Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

Gość koala60
lolek605 pytanie do ciebie .Jak się czułaś po odstawieniu hormonu jak długo to trwało i jak jest na jodzie w Warszawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! W środę 11.08 idę na pierwsze moje jodowanie do Gliwic, czy ktoś się jeszcze wybiera , czy będę sam z tego forum?niesamowicie boję się wyniku scyntografii. Pozdrawiam Wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid83 Nie boj sie !! musi byc dobrze!! ja sie znow boje wyniku histo pat... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koala60
rerenia to jest dobre innych pocieszasz a sama się boisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzia ❤️ Czuję się dobrze. Dawkę mam zwiększoną do 100, pewnie dlatego jest lepiej. Psychicznie gorzej, bo mąż wyjeżdża za granicę do pracy, przyjedzie dopiero na święta, a potem na wakacje :( Takie życie. U mnie też blizna prawie niewidoczna, mimo że mam skłonność do bliznowców. Ja swoją od drugiego mca po operacji smaruję veradermem. bea42 Co u Ciebie? Byłaś u endo z tym tsh? Co powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koala60 ja przy odstawieniu hormony czułam się w miarę normalnie, może trochę szybciej się męczyłam no i byłam dość mocno roztargniona (zapominałam po dwóch sekundach kto i co do mnie mówił ale to już w czwartym tygodniu) na całe szczęście to tylko okres przejściowy i wraca wszystko do normy. dawid nie panikuj, scyntygrafia to nic strasznego. Nie wiem jak to jest w Gliwicach, czy najpierw podają mały jod i robią scyntygrafie szyi i badają Tg i na tej podstawie dostaniesz odpowiednią dla ciebie dawkę jodu. Już oni tam znajda sposób żeby cie wyleczyć. Poza tym trzeba trochę czasu, żeby jod zrobił porządek z komórkami tarczycowymi. Nie panikuj, bo jeszcze sobie coś wmówisz:)) pozdrawiam Nic się nie martw, wyleczą Cie i będziesz zdrów jak ryba:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koala60
dzięki julkakoszulka pytam bo ja prócz raczka \w dalszym ciągu nie mam wyniku histo| mam jeszcze sm przy którym czuję się słabo a jeszcze jak odstawią mi hormony to nie wiem czy będę miała siły ,a obiecałam dzieciom wczasy w chorwacji które są już opłacone i to przypada właśnie na czas odstawienia hormonu to wogle nie wiem czy będę miała siły.Pozdrawiam wszystkich trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kilku dni Was podczytuję i dzisiaj postanowiłam napisac coś od siebie. Dwa tygodnie temu byłam na USG piersi (jestem w grupie ryzyka) i przy okazji tego badania lekarz postanowił sprawdzić tarczycę. Nigdy nie miałam problemów z tarczycą i nigdy jej nie badałam. Okazało się że mam w niej 2 guzy (po jednym w każdym płacie) 11mm i 15mm. Oba są bardzo bogato unaczynione, niskoechogeniczne i z dużą ilością zwapnień. Zapisałam się do endo ale terminy są bardzo długie nawet prywatnie i udało się na 12.08. Postanowiłam zrobić przed wizytą wszystkie potrzebne badania, żeby nie iść do lekarza w ciemno. Mam już wynik TSH - jest w normie. W sobotę odbieram wyniki FT3 i FT4. W środę miałam już biopsję obu guzków i dzisiaj lub w poniedziałek będę miała wyniki. Podejżewam, że operacji i tak nie uniknę jaki by nie był wynik biopsji. Od chwili kiedy dowiedziałam się o guzach wiele na ten temat czytałam głównie w necie i wynika z tego, że rak tarczycy występuje dość rzadko i że nowotwory te są w ogromnej większości wyleczalne ale i tak strasznie sie denerwuję. Rozum mówi co innego a podświadomość podpowiada co innego. Nie mogę spać a jak już śpię to śni mi się, że leżę w szpitalu. Mam problemy z żołądkiem. Pozwólcie, że dołączę do Waszych dyskusji i od czasu do czasu podzielę się tym, co mi leży na sercu i co dalej się dzieje z moim zdrowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megan91
Gosia_34 Hej!!rozumien Twoje zachowanie. Rozum to jedno a podświadomość to drugie. Jak dowiedziałam się że mam zapalenie tarczycy też zaczęłam od czytania o guzach. Potem niestety sie nakęciłam i czytałam tylko o raku . Koszmar!!!!!!!!! Rozpoczęłam leczenie. Potem zaczęłam czytać opisy tutaj i tak już zostało. Wiele praktycznych wskazowek przyswoiłam sobie. Czasem coś skrobnę. Myślę pozytywnie,nawet przy "nieładnym" wyniku TG. Leczenie tarczycy jest długie i ciężkie , ale się uda !!!!!!! Jestem przed operacją w Warszawie. Za wszystkich trzymam kciuki i pozdrawiem!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rerenia dzięki za ciepłe słowa! JulkaKoszulka -chciałbym,żeby spełniły się Twoje słowa dotyczące wyzdrowienia, obawiam się jednak, że nie wiadomo co mi znajdą w tej scyntografii, jakieś inne raki itp! Gosia34- to tak jak u mnie (zresztą chyba u większości) guz wyszedł przez przypadek, u mnie niestety okazał się rakiem. Sama piszesz,że te raki nie są takie groźne więc głowa do góry.Daj znać jak wyniki biopsji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość women38
rerenia ja bliznę po operacji przemywałam szarym mydłem i dalej tak robię. nie stosuję żadnych maści. jestem 4 m-ce po operacji Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
women38 a ile razy dziennie tym szarym mydłem? na poczatku po przemyciu jej mydlem stosowalas opatrunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid a co maja Ci niby znaleźć. Na scyntygrafii pokazują się tylko świecące komórki tarczycowe i nic poza tym nie będzie tam widać (no może jeszcze gromadzący się jod w wątrobie, śliniankach i pęcherzu moczowym). Tak więc czekaj grzecznie na jod(bez samospełniających się przepowiedni:)) bo w każdym leczeniu 50% to medycyna a 50% to nastawienie chorego. Daj szanse medycynie zrobić swoje i nie rób sobie "kuku" tym czarnowidztwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia34 przerabiasz wszystko to co większość z nas na początku. Ja na ten przykład miałam nawet problemy z przełykaniem (dodam, że urojone). A potem pomyślałam, że się nie dam i będę zdrowa. Cały czas realizuje ten plan do wyzdrowienia:)) Najgorszy był dla mnie czas czekania na wynik biopsji i wynik histopatologiczny. Najgorsza jest niepewność. Dalej to już z górki. Z doświadczenia Ci powiem, że o wiele gorzej wspominam chirurgiczne usunięcie zęba(ósemki) niż operacje tarczycy. Leczenie tarczycy nie jest wcale takie ciężkie, nawet w przypadku skorupiaka. Ja cały czas pracuje, z przerwą na jod i kwarantanne. Myśl pozytywnie, że nawet chwilowe problemy prowadzą do wyzdrowienia. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JulkaKoszulka a dlaczego jod się ma się gromadzić w wątrobie i pęcherzu i ślniankach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za podtrzymanie na duchu:) Julkakoszulka - no własnie to czekanie na wynik biopsji mnie dobija. Miał być dzisiaj ale pan doktor jeszcze go nie przywiózł - może będzie późnym popołudniem albo wieczorem. A może się okazać że w poniedziałek i jak ja wtedy przetrwam ten weekend. Chciałabym już wiedzieć co to jest, na co się szykować - byłabym spokojniejsza niezależnie od wyniku - po prostu bym już wiedziała. To czekanie jest paskudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia 1
Rerenia Napisałam Ci,że kup sobie płyn do stosowania na rany octenisept/podpowiedziała mi moja siostrzenica ,która pracuje w szpitalu na chirurgii .Umyj normalnie ranę szarym mydłem, zanim odpadną strupki to nanieść pianę z mydła szarego na ranę i za moment spłukaj prysznicem lekko wysusz i spryskaj octeniseptem. Opatrunek zmieniałam sobie sama raz dzienne. Naprawdę ładnie się goi.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid bo skoro jakoś wszedł, to jakoś musi opuścić twój organizm i zabrać te wstrętne komórki tarczycowe, które są ci zbędne:)) Jod przerobiony w wątrobie wydala się przez pot, mocz i ślinę(w dużym skrócie) No chyba żebyś wolał żeby został, ale to raczej nie jest wskazane:)) Nie doszukuj się kolejnego powodu do stresu. Tak musi być:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale co jeśli gromadzi się w watrobie itp to wtedy skąd wiadomo czy to normlane gromadzenie, czy to jednak podejrzenie przerzutu?panikuje, ale strasznie się boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawid Od tego są technicy i lekarze, by stwierdzić czy to przerzuty czy normalne działanie jodu. Spakuj się, spisz na karteczkę pytania do lekarza (inaczej zapomnisz je zadać) i przygotuj na nudy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik34
Asik34 Witam,około miesiąc temu wykryto u mnie guzy na tarczycy w tym jeden dość duży do biopsji,odebrałam już wyniki jestem po wizycie u endokrynologa,dostałam skierowanie na zabieg w celu usunięcia owego guza,natomiast wczoraj zauważyłam sączenie z piersi - bezbarwny a raczej brudnawy kolor,czy ktoś może mi powiedzieć co on może oznaczać? Endokrynolog pytał mnie o sączenie,ale zauważyłam je dopiero po wizycie u niego.Czy powinnam od razu ustalać termin zabiegu ,czy powinnam skonsultować to jeszcze z innym endokrynologiem? Z góry dzięki za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik34 ja na Twoim miejscu powiedziala bym endo ze pojawilo sie saczenie z brodawki badz brodawek!! byc moze jest to wazny szczegol w leczeniu guzow tarczycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik34 nie panikuj ja taka wydzieline mam juz od kilku lat, ale tu odpowiedzialna jest przysadka, nadmiar prolaktyny lub zaburzenia hormonalne, ostatnio onkolog zlecil mi badanie tej wydzieliny i wynik jest dobry, powinnas zbadac poziom prolaktyny,tz.PRL,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość women38
rerenia opatrunek stosowała tylko dopóki nie odpoadały strupki i to tylko wtedy gdy wychodziłam na zewnątrz, w domu nie zakładałam opatrunków póżniej chodziłam tylko jakiś czas w apaszkach, a teraz już się nie przejmuję, chodzę bez, a kto chce niech się patrzy! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koala60
ja po przyjściu ze szpitala zdjęłam opatrunek i więcej już nie zakładałam na powietrzu lepiej się goi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *hmm*
Witam, od dawna czułam zę mam guzek na tarczycy ale lekarze to bagatelizowali i mówili ze taka jest jej uroda:/ ostatni zrobiłam sobie usg tarczycy i stwierdzono na nim ze mam guzek o wymiarach ok. 18x19x29 mm jest to guzek normoechogenny, dość jednorodny , w części centralnej zawiera niewielką przestrzeń płynową (najpewniej zwyrodnienia torbielowatego) jego ukrwienie jes nieznacznie wzmożone porównaniu z miąższem.Czy któraś z Was miał coś podobnego ? Co wiecie na ten temat bo mi nic to nie mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm Tych guzów tyle różniastych... Na pewno dostaniesz skierowanie na biopsję, bo nie jest to maleńki guz, a po biopsji się wszystko okaże. Póki co, bądź dobrej myśli, znajdź dobrego endo, który Cię odpowiednio pokieruje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×