Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szatynkbrazowe oko

Nie mogłabym mieć wiecej niż jedno dziecko

Polecane posty

w ciązy na diecie ? HAHAHAHAHHAHAHHAHAHAHHAHAHHA tak się składa ze jest masa kobiet które niby zdrowo jedzą a tyją na potęgę bo w ciąży szaleją hormony ! i zjedzą jabłko i maja do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemalistyczna
Anka323 na pewno zrobi sobie 5 dzieciaków. Nadal będzie piękna, młoda. Figurę będzie miała jak modelka i pochwę niczym 18 letnia dziewica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatynkbrazowe oko
Ja tam wpieprzałam bo apetyt miałam koński i tak była anemia . Ja też używałam tych aptecznych specyfików. jak poszłam pod prysznic po porodzie to myślałam że lustro pęknie jak się zobaczyłam wypompowany flak i na co poszły te specyfiki? Nie przeszłabym tej gehenny po raz drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie napisalam ze bylam na diecie jadlam normalne sniadanie czyli jakas kanapke czy jajecznice, normalny obiad a na kolacje wlasnie jakis jogurt i owoc tak jak zreszta jem do tej pory, nie odmawialam sobie niczego jak mialam ochote na chipsy to tez sobie zjadalam, po prostu nie wpieprzalam jak dzika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15.05.2010] 12:04 [zgłoś do usunięcia] Anka323 Trzeba bylo byc na diecie a nie wpieprzac co pod rece wpadlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemalistyczna-bo sie rozplacze,taka mi przykrosc sprawilas.. Tak,lubie sie wszystkim chwalic-zadowolona? Mieszkam w bramie-jeszcze bardziej zadowolona? Macie racje.We wszystkim.Oczywiscie.Przekonalyscie mnie swoimi "argumentami" do nie posiadania wiecej dzieci..ha ha Nie zagladam do gara,ale w kolko slysze od ciezarnych: "Teraz moge jesc,po ciazy bede sie martwic o figure" i tu hamburger,tam fryteczki,zamiast 2 to 4 kanapki,slodycze na tony,a potem jest placz. Nie twierdze,ze cialo po ciazy jest idealne,ale chyba o tym to sie trabi wszedzie,prawda?wiec nie rozumiem skad taki szok i zdziwienie. Co do kultury,to przepraszam,ponioslo mnie-przyznaje,ale widze,ze jedna osoba tu mnie obraza,a tego nie lubie,bo mimo odmiennego zdania nikogo nie wyzywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee tam ja ma 2 i myślę o 3
...co do figury to ja znów dopiero po drugiej ciaży mam piersi - bo wcześniej byłam deska :D może dlatego myslę o 3 dziecku ;) to oczywiście żart ...mam kilka rozstepów na biodrach - ale tak samo mam tez kilka od szybkiego wzrostu jeszcze jak byłam nastolatką- więc jakoś średnio mnie to nie przeraża :P ...w 1 ciaży przytyłam prawie 20 kg - ale po pierwsze startowałam z bardzo niskiej wagi - nie całe 50kg przy wzroście 175 a po drugie te kilogramy łatwo się zrzuca moim zdaniem - właśnie przez karmienie .... teraz 10 mies po 2 porodzie (w drugiej ciaży przytyłam mniej) ważę 55kg i uważam że to jest dobra waga - mam piersi mam biodra a dalej noszę S-kę. Porody wspominam dobrze- 2x po ok 40 min drugiej fazy - nie zeby to było cos przyjemnego - ale do przezycia- dla mnie duzo gorszy jest ból zęba! Moim zdaniem grubo przesadzacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemalistyczna
Nie interesuje mnie czy mieszkasz w bramie czy pod mostem. To Twoje życie i przeżyj je po swojemu, masz do tego pełne prawo. Ale jak słyszę teksty w stylu "Trzeba mieć minimu 2 dzieci, żeby im smutno nie było", to nóż w kieszeni mi się otwiera :o To co, mam na siłę sobie machnąć jeszcze jednego dzieciaka? Wbrew sobie? Tylko po to, aby drugiemu się nie nudziło? Czy Ty wiesz co w ogóle mówisz? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ta dalej swoje.. Zamierzam miec 2 dzieci,jesli juz tak bardzo Cie to interesuje.Figury nie mam po ciazy jak 18stka i miec nie bede,ale decydujac sie na dziecko wiedzialam o tym. Co do pochwy,to nie bede sciemniac jak 99% kobiet,ze jestem ciasna jak dziewica.Roznica jest i to chyba oczywiste,ale ani ja ani moj maz nie mamy z tym problemu,bo ta roznica nie jest az tak ogromna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiemm
zawsze marzyla mi sie duza gromadka,ale wychodzi na to, ze tak nie bedzie.corka ma teraz 9 lat,wreszcie zaczelam zyc tez dla siebie,wyszlam z pieluch i jestem szczesliwa,trudno by mi bylo zrezygnowac teraz ze spontanicznych wyjazdow,czy dobrej pracy,zreszta z reka na sercu zrobilam sie leniwa,a dzieci malutkie uwielbiam,kiedy ich mama jest w poblizu.wkurzaja mnie teksty rodziny i znajomych kiedy nastepne,bo juz czas.chyba wole ten spokoj i "inwestycje"w jedynaczke,ktora zreszta jest otoczona cala zgraja kuzynow i kuzynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatynkbrazowe oko
Anno ale czy nie czujesz się że w domu wegetujesz? Nie masz żadnych ambicji poza sprawieniem sobie kolejnych potomków żeby twoje dziecko miało towarzystwo? juz na zawsze pogrążysz się w pieluchach rozstępach i kaszkach Ale niektóre kobiety to mają syndrom kury domowej i po pierwszym dziecku idą w tango

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ja Ci kobieto mowie co masz robic? Nie chcesz miec wiecej dzieci,to Twoja sprawa. Wyrazilam swoje zdanie,a Ty po mnie pojechalas. Sory Mysza,ale o co Ci z tym tekstem chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodzeństwo się
nienawidzi jak tak rodzice kopnięci wychowają! Mój mąż jest jedynakiem i często mówi że żałuje że nie ma rodzeństwa...teraz my mamy mieć dziecko i nawet z jego strony nie mamy kogo na chrzestnego wziąć, świadka na ślubie też miał mojego brata...jego ojciec też nie ma rodzeństwa, a matka tylko jedna siostre od ktorej ma dwie kuzynki, mieszkaja daleko, kontakt nikły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemalistyczna
Ja też wyraziłam swoje zdanie. Uważam, że ludzie, którzy myślą w ten sposób najzwyczajniej w świecie mają coś nie teges z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatynkbrazowe oko
bez obrazy oczywiście ale ja zamierzam wrócić do pracy zawodowej i się rozwijać a nie ciągle zbierać zabawki po całym domu. Z resztą mówicie o mężu. Mąż zawsze zawinie żagle pójdzie do roboty nie ma go cały dzień domaga się obiadu żeby było wypolerowane wszystko wyprane poprasowane a ja po całym dniu padam na maske najwieciej obowiązków zawsze ma matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem wyraziłaś głupią teorie że lepiej miec 2 by sie jedno nie nudziło i może kiedyś w przyszłości z rodzeństwem pogadało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam czwórkę, pracuję zawodowo, dokształcam się, dorabiam wieczorami. I jeszcze mam wolny czas dla siebie ;P Nikt mi nie musi współczuć. Ja mogę współczuć, matkom jedynaków, które nie mogą się ogarnąć, braku organizacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,nie wegetuje.I nie mam syndromu kury domowej. Pracuje,spotykam sie ze znajomymi. Maz tez pracuje,chodzi na silownie,2 razy w tygodniu gra w pilke. Kiedy potrzebuje wyjsc,moj maz zostaje z dzieckiem i pomaga mi w domu,wiec nie tone w pieluchach,zupkach itp Ucze sie jezykow obcych,czytam duzo ksiazek.Chce isc na studia zaoczne.Wiem,ze bedzie ciezko,ale dam rade.Jak sie chce to da sie znalezc czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam synka 2,5 roczku i gdyby sytuacja finansowa mi pozwalała miałabym już drugie. Nie przeszkadza mi to, że od jego urodzenia jestem z nim w domu - choć byłabym nienormalna gdybym powiedziała, że czasem mam ochotę na tydzień spokoju. Na szczęście mam bardzo dużą pomoc ze strony mamy, siostry i babci i jak trzeba to zabierają go na weekend :) Założenie jest takie, że od września Mały idzie do przedszkola a ja do pracy - nie mam innego wyjścia. Drugie dziecko będzie na pewno, tylko niestety z dość znaczną różnicą wieku niż bym to sobie życzyła. Choć sama mam siostrę 8 lat młodszą i nigdy nie było jakiegoś większego problemu - najfajniej nabija się wspólnie z rodziców ;) Z kolei moja mama ma siostrę, z którą ostatnio nie żyją w najlepszych stosunkach i jakoś w ogóle mnie to nie zraża - to jakie stosunki z rodzeństwem mają nasi rodzice czy my sami, nie może być wyznacznikiem tego, że nie chcemy czy nie chcemy kolejnego dziecka. PS: a jedynacy zawsze powiedzą, że im rodzeństwo nie potrzebne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatynkbrazowe oko z tego co widać nie dorosłaś do roli matki skoro największym problemem dla ciebie jest to,że twoje ciało nie jest takie jak było i to,że nie możesz wyjść gdzieś się zabawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem matka ma na głowie caly dom bo mąż-ojciec do pracy i już ja mam synka prawie 3 letniego wróciłam niedawno do pracy i teraz jest moj czas może kiedyś mnie maż namówi na 2 ( ale nie wcześniej niż za 3 lata to rozważę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatynkbrazowe oko
nie wiem jak ogarniasz ten haos ale Ci powdziwiam . Nie wiem jakim cudem masz czas na siebie i na wyjscia chyba masz opiekunke albo dzieci są w wieku szkolnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee tam ja ma 2 i myślę o 3
...a ja mam róznicę 8 lat między dzieciakami - i uważam że jest rewelacyjna! starszy tak się ciszy i lubi brata - że aż miło popatrzeć - co prawda chcieliśmy mieć szybciej 2 dziecko - ale się nie układało - choroby - problemy w rodzinie..... może dlatego myslimy o 3 tylko z mniejszym odstepem dla odmiany - ja miałam tak że trochę się wyszalałam przed 1 dzieckiem - trochę jak jedno juz się odchowało - nie lubię monotonii- lubię zmiany -dlatego jestem szczęśliwa i nie czuję się uwiązana - odchowam teraz to 1 no może 2 i znów bedziemy szaleć :D ...a pracować można nie tylko w biurze na cały etet- ja np cały czas pracuję bez najmniejszej przerwy ale- jak dzieci małe to głównie biorę zlecenia do domu - a mnie w firmie zastepuje pracownik - ale czasem przychodze do dla odmiany- np dzisiaj siedzę w firmie - dlatego mam czas pisać- a dzieciaki u babć :D miło do nich wrócić po tych kilku godzinach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatynkbrazowe oko
Oj miła jestem nie tylko matką ale i kobietą dziecko jest dla mnie ważne ale ja też jestem ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamauaksmamam
12:31 [zgłoś do usunięcia] miła jak zawsze szatynkbrazowe oko z tego co widać nie dorosłaś do roli matki skoro największym problemem dla ciebie jest to,że twoje ciało nie jest takie jak było i to,że nie możesz wyjść gdzieś się zabawić. a to nie jest ważne mieć w formie ciało po ciąży mieć swobodę to ze zostajemy MATKAmi nie ujmuj nam niczego w byciu kobieta i co w tym dziwnego ze matka chce mic super figurę ? ( no ta ciąża i trzeba wyglądać jak baleron ) i jak ma sie dziecko to kajdany i tylko dom :O żenujaca perspektywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz,a u mnie jest tak,ze maz wraca z pracy,dostaje obiad pod dziob,a wieczor jest moj. Na samym poczatku tez sie migal,ale wystarczyl raz jak wzial malego na rece,a ten sie rozplakal.Zrobilo mu sie przykro i teraz sam chce sie dzieckiem zajac. Niedlugo obiadki dla meza sie skoncza,bo od polowy lipca wracam do pracy.Bede gotowac jak bede miec wolne. Myszka...czep sie tramwaja,co?Moze dla Ciebie ta teoria jest glupia.Dla mnie Twoje zdanie jest glupie-proste. A teraz ide z synkiem na spacer,bo mam dosc gnicia przed kompem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam "po prostu" męża ;) Np do południa zrobiliśmy zakupy, ja obiad, zjedliśmy, mąż zrobił mi kawę i poszedł z dziećmi na spacer. Tak, dwójka już nas nie potrzebuje na wyjścia ;) (12 i 10 lat) "Na głowie" mam siedmiolatkę i trzylatka. Wielkie sprzątanie jest u nas w piątki po południu, wieczorem w soboty zmieniam pościel, w jednym i drugim pomaga cała rodzina ;) Już kiedyś napisałam,że najtrudniej w domu jest mieć jedno małe dziecko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz zaraz to ze kobieta zostaje matka to nie ma prwa sie martwic o figure ma byc upasiona ? ma byc tylko uwiązana w domu ? ja mam dziecko i dbam o siebie , staram się wyglądać dobrze i owszem jak mam okazje wychodzę szaleć :P a i w domu szaleje jak spi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×