Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MAdzik_9o

byc ta druga ...

Polecane posty

to po co z nim jesteś? masz jakieś zapędy sadomasochistyczne??????? lubisz być cierpiętnicą? mój też mi robił sceny o byle co, a nie miał powodów. ucięłam jego głupawe zachowanie dość szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadnych aluzji. ja wyrażam swoje zdanie, a nie odpowiadam za to jak je kto rozumie... stokrotko, w takim razie życzę ci normalnego związku z mężczyzną dla ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka to ja Czyli on wie, że Ty go zdradzasz? xD przez wiele lat mi wmawial ze go zdradzam a klamstwo powtarzane milion razy staje sie prawdą teraz wie ze go zdradzam ,a le nie dopuszcza tej mysli do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha, wiesz rozumiem Cię :) I chociaż pewnie jeszcze jakis czas temu wyzwała bym Cię od różnych, tak teraz Cię po prostu rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie siedzę nałogowo na kafeterii, więc nie znam twojej historii. ale nalegać nie będę. no ja was nie rozumiem, ale szanuję siebie i osobę, która jest mi najbliższa, do której nikt mnie nie przekonywał, ani nie kazał być. jestem na tyle emocjonalne rozwinięta, że biorę odpowiedzialność za swoje decyzje i się ich trzymam, ale jak każdy popełniam błędy. wtedy moja dorosłość każe mi rozstać się z taką osobą, żeby nie marnować życia sobie i komuś. krótko mówiąc- nie mam ochoty zwymiotować patrząc codziennie rano w lustro. czego i wam dziewczyny życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niby tak...ale to nie jest wszystko takie proste ;) Myślisz, że mi jest łatwo, chociaż sobie odpuściłam? Nadal o nim myślę i nie chce mieć nikogo, bo po co mam być z kimś z przymusu, do osoby, do której mnie nic nie przyciąga... Ale z drugiej strony być tą drugą...tamta zawsze będzie tą pierwszą..skoro powiedział, że jest szczęśliwą osobą...to ja nie bd się wpieprzała w jego życie. Szkoda tylko, że mnie oszukał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i to jest myślenie dojrzałej kobiety. niestety te wszystkie koorevki myślą dokładnie odwrotnie. trzymaj się w takim razie dzielnie. i staraj się zapomnieć jak najszybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest i chyba nigdy nie będzie, ale na szczęście kiedyś przejdzie... tylko tu trzeba czasu, na miłość nie ma innej rady... zajmij sobie czas czymś tak od pobudki do zaśnięcia, żeby nie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×