Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Byłe żony zawodowych żołnierzy

Polecane posty

Gość gość
skad wiesz jakie sa zony mundurowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo sam jest mundurowy. Czytac nie umisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mundurowy to najgorszy kandydat na partnera, zarówno wojskowy jak i policjant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorszym kandydatem na partnera to jest kobieta. Bo nie ma żadnych zalet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi z Dęblina
jestem córką oficera i mieszkam no osiedlu zamieszkałym przez woskowych i emerytów i fakt jest twki że żony mundurowych puszczają się z kolegami mężów lub ich przełożonymi a panowie bardzo lubią alkohol nie uogólniam ale tak się zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdarza sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to prawda że tam nie brak ukrytych gejów i biseksów ? Takich co nielubią kobiety ale biorą ja dla zmyłki przed np rodziną ...Na innym forum tak pisała kobieta ktora po 6 latach odkryła kim naprawdę jest jej mundurowy mąż .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam was dziewczyny .Czytam wasze wypowiedzi bo staram sobie sama odpowiedziec na pare pytan ktore mam w glowie. Mianowicie ie jestem zona a raczej kochanka zolnierza i to dosc daleko sie posunelo.......w lozku wspanialy ......Ale jest ale znamy sie pol roku....szarmacki mily kwiatki kolacje itp...itd......jak cos chce .Potem porafi sie nie odzywac miesiac .Mezczyzna o dwoch twarzach.O jego pewnosci siebie nie wspomne i wrodzonej skromnosci .On musi byc naj i zawsze pierwszy.Przepraszam ze to napisze ale jestem kobieta wyksztalcona dobrze usytuowanna a ze kreca mnie mundury to jakos tak sie spotkalismy calkiem przypadkiem.Zaczyna mnie irytowac troche ta sytuacja z tym jego wydumanym ego.Czy kazdy mundurowy mysli ze swiat kreci sie wokol niego.....doradzcie cos Panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superanckitemacik
ale się cieszę,że znalazłam ten wątek..własnie mi się wyświetlił... a chiwle temu zalożyłam podobny temat... http://f.kafeteria.pl/temat/f1/15-08-swieto-chama-czyli-jacy-sa-prywatnie-nasi-mundurowi-p_6843597 jeszcze nie jestem byłą...ale pewnie powinnam po tym jaki dla mnie jest... zabieram się za czytanie komentarzy. :D ale juz się boję, bo pewnie przepłaczę pół nocy nad tym jaka beznadziejna jestem i czemu boję się odejść... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba zle trafias

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ci sie nie podoba to po co z nim jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
ehh,bo moze jest jeszcze szansa,a kiedyś mi się podobał. czekaj,czekaj, jak to się mawia,aaa kiedyś to się coś naprawiało, a teraz wyrzuca i wymienia na lepszy model. Ups... chyba jestem staroświecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ROB CO CHCESZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reniazbaru
Na papierze nie była, w sercu trochę tak. Chcę potwierdzić,że... tak oni mają zryte banie . Są nieczuli na ludzką słabość, gdy zobaczą słabszego osobnika w otoczeniu (czyt. rodzina) nie chcą się rozczulać, pomóc,przytulić... Budzi się w nich chęc poniżenia, dokopania...Wiem,że w pracy tak jest,ale niestety po x latach granica dom/praca robi się tak cienka i płynna,że gdybym opowiedziała o jego tekstach do mnie osobom "nie z branży" kazałyby uciekać gdzie pieprz rośnie . Agresja,wymuszanie pewnych zachowań... Stają się tak powszechne,że jesteś przyzywczajona... O alkoholu i tragicznym zachowaniu po nawet nie będę się rozpisywała. Na argument widziały gały co brały powiem,że oni na początku są cudowni... Dopiero gdy im spowszechniejecie, jak praca stopniowo ją przenoszą, a budzisz się gdy juz jest za późno... ALbo trzeba być twardą laską, odporną psychicznie,albo nauczyć się z tym żyć. Jednego jestem pewna potrafią kochać,ale przy tym mogą zniszczyć czlowieka psychicznie nie widząc w tym nic złego! Zdrady ? Nigdy mnie nie dotyczyły,bo mój jest zawsze na miejscu i tego jestem pewna. No i zgodzę się z tym,ze zapominają czym jest szacunek... Szacunek do kobiety, jej wrażliwośc, delikatność... Mierzą swoją miarą i traktują jak "kumpla" z pracy... *oczywiscie to uogólnienie i nie zawsze musi tak byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reniazbaru
I jeszcze jednego nie rozumiem w tylu postach pojawiła sie informacja o przemocy fizyczynej. Dlaczego nikt nie dzwoni na policję ? Nie rozumiem tego totalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
reniazbaru dziś "gdy zobaczą słabszego osobnika w otoczeniu (czyt. rodzina) (...) Budzi się w nich chęc poniżenia, dokopania" Dokładnie tak, jak napisałaś, potraktował mnie taki jeden wojskowy. Miałam kiepski czas w życiu to mi dokopał, żebym poczuła się jeszcze gorzej. Teraz bym mu nie pozwoliła, ale wtedy rozwalił mnie na łopatki. Zrobił to tylko dlatego, że mógł, bo nie osiągnął żadnych korzyści z tego co robił, może poza satysfakcją. To już było dość dawno temu, ale w stresowych chwilach jeszcze do mnie wracają tamte sprawy. Z tej męki została tylko trauma. A tak generalnie to wam bardzo współczuję, bo przemoc to straszna rzecz. Najgorsza w tym jest manipulacja ciepło-zimno - raz jest dobrze, a raz źle. Od tego człowiek absolutnie głupieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszyscy mundurowi sa zli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jest zle to lepiej sie rozejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bogdan Liberacki Wrocław Warszawa. Emerytowany wojskowy , 44 lata, 186 cm wzrostu , blondyn , niebieskie oczy. K**wiarz, patologiczny kłamca , wyrafinowany oszust matrymonialny, wykalkulowany materialista , choć na początku wyjątkowo czuły i opiekuńczy by zrobić dobre wrażenie. Aby uśpić czujność nowo poznanej kobiety opowiada, że od miesięcy jest sam i nie spał z kobietą. Że kochał ale sam nie był kochany i został zdradzony. W rzeczywistości umawia się z kilkoma kobietami naraz , uprawia trójkąty, czworokąty i pentagramy. Ma zaburzenia wzwodu więc przy okazji sprawdza, czy z kolejną mu wyjdzie. Uwaga na choroby weneryczne - w prezerwatywie to on nie może. W ogóle to on mało może, z wyposażeniem i umiejętnościami to u niego bardzo słabo ( > 10 cm). Po rozwodzie z jego wyłącznej winy ( alimenty na byłą żonę ) oraz alimenty na 2 dzieci. 4 kredyty, zadłużony po uszy grubo na ponad 200 tys zł, z komornikami na głowie, wpisany do BIK-u jako nierzetelny dłużnik. Materialista i cwaniak szuka kobiet samodzielnych,przedsiębiorczych, często starszych od niego, licząc na ich wsparcie finansowe. Drogie Panie, trzymajcie się więc za swoje portfele. Uwaga , on szuka "mety", gotowego wygodnego gniazdka , kobiety która przyjmie go pod swój dach. Powie i obieca wszystko abyś wpuściła go do swego domu , obieca że będzie gotował, sprzątał, prasował , pomagał w utrzymaniu domu. Tylko do czasu, jak poczuje się pewnie a Ty się zaangażujesz , stanie się pasożytem na Twoim utrzymaniu, przy okazji szukając energicznie majętniejszej partii. Ostrożne niech będą szczególnie Panie z Warszawy i okolic. Bogdan Liberacki planuje przenieść się do Warszawy za pracą i tam będzie grasował. W związku ze sprawą śmierci Mojego Męża-Bogumiła Myśliwca i możliwym udziałem wyżej opisywanego pana, o której można poczytać w Internecie, człowiek ten, za to, że śmiem go podejrzewać, że skrzywdził małżonka i dzielę się swoimi podejrzeniami z organami ścigania prześladuje mnie- podejrzewam, że to on nęka mnie anonimowymi, "głuchymi telefonami, podszywa się pod innych ludzi i wypisuje na mnie donosy,w celu utrudniania mi życia, a nawet w odwecie za to, że był przesłuchiwany w sprawie swego możliwego związku ze zgonem mojego małżonka sam biega po policjach, opowiada, że niby to ja go nękam, bo upubliczniam swoje podejrzenia, sugeruje policjantom moją chorobę psychiczną i domaga się obserwacji mnie w szpitalu. Ja jednak nie boję się go i będę walczyła o to, żeby prawda wyszła na jaw-za dużo osób ustępowało temu człowiekowi i chyba się tak przyzwyczaił. Proszę, żeby inni, których skrzywdził i wykonał wobec nich działania łamiące prawo też mówili o tym głośno, a jeśli trzeba informowali o tym organy ścigania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny nie żyjmy przeszłością bo jeśli doszło do rozwodu nie ważne z czyjej winy to proszę was zacznijcie żyć przyszłością i jak resztę życia przeżyjecie to zależy tylko od nas. Ja sama bardzo kochałam swojego byłego męża i bardzo przeżyłam rozwod choć sama złożyłam pozew ale dziś po latach wiem,że warto było i nie żałuję tej decyzji. Dziś żyję własnym życiem i jestem bardzo szczęśliwa i tego wam wszystkim życzę. Przeszłość minęła przyszłość przed wami i napewno wam się uda. Dla wszystkich byłych żon zyczę uśmiechu na twarzy i wiary w siebie i pamiętajcie warto żyć nie dla byłego ale dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NoNieOgarniam
Trafiłam na ten wątek i jestem dopiero gdzieś na 7 stronie i skrawku tej ostatniej i to co przeczytałam jakąś chwilę temu to już w ogóle absurd goni absurd. Najpierw wojskowy jako uosobienie zła wcielonego, mega ******cza i kobieciarza a na ostatniej stronie jakieś wzmianki o pedałowaniu. W ogóle skoro wiele kobiet pisze, że ich wybrankowie są gdzieś w przedziale wiekowym 30-45 i to najbiedniej to oni przed każdym wyjściem muszą chyba wpie*dalać garść viagry żeby dobrze im pompował, bo nie dowierzam takim wyczynom. Okej, nie wątpię w tragedię osób, które związały się z naprawdę bardzo nieodpowiednimi ludźmi, absolutnie nie zarzucam kłamstwa i nie wątpię w ich tragedię, ale zastanawiam się czy to wszystko na tym forum nie zabrnęło zbyt daleko? Dominują tutaj MASAKRYCZNE SKRAJNOŚCI. Skoro każdy wojskowy to moczymorda i d*****arz a poza nimi są przecież robotnicy, lekarze, prawnicy i masa ku*wa innych, którzy też prawdopodobnie nie są świętoszkami, a mogą tam mieć swoje za uszami (POJEDYNCZE JEDNOSTKI) to jak to się stało, że nagle tutaj jest wysyp wszystkich nieszczęśliwych kobiet, podle zdradzanych i to niemal każda jak dotąd co przeczytałam ( 7 strona z 30....) to wychodzi na to, że nie tylko statystki kłamią, ale mówią niemal o samych wyskokach wojskowych. Osobiście powiem tak - pociągają mnie mundurowi. Ogółem wojsko, ale powiedzmy, że jak gdzieś tam zobaczę fajnego mundurowego to mi się zaświecą oczy. Chociaż po tym wszystkim co na razie przeczytałam nie tylko odechciało mi się mundurowych, ale jakichkolwiek relacji z drugim człowiekiem bo tak naprawdę jak kogoś nie sprawdzasz to nie masz pewności czy on jest wobec ciebie wierny i cię nie okłamuje. Powiem wam, że żonatym nie chciałabym mieć nic wspólnego ani takim co trzepie wenerą na lewo i prawo (o dziwo po tylu opisanych tutaj zdradach żadna nie uskarżała się na tego typu dolegliwości. Szczęście w nieszczęściu) Sama chciałabym w sumie być z żołnierzem, bo widzę w tym plusy, a raczej staram się je gdzieś dostrzec. Jeszcze jestem optymistką więc szukam tych dobrych cech jak choćby dyscyplina, opanowanie, silny charakter i ogólnie mówiąc psychika. Sama jestem kobietą, która delikatnie mówiąc ma naprawdę silny charakter i wydaje mi się, że dla mnie najłatwiejszymi poszukiwaniami kogoś kto dorównałby sile mojego charakteru, wszystkich przeżyć czy nawet samej w sobie "agresji" to jest po prostu wojskowy, a i tak wielu z nich postrzegam jako miękkie faje. Przykro mi to mówić, ale też dajecie lub dawałyście sobą pomiatać i poniewierać. Było ich złapać za mordę. Skoro taki facet, który tylko zakłada mundur staje się rzekomo innym człowiekiem i przynosi pracę do domu, was poniewiera i traktuje jak podnóżki to też miejcie świadomość, że zostałyście specjalnie wyselekcjonowane. Niestety, z przykrością stwierdzam, ale taki typ człowieka to cipka, która próbuje się dowartościować, a wy schodząc mu z drogi tylko wywyższacie jego rangę i pozycję. Pomijam już w ogóle te opowieści, że próbują się tacy dowartościować bzykając inne laski. Skoro już widzicie, że ch*ja znalazł na śmietniku to pewnie leżała tam też i jego godność i z takim nie ma szans na jakąkolwiek poprawę. Może wydaje się wam, że nie wiem jak to jest, bo to ciężka sytuacja, ale... niestety miałam trochę takich przeżyć. I tu akurat wcale nie z wojskowymi. Za każdym razem jak byłam potulnym pie*dolonym podczaszym - przynieś, wynieś, nalej, podaj to byłam traktowana jak g****o i nie odnoszono się do mnie z szacunkiem, dopiero jak huknęłam i skończyły się przyjemności i gołębie głupie serduszko to nagle chodzili jak w zegarku. Niestety, ale życie to ciągła walka. NAWET W ZWIĄZKACH. Najczęściej jedna ze stron ulegnąć musi, bo naprawdę kompromis jest czymś tak na wyginięciu jak wiele innych wartości, które jeszcze całkiem niedawno chociaż wydawały się być żywe. a tak btw to dziwi mnie dalej absurd tego co się dzieje na tym forum. No wiecie, każdy mundurowy to chory, niewyżyty sku*wiel, a na tym samym forum w życiu "erotycznym" nieszczęśliwe kobiety, że ich facet to miękka klucha i faja, której nawet nie staje i nie może dłużej niż 3 minuty raz w tygodniu. Albo w kolejnym temacie, że przy średniej krajowej u polaków długość członka to coś tam 14 cm, ale każda szczęśliwa trafiała na same 20+. O CO CHODZI TO DO DZIŚ NIE WIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak naprawdę to po co napisałaś to wypracowanie ostatnia gościówo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NoNieOgarniam
Do rozruszania szarych komórek i wzięcia udziału w konwersacji bo najwidoczniej dla ciebie to takie nieoczywiste XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konwersacja toczy się przez 30.stron.Chyba swoje szare komórki poruszyłaś,kto by czytał takie długie epistoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety jesteśmy tu wszystkie z tego samego powodu tzn.zostalyśmy zranione przez naszych byłych i proszę nie obrzucajmy się i niech każda czyta to co chce i sama wyciąga wnioski Każda z nas ma swoje życie i każda z nas przeżyje inaczej ale najważniejsze aby każda z nas była z tego życie zadowolona i tego wam życzę. PS najgorsze jest jak jedna obraża drugą osobę a nigdy nie wiadomo co nas jeszcze spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"najważniejsze aby każda z nas była z tego życie zadowolona" A nie przyszło ci do głowy, że ty i tobie podobne żony żołnierzy, urzędników, murarzy, stolarzy.... macie tak przewalone dlatego że dbacie WYŁĄCZNIE o swoje zadowolenie? A która z was dbała o to żeby innym było z tobą dobrze? Żadna? No i macie odpowiedź. Larwy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa wyżej mniej niż zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z tobą - te samolubne, pazerne, łajdackie baby to mniej niż zero!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obrażajmy się bo to jest śmieszne. Jesteśmy ludżmi dorosłymi i sądzę,że każdy na tej stronie został skrzywdzony przez drugą stronę i nie żyjmy urazą dla siebie ale zacznijmy nowy rozdział w życiu. Zycie nie kończy się po rozwodzie ono się zaczyna i jak je przeżyjemy zależy od nas. Ja o swoim byłym mówię zawsze (bo przeszłość minęła)nam nie wyszło ale niech będzie szczęśliwy z inną i mowię wam lepiej mi się z tym żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obrażam się. Każda z was uważa się za skrzywdzoną- a nie przychodzi do tych ślicznych, małych główek, że wy też krzywdziłyście? A nie wydaje się wam że jesteście zwyczajnie: samolubne, podłe i pazerne? Ostatnia z dyskutantek sama przyznała: dba o to żeby JEJ było dobrze. Jej priorYtetem jest szczęŚCie WŁASNE. No samolub pazerny jak BYK!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×