Byłe żony zawodowych żołnierzy

Napisałam mu ze czuję sie tragicznie... odpisał ,że on też. Walczy sam ze soba, między uczuciami a karierą. To staszne. A ja go kocham

Teraz zablokował odbior smsów....... :(

Byłam żoną żołnierza,jestem po rozwodzie 7mies. był ok. dopóki mnie nie zdradził.Zostawił mnie z dzieckiem 2 mies. i starszym 7 lat,najgorsze było to,że zrobił dziecko kochance i różnica wieku między naszymi dziećmi jest kilka miesięcy.Oszukiwał cały czas,łgał jak z nut,między czasie zaraził w ciąży gronkowcem,wyśmiewał kiedy dostałam ospę zarażona przez syna z przedszkola też w ciąży.Nasze małżeństwo wg. mnie i naszych znajomych było udane,a on tak się zachował jak aktor prowadził podwójne życie ,ja głupia niczego nie zauważyłam bo dobrze mnie traktował,dodam że pożycie intymne było ok.,obiadki,poprane ogólnie ciepły dom rodzinny,ale skończyło się ,dziś wyszłam z tego ,jest ok.nigdy go nie przyjmę gdyby zechciał wracać,nie zapomnę tego upokożenia.

jest tu ktos?

straszne:(

Ja jestem byla zona oficera najgorsze bylo tO ze kazdy piatek sobota i niedziela polegala na jego siedzeniu w fotelu i samotnym piciu i tak tydzien w tydzien

Moj były to tylko po pracy biegał..:( Moze dobrze ze sie rozstaliśmy? Walczyć jeszcze oniego? Czy nie warto?

dodam jeszcze ,że on nie pił jak tu piszą niektórzy,nie palił,nie bił mnie,ale tak jakoś psychologicznie dręczył,wyliczał kasę,był egoistą,sam na siebie wszystko,gadżety do auta,na hobby na rybki;tam poznał k,,,rew,mi i dziecku nie wiele czasu poświęcał tylko fruwał,jak nie po kursach z wojska,mówił,że nie pracuje w fabryce kredek,egoista pod każdym względem,niby małomówny a jednak szelma,teraz pali ,fruwa z kochanką i ich bękartem,niedojrzały,kompletnie nieodpowiedzialny,a jeszcze na koniec przespała się ze mną -zdradził kochankę,mówiąc ,że go uwiodłam a żoną jeszcze byłam,widać jaki gość,podobno żołnierze i wędkarze to sami kur....,pasuje go exa jak ulał.

daj mu troszkę czasu, może tego właśnie potrzebuje...

tak trudno z tym czasem:(

a ja myślę aaaa44....,ze powinnas dac sobie czas,wiem,ze to cięzkie,wiem,ze boli,ale myslę,ze nie warto walczyc o takiego faceta...wiem to z autopsji..mój ex rowniez wyjechal do Krakowa,wojska specjalne,prestiz,w miedzy czasie by podbudowac swoje ego jakies laski na gg,oczywiscie zawsze sie wypierał-agrsją,alkoholem i wyzwizkami..i wiesz co?bardzo go kochałam,mysłalam,ze jesteśmy dla siebie stworzeni,ale kiedy przeanalizowałam kim naprawde jest,ze nie sznuje mnie,dzieci,ze najwazniejszy jest on-odeszłam...oczywiscie,płakalam,ale uwierz mi to takie banalne ,ze czas leczy rany,ale naprawde leczy...zaden facet nie jest wart takiego poswiecenia by czekac az sobie cos przemysli...oni nam nigdy tego czasu nie daja...pozbierasz się,nadchodzi wiosna,dasz radę ;)

do aaa rozumiem co czujesz...wlasnie przez to przechodze...od miesiaca nie odpisal na zadnego smsa, tel nie odbiera, a miesiac temu ponoc kochal mnie i tesknil...tylko zakonczyl sluzbe i wrocil do zony mnie mamiac, ze to okres przejsciowy. Tylko, ze ten okres trwal rok. Godziny przegadane przez telefon, miliony smsow. Z zona mial nie sypiac, nic ich mialo nie laczyc. Jak przyparlam go do muru to sie okazalo, ze sypia. Kazalam mu sie wiecej nie odzywac. Potem zatesknilam i sama zaczelam pisac, ale on juz to olal. Przez niego stracilam 3 lata. macie racje...zolnierz klamie jak z nut.

Kochane dziewczyny. Mnie zwodził 8 miesięcy. Wspólne plany, wspólny sylwester. Kurcze tak trudno mi się cieszyć wiosną....Wprowadziłam go do swojego towarzystwa. On mnie z nikim nie zapoznał. Znałam tylko syna . Liczyłam, że pozna mnie ze swoimi rodzicami latem. A tu ten Kraków i z dnia na dzień zmiana planów i uczucia do mnie z dnia na dzień wygasły. Napisał mi , że mnie przeprasza to tyle co ma do powiedzenia, a ja nie mogę sie pozbierac. W pracy ledwo funkcjonuję. Był radoscią mego życia, nadzieją. Teraz nie wiem czy mogłabym mu zaufać po tym wszystkim. Kocham go ale jak pomysle co zrobil to szlak mnie trafia gorycz zalewa.........

Jak pytałam go czy mnie kocha zawsze padało....... BARDZO.... Oczywiscie , ze tak........ Chyba chodziło mu "oczywiscie tak, ale że Cię wykorzystuję , a jak tylko pojawi się lepsza okazja to kopnę Cię w d.....pę. Taki to honorowy, prawdomówny żołnierzyk.

Jak pytałam go czy mnie kocha zawsze padało....... BARDZO.... Oczywiscie , ze tak........ Chyba chodziło mu "oczywiscie tak, ale że Cię wykorzystuję , a jak tylko pojawi się lepsza okazja to kopnę Cię w d.....pę. Taki to honorowy, prawdomówny żołnierzyk.

do jatotem - masz może tel stacjonarny? Mamy podobny przypadek to moze pogadamy?

jak chcesz, podam maila karaiby7007@o2.pl mnie tez zapewnial o milosci i tesknocie:), a teraz nawet na smsa nie odpowie. Juz sie troche wyleczylam, ale rozumiem Cie doskonale. To boli i jest pzrykre.

...no to ta żona nie może czuć się wybrańcem, z takim glutem żyje...ciekawe czy świadomie czy nieświadomie?... najgorsze jest to, że to oni sobie sami dokonuja wyboru i jakoś im to uchodzi płazem. W sumie za takimi glutami nie ma co rozpaczać, czy któraś z Was wzięła pod uwagę, że w tej miłości nie było żadnego szacunku???Nie ma szacunku są tylko mżonki. Nie ma tego złego, weźcie pod uwagę, że to od początku było nieuczciwe i im dłużej by trwało tym bardziej byłoby ferment czuć. To nie są mężczyźni tylko harcerzyki w mundurkach nie ma co rozpaczać, niewiele byli warci. A wpomnień Wam nikt nie zabierze, bo było i dobre przecież:)

...niespodzianka :) dzis odpisal na mojego smsa...oszczednie w slowach, ale odezwal sie, bylam ciekawa czy podejmie dyskusje, odpisalam i cisza:) znow zamilkl. I dobrze...niech sobie robi co chce, mnie juz nic do tego...zycie jest tu i teraz nie bede zyc zludzeniami.

czy mąż czy kochanek w gadce tacy sami...nie są warci zachodu...

to nie ma znaczenia czy żołnierz czy nie! Mój nie jest żołnierzem a tyran i despota! Nie mogę pracować, nie mogę mieć przyjaciól, nie mogę wychodzić z domu, mam rodzić i grzebać w garach!

Przykre to bardzo:(

Podjełam decyzję. Rozwodzę się - w końcu czuję, że mam na to siłę. Trzymajcie kciuki bo łatwo nie będzie

Było "żony trepów są jebane przez żołnierzy używane" bo ci byli zawsze poza domem i są nadal Zawodowy to zupełne śmiecie nie nadające sie do zycia w społeczeństwie,kobieta nieznająca regółki jest 0000000000000000000000 ,zerem w oczach obłudy z gwiazdkami, oni myślą jedynie o tym " ile im jeszcze NASRA WRONA !!!!! tzn, ile im przybędzie na pagonach ( ramionach) stopni ,belek ,gwiazdek i myślą jedynie o tym i wyłącznie o tym,a żona ? .Być żonatym to znaczy być poukładanym i czekającym w pierwszej kolejności na gwiazdkę.Kawalerowie postrzegani są jako ew.imbecyle(bo sperma uderza im do błowy),ale nie jest powiedziane,że żonaci uprawiają stosunek jedynie z własnymi żonami .Wielu z nich żyje w nienawiści do żon i pociągają za własnego członka az wytryśnie sperma. Dlatego wy jesteście BYŁE a nie obecne .

Dodam jeszcze ,jak ogladniesz film pt' Katyń " to zrozumiesz ,że to nie wojsko Polskie ,ale sługusy rosyjscy i nadal wychowankowie Jaruzelskiego.Musiałem być w wojsku 2 lata i na zaproszeniu do przysiegi napisałeł " a że wzięli mnie z przymusy weż i flaszkę spirytusu " Młody porucznik Kodżak gnębił mnie przez6 miesiecy.Tak ja ciebie ,,,co podpaskę,ci kurwa dam, szmata z folia i zapierdala myć okna!!! . Pryśnic ? Co !!!!! pietrdoli się ,wiadro z zimna wodą i 2 min czas.Może pójdziemi na tańce ? ech nie moge mam słuzbę (jesteś za stara spierdalaj idę na balety). Głoś inny CHCESZ BYĆ SZCZĘŚLIWA NIE BIERZ IMBECYLA !!!!! ,ma broń w kabuże i pukawkę w gaciach ,ale NIGDY dla CIEBIE. Powodzenia w zauroczeniu

Abstrahując od tematyki...henk1 - Ty jestes jakis skrzywdzony człowiek, nieszczesliwy, że aż się niemiło czytało. Powinieneś popracować poważnie nad formą przekazu informacji jak kulturze wypowiedzi zwłaszcza na portalach o tematyce dotyczącej kobiet i ich problemów. Nie pozdrawiam, bo uważam, że te wypowiedzi powinny być usunięte przez jakiegoś admina.

henk 1 wypowiada sie niezbyt kulturalnie i nic, a w mojej wypowiedzi slowo ab st ra hu jąc - (rozdzieliłam bo by znowu wskoczyło ch i gwiazdka) nie może zaistnieć poprawnie przez samo h. Ot cenzura sprawiedliwa:)

JA BYŁAM DZIEWCZYNA ZOŁNIERZA NA POCZATKU BYŁO CUDOWNIE BYŁ 10 LAT ODE MNIE STARSZY BYŁ COS W RODZAJU MOJEGO NAUCZYCIELA NIESTETY POZNIEJ WSZYSTKO ZACZEŁO SIE PSUC ZRYWALISMY I WRACALISMY DO SIEBIE OD DŁUZSZEGO CZASU NIE MAMY ZE SOBA KONTAKTU NIE OBWINIAM TYLKO JEGO O TEN CAŁY ROZPAD ALE ON TEZ NIE BYŁ SWIETY FLIRTOWAŁ Z INNMI DZIEWCZYNAMI I MIAŁ CHYBA Z 5 NR TEL.

No i niektóre panie dokonały oceny. Wszyscy nie dobrzy ....dobra tylko ja jestem. By dokonywać czyjejś oceny trzeba mieć jakiś obiektywizm. Trzeba go mieć w sobie. Jak się go nie ma to należy unikać ocen. Można nie tylko się wyżalić ale i zrobić krzywdę , również sobie. To bardzo niebezpieczne zachowanie.Brak poczucia obiektywizmu wykrzywia świat i nasze rozumienie rzeczywistości.

Moi kuzyni sa rowniez zołnierzami zawodowymi sa bardzo statecznymi,odpowiedzianymi mężczyznami takze jednak stane w obronie zołnierzy.Wezmy pod uwage to,ze czesto sa z dala od swoich rodzin,tesknia jest im bardzo ciezko,a tymczaem ich zony,dziewczyny doprawiaja im rogi znam wiele takich przypadkow z opowiadan.Ilu jest facetow ,ktorzy nie sa zołnierzami a zdradzaja na prawo i lewo.Jezeli obie osoby sa sobie oddane i naprawde sie kochaja to nie przeszkodzi w tym zaden wykonywany zawod,czy tez chwilowa rozłąka...WSZYSTKIM ZYCZE DUZO MIŁOSCI!!!!!!!!!!