Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marionetka73

mąż mnie zdradza! pomocy

Polecane posty

Gość liwiana
Dlaczego ma to znosić sama, od czego ma się rodzinę i przyjaciół!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat podobny do maludkiej...
matacz ty jesteś lepszy od kofeiny tak mi ciśnienie podnosisz.. może więc obudzisz mnie rano :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz
no jasne na miasto nich tez wyjdzie i krzyczy MAZ MNIE ZDRDZIŁ - JAK JUZ pisałem nie na tym etapie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żenua....
Moralność Pani Dulskiej :/ ŻENUA!!!!!! I tak zbyt wiele kobiet pierze brudy w domu i dlatego sa tak wykorzystywane, bite itd. Jestes kretynem matacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liwiana
Niedawno mąż mojej przyjaciółki zdradzał ją z jakąś małolatą. Mogła ona zadzwonić do mnie w dzień i w nocy jak tylko tego potrzebowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz
wcale nie ! radze spokojnie emocje trzymac na wodzy , by potem nie załowac ! dopiero co sie dowiedziała a i nic pewnego to nie jest , a wy juz kazecie jej dzwonic do mamy podczas gy ona nawet z mezem jeszcze nie pogadała !! idiotkami jestescie czy jak ! złosc i emocje biora u was góre nad rozumem ? spokojnie !! nic nie ucieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz
ja ide popracowac , a Wy tu głupot nie sadźcie !! hej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żenua....
Ale o czym tu gadać, bęcwał się wymiga i tyle. Ja na jej miejscu to bym w ogole nie gadala z nim tylko zbierala dowody zdrady i pieknie zalatwila go w sadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat podobny do maludkiej...
hi hi no jasne niech cierpi w milczeniu ... ja tak robiłam nikomu nic nie mówiłam moja mama o rozwodzie dowiedziała sie dopiero wtedy gdy był mi świadek potrzebny a potem okazało się że całe miasto wiedziało o wszystkim... a ja tak chciałam uniknąć plotek, spojrzeń ludzi z litością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żale wylewam tutaj, nie będę denerwować matki w środku nocy. nie mam prawdziwej przyjaciółki, koleżanki z pracy nie są mi na tyle bliskie. ja nawet nie mam swoich znajomych, są tylko"nasi". wszystko było nasze, do teraz. nie wiem co mu powiedzieć, nie wiem czy potrafię dalej z nim być nawet gdyby chciał, nie wiem nawet czy zechce? mam tysiąc myśli na minutę. CO DALEJ? co ze szkołą córki, z przedszkolem małego? ze mną? wyobrażam sobie tamtą kobietę, pisze że go kocha, czyli to nie tylko seks. a on ją??? ja już od kilku lat nie słyszałam żadnych wyznań z jego ust. zastanawiam się kim ona jest? jaka jest? jak wygląda? czy też ma rodzinę, czy to jakaś siksa? z sposobu pisaniawynika że, raczej nie jest jakimś prostakiem. w czym jest lepsza ode mnie? tak cholernie się boję go obudzić. boję się prawdy. i nie rozumiem że nie widziałam tego co się dzieje, był inny. może właśnie przez ten rok, zamknięty w sobie, dużo siedział przy komputerze, niby grał w karty, ale czy do karcianych kolegów ciągle szczerzy się zęby przy monitorze? unikał mnie, w łóżku byliśmy może ze cztery razy - bo on ciągle był zmęczony, albo po prostu nie chciał. potem już przestałam się prosić. dłużej pracował, wiecznie mu "coś " wypadało i schodziło o kilka godzin dłużej niż powinno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jestem z tobą
jakbym mogła to wyszłabym z tego kompa i pomogłabym ci skopac dupsko temu gnojowi,skoro cię okłamywał i zdradzał to nie zasługuje na ciebie ,niech go krew zaleje a ty myśl o sobie i o dzieciach zaczynacie nowy rozdział w życiu bo chyba nigdy już niebędzie tak samo jak do tej pory,trzymam kciuki za ciebie napewno dasz radę,a jemu spakuj walizkę i won z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko że on teraz się z nią spotka jutro i może zapytac o tego smsa (albo ona) i co, koles sie skapnie ze coś nie pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może sprawdź jeog kompa, póki śpi, przeszukaj listę gg albo maile albo cos, co da Ci trop, imię, kim ona jest? jesli to jakaś panna z pracy jedź tam z nim jutro i sobie z nia 'pogadaj'na osobności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat podobny do maludkiej...
dużo czasu upłynie zanim będziesz umiała odpowiedzieć sobie na te pytania... ale pamiętaj co nas nie zabije to nas wzmocni ;) i co ma być to będzie nie przeskoczysz... postaraj się na spoko z nim porozmawiać jeśli chce odejść nie zatrzymuj (i tak zrobi co zechce) nie rób mu scen bo to też raczej nie ma sensu przynajmniej w tej chwili... i wiesz to on nie zasłużył na Ciebie nie Ty na niego nie zapomnij o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat podobny do maludkiej...
no i radziłabym porozmawiać z nim zanim on się dowie o smsowaniu z tamta bo odwróci kota ogonem i wina będzie po Twojej stronie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmowa trwała kwadrans. całe życie rozsypało mi się w piętnaście minut. siedzę i wyję od kilku godzin. a on? poszedł dalej spać. nienawidzę go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj sie rozpaczy
Masz dzieci,ktore Cie kohaja ponad wszystko -nie daj sie !!!! On tego bedzie zalowac.Tamta jest mysle tylko kochanka,zabawka,odskocznia od codziennosci.Suka,bo swiadomie rozbijala rodzine !!!!Nic nie warta Suka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj sie rozpaczy
Marionetka trzymaj sie Kochana !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
to są właśnie mężczyźni. Mam nadzieję , że otarła Pani łzy.teraz musi Pani działać spokojnie i dobrze zastanowić się , czy chce męża pogonić( będzie to z dużą szkodą dla dzieci- jak się tamta kobieta mocno postara odbierze im ojca i w ciągu kilku lat pozostaną pani tylko alimenty - mężczyzna jak odchodzi od kobiety odchodzi również od dzieci) czy chce Pani z mężem zostać( oczywiście bez seksu). Na Pani miejscu bym się zorientowała czy kochanka męża nie ma przypadkiem swojego męza. Mam nadzieję , że spisała pani nr choć on ją pewnie już ostrzegł. Ciężki czas przed Panią ale minie. Proszę nie walczyć z mężem seksem- to będzie żenujące bo on jest zafascynowany i omamiony tamtą . Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest spokojne podejście. Ja bym zdyskredytowała tamtą kobietę, delikatnie każdego dnia dawała mężowi do myślenia , sprawiła , by zdał sobie sprawę, z kim ma do czynienia..Jak będzie pani robiła jazdy w domu tamta kobieta wygra bo ona jest teraz spokojna i go przytula i uspakaja.Tylko spokój może uratować sytuację. Proszę pamiętać, że jest pani Dumną Kobietą i niech emocje nie biorą góry... Wyobrażam sobie , jak Pani się strasznie czuje, ale MUSI PANI odpowiedzieć sobie na jedno pytanie- czy chce Pani uratować was czy się rozstać. Jeśli się pani rozstanie na dzien dzisiejszy tamta kobieta wygra. Musi Pani odpowiedzieć sobie na pytanie, czy byliście dobrą rodziną. Jeśli tak , ten jeden raz może da się naprawić. tak czy inaczej BĘDZIE DOBRZE proszę mi wierzyć. jest pani silną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj sie kobito
tutaj tez sa normalni ludzie,ktorzy ci pomoga chocby wirtualnie. dobrze zrobilas. dzis sie pewnie wszytsko wyjasni. bedzie dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobrazam sobie, ze nie spisz, jestes jak naladowana, czujesz adrenaline i masz podpuchniete oczy, to nie beda mile chwile, bedziesz jakby uspiona a w srodku bedzie Cie paliło... najgorsze sa te ciagle pytania w glowie i gonitwa mysli... Jesli chcialabym pogadac sluze pomoca, nawet prywatnie, albo gg. Jestem z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat podobny do maludkiej...
autorko strasznie Ci współczuje :( na pocieszenie jedyne co mi przychodzi do głowy to lepsza najgorsza prawda niż... i Ty ją znasz widocznie tak miało być. :( trzymaj się kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulllaaa
Straszsnie mi przykro,gdybym byla gdzies blizej mialabys moje wsparcie....Ty nic nie zawinilas,a ta sytuacja wyszlaby na jaw predzej czy pozniej,juz od dawna nie bylo Was,bylas ty oszukiwana i on ktory mial to wszystko w d..pie.Jestes jego zona,jak pisalas ze sprzedalas swoje mieszkanie a pieniadze zostaly spozytkowane wspolnie,to oznacza ze ten dom rowniez nalezy do ciebie i tak szybko cie nie wykurzy.Teraz bedzie wojna,przygotuj sie ze wszystkie chwyty beda dozwolone,dlatego musisz miec prawnika,bo on napewno zadba o swoje interesy...a tamta bedzie mu w tym kibicowac,w koncu to jej biznes rowniez.Ale podniesiesz sie po tym wszystkim,ja rowniez sie podnioslam,pamietaj w tej grze i w tym teatrze jestes juz wylacznie statysta,nie ma sensu grozic,wrzeszczec,blagac i ponizac sie jak ta druga strona ma motyle w brzuchu i kompletny zlew,bo nie ma wiezi uczuciowej,na ktorej mogly by sie oprzec te wszystkie argumenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawne
napisz co on konkretnie powiedział, jaka była jego reakcja, uciekł w sen aby nie rozmawiać dalej, ale bądź pewna,myśli go zrzerały, może zasnął ale w głowie miał rozpierduchę. Nie poaż po sobie ,że się boisz. Cierpienie może widzieć ale nie strach przed jutrem. Z tą kobietą nie rozmawiaj- olej ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuję wam, prawda jest taka , że nie mam się komu wygadać, a chyba trochę tego potrzebuję. obudziłam go w środku nocy, nie dałam rady czekać do rana. zapytałam wprost - kim jest kobieta, która pisze że go kocha i co on ma zamiar dalej z tym zrobić. przez moment udawał, że nie rozumie. tylko przez moment. wstał, zaparzył kawy i poprosił żebym usiadła i się uspokoiła to porozmawiamy. jak ja do cholery miałam być spokojna?? było mi fizycznie niedobrze z nerwów. zapuchnięta, zaryczana... powiedział, że poznał ją przypadkiem, trochę z głupoty. że nie powie jak bo i tak bym nie uwierzyła. że nie jest z naszego miasta, mieszkała tu i on teraz by chciał by mieszkała dalej. że ją kocha, że chce z nią być i się zestarzeć. w pewnym momencie skurczybyk zaczął mi opowiadać jaka ona jest cudowna i wspaniała. ciepła, mądra i piękna!!! no do diabła, zaczął mi reklamować swoją kochankę. dobrze, że nie powiedział, że na pewno się polubimy!!! między słowami, poznałam tylko jej imię, no i oczywiście jest młodsza od niego o 10 lat!! mówił, że od dawna chciał mi powiedzieć, ale czekał aż pokończą nam się pewne finansowe sprawy, bo na chwilę obecną ciężko by im było zapewnić godne życie dzieciom i mi. zapytał czy wolę zostać w domu, czy chcę, żeby wynajął mi mieszkanie... i że przecież od dawna się mijamy, że naszą rodzinę trzymają tylko dzieci, że on dalej będzie ojcem, tylko nie chce już być mężem.... powiedziałam że muszę ochłonąć i pomyśleć, więc wstał od stołu i poszedł dalej spać! Rano wyszedł do pracy jak gdyby nigdy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skurwiel zajebany...dobrze ze masz dzieci, dla nich powinnas zyc i dla samej siebie a do niego bym sie juz nie odezwala ani jednym slowem a zeby Ci ulzylo daj mu plaskacza na pozegnanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdziu ale skurczybyk... trzymaj się dziewczyno :* jesteśmy z Tobą... jedyne co Ci mogę doradzić to, to ,że skoro dał Ci wybór to zostań w domu.. nie narażaj dzieci na kolejny stres związany z przeprowadzką itd. a poza tym nie będziesz się z dziećmi tułać po jakiś wynajmowanych mieszkaniach.. niech on sobie wynajmuje z tą siksą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×