Młoda osoba i własne mieszkanie?

Witam wszystkich, mam 19 lat, studiuję na pierwszym roku. Muszę wyprowadzić się z domu. Jestem gotowa rzucić studia (ostatecznie przerwać po pierwszym roku aby móc je w przyszłości kontynuować) i zacząć pracować w pełnym wymiarze. Zaczęłam szukać pracy, rozglądać się. Czy kiedy już podejmę pracę jest możliwość podjęcia kredytu na własne mieszkanie? (mieszkam w Warszawie)

pewnie, wazna jest umowa o prace na stale, tak mi sie wydaje i odpowiedni zarobek miesieczny. tylko musisz wybrac dobra oferte i uwazac na procenty.

to zalezy ile bedziesz zarabiac i jaka bedziesz miala umowe w pracy

ja chciałam wziąśc kredyt na firmę , na mieszkanie dla siebie mam 30 lat, srednio miesieczne wyciagam netto okolo 6 tysiecy , i nie ma mowy o kredycie , bo nie mam zabezpieczeń , bo mieszkam w wynajmwanym mieszkaniu teraz , zlozylam wnioski we wszystkich bankach jakie sie da i nic :O

Tego właśnie się obawiam. Ludzie po studiach mają nędzne pensje, to co dopiero ja? Oczywiście będę sobie też dorabiać, ale tego przecież w zarobkach nie uwzględnię...

Powiem wprost, nie nie dostaniesz kredytu, nie ma takiej mozliwosci!!!! Po pierwsze jesli juz dostaniesz umowe na czas nieokreslony to dopiero po 3 miesiacach pracy, zreszta banki patrza jak dlugo pracujesz w obecnej pracy i nie ma mowy zeby daly jesli ktos pracuje 3 miesiace, pomysl!!! Jakie bedziesz miala zabezpieczenie kredytu? co jesli stracisz prace? Zreszta raty takiego kredytu nie sa male.

a ja mieszkam i pracuje za granica, srednio miesiecznie zarabiam 12 tys zlotych i sama niebawem kuie sobie gniazdko za gotowke, ew. pol na pol. pracuje w zawodzie i jestem zadowolona. a Polska co mi chciala zaoferowac? 1200 mies. buahahahha.

zarabiasz tyle ile kierowca ciężarowki w ire...

Nie ma takiej mozliwosci, aby ktos ci dal kredyt, nawet o tym nie mysl.

Chcę dorabiać każdym możliwym sposobem, starszy znajomy zaproponował mi seks za 50 zł za noc, opłaca się tak?

germanotta, to, ze moje zarobki porownalas do zarobkow osiaganych przez kierowce ciezarowki nie oznacza jeszcze dlugo, ze pracuje w tymze charakterze. popatrz sama jeszcze raz na swoja niezbyt madra odpowiedz i pomysl, ze porownanie zarobkow doktoranta na politechnice do zarobkow murarza nie stawia dwoch ww. osob na jednym poziomie. nie ujmujac niczego murarzowi, zycie plata rozne figle i tutaj widze wiele osob po studiach pracujacych "niekoniecznie w zawodzie". moi koledzy z roku zarabiaja w najlepszym wypadku 1800zl na reke, ja mam 12 tysiecy, pracujac w zawodzie, robiac to, co umiem i kocham. malo??? to jest na tyle smieszne zeby wstawiac takie glupie i niskie komentarze? a ty sama ile zarabiasz i co robisz, jesli sie tak skrupulatnie umiesz z innych wysmiewac??? jesli sie przyznasz;)