Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapomniec999xxxx

jak zapomnieć o kimś, kto ma mnie gdzieś?

Polecane posty

Gość zapomniec999xxxx

robię naprawdę wszystko... uczę się, piszę licencjata, wychodzę ze znajomymi na imprezy... a jednak ciągle on siedzi mi w głowie :/ nie wiem co jeszcze mogę zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja chujoza
nie rozpamietuj, staraj sie wymazac wszelkie wspomnienia, zniszcz pamiątki, wyrzuc rzeczy które przypominają ... i poznaj kogoś nowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś w tym jest
jestem w podobnej sytuacjii i jest tragicznie cięzko bo byle jakiś kontak i znów odradza się nadzieja ale ja już nie chce się z tym szarpać bo mam dośc myśle że czas jest naj leprzym lekarstwem albo druga miłośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to co, pogadaj z nim. Nie o uczuciach od razu, ale o byle czym. Poza tym, jak na to wpadłaś, że on ma Cię gdzieś, powiedział Ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniec999xxxx
tyle że myśmy nie byli nawet razem. zachował się wobec mnie jak cham. a jednak, no cóż... póki co naprawdę się staram zapomnieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniec999xxxx
"znamy" się z widzenia można powiedzieć. Kiedyś mu się strasznie podobałam. I jakiś czas temu zaczęliśmy pisać. Pisaliśmy przez pół roku i ugadał się ze mną na spotkanie, po czym się w ogóle nie odezwał. Nawet nie raczył odpisać na moją wiadomość. odezwał się za jakiś czas pytając co u mnie... to mu napisałam co myślę. a on na to,że jest zapracowany, zabiegany, ma treningi i nie rozumie o co ja jestem obrażona. Wiem,że jakby chciał się spotkać, to by to zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są rzeczy, których nigdy nie da się powiedzieć Strach we mnie zawsze jest na swojej drodze Złamane serce nigdy nie zostało naprawione Ból którego nigdy nie zapomnę. Staraj sie życ ja przynajmniej probóje robic dobra mine do złej gry. choc czasami sam oddech mnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są rzeczy, których nigdy nie da się powiedzieć Strach we mnie zawsze jest na swojej drodze Złamane serce nigdy nie zostało naprawione Ból którego nigdy nie zapomnę. Staraj sie życ ja przynajmniej probóje robic dobra mine do złej gry. choc czasami sam oddech mnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniec999xxxx
Poselene, bardzo ładnie napisane... ja dają sobie jakoś radę, bo z natury nie należę do tych, którzy się łatwo załamują... ale jednak jest mi przykro, szczególnie kiedy go widzę. I najgorsze jest to, że on się zawsze na mnie gapi, perfidnie... nie wiem o co mu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka/./,
to samo mialam, a najlepszym lekarstwem byl nowy facet, po okolo 2 miesiacach zwiazku z nowym o bylym juz tak nie myslalam i na pewno nie chcaialbym do niego wrocic no, ale co z tego jak prawie po pol roku cos nie tak zaczelo sie dziac, moj obecny pisze sobie smski z kolezankami, coraz mniej sie stara, juz nie ma tak jak na poczatku, jak tak dalej bedzie to pewnie za niedlugo bedzie koniec, a ja sie zauroczylam, znow sie zaangazowalam, a robi sie to samo co z pierwszym, i co mam zrobic w razie straty obecnego chlopaka, znow szukac kolejnego, zeb po jakims czasie historia sie powtorzyła, juz nie wierze facetom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniec999xxxx
tylko że na mojej drodze się nikt nie pojawia ;) a nie chcę się "brać" za kogoś tylko po to żeby się pocieszyć... nie rozumiem facetów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze mna jest tak ze ja nie jestem mu obojetna. Ja naprawde starałam sie aby cos z tego wyszło. Kiedy koło niego przechodze zawsze sie na mnie patrzy ale z wzrokiem pełnym bólu jakby takiego cierpienia, jest taki nieobecny. Ale straciłam go na zawsze, nie mam nawet nadziei.Prosze tylko Boga nigdy wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniec999xxxx
Poselene, co się między Wami wydarzyło? mówisz, że nie jesteś mu obojętna... cholera, ale co za facet umawia się na spotkanie, na określony dzień i godzinę i się nie odzywa...:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka/./,
zapomniec999xxxx tylko że na mojej drodze się nikt nie pojawia a nie chcę się "brać" za kogoś tylko po to żeby się pocieszyć... nie biore kogos zeby sie pocieszyc tak nie jest, obecnego znam dlugo, kiedy bylam z tym pierwszym on mnie podrywał byl mną bardzo zainteresowany, on tez mi sie podobal, bo jest przystojnym facetem, ale ja go olałam dlatego, ze byłam z tamtym, pozniej po rozstaniu, odezwalam sie do tego co jestem z nim teraz, pomyslalam wtedy ze moze juz dawno powinnam to zrobic wtedy pierwszy by mnie tak nie skrzywdzil no a eraz mysle sobie, ze jednak on wcale nie jest lepszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniec999xxxx
halinka ------------- kochana, ale to nie była żadna aluzja w Twoją stronę. Źle troszkę sformułowałam, wybacz. a długo jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama nie wiem na poczatku straznie sie przestraszyłam bo nie wiedziałam co to jest.Patrzy na mnie tak teskie i kiedy przechodzi stara sie byc blisko mnie. Ostatnio byl zawedziony bo nie odwzajemniłam jego spojrzena i udawal juz niezainteresowanego.Ja bardzo mało wierze w siebie. Ale tak ja juz powiedziałam nie ma szans na nas, nie chce zebysmysie dalej dreczyli nawzajem. Ta sytuacj a w ogole jest chora,była...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka/./,
no ok spoko, rozumiem :) niedługo, niecały rok... myslalam, ze jak facet ktory ma prawie 30lat bedzie inaczej myslal, a u co? zachowuje sie jak szczeniak, w glowie mu tylko pisanie milusich smskow niby tylko ze znajomymi,ale watpie czy znajoma wyznawałaby mu milość, wiec pewnie tez sie spotyka z "kolezankami", a mnie zapewnia, ze tak nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka/./,
mam juz dosc, zadnemu juz nie wierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka/./,
a najgorsze jest to, ze widze ze cos jest nie tak, z jednej strony chcialabym to zakonczyc, ale nie potrafię... dzisiaj jeszcze nawet do mnie nie napisał...a ja czekam jak glupia na smsa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniec999xxxx
ja też sobie obiecałam, że olewam wszystkich facetów. Boli mnie to tym bardziej, że on mi pasował pod względem fizycznym, no i charakter też WYDAWAŁ się fajny... a potraktował mnie jak jakieś byle co... i jeszcze ma czelność się na mnie patrzeć... Halinka-- rozumiem Twoją zazdrość, też by mnie wkurzało, jakby moój facet pisał sobie sms-y i to "milutki" z innymi...ale może pogadaj z nim o tym? w ogóle Ty widziałaś na oczy jakiegoś sms-a? Poselene--- co was poróżniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staraj się myśleć o jego wadach , wyobrażaj sobie że nie byłabyś z nim szczęśliwa . Nie rozmawiaj , nie wpatruj się w zdjęcia .... z czasem będzie coraz łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka/./,
doskonale rozumiem co czujesz, kiedys przechodzilam przez to samo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniec999xxxx
dzejlana -- robię tak, staram się go nie idealizować. Ale ostatnio go spotkałam na imprezie... nawet na niego nie popatrzyłam...a on? gapił się cały czas. Po prostu chciałabym to zrozumieć... halinka--- może napisz do niego pierwsza? może on czekac na ruch z Twojej strony? nie wiem, faceci są dziwni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka/./,
no dokladnie w sobote wzielam jego tel i odczytalam 3 smsy od trzech roznych dziewczyn, z dwoma pisal tak jakby byla jego dziewczyną, słodził itd, a trzeci sms byl od jakiejs dziewczyn ktora napisala mu 'kocham ;*:' on jej nie odp bo sprawdzalam jego wyslane wiad. wscieklam sie i go pobiłam, on mi sie tlumaczyl ze przeciez jej nie odp, a to ze kolezanka sie zakochala i mu tak napisala to on nie ma na to wplywu,...od prawie tyg zadreczam sie mysllami czy mowi prawde czy nie spotyka sie z inna. powiedzialam mu ze jesli ma kogos to niech sie przyzna ja to zrozumiem i nie bede miala do niego pretensji, bo wole taka prawde niz jakby mial mnie klamac, ale on uparcie mowi, ze nie ma innej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam za was kciuki Dziewczynki, mam nadzieje ze wszystko bedzie ok. Z czasem przyjdzie zapomnienie.Najbardziej rani nasza dusze to ze my ich wciaz kochamy.Czasami juz nie mamy sił ale jestesmy tylko człowiekiem.Najgorsze jest to ze ja mam słabiutkie karty w zyciu, jestem bardzo młoda, pewnie nawet nie zdajecie sobie sprawy ile mam lat a zycie tak mocno dało mi w kosc.Najwazniejsze to nie zapomniec oddychac i zdac sobie sprawe ze po cos jestesmy tu na swiecie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka/./,
może napisz do niego pierwsza? od kilku dni ja pierwsza sie odzywam, a nie chce sie narzucać... wczoraj bylam na piwku z kolezanką to pisal mi a to z jakim kolesiem jestes? moze on mierzy mnie swoja miarą... nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiążcie się z facetem, który potrzebuje mieć damskie kółko adoracji. Nie ma sensu, jak nie zrezygnuje z takiego kółeczka i ciągle sobie pisze z kółeczkiem, to w końcu z kimś z kółeczka dojdzie do czegoś więcej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniec999xxxx
nie, na pewno tego nie zrobię... on ma mój numer, napisałby gdyby chciał... :(( ja myślę, że zazdrosny jest :) kurcze, ale te esy serio wyglądają nie najlepiej... wiesz, wysłane mógł zawsze skasować. Możliwe też, że to jakaś laska się w nim zabujała i pisze... ale żeby aż 2? ciężko w takie coś uwierzyć, tym bardziej,że pewnie gdyby wiedziały, że jesteś TY to nie pisałyby tak wprost...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka/./,
poselene> az mnie zaciekawilo ile masz lat:) ja sama mam 21, moj facet prawie 30, ale chyba mysle powazniej od niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×