Gość monika868 Napisano Kwiecień 10, 2011 zniecierpliwiony no cos takiego, znowu cię znalazłam widzę że tu tez jesteś taki "mądry" jak i gdzie indziej ty chyba nie masz nic do roboty na rencie "główkowej" jesteś ? :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tomas31 0 Napisano Kwiecień 12, 2011 No ale nic nie piszecie o kobietkach w wojsku?????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karinkamalinka Napisano Kwiecień 12, 2011 Oj tam. Kobiety w woju albo są puszczalskie na maksa albo po prostu porządne :P Te drugie jak są w woju to prują się na maksa ze wszystkimi na około - taki typ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emeryt wojskowy wczesniejszy Napisano Kwiecień 24, 2011 Przeczytalem z zaciekawieniem posty kobiet i o mezach , ex mezach czy kobietach bedacych zawodowymi . Fakt podzielam ze w srodowisku wojskowym zdarzalt sie takie przypadki jak pijanstwa , zdrady , czy odbijanie zon kolega ale tez sa i inne strony. Ja rozwiodlem sie szybko(po 2 latach malozenstwa), nie z powodu patologi bo bylem calkiem dobrym mezem- nie pilem i nie zdradzalem. Panie tu opisuja swoich mezow a same kobiety tez czasami daja do wiwatu.Ja przez okres zwiazku ani razu nie odczulem tego ze uczucja milosci a conajwyzej dyrektywy ze strony tesciowej i wykonania polecen przez ex zone ex tesciowej. Jak tesciowa stwierdzila ze jestem niereformowalny i ze nie bede tanczyl jak mi zagra - zrobila to co uczynila z swojm mezem a wiec ex tesciem- podala ona ex tesciowa mnie o rozwod( corka jej byla tylko marionetka).A ze ja nauczony iz sprawy rodzinne sa sprawami rodzinnymi a nie na sale sadowa,postanowilem ze koncze z tym zwiazkiem- i sie zaczelo- ex zona narobila mi takiej poruty , ze dzieki przytomnosci umyslu dowodcy jednostki i tym ze bylem dobrym mezem i zolnierzem nie wyladowalem w kriminale- ex tesciowa jak zobaczyla ze ,, dziekuje za takie malozenstwo,, dostala szalu . Z racji ze nigdy nie bylo jakis skarg na moje zycje rodzinne czy prowadzenie , musiala miec jakis agrument w postacj Broni , ze niby to ja straszylem i ect. Dowodca jednostki zrozumial intencje tej chorej z zawisci kobiety - ex - tesciowej i radzil mi po przyjacielsku abym zyl jak do tej pory , bo praca stala sie wazniejsza niz jakas tam ,, kobieta,, - ktora mienila sie moja zona. Wniosek wyplywa z tego taki ze nie tylko mezowie a i zony wojskowych moga byc patologiczne. Wiec prosze nie uogulniac ze wojskowi to patologia a bardziej spogladac na rodziny w jakich sie wychowali i zolnierze i ich zony- bo armia nie zmieni czlowieka jak ma sie wpojone zasady z domu rodzinnego, a jak pokazuje moj przypadek dewiacje zdarzaja sie i wsrod ex zon- i to tez jest katastrofa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina 80 Napisano Maj 8, 2011 Witam wszystkich .JESTEM ŻONĄ ŻOŁNIERZA ZAWODOWEGO I MAM DOSYĆ WIECZNE AWANTURY ALKOHOL WYZWISKA ,W TOWARZYSTWIE KOCHAJĄCY MĄŻ.BYŁ NA MISJI ,ZMIANA CZŁOWIEKA O 360 STOPNI,PSYCHA ROZSTROJONA NA MAXA.CZY WSZYSCY CO WRACAJĄ Z TAMTEGO ŚWIATA TEŻ SIĘ TAK ZACHOWUJĄ.JA MAM DOSYĆ.ODPOWIEDZCIE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Placący Napisano Maj 8, 2011 Powiedzenie: Za mundurem panny sznurem. Koniec powiedzenia. Trawestacja: Za mundurem kur.wy sznurem.... Koniec trawestacji. O TEMPORA...!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość katar1 Napisano Maj 10, 2011 mój wrócił z misji troche popracował i doszedł do wniosku ze idzie na emeryturę.Znalazł sobie młoda dupę i właśnie sie rozwodzimy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dorr Napisano Maj 12, 2011 Moje małżeństwo rozpadło wsie przez kobietę żołnierza - jakie są? nie wiem nie znam ale jedna rozbiła mi rodzinę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Placący Napisano Maj 12, 2011 katar1 -> i chuj (był) z tobą... dorr -> a co? Zdziwiona? Qrwy są teraz wszędzie! Kiedyś były za płotem ;). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karinkamalinka Napisano Maj 12, 2011 zolnierz, nie zolnierz. Wszedzie teraz jest kurw.izna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Placący Napisano Maj 12, 2011 A qrwy wszędzie: - stoją - leżą - i gonią Jak to qrwy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karinkamalinka Napisano Maj 13, 2011 ale co gonią ? :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dorr Napisano Maj 26, 2011 Placący nie jestem zdziwiona tylko przedstawiłam fakt, czytaj ze zrozumieniem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martikas 0 Napisano Czerwiec 6, 2011 Witam! Jestem w trakcie rozwodu z oficerem WP. Koszmar po prostu zostawił mnie z dnia na dzień, załozył blokade na telefon, wszedzie nosil go ze soba, znika na noce z domu, Slwestra tez spedzil poza domem, podobno ma jakas kobiete, ale ciezko bedzie mi to udowodnic- nie mam mozliwosci za nim ciagle jezdzic. Ja nie pracuję,mamy dwoch synow w wieku 8 i 2 lata. On chce mi placic alimenty w kwocie 700 zl na dwojke dzieci. Pomijam fakt, ze ciagle jestem wyzywana, ze niby bez niego nic nie znacze, ze sobie nie poradze. Mowi mi ze jesli nie daje rady wyzyc a 800 zl to mam jemu dzieci oddac. On im zapewni dom i nowa mamusie!!SZOK!! Dodam, ze nie mieszkam w miescie i niestety ciezko z pracą. Ps na sprawie on ma obronce z wyboru a ja z urzedu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kama 22 Napisano Czerwiec 7, 2011 Jestem 38 lat żoną żolnierza zawodowego i nigdy w malżeństwie się nie nudzilam, na bieżaco mam dostarczane rozrywki w rodzaju powrót taty do domy z podeptanymi palcami u rak, alkocholu i pacierza żolnierz nie odmawia a w pracy jest tak smiertelnie wynudzony że najlepszą rozrywką sa plotki o paniach a przy okazji można u ktorejś coś skorzystać. W domu ma prywatnych podwladnych i bardzo by chcial abyśmy byli posluszni i wścieka się, szantaż stosuje emocjonalny a mnie to lata, sama pracowalam z takimi głupkami i takich jak on to tylko ciężką patelnią przez leb a jakiś garnek z ugotowaną zupą też sie znajdzie. Przerąbane ma ta kobieta ktora da sobą pomiatać i dyrygować bo on odreagowuje to co mu w pracy serwują , a więc musicie postarać się aby Was się bal i cieszyl się gdy po domu będziecie chodzily uśmiechnięte. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hggfg Napisano Czerwiec 8, 2011 mialam ojca wosjowego-TYRAN Nie pił,ale zachowywal sie jak najgorszy alkoholik, bil mnie i siostre, ponizal, bijpasem do siniakow, czesto kazal sie rozbierac do lania- sadysta pierdolony, a wpracy uczciwy, porządny facet Aktualnie nie utrzymuje z im kontaktow, on chce, ja z siostra nie, nienawidzimy go za to co robi, teraz juz jetsem dorosla i ciesze sie ze okres dziecinstwa minał, niestety mam koszmarne wspomnienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość corka zolnierza Napisano Czerwiec 8, 2011 Jestem corka - starszego chorazego. W dziecinstwie tata potrafil zbic pasem jak bylo cos nie tak. Potrafil sie z mama poklocic,ale to chyba jak w kazdym zwiazku. Ma swoj zasady, jest rygorystyczny, surowy. Teraz juz jestem dorosla,wiec moge miec swoje zdanie i jest mi latwiej,ale za czasow szkoly musialam sie sluchac tatusia. Jest za to odpowiedzialny,dba o mame,spelnia jej zachcianki,jest dobrze. Moj brat tez zolnierz. Obecnie w Afganistanie. Byl w Iraku i to wtedy w czasie pobytu jego zona go zdradzila. On wrocil "normalny" taki sam jaki byl. Wiec roznie to bywa, ale wspolczuje wszystkim nekanym kobietom.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hggfg Napisano Czerwiec 8, 2011 sorry, ale ja nie bede go mojego ojca tlumaczyc za te karygodne czyny tak jak ty swojego powyzej, to jest dla mnie niezrozumiałe i przykro sie czyta jesli nie widzisz nic w tym złego , Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bbccc Napisano Czerwiec 8, 2011 do hggfg " doskonale cie rozumiem bo przechodziłam przez to samo i takze nigdy w zyciu nie bede usprawiedliwiac mojego ojca za wstretne sytuacje, co z tego ze mialam co jesc czy sie w co ubrac jak zdeptal mnie i moja psychike na wieki, dla mojej mamy był dobry, dla mnie okropny i to mu nie wybacze, trzymaj sie Mam uraz i fobie jak widze mundurowych, moge to podziekowac tatusiowi za terror fizyczny i psychiczny, a matce tego nie wybacze bo nie reagowala na bicie awantury, bo on ją nie ruszał tylko mnioe, i nigdy w mojej obronie nie staneła , nienawidze jej za to i jego takze, oby zdechli jak najszybciej w jak najwiekszych męczarniach Ona była obojetna na jego sadyzm do mnie teraz ja jestem obojetna a raczej kipie nienawiscią do nich za to. Mundurowi to sadysci i tyranim, zgadzam sie z tym, a ten topik to potwierdza w 200% Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1 Napisano Czerwiec 9, 2011 """"sara3535 sara3535@tlen.pl'; Wiekszosc zolnierzy jako mezowie nie sprawdzaja sie w zyciu rodzinnym. Nie potrafia samodzielnie myslec poniewaz przyzwyczaili sie wypelniac rozkazy. Niestety powoduje to frustracje i poczucie niedowartosciowania a dowartosciowuja sie wyzywajac sie na rodzinie. Jestem zona wojskowego 35 lat , wiec wiem o czym pisze. Dziewczyny ktore planujecie zycie z mundurowym to pozyjcie najpierw na probe. A te ktorym zycie po paru latach sie nie uklada , to wiejcie jak najdalej. """"" Skoro on taki zły...to jak Ty wytrzymałaś przez tyle lat????? Moim zdaniem ten facet miał wyjątkową cierpliwość w stosunku do Ciebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MAX 22 Napisano Czerwiec 11, 2011 Zniecierpliwiony 1 - mało wiesz o kobietach, niby delikatne ale mocne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MAX 22 Napisano Czerwiec 11, 2011 Zniecierpliwiony1 -zmień topik bo to temat nie dla Ciebie, nie zrozumiesz tego cierpienia żon wojskowych bo nigdy nią nie będziesz. Temat za powazny i dużo tu bolu abyś się naigrywał. Spadaj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1 Napisano Czerwiec 12, 2011 Ja się nie naigrywam ....ja współczuję żołnierzom. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MAX 22 Napisano Czerwiec 12, 2011 Te Twoje prawdy objawione - ZNIECIERPLIWIONY , nikomu ani niczemu nie sluzą. Zajmij sie lepiej swoimi problemami bo tutaj nie popiszeszsie. Spadaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w@k Napisano Czerwiec 12, 2011 czytam i się zastanawiam skąd tak dużo o mnie wiecie. wśród kolegów- super mąż, super ojciec, super kumpel, dla rodziny- aniół, a w domu kur...piekło. wyzwiska, szmacenie, szarpanie, bicie...a zniecierpliwiony pier...takie głupoty, pewnie sam jest despotycznym mundurowym i broni kumpli po fachu. szok. nawet nie wiesz ile w stanie jest znieść zastraszona i poniżana kobieta...poczytaj książki na ten temat i wówczas pogadamy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1 Napisano Czerwiec 13, 2011 Może jest despotyczny ....bo na wszystko się nie zgadza.Nie rozumie jak można było wziąć za męża psychopatę i nadal w takim związku żyć.Wygoda czy głupota????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wojskowi to patologia Napisano Lipiec 20, 2011 są też normalni i porządni żołnierze - normalni i porządni męźczyźni, a może tak mi sie tylko wydaje, bo w pracy wydają się w porządku a w domu prywatnie urządzają rodzinie piekło ? Nie wiem. Ale wiem, że w pracy 80% kolegów, rozmawia z pogardą o kobietach, w tym o swoich żonach, każda kobieta i ta wojskowa i nie wojskowa to k....a dająca każdemu d...y, chwali się jaką d...ę ostatnio zaliczyl na imprezie ( chociaż kilkaset kilometrów od niego mieszka żona z dziećmi ), w każdej sali gołe d..y na ścianach i na ekranach monitorów.... ponad 50 % kolegów rozwiedzionych, zdarzają się też takie "skowronki" po więcej niż jednym rozwodzie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ale kto nie rozumie? Napisano Lipiec 21, 2011 Zniecierpliwiony, kto nie rozumie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony Napisano Lipiec 21, 2011 Czego nie rozumnie albo kto nie rozumnie????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumnie Napisano Lipiec 21, 2011 RozumNie Idiota.:o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach