Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marionetka73

mąż mnie zdradza! pomocy

Polecane posty

Gość kot13
tak jeszcze na koniec wyobraziłam sobie test taty: kochane dzieci, możecie zostać ze mną w domu bo bardzo was kochamy z mamą ale mama będzie mieszkała w innym domku bo u nas zamieszka wasza nowa mama i cieszcie się bo w przeciwienstwie do starej mamy jest optymistką:-)zobaczycie jak będzie super:-) miłego długiego weekendu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaweczka
zawsze się trafi taka paniusia która nie potrafi złapać wolnego faceta to łapie się za żonatego bo z takim to najłatwiej na poczatku to niby tylko przyjażń wielkie zrozumienie gdzie żona nie potrafiu zrozumieć a w końcu to o ona wybacza rozumie i probuje wszystko zmienić poczekaj nie mieszajcie w to jeszcze dzieci one to najbardziej przerzyją najpierw wy dojdzie do jakiegoś ładu i składu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
p.s. bardziej nie na miejscu jest budowanie nowego życia (zamrażanie kaski, sprzedawanie autka) na plecach żony i dzieci więc jakoś nie mam wyrzutów mataczu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
A ja jestem ostrozny - i pozostawiam wielki margines na to , co kto pisze na necie , szczególnie , kiedy nie ma wypowiedzi drugiej strony . Kocie , Ty ciagle coś zakładasz , nawet to rozumiem , ale dlaczego tak pesymistycznie i wrogo wzgledem zdradzacza ? Mozesz miec racje , ale też nie musisz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
słuchaweczko ale mąż chce się wysmyrnąc bez załatwiania wógóle czegokolwiek...właśnie pokazał że nic nie chce załatwiec tyko się zakooooooochał:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
mataczu- uczucia zawodzą, rozum nigdy dlatego jestem jaka jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
JESLI JUZ O ROZUMIE MOWA TO RACZYSZ ZARTOWAC , ZE SIE NIM TU W TEJ SPRAWIE KIERUJESZ !! nie rozsmieszaj mnie ... choc w zasadzie dlaczego nie , nie zaszkodzi mi to ... A co ma maż załatwiac ? moze wszak ale nie musi , ja bym nie załatwiał nic , natomiast nie utrudniał !! tyle i moze az tyle , lub tylko tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam i nie wierze, ludzie /a zwlaszcza matacz/ naprawde nie macie nic innego do robory niz napierdalac od kilku dni na ten sam temat..? jeez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za facet siedzi przy kompie i dyskusje z laskami prowadzi przez tydzien... ciota jakas... a wy go ignorujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
no panie matacz, nie popisał się pan :-) autorko, dobrze że zaczęłaś myśleć na temat tego, czy odpowiada Ci wylegiwanie się nowej partnerki w Twoim łózku:-) a propos- czy mąż mieszka w domu teraz? co do siedzenia na kompie- cóż- ja tam nie ukrywam , że to moja mała słabostka ostatnio to cafe- ważne że prace inżynierską oddałam w terminie ale mało brakowało przez to ględzenie tu:-) ale rzeczywiście jak facet na kafe klepie to troche zabawne- aczkolwiek miło ,miło panów gościć tu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zyciu NIE zostalabym w domu otoczona rodzina i znajomymi tego typka!!! przeciez on bedzie z nowa kobieta do nich przychodzil, odwiedzal i co..? moze zaczana tez odwiedzac eks-zone? jesli tam zostaniesz zwariujesz do reszty.. nie mozecie sprzedac domu i podzielic sie kasa a kazdy pojdzie w swoja strone? dom to nie sciany, pokoje i dach.Dom to rodzina, ktorej teraz juz nie ma i gdziekolwiek bedziecie dzieci zawsze odczuja brak ojca,...taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nie zapominajmy, że autorka ma dzieci dla których przeprowadzka będzie większą traumą niż dla niej.. poza tym wbrew pozorom może okazać się że znajomi i rodzina mogą okazać się przydatni jeśli idzie o opiekę nad dziećmi- autorka zarabia niewiele , może będzie chciała zarabiać więcej? a co ze szkołą dzieci? jak będzie postrzegana jako mama jeśli wszystko nagle dzieciom zmieni? mąż może jednak okaże się gentelmanem( wątpię no ale może) i zostawi ten cholerny dom żonie. Poza tym zastanawiam się cały czas nad mediatorem bo jakoś pan mąż umiał przygruchać sobie dupe na boku ale już zabrakło mu jaj by załatwić sprawę z dziećmi. Dlatego trzeba mu w tym pomóc by ustalić wszystko- w sumie nie wiadomo jak on planuje wszystko- czy wogóle planuje rozwód bo tak naprawdę to mu teraz nie na rękę jest jak widać.. Nie da się tak po prostu zniknąc. A pan chłopczyk się zakochał i co dalej?no ni wiadomo...Autorko- musisz być spokojna i musisz być dobrą mamą, nie możesz frajerowi utrudniać kontaktu z dziećmi ale też nie możesz im zabierać bezpiecznego domu...uczucia w kieszen...MUSISZ BYĆ SILNA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wasze gadanie o tym zeby byla silna, chowala emocje w kieszeni, byla twarda babka nic nie da, bo tego sie nie da zrobic! Jak moze zostac w tym domu otoczona falszywymi ludzmi, ktorzy o wszytskim wiedzieli? i jeszcze oczekiwac od nich pomocy? Nikt nie mowi zeby sie wyprowadzila do innego miasta.Chodzi tylko o zmiane otoczenia. Dzieci szybko sie przyzwyczaja do nowego miejsca.Co im z swojego domu, swoich pokoi, skoro matka bedzie na skraju załamia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nie ma wyjścia autorka, poza tym wydaje mi się że bardziej będzie ją gryzło po roku czy dwóch że w jej własnej pościeli kto inny śpi , z jej własnych talerzy ktoś inny je w jej wlasnym fotelu ktoś inny ogląda film popijając kawę z jej własnej filiżanki gdy ona w tym czasie klepiąc biede będzie wraz z dziećmi rozpoczynać nowe życie. w tym sensie mężczyźnie jest dużo łatwiej- POZA TYM TO ON NIE JEST SAM A NIE ONA....No chyba , że proponujesz by autorka zostawiła dzieci mężowi pod opieką i to ona była osobą "dojezdną" - to będzie chyba horror dla dzieci ale i tak bywa. Możnaby spróbowac w sumie tej sztuczki gdyby nie jego rodzina dam sobie rodzina dam sobie rękę uciąć że szybko by miłość optymistycznej minęła ale niestety mąż autorki ma u boku rodzinę więc uczynni rodzice pewnie by przejęli opiekę nad dzieciakami by on mógł budować optymistyczne relacje w sypialni...więc to raczej ryzykowny pomysł. Myśle że dobry mediator by się przydał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
Ty sie kocie odczep wreszcie od tego domu ! he he - to jego dom !! kiedy to zrozumiesz ? i czy gdyby dom był jej i ona by sobie znalazła kochanka to czy zostawiał by ów dom jemu ? nigdy ! z tej samej przyczyny on głupcem by był, a nie dżentelmenem sprzedajac dom - w imie czego ? Bo ona nie ma gdzie mieszkac ? dzieci ? dzieci amją dom ! nic nie wskazuje na to ze je ktos z niego wywala ! co najwyzej ktos chce je z niego zabrać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
Bo skoro dzieci mogą sie wychowywac obok ojca bedac przy matce , ktora pzreciez dziewicą od tej pory orleanską nie zostanie , to i moga obok matki bedac przy ojcu ! jak równo uprawnienie - to równo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
motylemjestemlaaa w zyciu NIE zostalabym w domu otoczona rodzina i znajomymi tego typka!!! przeciez on bedzie z nowa kobieta do nich przychodzil, odwiedzal i co..? moze zaczana tez odwiedzac eks-zone? ============================================ ta wypowiedz stanowi jasno , ze po rozwodzie to tylko wrogami mozna pozostac wzgledem siebie ! a to guzik prawda ! tepe myslenie małych kobietek .... Ludzie ! w całym słowa tego znaczeniu - sie dogadują i pozostają nawet w przyjazni , albo w dobrej komitywie , sam znam wielu takich . ale i tych drugich ....też znam wilu . zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
toya_ co za facet siedzi przy kompie i dyskusje z laskami prowadzi przez tydzien... ciota jakas... a wy go ignorujcie ===================================== juz wyjasniałem wąskim umysłom podobnym Twemu, co jak i dlaczego , choć średnio inteligentny ktos sam by doszedł do tego . Ciota ???? jeszcze jaka , ale w takim razie ile tu pizdek !! buahahahaaaaaaaaa.... i tak nie łudze sie nawet, ze pomnisz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marionetko coś mi tu nie gra. ...co do rzeczy, to mogę zabrać co zechcę,... Żadna łaska. Dom jest jego ale to, co kupiliscie w trakcie trfania małżeństwa jest wasze, więc do podziału. Dwa - on ma kogos, wiec dajesz mu rozwód z orzeczeniem o jego winie. I nie rozumiem dlaczego Twój adwokat Ci tego nie mówi. Uzyskanie tego rodzaju rozwodu daje Ci pewne możliwości roszczeń finansowych. O obowiazku zapewnienia dzieciom mieszkania nie wspominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
Dlatego jzu dawno traktuje ten temat luzacko uwazajac , ze to sciema .... ale nikt mnie nie słucha . he he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
hmmm dom jest jego... dzieci też mataczu... jesteś jakiś bardzo nerwowy jak chodzi o tę kwestię choć staję po stronie ojca w kwestii wychowania dzieci... Co do adwokata też mnie to zastanawia ale być może autorka nie ma żadnych dowodów ani świadków ? nie wiem , warto by się wypowiedziały osoby które korzystały z porad adwokatów w tego rodzaju sprawach. Przykro się czyta wypowiedzi faceta który wykrzykuje tu że "dom jest jego" , "dzieci z nim moga być" itd a wcześniej to się nad tym nie zastanawial jakie piekło dzieciom przygotowuje... no ale cóż- zycie:-) powtarzam jeszcze raz- gentelman zapewniłby godziwe warunki życia byłej żone i dzieciom no ale co tu gadać. dom jest jego. podejrzewam , że ziemia na którym dom stoi została podarowana wyłącznie mężowi i tu mamy psa pogrzebanego. ot, chłop żywemu nie przepuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
mataczu- a ja wcale nie jestem zwolenniczką równouprawnienia:-) i dotąd na tym nie przegrałam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
kocie - jzu tyle razy próbowałem ci uswiadomic i naprowadzic na pewnien tor rozumowania , ale nic - kompletnie nic nie osiagnołem ! wiec raz jeszcze ! odwróc sytuacje zona zdradza , dom jest zony , co sie dzieje z mezem ? To on musi odejsc , i to bez dzieci !! wiec o co ci chodzi ? tu dzieje sie dokładnie tak samo jak by była sytuacja odwrotna ! skoro wiec nie ma dam ! brak dzentelmenów ! jak masz miekkie serce musisz miec twarda dupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
kot13 podejrzewam , że ziemia na którym dom stoi została podarowana wyłącznie mężowi i tu mamy psa pogrzebanego. ot, chłop żywemu nie przepuści. ==================================================== Ja wiem , ze kot to stworzenie o nocnym trybie , ale Ty jzu słoneczko musisz isc jednak spać ! he he he .... a moze tak dostał maz dom razem z owa ziemią - ty jakies dziwne załozenia czynisz ... odpocznij , moze ta praca co o niej pisałaś ( robienie inzyniera ) cie tam meczy .... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nie męczy nie męczy ty się nie boj:-) już napisana i złożona w dziekanacie :-) zona nie zdradza tu tylko mąż więc po co ta gadka to nie wiem:-) a jakoś senna nie jestem wcale :-) no co tu dużo gadać- argumentów Ci brak to się martwisz że nie masz siły przekonywania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
jak to po co ta gadaka >? bo takie sa schematy zachowan w dodatku poprawnych !! jak to mawia moja mama . Matekę i ojca masz tylko jedną /go , dzieci zawsze beda twymi dziecmi , ale zona !!!! ich mozna miec conajmniej - dwie w zyciu tak samo jak ona ! ta zona ! moze miec mezów conajmnien dwóch i nigdy nie wiesz - kiedy cie kopnie taka w zad - dlatego sie pilnuj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
oj matacz matacz:-) od piwa widzę dziś głowa się kiwa bo błędy robisz klawiaturowe:-) przyjmę twą radę co do pilnowania się:-) a i ty się pilnuj w takim razie byś nie był w zad kopnięty:-) - swoją drogą ładnie traktujesz matkę swych dzieci- mam nadzieję że twoją Mamę nikt w zad nie kopnął( o Boże- ona przecież nie ma zadu więc przepraszam z góry za okreslenie) więc niech i ona się pilnuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
gdzie ty widzisz złe traktowanie przeze mnie mojej zony, a matki moich dzieci ? gdzie ? Wiesz za mało by wyglaszac w tej kwesti zdania . wiec zbastuj . To ze tak mysle , ze tak mi przekazano to indywidualna sprawa , Przekazano tez inne wartosci , szanuj , kochaj , dbaj , badz odpowiedzialny , konsekwentny , uprzejmy i wiele wiele innch - do ktorych sie stosuję , co nie znaczy , ze mam byc idiotą i byc nie przygotowany na ewentualne zajscia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
z reszta mojej zonie moja mama mówi dokładnie to samo .... i chciej to dobrze zrozumiec , jak by co - pomogę prawidłowo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
to miłe że tak słuchasz Mamusi- Matka jest tylko jedna:-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×