Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

Gość vabena
Terapie naturalne nie zawsze i nie w każdym przypadku są „naciąganiem na kasę, chociaż nieraz i tak bywa. Jest tzw. Terapia Gersona. Podobno jest dosyć skuteczna w walce z rakiem!? Najbliższa placówka stosująca tę metodę leczenia znajduje się na Węgrzech. W Polsce, dopiero w bieżącym roku pierwsi lekarze mają zakończyć (albo już zakończyli) szkolenia w powyższym zakresie. Niestety jest to droga terapia. Dwutygodniowy pobyt w klinice na Węgrzech zapoczątkowujący to leczenie, wynosi około 20.000,- zł. Później dochodzą kolejne koszty wielomiesięcznej kuracji - ale już w domu. A więc jest to "pogoda dla bogaczy". Niedawno dowiedziałam się o lekarstwie na raka, które nazywa się KAPSAICYNA. Informacje o tym preparacie można znaleźć na stronie http://drogadosukcesu.wordpress.com/2008/09/19/lek-na-raka-kapsaicyna/ . Może przydadzą się komuś te wiadomości. Od razu nadmienię, że nie stosowałam tego preparatu. Podaję kolejny raz adres strony, na której znajdują się informacje o Strong Bones - preparacie zawierającym wapń i magnez. Oto ten adres http://zdrowoisportowo.pl/2/49/56,strong+bones.html .Poprzednio chyba jakiś złośliwy chochlik był zamieszany w tę stronę, bo nie można było jej odczytać. Mam nadzieję, iż tym razem wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka54 dzięki za dobre słowo danan122 bardzo mnie pocieszyły twoje słowa,takie słowa dają nadzieję,że nie wszystko stracone i warto walczyć.To forum pozwala mi w miarę normalnie egzystować,bo inaczej -załama kompletna.DZIĘKI WSZYSTKIM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
women 38 dopiero teraz zobaczyłam twój post-oby twoje słowa były prorocze!dzięki manetb życzę wam super wyników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich kochani ja juz odliczam sobie dni do drugiej szczepionki na żółtaczke ( przyp. 17 czerwca )... a pozniej operacja, juz misie zaczynaja snic glupoty... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia 1
Do Rereni Przecież pisałam Ci kochanie,że masz się nie bać operacji tarczycy,bo i tak nie będziesz nic wiedzieć ,bo śpisz smacznie,a narkoza to jest moment i zasypiasz.Ja też bałam się potwornie na samym początku,ale jak znalazłam się na tym forum,to o dziwo/a jestem panikarą straszną/ wyciszyłam się ,ale przeczytałam 200 stron postów.Koleżanki naprawdę kochane,bo pewnie jeszcze do tej pory bym się zastanawiała czy iść na operację usunięcia tarczycy.Przed samym terminem zabiegu znowu serce zaczęło mi walić mocniej ,ale to jest normalne ,że człowiek zdrowo myślący boi się operacji.Mnie pocieszyła pani dr anestezjolog ,która pokazała mi dwa cięcia na szyi /dwa razy miała operację tarczycy/. Do Iwonkigos Czuję się jak na razie dobrze ,w czwartek odebrałam wypis i pan doktor,który mnie operował zdjął mi szwy osobiście.Czekam tylko niecierpliwie na wynik histop. Do endo mam się zgłosić z z wynikiem hist. TSH,Ft 3 i Ft 4 oraz poziom wapnia.Pozdrawiam serdecznie wszystkich,życzę dużo zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla:) dziekuje za wsparcie:) Marg:) myslami jestem z toba ,wiem jak ci trudno.ale wiem takze,ze musisz byc podwojnie silna.tylko pozytywne myslenie. dzieki za pamiec i trzymanie kciukow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid83
ja też mam przed sobą -we wtorek szpital, w środę cięcie, i oczekiwanie na wynik,którego bardzo się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
manetb dzieki za pamięć,Ty chyba najlepiej wiesz co mmie czeka,ja bardzo się boję tego jak moja córka przetrwa ten zabieg,sama wiem ze swojego doświadczenia ,że operacja nie jest straszna(miałam 3),ale dla dziecka to horror,chciałabym z nią jak najwięcej przebywać ,ale nie wiem czy mi pozwolą.Trochę ,,zazdroszczę''Dawidowi83 że ma ten zabieg już w tym tygodniu,będzie miał to za sobą,a ja nadal czekam do lipca,to czekanie jest straszne.I pomysleć ,że jeszcze nie tak dawno zastanawialiśmy się gdzie pojechac na wakacje,a czy dostanę urlop,a tu niespodzianka -lato w Gliwicach,z urlopem też nie będzie problemu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
manetb,a jak wyniki ?Nic nie piszesz to pewnie OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marg Szybko zleci. Ja dziś próbuję pocieszyć przyjaciółkę moją najukochańszą, której córka pojechała do pracy za granicę i tam niestety zwariowała. Przez tydzień nie można jej było znaleźć, wyszła z pracy bez ubrania, pieniędzy. Teraz nie zgadza się na leczenie, a jest ustawa o ochronie zdrowia psychicznego i jeżeli się nie zgadza to pozamiatane...Jakie to wszytko skompikowane. Całe życie nasze dzieci dla nas najważniejsze. Nic i nikt nie potrafi nas uspokoić, gdy się o nie martwimy, gdy się im coś dzieje. Marg, trzymam kciuki. Za wszystkie nasze dzieci. W ogóle nam kiepski dzień, bo wczoraj zmarła na czerniaka nasza przyjaciółka z przedszkola, chodziłam z nią do podstawówki. Zostawiła dwie córki: 15 i 5 lat.... Przepraszam, że się tak uzewnętrzniam nie na tema w sumie, ale tak mi ciężko :( Musimy się cieszyć zdrowiem, życiem, każdą chwilą. Zawsze takie straszne momenty zmuszają do refleksji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid83
ja tam sie z ejdnej storny ciesze,że juz operacja, i bedzie wiadomo co dalej -bo maja mi wyciac tylko jeden płat, wiec jak sie okaze ze to rak to czeka mnie druga operacja, a pozatym dalej mam krwawienie przy wyproznianiu i juz nie wiem czy to hemoroidy czy jednak cos gorszego i juz wogole mam dola!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid To jednak operacja? Pisałeś, że być może inną metodą? Czy to nie Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska75
witam ja w tym tygodniu odbieram wyniki histo. Mam nadzieję że będą ok. Ale mam inne zmartwienie. L4 kończy mi się 16-tego i powinnam stawić się do pracy 17-tego. Pracuję głównie głosem, a podczas zabiegu uszkodzili mi fałd głosowy i mówię szeptem z wysiłkiem. Z jednej strony chcę wrócić do pracy a z drugiej boję się ze nie dostane zdolności do pracy (L4 powyżej 30 dni) i mnie zwolnią (taka jest u nas praktyka :( ). Nie wiem co mam robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid83
tak ja pisałem, można wideosokopowo w moim przypadku cały płat, ale nie chce już czekać , więc decyduje się na normalna operację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od jutra odstawiam hrmony za miesiąc duży jod poraz drugi jestem przerażona jak będę tym razme unkcjonować bez hormonów. Czy dam radę pracować bo ostatnio ostatnie dni przed dużym jodem było ciężko pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. Ci co przed operacją nie bujcie się to nic strasznego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LOLEK - spoko, dasz radę, bo musisz :) LALINKO - dalej nic. Dół coraz głębszy. Co zamierzasz z tym kręgosłupem? VABENA - ja już wiele przeszłam i nie nabiorę się na żadne metody niekonwencjonalne. Oczywiście, mogą pomóc wzmocnić organizm i odporność, ale raka nie zwalczą. Jeżeli komuś jest taka wiara potrzebna w różne cud metody czy leki, to oczywiście nikt nie może mu zabronić, ale lepiej jednak się badać i chodzić do lekarza:). Ty trochę nabroiłaś w sprawie własnego zdrowia, dziwi nie tylko mnie tok Twojego leczenia pooperacyjnego. Widzisz - ze wszystkimi lekami onkologicznymi jest tak, że lepiej nie czytać ulotek. Nie ma wspaniałego dropsa, który nie tylko wyleczy, ale nie da żadnych skutków ubocznych. Przynajmniej na dzisiaj. Wystarczy porozmawiać z amazonkami czy chorymi na jakiegokolwiek innego raka. Musisz być młodą bardzo osobą, skoro tak lekko podchodzisz do własnego zdrowia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaska75 Pamiętaj, że zdrowie najważniejsze! Ja też pracuję przede wszystkim głosem, miałam z nim problemy po operacji. Jestem 2,5 miesiąca po operacji i dalej na L4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla Nie daj się dołkom , wiesz że zła wiadomość szybciej dociera. Troche poleżałam na działce aż uczulenia od słońca dostałam, więc jeszcze nigdzie nie doszłam z tym wynikiem. Może się w tym tygodniu wybiorę do ortopedy. Lolek Trzebaby ten cynomel jakoś załatwić , nie masz pomysłu? Albo iść na zwolnienie w ostatnim tygodniu. Ja już się drugi raz tak nie wygłupię, żeby pracować podpierając się nosem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska75
Iwonagos Dzięki za pocieszenie, powiedź czy L4 masz od zwykłego lekarza (rodzinnego) czy od laryngologa lub chirurga? Nie wiem kogo mam prosić o zwolnienie. A powrotu do pracy sobie nie wyobrażam, po paru zdaniach mam zadyszkę, mówię szeptem jak stary astmatyk (sorry za skojarzenia ale tak właśnie świszcząco łapię oddech). Jak tu prowadzić wykłady, szkolenia, odpowiadać na telefony...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid83
Wszystkim bardzo dziękuje za wsparcie i ciepłe słowa, jutro ide do szpitala, ciekawe jak wyjda badania i operacja i ile mnie tam bedą trzymać, w środe planowany jest zabieg.Trzymajcie się , do "usłyszenia" po operacji, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoza1961
w środę 2 czerwca wróciłam z Gliwic po badaniach diagnostycznych. Wyniki na szczęście OK:). Samopoczucie nadal słabe. Ten brak hormonu, mimo, że zaczęłam już brać połowę docelowej dawki mocno daje mi się we znaki. Najbardziej dokucza mi drętwienie i ból lewej dłoni, szczególnie w nocy, nie mogę przez to spać. Lekarz powiedział, że to brak hormonu i powinno wrócić do normy. Ogólnie jestem bardzo jeszcze słaba. Ale mam nadzieję, że idzie ku lepszemu. Ja miałam małą dawkę jodu- 2,5 jednostek. Rok temu, przed dużym ( 100 jednostek)jodem nie odstawiano nam hormonu i nie było żadnych efektów ubocznych w postaci złego samopoczucia, ale widocznie w innych ośrodkach jest inaczej . W Gliwicach cynomel otrzymujemy na wizycie poprzedzającej przyjęcie na diagnostykę bezpłatnie. Pozdrawiam wszystkich przed i po operacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam kciuki, będzie dobrze ma ktoś patent na dodzwonienie się do Gliwic, jutro muszę, czy w końcu wiedzą co z tą grasicą? mam szpital w domu, jakiś wirus nas zmógł, najpierw starszy syn, potem mąż, ja już ponad 4 tyg charle, potem młodszak a teraz znowu wróciło do starszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość women38
kaska 75 Zwolnienie możesz mieć od lekarza rodzinnego to w niczym nie przeszkadza. Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Gliwic najlepiej dzwonić w godzinach popołudniowych tak po 13-14. Wtedy jest już po tym nagorętszym okresie, tak do 11-12 "szaleją" pacjenci, a potem te babki to mają już luz i odbierają telefony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) mam pytanie:) Czy był ktoś może na jodoterapii w Poznaniu na Przybyszewskiego? Jeśli tak to jaki jest czas oczekiwania mniej więcej na termin? Dopiero pojutrze jadę ze skierowaniem (studiuje we Wrocławiu) i tak się zastanawiam ile trwa takie czekanie? tak orientacyjnie? Widzę że wszyscy z tego forum w Gliwicach się leczą:) a ja mam bliżej do Poznania i nie mam żadnych informacji na temat jodoterapii w tamtym szpitalu:( z góry dziękuje za jakieś info:) pozdrawiam i życzę wszystkim zdrowia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×