Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawa opinii 25

Czy to juz alkoholizm a jesli tak czy nieszkodliwy alkohlizm istnieje ?

Polecane posty

Gość Ciekawa opinii 25

Witam , od 3 lat mój narzeczony dzień w dzień po pracy , do filmu czy kolacji wypija 3 -4 piwa . Dodam uczciwie ze nigdy nie jest pijany a jedynie podchmielony , sam na to pracuje dokłada się do domu (sama bym się nie utrzymała na tym poziomie ) nigdy nie był agresywny itp . Zastanawia mnie tylko czy to już uzależnienie bo nie było ani jednego dnia od 3 lat bez piwa ..no możne 2 przymusowo w szpitalu a jeśli tak czy nieszkodliwy alkoholizm istnieje ?? dodam ze wina , wódki nie pije .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety to już alkoholiz. Nie ważne ile, ważne, że musi wypić te 3-4 piwa. Uzależnić się można nawet od lampki wina przed snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa opinii 25
Aha tłumaczy się ze to nawyk zawodowy - jest archeologiem i często spędza miesiące na wykopach w zapadłych wsiach gdzie jedyna rozrywka jest sklepik z piwkiem , a i dochodzi kwestia genów o ile on twierdzi ze lubi się napić to jego dziadek tak lubił ze zapił się na śmierć ...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa opinii 25
A myślisz że skoro nie zawal życia , zawodowego ,rodzinnego nie powiem mimo tego piwka jest milo w jego towarzystwie ,dowcipkuje itd , nie szweda się po nocy itd to jest to ,, nieszkodliwy ,, alkoholizm ?? tzn pomijając kwestie zdrowotne chodzi mi o społeczne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to alkoholizm. Niekotrzy upijają sie na spokojnie, inni sie awanturuja. Twoj mąż nalezy widocznie do tych pierwszych. Nigdy Ci sie do tego nie przyzna bo nie widzi problemu. Skłonności do uzaleznienia sie od alkoholu ma pewnie w genach po dziadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę pijaków
rany! 3-4 piwa codziennie?Nie do wiary! teraz ma mocną głowę ale po latach wystarczy mu 2 i już będzie zalany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, poki w zyciu mu jakos wszystko idzie to nei ma powodow do nerwow. Gorzej jesli w pracy mu cos sie zawali, albo dojdą jakoes problemu. Wtedy ten jego alkoholizm moze przestac byc juz taki nieszkodliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli robi to codziennie to
sama sobie odpowiedziałaś - jest to uzależnienie. To, że się nie upija, nie robi awantur (jeszcze) o niczym innym nie świadczy. Zacznie robić awantury i przekonywać cię będzie, że nie jest alkoholikiem jeśli kategorycznie oświadczysz, że od jutra piwa nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rózyczka 56575
to co powiesz na to jak moj pije dziennie 3-4 piwa.nie awanturuje sie....czasem cos powie nie milego. ale zawsze uwaza sie za takiego co nic zlego nie robi a ja pije srednio raz na weekend.i on nazywa mnie alkoholiczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alkoholizm jest wtedy kiedy bez tych 3-4 piw nie potrafi funkcjonować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uzależnił się. Nie można zwalać winy na miejsce pracy, przecież sam sobie taki zawód wybrał. Zapytaj się go czy jest w stanie przez 3 dni nie wypić ani jednego piwa. Nie istnieje coś takiego jak 'nieszkodliwy alkoholizm', alkoholizm to uzależnienie nawet od jednej lampki wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa opinii 25
Ale chodzi o to ze narazie nic złego się nie dzieje na szczęście , zastanawiam się tylko czy to się możne pogłębić ? odkąd go znam (3,5 roku ) jest cały czas taki sam poziom , jego ojciec prowadzi podobny tryb życia wychował wspaniale dzieci i niczego nie zawalił ani nie wpadł głębiej ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rózyczka- widocznie chce sie poczuc lepiej. Chyba gdzies podswiadomie wie, ze ma problem z alkoholem, ale nie potrafi sie do tego przyznac przed samym sobą i dlatego to Tobie wygarnia to, czego sam sie obawia- alkoholizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa opinii 25
Nie możne funkcjonować podam 2 przypadki na wakacjach , rejs ze znajomym jacht w Chorwacji wyskoczył i przeplynol jakieś 600 m do brzegu z plecaczkiem po piwko przykład 2 ..2 dni w szpitalu zapalenie płuc błagał o piwko pomimo leków :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzduryyy
autorko ni słuchaj tych głupot jaki to alkoholizm ło matko ja od 7 lat pije codziennie 2 piwka lub 2 setki koniaku lub wodki itp. i nie jest to alkoholizm, jak mam wyjazd służbowy to tydzien nie wypije nic i jakos sie nie trzese itd. także daj chlopakowi spokoj i nie pytaj o takie rzeczy ja zdaje sobie sprawe ze zaraz swietojebliwi na mnie tez naskocza zem alkoholika ale ja akurat mam to w doopie ja wiem najlepiej co jest ze mna, takze nie porzejmuj sie ze pije to nic strasznego, pije bo lubi ja tez lubie i pije, moja zona jest totalna abstynentka i nigdy nie miala nic przeciwko temu ze sobie popijam dotrzymuje mi towarzystwa z sokiem w reku, zapomnij autorko o tym temacie i nie sluchaj bzdur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, a co ze zdrowiem? Przeciez 4 piwa na dzien to ogromna destrukcja dla wątroby, mózgu.... Wziął przykład z ojca, chcesz zeby Wasze dzieci w przyszlosci tez braly taki przykład? Nie powiesz mi, ze to pozytywny wzorzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilosc tak na prawde nie ma znaczenia. Znaczenie ma fakt, ze w ogole rozpatruje to w kwesti genow i zabija nude piciem. Mozna tak zyc, tylko co z tego? W pewnym momencie obudzi sie z eka w nocniku i pewno bedzie cie winil, ze wiedzialas ale nie zareagowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa opinii 25
Miał maciorkę ale teraz codziennie rano 100 brzuszków trzyma reżim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynym sposobem weryfikacji
jest odstawienie alkoholu na dłuższy czas i sprawdzenie, jak domniemany alkoholik na to zareaguje. To nieprawda, że każdy kto dużo pije jest alkoholikiem, ludzie różnią się pod względem podatności na uzależnienia i nie jest łatwo wyczuć granicę między "nawykiem zawodowym" i faktycznym "piję bo lubię" a "piję bo muszę", a najtrudniej już wyczuć tę granicę samemu alkoholikowi. Więc zanim spanikujesz i wyślesz go na leczenie, spróbujcie odstawienia alkoholu i on, a także ty zobaczycie, czy są jakieś objawy abstynenckie i czy w ogóle jest mu trudno "wytrzymać". Jeśli problem okaże się duży, to dobrze jest poszukać pomocy specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może mieć skłonności po dziadku, ale wtedy tym bardziej powinien starać się z tym walczyć, bo jest bardziej zagrożony, a nie żartować z tego i tłumaczyć, że dziadek też lubił wypić, przecież to jest tragiczne i smutne, a nie normalne. On nie widzi problemu, bo może sobie codzienne wypić te piwa, problem pojawi się wtedy jeżeli nie będzie mógł wypić, wtedy gdy Ty będziesz prosić żeby nie pił. Będzie mówił, że nic mu się nie należy po pracy, że mu zabraniasz jedynej przyjemności, że on pracuje i ma prawo sobie wypić za własne zarobione pieniądze. Niestety ale taka jest smutna prawda alkoholizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzduryyy
jeszcze jedno , mądrale zdażyło Wam sie odwiedzic klasyczna francuska rodzine, jesli tak to wg. waszych opinii, kazda taka rodzina to rodzina alkoholikow ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz, ze jego ojciec prowadzi taki sam tryb zycia i wychowal fajne dzieci.... dzieci moze i fajne tylko od najmlodszych lat przyzwyczajone do obowiazkowego piwka z wieczora... Nie wiem czy to takie fajne wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obinka van kenobi !
No niestety. Tez mam znajomego, ktory juz nie zasnie bez wypicia piw. Wie, ze jest alkoholikiem, ale mu to wisi i powiewa. A ma dopiero 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tolerancyjna żona z ciebie... pewnie jeszcze sama latach do sklepu po te piwa... i nie wierzę, że 100 brzuszków załatwia sprawę... brzuch rosnie powoli i nawet nie zauwazyłaś, że jest zapijaczoną, spasioną świnią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale bzdury.... bzdurne jest przytaczanie przykladu francuskiej rodzinki w sytuacji jesli chodzi o kolesia ktora wymawia sie genami, dziadkiem-alkoholikiem i tata co sobie uzywal codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I Ty mu kupiłaś to piwo jak był w tym szpitalu. I co wtedy mówił? Praca się tłumaczył? Że musi sobie w szpitalu wypić piwo bo to jedyna rozrywka? 2 dni nie był w stanie wytrzymać. Jest alkoholikiem zrozum to, nie oszukuj siebie. Nie trzeba być żulem i pić pod budką, żeby być uzależnionym. Tak naprawdę większość alkoholików to normalni ludzie, którzy piją w zaciszu domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aadasdsadas
moja teściowa zaczynała od niewinnego drinka raz na 2-3 dni. Ogrom soku i naprawdę kropelka alkoholu. Nie awanturowała się, nie piła dużo. Jeden drink przez wiele lat... Po 15 czy 20 latach to już jest jedna flaszka dziennie, a czasami zapity cały tydzień... a zaczynała niewiniie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lampka wina do obiadu, to zupełnie co innego... 3-4 browary to jak ćwiartka wódki... dawka potrzebna alkoholikowi do zamroczenia się ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa opinii 25
z ta świnią to lekko przegiołes , wypraszam sobie zresztą mój chlop z racji zawodu musi zachowywać sprawność fizyczna .... przez 8 - 9 mc w roku zależnie od ilości śniegu pracuje w terenie w bardzo ciężkich warunkach łącząc prace fizyczna z umysłowa wiec wrakiem człowieka nie jest ...zasadniczo chodzi mi o to czy znacie więcej przypadków ze osoba uzależniona nie podnosi poprzeczki i pije tyle samo przez lata ? ja jeden przytoczyłam - teść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×