Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zawstydzona matka

Wstyd mi za moją 22 letnią córkę. Przeczytajcie proszę !!

Polecane posty

Gość Zawstydzona matka

2 lata temu moja dziś 22letnia córka urodziła dziecko. Wzięła ślub z ojcem dziecka. Przerwała też studia, pomimo, że z mężęm przekonywaliśmy ją, żeby tego nie robiła, że pomożemy jej itd. Córkę uświadamiałam od lat nastoletnich co do seksu i zabezpieczeń, mimo to zaszla w ciążę, cóż...stalo się, ale byłam gotowa jej pomóc. Jednak córka studia rzuciła, oczywiście też nie pracowala. Po ślubie wprowadziła się do rodziców męża. Jest przez niego utrzymywana. Siedzi w domu i zajmuje się dzieckiem. Jej mąż nie zarabia zbyt wiele, nie wyżyliby, gdyby mieszkali na swoim . Teściowie nie traktują jej zbyt dobrze, nie podoba im się na pewno ta sytuacja. Chcialabym jej jakoś pomoc, przekonać ją, żeby wrocila na studia... Mam wrażenie, że ona stracila wszystkie ambicje. Jej życie kręci się wokol dziecka i męża. Nie wychodzi z koleżankami wcale. Co mam zrobic jako jej matka ? Jak jej pomoc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd mi za ciebie
moze ona to lubi, siedziec w domu z dzieckiem zajmowac sie domem? nie kazda kobieta ma ambicje aby studiowac, dla jednych spelnieniem zyciowym jest rodzina i dom. poza tym studia kosztuja, a o prace jest dzis naprawde trudno. a ty dorosla kobieta zamiast ja wspierac to sie jej wstydzisz, fee:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety tak majaaaa
a może lubi być kura domową, narodzi gromadkę dzieci i będą klepać biedę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd mi za ciebie
a wiesz niekoniecznie narobi gromadke dzieci, a bycie kura domowa niektorym osobom odpowiada. ja na przyklad rzucilam stala prace i zapowiedzialam szefom, ze maja znalezc kogos na moje miejsce, bo po macierzynskim nie wracam. zaakceptowali moja decyzje, ale poltora roku pozniej jak dzwonili ze standardowym pytaniem co u mnie i dziecka to zaproponowali nowy kontrakt, a ja uprzejmie odmowilam. powiedzialam, ze lubie siedziec w domu z dzieckiem i do pracy wroce jak maluch pojdzie do przedszkola. ta decyzja byla przedyskutowana z mezem, ktory zarabia niezle, ja cos tam sobie bez jego wiedzy sprzedam czasem na allegro wiec mam swoje srodki. w domu mi dobrze, lubie zajmowac sie dzieckiem i domem, choc niektorym trudno w to uwierzyc. ale naprawde tak mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia2525
witam. jako osoba , która zdecydowała sie na dziecko około 20 roku zycia , napisze, że wtedy bardzo tego chciałam, chciałam załozyć rodzinę, nie potrzebowalam nikogo oprócz męża i dziecka. Córka mósi dojrzeć do pewnych rzeczy, dobrze , żeby miała w pani wsparcie, pewność, że w razie czego moze liczyć na mamę, jesli córka sama zauwazy , ze studia są jej bardzo potrzebne to sama się zdecyduje. Poprzez krytyke odsuwa ją pani od siebie. Każda matka kocha swoje dzieci i martwi się co z nimi będzie ale myślę, że potrzebne jest ZROZUMIENIE . Prosze porozmawiac z córką tak na spokojnie o tym co pania martwi , zaoferowac swoją pomoc jeśli tylko ona bedzie tego chciala. Nic na sile .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plaireta
Co możesz zrobić ? NIE WTRĄCAJ SIĘ !!! To jej życie ! Będzie potrzebowała Twojej pomocy to się do Ciebie zgłosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też absolewntka, 25 lat
Swoją drogą trochę dziwne, że córka tak się od Ciebie odwróciła. To u Teściów mieszka, to oni im pomagają. Jakie są Wasze relacje? Czy potrafisz rozmawiać z córką jak z przyjaciółką? Dla mnie to jest podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawstydzona matka
Tak nagle jej ambicją stało się być kurą domową ? W dodatku na utrzymaniu mężą i teściów ? Bo sama z mężem na swoim nie daliby sobie rady.... Jakoś wcześniej miała ambicje studiować, nawet chciala wyjechać na stypendium. A więc łatwo się domyślić, że jej ciąża nie byla planowana. Jak ktoś sobie planuje dziecko w młodym wieku to super, ale wiem, że ona miała inne plany. Bardzo dobrze szło jej na studiach. Dlatego uważam, że powinna je kontynuować. Ma we mnie wsparcie i dobrze wie o tym... Oferowałam swoją pomoc przy dziecku, żeby mogla kontynuować studia. Ja dobrze wiem, że studia kosztują, ale skoro córka je rozpoczęła i i tak już straciła sporo pieniędzy na nie, to dlaczego teraz to przekreślać ? Ja jestem w stanie jej nawet pod tym względem pomóc finansowo. Wiem dobrze, że ten kierunek, który studiowala był jej wymarzonym, od zawsze chciala iść na te studia, dlatego się martwię, że nagle straciła ambicje , by te studia skończyć. Boję się, że kiedyś mąż powie jej , że musi ją utrzymywać itd. Ona tam u teściow nawet obiadow nie gotuje ,bo teściowa jest kucharką na emeryturze i nie dopuszcza nikogo do kuchni. Także życie mojej córki kręci się tylko wokół dziecka, męża. Mają tam jeden pokój razem z dzieckiem, a dziecko rośnie. Martwię się, bo chcialabym, żeby mieli lepsze warunki... Możę słowa wstydzę się zostały przeze mnie źle użyte, ale to wszystko wynika z troski o moją córkę. Sama żaliła mi się, że teściowa nieraz robi jej aluzje nieprzyjemne. I co ja mam jej poradzić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawstydzona matka
Mieszka u teściow, ponieważ w ich mieście jej mąż ma stałą pracę . Była opcja brana poduwagę, żeby zamieszkali u nas, ale wtedy zięć musialby dojeżdżać do pracy okolo 60 km. Wiem, że córka wolałaby zostać u nas, ale wlaśnie ze względu na pracę zięcia tam na miejscu zdecydowali, że zamieskają tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jej się priorytety
zmieniły. moja siostra też po 1,5 roku studiów zmieniła zupełnie kierunek jak i uczelnię, bo wymarzony wydawałoby się kierunek studiów nagle przestał ją pociągać. uznała, że to nie to, że chce robić w życiu co innego. i teraz ma zupełnie inny zawód niż kiedyś planowała i jest spełniona:) może Twoja córka też zmieniłą cele życiowe? tylko, że z braku możliwości (pewnie finansowych) jej celem stało się wychowanie dziecka. może ten kierunek tak naprawdę był twoim marzeniem i ona idąc za tym nie chciałą zrobić ci przykrości, a jak teraz pojawiła się wymówka aby to przerwać, to po prostu za tym poszła. to trudna sytuacja, ale myślę, że zamiast wiercić jej dziurę w brzuchu powinnaś bardziej próbować się do niej zbliżyć jako przyjaciólka niż wymagająca matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plaireta
Czy nie uważasz,że za bardzo chcesz ingerowac w życie córki ? Nawet jak popełni błąd, czy nie ukończy studiów,będzie to jej lekcja życiowa. Z teściową też się dogadają, wiadomo na początku zawsze są jakieś zgrzyty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawstydzona matka
Nie, nie jestem z tych matek które chcą realizować niespełnione ambicje za pomocą dziecka. Sama jestem zrealizowana zawodowo itd. Kierunek, który wybrala córka był jej wymarzonym, od dawna chciala iść na ten wlasnie kierunek. Ale może masz rację, że priorytety jej się zmieniły. Z tego, co z nią rozmawiam, to ona nie wie, czy w ogóle chce wrocic na studia jakiekolwiek... Boi się, że teraz nie poradziłaby sobie. Na pewno byłoby jej łatwiej, gdyby mieszkala u nas. Nie byłaby przynajmniej szykanowana przez nikogo. Przy najbliższej okazji muszę porozmawiać z nią bardzo szczerze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawstydzona matka
Zbyt ingeruję ? Dlaczego tak twierdzisz ? To co tu piszę, to tylko moje rozważania. Córka sama zwierza mi się z sytuacji, jaką ma, a ja tylko staram się z nią rozmawiam, absolutnie nie wtrącać... ale może tylko ja tak to widzę, skoro piszecie , że to zbyt duża ingerencja ....w końcu sama tego obiektywnie nie moge ocenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może to ona się wstydzi
Jeżeli córka była wcześniej bardzo ambitna, miała cele, chciała studiować a zdarzyła się "wpadka" to może Ona się wstydzi teraz wrócić na studia, może wstydzie się tej wpadki a może boi się, że nie poradzi sobie ze studiami i dzieckiem albo, że jej teście wkroczą za bardzo w wychowanie dziecka, kiedy ona pójdzie na studia. Czy Twoja córka kocha w ogóle swojego męża, czy też pobrali się bo wypadało? Mimo wszystko mogli zamieszkać u Ciebie a zięć mógł poszukać pracy bliżej Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plaireta
Wydaje mi się,że Ty ułożyłaś schemacik na życie dla Twojej córki i krok po kroku miała go realizowac . Coś poszło jednak nie tak jak Ty chciałaś ! ale może jest tak właśnie jak chciała Twoja córka. Porozmawiaj z nią ale nie narzucaj swojej woli, nie wypominaj kasy jaka poszła na studia. Przemyśl dobrze jaką pomoc możesz jej zaoferowac? I pamiętaj ona ma teraz własną rodzinę i to jej rodzina jest dla niej priorytetem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga zawstydzona mamo :) A może właśnie Twojej córce i jej mężowi pasuje taka sytuacja??? To już duża dziewczynka i jak sobie pościeli to tak się wyśpi. Każda matka chcę jak najlepiej dla swojego dziecka....ALE ciągle piszesz by skończyła te studia czyli tylko i wyłącznie co Ty chcesz. A zadałaś sobie pytanie -co tak naprawdę chcę Twoja córka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawstydzona matka
To może tak wyglądać, ale znam córkę i wiem, że nie takie miała plany i moje zdanie w tym względzie nie ma znaczenia. Wiem też dobrze, że była to wpadka. Absolutnie nie wypominam córce, że tyle kasy poszlo na studia, nie to miałam na myśli.... tylko raczej to, że warto przekreślać tego, tym bardziej, że jest zdolna, bo sżlo jej bardzo dobrze. Jeśli chodzi o studia, to ona twierdzi,żę sobie teraz już nie poradzi. Co do pracy zięcia, to córka nie zdołała przekonać męża, żeby znalazł sobie pracę bliżej. Przyznam szczerze, że zięć jest trochę takim maminsynkiem i było Mu na pewno na rękę to, że zamieszkają u niego. Jednak wiem, że córka Go kocha i ślub był na pewno z milości, zresztą planowali Go jeszcze zanim córka zaszła w ciążę, tylko trochę później chcieli go wziąć. Więc jestem pewna, że miłość jest między nimi. Może macie rację, że za bardzo się tym przejmuję. Wiem, że to życie córki... martwię się tylko, bo skarży się często w rozmowie na swoje stosunki z teściami. Nie wiem, może to faktycznie ja się za bardzo wtrącam... przejmuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszła na studia żeby chłopa
znaleźć. Znalazła, zapłodnił ją i jej rola się zakończyła. Moze już w zasadzie wyciągnąć kopyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawstydzona matka
Córka chcialaby studiować, czy nawet jak jej proponowałam żeby może poszła do szkoły policealnej na jakiś kosmetyczny kierunek, żeby coś tylko robić, nawet tak dla rozerwania sie. Ona jednak chyba boi się, że sobie nie poradzi... głównie chyba chodzi o ten lęk przed porażką. I nie myślcie, że to jest tak, że wiercę jej dziurę... nie jest tak, jak przyjeżdża spędzamy miło czas ja z córką i wnuczką. Tak tylko sama w sobie mam takie rozważania. Czasem tylko porozmawiamy o tym. Córka sama zaczęła ostatnio rozmowę na ten temat, mowiac że normalnie o tym czasie pisałaby pracę licencjacką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko a mi sie wydaje niestety, ze Ty nie mozesz przeboleć, ze Twoja corka wybrala taka a nie inna droge, bo ambicje, o ktorych mowa to przede wszystkim TWOJE ambicje. Moze jest tak, ze to TY chcialas zeby corka szla na studia a kiedy pojawilo sie w jej zyciu dziecko to przynajmniej dziewczyna miala odwage sie sprzeciwic. Wiesz, wychodze z zalozenia ze wyksztalcenie trzeba miec, nawet jesli chce siedziec z dzieckiem w domu, bo nie wiadomo nigdy co przyniesie los i czy nie zachce mi sie np. pojsc do pracy. Moze pogadaj na spokojnie z corka i zapytaj sie, czego ona tak naprawde chce, niech ustali priorytety. Wiem jedno, jesli bedziesz na nia nastawac to nic to nie da. Nie wiem jak mozesz pisac ze sie jej wstydzisz- to dorosly czlowiek, ktory wybral taki styl zycia. Wyciagnij ja czasem na jakies zakupy, czy do sauny- niech dziewczyna sie oderwie od pieluch na chwile a was to zblizy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawstydzona matka
"Wiesz, wychodze z zalozenia ze wyksztalcenie trzeba miec, nawet jesli chce siedziec z dzieckiem w domu, bo nie wiadomo nigdy co przyniesie los i czy nie zachce mi sie np. pojsc do pracy." - też wychodzę z takiego założenia i tylko o tym mowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawstydzona matka
oz, dziekuje za wszystkie wpisy i żegnam sie na dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dxvzsvxzgvxsv sgvd
wiesz 5 lat temu jak zaczynałam studia też byłam bardzo ambitna, ale studia w naszym kraju tylko rozczarowują , zrobiłam inżyniera w jednym kierunku po tym nie mogłam znaleźć pracy teraz kończę magisterkę z innej dziedziny i szczerze powiem każde studia u nas w kraju sa beznadziejne, uwsteczniaja człowieka, mam do mgr-a rok a jak mam iść na uczelnie to mam odruch wymiotny....czekam aż to sie skonczy i bede mogła zajść w ciąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edkkakreddka
prosze ją przkonac ze kobieta jak ma swoje pieniadze czuje sie bardziej dowartosciowana a facet nawet jaki by nie byl zakochany to jej wkoncu wypomnie nie raz ze to on jest panem bo łożty na rodzine. u mnie na roku jest dziewczyna zaszla w ciaze w klasie maturalnej. wogle nie chciala isc na studia ale jej matka powiedziala ''MUSISZ'' dzis jest mamą i studiuje dziennie juz na 4 roku zarzadzanie i marketing duzo pomagala jej mama córeczka teraz chodzi juz do przedszkola ale ona teraz dopiero docenia to jak pokierowala ją matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plaireta
Dla Ciebie to,że córka przerwała studia jest powodem do wstydu !!! Nie naciskaj a sama przekona się, że WARTO je ukończyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawstydzona matka
Nie to, że przerwała studia nie jest powodem do wstydu, bo zawsze może wrocic, byle tylko chciala. Ale to, że jest na garnuszku u mężą i teściow, ktorzy zreszta juz teraz jej to wypominaja...Ona tez nie czuje sie tam zbyt dobrze, sama się zwierza, że teściowa robi jej nieprzyjemne aluzje nieraz. Mieszkaja na 1 pokoiku z dzieckiem, a to nie są dobre warunki. Milego wieczoru wszystkim zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drewniany kolek
a ja ta sytuacje bardzo dobrze rozumiem, ze matka chce dla corki jak najlepiej a siedzenie w domu z dzieckiem to nie szczyt marzen i ambicji. i badzmy szczerzy, jak kobieta chce, to potrafi polaczyc opieke nad dzieckiem z realizowaniem sie , potrafi rozwijac swoje pasje, pracowac zawodowo, albo studiowac, wychodzic z domu , jednym slowem, miec swoje wlasne zycie poza dzieckiem zwlaszcza, jezeli przed ciaza byla to mloda, pelna ambicji osoba z planami wobec siebie na przyszlosc. byle glab potrafi zrobic dziecko i sie nim zajmowac. Inteligentne kobiety chca od zycia troche wiecej niz przewijanie pieluch. Poza tym, szczesliwa, spelniona matka to dobra matka. z tego , co piszesz, twoja corka ani nie jest szczesliwa ani spelniona. uwazam , ze powinnas pomoc jej , wskazac wlasciwa droge.. i na pewno nie bedzie to wtracanie sie. tak szczerze, jakby moja corka skonczyla jako kura domowa 'przy mezu' to tez bym sie wstydzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brytanika
Żal mi Was ! co za matki ! Wstydzic się własnego dziecka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z was hipokrytki
Jestem w szoku, jaka tu hipokryzja z was wyszla :) Pamietam moze z tydzien temu powstal chyba na glownym topik , jakas dziewczyna pisala co sadzicie o niej , bo ma 22 lata dwoje dzieci, jest bez studiow i na utrzymaniu mężą.... To był taki pojazd na tą dziewczyne, że szok. Zresztą wystarczy, że jakas na forum napisze że ma 20 lat dziecko, nie studiuje itp. to juz jest najazd na nią, a teraz wszystkie tak bronia corki autorki no po prostu nie wierze :) Wy na pewno byście byly 100 procent zadowolone i dumne , jakby wasza córa rzucila studia, mieszkala na utrzymaniu męża z tesciami, ktorzy z niej szydzą :) No plissss :) I jeszcze piszą, że taki styl życia wybrala, no błagam :D Już nawet doszły do tego, że zaciążyla żebym się sprzeciwic matce. Ale jak jakas dwudziestka pisze, że miala taki plan na życie że chce dziecka, to zaraz śmiech z niej i pojazd na nią i wypisują, że nic nie ma, ani studiow ani pracy i w ogole nieodpowiedzialna gowniara. A co do corki autorki, to skoro potraktowala ciążę i dziecko jako sposob sprzeciwu, albo bala sie podjąć samodzielne decyzje to chyba raczej nie jest gotowa zbytnio na dorosle zycie i zakladanie rodziny. Ja jednak sądzę, że była to wpdka zwykla... a dziewczyna nie poradzila sobie troszkę ze wszystkim. Chwali się jej to , że opiekuje się dzieckiem , ale co zrobi jak mąż nie daj Boże odejdzie ?? Albo co ? będzie życ ciągle z teściami pod jednym dachem z dorastajacym dzieckiem na 1 pokoju w końcu zaczna jej wypominac, że jest nikim bo nic nie robi itp. itd. nie życzę jej tego, ale takie bywa życie. I bardzo dobrze, że autorka uświadamia dziewczynie, że powinna iść na studia, a jak nie chce to powinna zacząć myśleć, żeby poszukać pracy, czy coś... tym bardziej, że mąż kiepsko zarabia.Gdyby zarabiał na tyle dobrze, żeby mogli sobie pozwolić na samodzielne mieszkanie i życie, to ok , ale oni siedzą u teściow, ktorzy dodatkowo nie są z tego zadowoleni Ja bym tak nie chciala i nie chciala bym by moja corka byla traktowana przez obcych ludzi, jak pasożyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
autorko to chyba normalne,ze jej życie kręci się wokół męża i dziecka,ja sama 24h na dobę siedze z dzieckiem,lubie to robić a wręcz kocham zajmować się moim synkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×