Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

dzieki Iwona wystarczyło ze napisałas ze przytyłas- nie ma mowy o hormonalnej wkładce:) a co do mojej obecnej to własnie we wrzesniu mineło 3 lata od załozenia ale kurcze nie pamietam czy on mi załozył 5 letnia czy 3 letnią ..stawiam na 3 letnią bo chyba zasugerował ze lepiej bo jednak jest to ciało obce i lepiej czesciej wymienic a mądra Hania nosi w sobie przeterminowane ciało obce..no ale w przyszły piatek jade do niego i pewnie mi wyjmie i z moim szczesciem po pierwszym współzyciu zajde w ciąże heheheh...a moze to nie byłoby takie złe:) buiaki dla Was Iwonko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanzanitka
kate Dzięki:) ale teraz już zostajesz pod opieką dr, która Cię kierowała na operację? Bardzo mi zależy, żeby po operacji szybko hormony ustawić i żeby nie przytyć. Jak po wykryciu guza przyjmowałam letrox czy euthyrox przytyłam 7 kg i baaaaaardzo niemiło to wspominam. Oczywiście wtedy nie wiedziałam, że mam farmakologiczną niedoczynnosć i dlatego tak utyłam, a moja dr też mnie nie poinformowała:/ A dlaczego zniża się tsh do wartości 1, podczas starania o dziecko?? Nie można cały czas utrzymywać takiej wartości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tanzanitka ale przy braniu euthoryxu czy letroxu nie powinnas tyc, one są na obnizenie TSH miały wyprowadzic cie z niedoczynnośi -przy której własnie sie tyje:)..... moj synek juz sie tak przyzwyczaij ze jego mamusia co wieczór na szafce nocnej stawia tabletke i picie ze czasami robi to za mnie :) dobrze ze nie podbiera hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanzanitka
Haniu moja tarczyca jest obojętna.;) Te leki dostałam w nadziei, że zmniejszą mi troszkę guz. O swojej niedoczynności dowiedziałam się będąc na sali operacyjnej, kiedy to przyszedł wystraszony anastezjolog i powiedział, że przy tak dużej niedoczynności nie wyraża zgody na narkozę, ze względy na duże ryzyko zapaści. Wróciłam do mojej dr, ta mi napisała zaświadczenie, że to farmakologicznie wywołane i te spr, kazała mi odstawić tabletki i tsh w ciągu 3 tyg do normy wróciło i mogłam być zoperowana. Miesiąc po operacji odstawiła mi Euthyrox w ogóle i w ciągu 6 mies zleciało mi 7 kg, które równie szybko wcześniej przybyło. Kurcze zgłupieć człowiek może od tego wszystkiego:O ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanzanitka
hmmmmm a może to już ja coś pokręciłam... troszkę czasu już minęło;) wiem, że poziom tsh mnie zdyskwalifikował. Aż się zapytam jak będę u mojej endo;) bo te moje +7 'ładnie' pokrywa sięz braniem letroxu i euthyroxu... To muszę przyznać Haniu, że masz grzecznego synka;) moja siostra jak była w wieku około 2- 3 lat tabletki traktowała jak cukierki, aż pewnego razu płukaniem żołądka się to skończyło:O nasza mama to się miała z nami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. KAS1806 Do Gliwic jadę 19 maja,akurat to będzie trzecia rocznica operacji. Mam nadzieję,że wreszcie będą same dobre wiadomości. A jak tam córka? Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tanzanitka hehe to sie miała mama z wami .....mój akurat leków nie wezmie ale ogólnie to nie jest grzecznym dzieckiem potrafi dac w kosc a ma 4 lata:).... Maju na pewno bedą same dobre wiesci mi Gliwice wyznaczaja terminy w same wazne dla mnie daty jod-swieta, kontrola tuz po 30-tych urodzinach, teraz mam wizyte 25 lipca dzien przed imieninami..tym razem jedziemy 3 dni wczesniej zabieramy dzieciaki i ruszamy do Wisły takze moje wizyty w Gliwicach zawsze dobrze sie kojarzą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hania80 Ja też chętnie jeżdżę do Gliwic,chociaż mam 250 km Wiem ,że jestem pod fachową opieką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWAkul
joker1979 nie czytałam od początku ale czy 1979 to twój rocznik ?? i nie masz jeszcze dzieci? ja urodziłam pierwsze w wieku 32lata wlanie mój syn jutro kończy 11 lat a córka w sierpniu skończy 7 a moje niektóre koleżanki sa juz babciami hi hi wiec głowa do góry i na pewno sie uda,trzymam kciuki podobno zmiana klimatu pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kas 1806
Dziękuję za odpowiedź Majka. Córka czuje się dobrze i chyba nie mysli o chorobie, teraz jest czas Juwenalii dla studentów ale i wytężonej pracy bo zaliczenia się zaczęły, kolokwia a wkrótce egzaminy w sesji letniej. Ja jednak cały czas przezywam jej chorobę i chciałabym zeby 22 czerwca a wtedy jedziemy do Gliwic wyniki wszystkie były dobre. Zastanawiam sie dlaczego lekarze zalecają supresję niepełną czyli tsh O.1-0,4 nawet jak u niej podniosło się TG po odstawieniu hormonu, ale oni całość choroby analizują pewnie.a supresja niepełna jest korzystniejsza dla organizmu i nie daje skutków ubocznych. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kas 1806
A odnośnie jej wagi bo tez się obawiała żeby nie przytyć to cały czas bez zmian była i jest szczupła , po narkozie i jodzie wypadały jej troche włosy ale teraz jest okey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julkakoszulka Wiem , Cyryla byczy się w Zakopanem. Miała jakiś gorszy okres i się ukrywała. Po moich alarmujących smsach i wpisach przemówiła i myślę, że już lada dzień zacznie się udzielać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tanzanitka Oczywiście, że wszystko pokręciłaś. Miałaś nadczynność i nie chcieli Cię zoperować. To się łatwo miesza, zbyt niskie TSH to nadczynność , wysokie to niedoczynność . Na pierwszy rzut oka wydaje się to nie logiczne. Nie tyje się od brania hormonu , jakaś huśtawka z wagą występuje zanim pozna się dokładnie reakcję organizmu i ustali odpowiedią dawkę. Dziewczyny przed operacją , wcześniej trzeba ustalić z endo branie hormonu po operacji. Ja już na drugi dzień po operacji brałam 75 euthyroxu. Dawno nie było dyskusji na ten temat, trzeba sobie wcześniej zabezpieczyć wizytę u endo żeby później w popłochu nie szukać pomocy. Wszyscy wiemy jak to jest z naszą "służbą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanzanitka
Lalinka Dziękuję za dobrą radę:) sama bym nie pomyślała o umówieniu wizyty zaraz po operacji, a to przecież podstawa w sytuacji kiedy traci się "maszynkę" do produkcji hormonów i to tak ważnych. Będe baaaaaaardzo wdzięczna za każdą taką radę, bo czasem nawet na rzeczy oczywiste człowiem sam nie wpadnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ! Jestem z Wrocławia. Może ktoś mi polecić lekarza i szpital we Wrocławiu gdzie dobrze przeprowadzają operacje tarczycy ? Mieszkam we Wrocławiu od trzech lat , a na tarczycę choruje od ponad 10-ciu , leczyłam ją jodem radioaktywnym bo operacji nie mogłam wówczas mieć, a teraz pojawił się drugi guzek , stary w tej chwili ma 4,2 cm na 2,6 cm i 1,8 cm jest duży i zwapniały dusi mnie bo jest blisko krtani , biopsja wykazuje że jest łagodny ale lekarz powiedział że dopiero badanie wyciętego daje pewność jakiego rodzaju jest guz. Mam skierowanie na operację na ul. Borowską , z tym że lekarz na wcześniejszej wizycie obiecywał mi że będzie na Waigla w szpitalu wojskowym , i polecał mi swojego kolegę specjalistę a teraz powiedział zupełnie coś innego Borowska i podał mi nazwisko jakiejś lekarki , czuję się skołowana czy to nie zależy przypatkiem od jego humoru ? POMÓŻCIE MI W WYBORZE BARDZO PROSZĘ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regioia Jest tu kilka osób, które operowały się we Wrocławiu. Malinka 87 na Borowskiej, nie pamiętam kto jeszcze. Ja miałam operację rok temu w klinikach na skłodowskiej-curie. Ponoć najlepszy oddział chirurgiczny wycinający najwięcej tarczyc we Wrocławiu. Bardzo dobrym chiruriem stamtąd jest np. dr Balcerzak - sława. I na Borowskiej dobrze tną i na Weigla. Ja wypowiadam się nt. klinik, bo tam się cięłam i polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ja też bylem operowany na klinikach we wrocławiu, sama operacja ok polecam, fachowo zrobiona to najwazniejsze!gorzej z warunkami ale wkoncu to szpital nie hotel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rgioia-bedac na usg u bardzo znanej i słynnej we Wrocku radiolog usłyszałam, ze najlepiej operację wycięcia tarczycy wykonuja na Klinikach...i ona jedynie tam by sie dala pociąć...z jej zdaniem licza sie wszyscy lekarze wiec sama rozumiesz....na Borowskiej slyszałam, ze jest jakis jeden dobry chirurg, ale nie dociekałam kóry...a na Weigla ..hmmm...odradziłabym...koleżanka moja do dziś ma problemy spowodowane skutkami ubocznymi....takze odradzam...ciekawe jak nazywa sie ten chirurg co miałby cie operowac we wrocku....decyzje musisz sama podjąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EWAkul Dobrze się domyślasz... mam już 5 letniego synka i marzę o drugim dziecku. Choć po przygodzie ze skorupiakiem troszkę się boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam , na wizyty chodziłam do dr. Szymczaka , po 1-szej wizycie miałam bardzo dobre wrażenie , potem na Waigla spotkałam się z nim bo robiłam tam biopsje, natomiast kolejna wizyta to brak kotynuacji poprzednich spotkań , po 1-sze zmienił decyzje co do miejsca gdzie mam mieć operacje najpierw mówił że na Waigla potem zmienił że na Borowskiej , 2-a zmiana to kto będzie mnie operował wcześniej jego kolega teraz podał mi nazwisko dr. Justyna Jakubaszko . Przeczytałam o niej opinie i czuję się zawiedziona powiem Wam że nie wiem co robić, zaskoczył mnie tą zmianą decyzji i jego zachowanie też było trochę inne. Chyba pójdę prywatnie jak za pierwszym razem jeszcze raz do niego i poproszę aby zmienił mi skierowanie na Waigla co o tym myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzza
Ja mam 18 i z 8 lat temu miałam wycinaną tarczycę, ze względu na to, że moja Mama chorowała na raka tarczycy i było 99%pewności, że ja też będę mogła mieć problemy... I teraz mam takie pytanie, a wstydzę się zapytać lekarza podczas wizyt, czy po takim czymś mogę normalnie w przyszłości zajść w ciążę? I czy jeżeli będę chciała uprawiać seks będę mogła spokojnie pójść do ginekologa po pigułki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beta1117
Regioia Ja miałam operację na Borowskiej w czerwcu ub.roku skierowała mnie tam moja endo. Nie radziła mi innego szpitala , chociaż na skłodowskie jest ordyn. Balcerzak /sława/ ale podobno ma zły zespół chirurgiczny i różne powikłania tam się zdarzały. Ale czy do końca temu wierzyć? Umnie po biopsji u prof. Jelenia było wiadomo ,że rakowe. Operował mnie ordynator jest tam dr Jakubaszko mężczyzna i jest fachowcem jak ja byłam to kobiety o tym nazwisku nie było. Jego żona jest endynok. i przyjmuje w Szpitalu Wojskowym. U mnie po operacji został kawałek i tam jest łagodny guzek 6mm Trzymają mnie w nadczynności żeby się niepowiększało ajednak urósł w kwietniu do 12mm . Teraz leczę się w Gliwicach u endo. i onkologa , pobrali biopsję wizyta 3 czerwca . Teraz wiedząc o wiele więcej poddałabym się operacji w Gliwicach . Ogólnie czuję się dobrze /mam 71 lat/ Pracuję - wyjeżdzam na urlopy , opalam się . Pozdrawiam wszystkich bardzo wrocławskich ; Malinę, Dawida, Iwanogas ,Sebka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyzza Ale jajca. Masz usuniętą tarczycę dlatego, że Twoja mama miała raka??? W ciążę zajdziesz jeżeli tylko zechcesz. Brak tarczycy nie przeszkodzi Ci w tym. Ja nie mam jej od ponad roku i właśnie jestem w 22 tygodniu ciąży (jestem 20 lat starsza id ciebie). Tabletki antykoncepcyjne też możesz brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzza
iwonagos -tak i węzły też, to już chyba lepsze, niż męczenie się w przyszłości z rakiem.. Teraz tylko średnio co pół roku jeżdżę na badania kontrolne no i biorę euthyrox, alfadiol i calperos. Raczej nie czułam różnicy przed wycięciem i po nim, gorzej tylko było z przyzwyczajeniem się do blizny na szyi, która jest dość duża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyzza No, ale kochana, jeżeli np. matka miała raka piersi to córce się ich nie wycina.... Przecież się monitoruje, bada.... Od razu wyrżnąć tak maszynkę do hormonów??? Nie miałaś nawet guzów??? Napisz, bo jestem bardzo ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, z tego co czytałam to jest taki rodzaj raka tarczycy, który jest dziedziczny/ nie pamiętam nazwy/, że zdrową tarczycę wycinają dzieciom aby uniknąć raka :( lepeij brać hormon. Wszystko się zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam, że dziedziczny jest rak rdzeniasty tarczycy, ale tez nie każdy. Jeśli w badaniu genetycznym wychodzi, że jest to dziedziczna odmiana, to profilaktycznie dzieciom usuwa się tarczyce, bo prawdopodobieństwo zachorowania jest bardzo wysokie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci Beta1117 ja mam na kartce wypisane nazwisko Jakubaszko ale w internecie znalazłam tylko lekarkę endokrynologa i zasugerowałam się że to ona. Czemu Gliwice są przez większość tak doceniane i przez Ciebie też , to aż taka sława ? pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regioia Gliwice są najlepszym w Polsce i z największymi tradycjami i doświadczeniem ośrodkiem tarczycowym. Jeżeli komuś z badania histopatologicznego wyszedł rak, to najlepiej tam się dalej leczyć. Jeżeli chodzi o samą operację wycięcia tarczycy to trudno się tam dostać. No chyba, że ktoś ma z biopsji raka, ale to i tak nie jest proste i dość długo ponoć trwa. Nie zgadzam się z batą 117 jeżeli chodzi o kliniki wrocławskie. Tak, jak napisał dawid luksusu tam nie ma, ale pracują najlepsi chirurdzy i błędy zdarzają się praktycznie nie zdarzają. Wycinają ponad 500 tarczyc rocznie a to już o czymś świadczy. Oprócz Balcerzaka pracuje tam np. dr Domosławski, też świetny fachowiec. Wcześniej Ci fachowcy, którzy teraz są na klinikach pracowali na Poniatowskiego, gdzie był słynny oddział tarczycowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonagos Pomyliłaś się co do piersi. Jeśli są genetyczne uwarunkowania to kobiety decydują się na usunięcie zdrowych piersi. Odsępiją od tego, bo brak piersi nie zabezpiecza przed zachorowaniem na raka piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×