Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młodaMaMa1993r

Ciężarne nastolatki

Polecane posty

Gość ladytula
Witam. Na forum weszłam przypadkiem, a widzę że tematów o nastoletnich mamach jest dość sporo.. i przykro mi sie robi jak czytam te niektóre wypowiedzi- pomijając te docinki typu jesteście żałosne bo to chyba efekt nudy jest, ale te dorosłe mamy krytykujące siedemnastoletnie brzuchate, bo one powinny skończyć szkołe a poźniej brać sie za seks itp.. 1. Niech sie rodzice wybiorą na zajęcia z tzw. wychowania do życia w rodzinie i możemy dyskutować, jak to sie teraz uświadamia młodzież. O seksie dowiadują sie od kolegów a nie rodziców jak to powinno być w ich obowiązku bo to temat tabu jest! Dzisiaj czternastolatka da du.py za wejście na dyskoteke i to jest normalne!- w rozumieniu, o- często spotykane zjawisko i stąd też stereotyp o nastoletniej dziewczynie z brzuchem. Ktoś pisał że o seksie myślało sie po dwudziestce- przykład sprzed roku- 23letnia koleżanka jak poszła do ginekologa to pytał sie jej czy może sie pochwalić kolegom z przychodni że trafił na 23letnią dziewice, bo przed chwilą stwierdził ciążę u 14tolatki. 2. Mam skończone 18 lat więc zaliczam sie do tych dorosłych czy tych co powinny zabrać sie za szkołe a nie robienie dzieci?? Bo tak zrozumiałam kilka wypowiedzi, że na takie i takie sie dzielimy. W tym roku pisze mature, żeby nie tracić trzeciej klasy przyznali mi indywidualny tok nauczania w domu (!) od września aż do matury! A termin porodu mam na koniec października. Zajmuje sie domem, przygotowuje do narodzin dziecka, dbam o faceta. Idzie? Idzie. 3. Jedne mają troche więcej szczęścia,inne mniej. Ja- tak samo jak autorka mieszkam z partnerem, On tylko pracuje i zapierdziela od rana do późnego wieczora żeby nas utrzymać, gdzie pomimo zagwarantowanej stałęj pracy żyjemy od wypłaty do wypłaty i jest nad czym sie głowić żeby przeżyć. Ale mamy siebie i to nas uszczęśliwia. Owszem, rodzice też pomagają. Ale co to ma do rzeczy jak jeden z moich nauczycieli sie przyznał że ma 3miesięcznego wnuka i przed porodem kupili synowi mieszkanie żeby mógł wychowywać dziecko z partnerką, mało tego, synowa sie uczy a dziadkowie mają grafik kto kiedy pilnuje malucha. więc w czym jest problem, pani która napisała że do pracy wysłać małolate a i tak malucha ze swoją mamą zostawi. To sie popularne wśród dorosłych nawet zrobiło więc o co problem? 4.Kwestia docinek, mierzenia przez moherowe babcie, odwracanie głowy pasażerów komunikacji miejskiej było i będzie zmorą każdej młodej ciężarnej. Mi ustąpiła tylko jakaś pani w średnim wieku, jakby sama doświadczyła tego co ja. Nawet znaczek na szybie że miejsce dla matki z dzieckiem jest ignorowany. Bo mam niezaduży brzuch pomimo końcówki i młode nogi jak mi to starsza pani uświadomiła.. Chyba przegięłam z wywodem, ale jestem wzburzona jak ludzie patrzą na innego człowieka. Jak mam 18stke to jestem odpowiedzialna, a jak 17 to już nie? Pozdrawiam autorkę i te, które z uniesioną głową dają rade pomimo młodego wieku i macierzyństwa bo to piękna rzecz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrrrr
Wszystko fajnie że jesteście takie odpowiedzialne i dojrzale. Ale ja jako matka nie chcialabym zeby moja córka była w ciąży jako nastolatka choćby nie wiem jak dojrzala była. Bo uważam że w tym wieku to powinniscie zadbac kobietki o swoją edukację i niezleżność. Jakim wy autorytetem bedzecie dla swoich dzieci. One nie beda glupie i policza sobie kiedy ich mamusie zaliczyly wpadke. Poprostu seks nie jest dla nastolatków i kropka. Ale jako ze na takie gadanie jest juz toche u was za póxno najlepszego dla was i waszych maluszków. Duzo siły przede wszystkim i uczcie sie dziewczyny!!! Odchować bobaski, do pracy i zaocznie na studia sio!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isiak_pisiak@o2.pl
Pragnę wszystkim "mądrzejszym, bo starszym" dać zadanie aby spytały się ile lat miały ich matki jak pierwszy raz zaszły w ciążę (licząc z aborcjami i poronieniami), upiły się alkoholem i zrobiły inne "głupie szczeniackie rzeczy". Ustosunkowały to do dzisiejszych czasów oraz zastanowiły się nad swoim życiem, swoimi poglądami i ile razy ich poglądy różniły się od poglądów społeczeństwa? Mamusie macie takie nadęte, że nie nauczyły Was szanować zdanie i wybory innego człowieka, czy "zapomniał wół jak cielęciem był"? Lekcja tolerancji też była w każdej szkole choć raz. Teraz krytykujecie, a pomyślcie co by było gdybyście same wpadły, bo antykoncepcja zawiodła mimo usilnych starań? Jakbyście się czuły gdyby ktoś wam wtedy powiedział "dziwka i gówniara dawała dupy to ma bachora, szmata" itd? A jeżeli wasze dziecko jest planowane, chciane i kochane? I ktoś również widząc was z brzuchem reaguje alergicznie? Nie miłe prawda? Mam 19 lat, narzeczonego który zarabia, sama też mam stały i nie mały dochód (co wakacje pracuję), mieszkamy razem, bez rodziców. Mam też młody wygląd i nie raz dawano mi 16 lat. Jestem w klasie maturalnej i uczę się wbrew pozorom jakie stwarzacie. Instynkt macierzyński mam silnie rozwinięty od paru lat i nie mogę za to w żaden sposób. Dojrzałam szybciej od innych i tyle. Wiem, że zapewniłabym mojemu dziecku wszystko począwszy od miłości przez opiekę i byt. Ale przechodnie tego nie wiedzą. Wy jesteście przechodniami i nie macie prawa oceniać czy ktoś zasługuje na dziecko, czy ktoś jest dziwką i "wpadł", czy jest za młoda by mieć dziecko. Za młoda bo co? Bo wygląda? proszę o argumenty! Byłam zmuszona dorosnąć w wieku 7 lat kiedy zmarł Tata i musiałam zając się załamaną mamą.Podtrzymać ją na duchu, bo bałam się, że i ona umrze. Potrafię świetnie gotować, sprzątać, prasować... i co najważniejsze kochać. Wśród moich rówieśników nie wiele jest dziewczyn, które np. gotują. Odkąd wyprowadziłam się z domu i przestało mnie bawić chlanie jaranie i rzuciłam palenie mogę zliczyć na palcach jednej ręki moich znajomych. Przykre? Owszem. I wiedz, że krzywdząca dla mnie byłaby opinia gdybyś widząc mnie na ulicy z brzuchem czy wózkiem powiedział na głos (ale nigdy w oczy - brak odwagi) "dziwka, gówniara, małolata, wpadła, nie ma szkoły" i inne wasze MĄDRE teorie. Mogłoby to zaboleć. A moje dziecko obrazić. Dziecka jeszcze nie mamy, ale jest to moje największe pragnienie. Amen P.S. moja siostra wpadła w wieku 30 lat. Tak, wpadła i to z pierwszym dzieckiem. Szok, że nie jest to stereotypowe? Tak jest na całym świecie, nic nie można szufladkować oprócz skarpetek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrrrr
Wiem jak to jest jak ludzie sią głupio patrzą bo ja w ciąży miałam 25 lat a wyglądałam na naście, taka już moja uroda. Głupio się unosisz. Nie wiem po co tak się spieszysz do problemów bo dzieci to nie tylko radość ale tez problemy. Nawet więcej tych problemów czasami niż radości. I kiedy już Twoje dziecko będzie 'dorosłe' tak jak ty to naprawdę będziesz mówiła mu dokładnie to samo. Życie jest piękne, jest mnóstwo rzeczy które powinnas zrobic i poznać zamin jeszcze zamkniesz się w domu z dzieckiem i każdy grosz będziesz wydawała na dziecko - bo sama napisałaś ze twoja pensja nie jest wielka. Jak możesz to poczekaj. I jasne że każdemu zdarzają się wpadki. Ale taka 30tka życie ma juz poukladane. Dla mnie szokiem jest 16-17 latka która seks uprawia. A dla waszego pokolenia to obciach jak któraś w tym wieku jest jeszcze dziewicą co? Wiesz ja sie poprostu boję że moja córka bedzie w twoim wieku i bedzie miała w kolo siebie pełno koleżanek co myśla i mowia tak jak ty. Ja umiałm gotować jak miałam 15 lat i wcale nie czułam sie dzięki temu dorosła. To co piszesz poprostu jest niedojrzałe. Cięzkie życie sobie fundujecie dziewczyny na własne życzenie. To nie jest dojrzałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama92
Hej. Ja myślę,że często młode mamy są bardziej odpowiedzialne niż te po 20-stym,czy 30-stym roku życia.. Sama jestem mama 17-miesięcznego synka, miałam 17 lat jak Go urodziłam,to był najcudowniejszy okres w moim życiu. Teraz jest jeszcze lepiej.To jest fantastyczne ile taki mały człowieczek rozumie. Jestem wdzięczna Bogu, że obdarował mnie takim skarbem to wszystko było warte. Młodamama1993 gratuluje córeczki, nie przejmuj się opinią innych, Oni Ci dziecka karmić i wychowywać nie będą. Dasz sobie rade,Każdy daje. A te złośliwe uwagi nie mają sensu. Uważają, że wiedzą coś na ten temat, bo kto to słyszał być matka skoro sama jeseś dzieckiem. Młode matki, dowiadując się o ciąży rezygnują z całego dotychczasowego życia, zmieniają się, myślą w tym czasie o dziecku o jego dobru... I tu wcale nie liczy się wiek. Stają sie one odpowiedzialne za swój czyn. Teraz każdy Cię krytykuje,a co by było gdybyś nie chciała tego dziecka? Też by Cie krytykowali takie jest nasze Polskie absurdalne społeczeństwo. A wpadki się zdarzają mimo wszystko :) Ludzie zastanówcie się krytykując młode matki, One wiecej uwagi poświęcaja swoim dzieciom,niż niektóre ,,dojrzałe". To nie jest sprawiedliwe. Jeżeli wydarzyło by się coś takiego w waszej rodzinie to krytykę zostawili byście dla siebie. Młodej matce nie jest miło wyczytywać samych pretensji. To jest jej życie, nie znaczy od razu że spieprzyła sobie życie. Najważniejsze sa ambicje. Dziecko można ze wszystkim pogodzić,są rodzice, chłopak trzeba sie mimo wszystko wspierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnabarbie
Jestem pod wrażeniem Twojej wypowiedzi. Sama mam 18 lat,dopiero dowiedziałam się,ze jestem w ciąży i jestem tym zachwycona. Mimo,że czuję się dość źle,no ale to podobno normalne... Zawsze byłam odpowiedzialna-nie paliłam,mało piłam wiec tym bardziej zaskakują mnie wypowiedzi dojrzałych kobiet,o paleniu papierosów w ciąży,przecież na paczce wyraźnie napisane jest-palenie poważnie zagraża Tobie i osobom w twoim otoczeniu. Nie rozumiem więc jak można narażać własnego dzidziusia. Poza tym gdzie w takim razie jest ojciec dziecka? Przecież gdy w kobiecie buzują hormony,to on powinien trzeźwo i racjonalnie myśleć i wspierać je. A wracając do tematu nastoletnich mam-dla mnie nigdy nie było szokujące,to,że wdzę młodą kobietę z brzuszkiem-wręcz przeciwnie-czasami nawet zazdrościłam,no to teraz mam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszy mnie wasza nienawiść. Miałam 17 lat jak wyszlam za maz i urodziłam. Rok później zdalam maturę i poszlam do pracy. Maz tez się rozwija, pracuje. Od 2 lat jesteśmy niezależni od nikogo;) tak w skrycie. Za rok moja córka idzie do szkoły a ja na studia;) i wiecie co? Mi jest z tym z***biscie;) jesteśmy fajna rodzina bardzo sie kochamy mamy super pasje, w trójkę zdobywamy świat;) i tez mówili ze się puscilam ( a zaszlam w ciążę z moim jedynym mężczyzna czyli mężem po 3 latach znajomośći) mówili ze życia nie będę miała a u nas w mieszkaniu drzwi wiecznie otwarte i gora butów przy wejściu;) ciągle się cos dzieje i nic nie trace za to wiele się nauczylam. I mam gdzieś co inni o mnie myślą ja wiem ze jesteśmy dobra rodzina. I tylko to się liczy. I młode mamy pamiętajcie że nie warto się spinac i udowadniac ludziom na sile ze jest się szczęśliwym. Ich sprawa co sobie myślą o nas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×