Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emillcia

Jak przestać nienawidzieć siebie ?

Polecane posty

Gość emillcia

Życie kopie mnie całe życie :( Jak zapomnieć o większosci porażek życiowych ? Mam 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S e d e s e e Oryginal
Poka fote :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mertoro
Pokochaj, doceń samą siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emillcia
Tak może w skrócie napiszę. Przez cały wiek kiedy dojrzewałam byłam nie lubiana przez rówieśników. wyzywana od najgorszych i tak do 15-go roku życia. W wieku zmarł mój tata, mieliśmy bardzo dobry kontakt ze sobą. Przeżyłam to jakoś wszystko - musiałam od nowa stawiać kroki, odnajdować się w swiecie i myśleć że moge być lubiana. Wpadłam w powiedzmy dobre towarzystwo, miałam paczkę znajomych. Ale nie umiałam o siebie dbać więc nie miałam powodzenia. Pamietam jak zobaczyłam raz w odbicie samochodu - nie mogłam uwierzyć że jestem taka zaniedbana. Nikt sie mną nie interesował. W wieku 19 lat poznałam chłopaka, zaczełam przy nim rozkwitać. Zaczełam ładnieć (nawet nie wiem czy to dobre okreslenie). Niestety nie mogło być za dobrze. Zachorowałam na poważną nieuleczalna chorobę. Stałam się kaleką z dnia na dzień - chłopak mnie nie opuścił. Pozniej leki zaczeły działac, mogłam funkcjonowac. Ale ile było bólu przy tym :( Jakkolwiek wciaz bedac z chłopakiem zdałam sobie sprawe że ja nie potrafie kogoś pokochac, ciągle mysle ze w przyszłosci ktoś mnie zrani, że skoncze jako kura domowa itd. Nie kochałam go i tyle. Teraz jest inaczej, mozna powiedziec ze jestem dość ładna, ale nie moge zapomniec o przeszłosci. Teraz zaczynam się spotykac z innym chłopakiem, ale strasznie sie boje coś do niego poczuć, a jest wspaniały- wie o mojej chorobie. Jak przestanie mu zalezec, to ja nawet nie wiem po co mam istnieć na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emillcia
Mimo że jestem dość ładna, umiem się ubrac. Na pierwszej randce gdziekolwiek się popatrzył to ja zaczełam mówić, "nie patrz się na moje boczki" "nie patrz na moje odrosty"(byly to odrosty gdzieś z pół cm) powiedział ze nic takiego nawet nie zauwazył. I bylo pare innych rzeczy które sobie wypomnialam na tej randce. Aż mi byl owstyd jak sobie pomyslałam o tym po randce, że tak sobie wypominał to przy nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zakładaj od razu, ze jemu przestanie zależec. bo jeśli tak będziesz myslała, to ani przez chwilę nie poczujesz szczęscia. ciągle będziesz myslała "kiedy on mnie zostawi?". każda chwila, potencjalnie radosna, nie sprawi Ci tej radości. życie Cię doświadczyło. tylko że Ty nie zrobiłaś nic złego. po prostu los czasami jest podły i nasze życie staje się trudne. jednych mniej, druch bardziej. ale to nie jest powod by nienawidziec siebie. nie mozesz myslec takimi kategoriami. pomysl o sobie, jak o osobie wartej uczucia. uwierz w siebie. będzie co ma być, ale nie możesz się nastawiać od razu negatywnie mówiac sobie "na pewno będzie zle". to ze wczesniej było, nie znaczy że teraz będzie. to że człowiek potknie się o 99 kamieni na swojej drodze nie znaczy, że potknie się też o ten setny. nie istnieje cos takiego jak łancuszek zła ktory towarzyszy nam przez całe życie. musisz uwierzyc, ze kiedyś w koncu musi być dobrze, i nie czekaj na kolejne niepowodzenia, bo się doczekasz. nastaw się pozytywnie, ciesz się życiem, tym, że leki działają, ze możesz mimo wszystko normalnie funkcjonować.. i spotykaj się z tym chłopakiem, czerp radośc z każdej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego dopisku o randce to muszę niestety trochę Ci pojechać.. sorry! ;) to co robiłaś na tej randce było mówiąc delikatnie NIEODPOWIEDNIE ! nawet jesli bys miała te odrosty, boczki, to ten chłopak by zapewne tego wcale nie zauważył, gdybys mu nie pokazywała. pozwól mu widzieć Ciebie jego oczyma. nie sparwiaj by zmieniał wizerunek Twojej osoby na siłę. skoro on widzi w Tobie łądną dziewczynę to tak jest. a jak bedziesz mu na kazdej randce mowila - tu mam taki mankament, tu taki to on prędzej czy pozniej zacznie patrzyc na Ciebie przez pryzmat tych mankamentow. a tego chyba nie chcesz. moj kolega kiedys mi powiedzial, ze najgorsze co dziewczyna moze robic, to własnie gadac od samego początku o swoich komoleksach i mankamentach. bo wtedy ładna dziewczyna staje sie dla niego automatycznie brzydka. juz nie patrzy na nia jak na sliczna bruntke z pięknymi brązowymi oczami, ale na dziewczynę z pryszczami, z brzuszkiem, krzywym nosem -bo wlasnie na to ona starała sie zwrócic uwagę. to taki przykład, ale przemysl to sobie.. i nie blokuj sobie sama drogi do szczęscia, bo to włąsnie robisz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mertoro
Jak już wcześniej napisałem - pokochaj samą siebie, bo jak ktoś ma ciebie pokochać, skoro Ty sama się nienawidzisz. Jeśli nawet ktoś by Cię pokochał, to i tak byś w to nie uwierzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emillcia
kokardka chyba tak muszę zacząc robić, nie mysleć o tym jakie nieszczescie czeka mnie jutro. Muszę zacząc od początku, z czystą kartka ? Liczy się dziś, mam nadzieję że bedzie lepiej Martero faktycznie bym miała problemy z uwierzeniem. Muszę się pokochać. Choc boję się tego że spocznę na laurach i okaże sie ze miałam racje co do tego i mnie zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli uwierzysz w to ze bedzie lepiej to bedzie. ale jesloi bedziesz ciagle myslala o tym, ze cos złego będzie, to sobie wykrakasz. naprawdę ! nie musisz z dnia na dzien stawac sie inna osoba. po prostu staraj sie choc troche zmienic myslenie i nie wyczekiwac porażki. poza tym tak jak napisałam, nie gadaj ciągle o swoich kompleksach. kazdy ma jakies tam niedociągnięcia. a odrosty czy boczki to żadna tragedia. jak juz masz gadac o takich sprawach, to lepiej pogadaj o pogodzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mertoro
Nie deprecjonuj samej siebie, bo jesteś jedyna w swoim rodzaju i jesteś na tym świecie w jakimś celu - nie marnuj tego. Polecam na początek "Przebudzenie" de Mello i afirmacje: "Kocham i szanuję siebie", " Jestem cennym i wartościowym człowiekiem". Polecam blog:http://ecoego.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emillcia
dziekuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×