Poród w Legnicy-kto rodził?

kaaa witaj!:) A dlaczego masz mieć cc? Piszemy o podkładach poporodowych takich...w majtki ;) Najlepsze sa różowe Bella ;) Takie na łóżko są w szpitalu.Tzn prześcieradło,worek duży foliowy :O i na to prześcieradło.Ty nic takiego nie musisz mieć.No chyba ze sama chcesz sobie wymieniać.Ja całe trzy dni leżałam na pokrwawionych.Wiadomo-jak mnie przywieźli to podplamiłam trochę ;) Potem poprosiłam salową o wymianę prześcieradła to odp że niestety ale nie mogą zmieniać :O Na serio chciała ale nie mogła :O W szpitalu robią głównie zzo.W sumie to nie spotkałam się z ogólnym. Robią kik w kręgosłup i po wszystkim leżysz w sali pooperacyjnej 12 godzin.Jest tam zakaz odwiedzin ale i tak tatusiowie przychodzą na chwilkę.Między 13 a 18 jak przyjdzie to nawet przywiezie ci na chwilkę pokazać dzidzię ;) Ale na ręce Ci nie pozwolą dzidzi wziąść :( Po 12 h dopiero. Będzie dobrze! Pytaj jakby co!Postaram sie zaglądać tu w miare możliwości. Dziś mam zebranie w przedszkolu.Idę.:D A moi chłopcy zostają sami w domu.Ciekawe jak najstarszy sobie poradzi ;)

Kasia Legnica - ostatnio pisałaś, że dokucza Ci zgaga. Mi teraz pod koniec ciąży też daje popalić. Ale ostatnio w aptece kupiłam Maalox w saszetkach i jak wczoraj wieczorem wypiłam jedną, to mi przeszło i mogłam spokojnie zasnąć.

ja kupiłam renie i też jak wezmę 1 tabletkę to daję radę zasnąć:)

Moja szwagierka też tym się ratowała jak miała zgagę :)

ale już bardziej wolę tą zgagę niż codzienne witanie się z kibelkiem. wymioty mnie do 4.5 miesiąca męczyły:(

Kasia Legnica - mnie męczyły do 3 miesiąca. Chodziłam jak cień. Ledwie się z łóżka podniosłam to już mnie na wymioty ciągnęło. A tu nie dość, że praca, to jeszcze w weekendy studia. Jak już nie wyrabiałam w pracy, to poszłam na 1 miesiąc na zwolnienie. Stosowałam różne specyfiki, ale nic to nie dawało, wkońcu samo przeszło.

od dziś zostalo mi 12 tygodni:) już nie mogę się doczekać mojego maluszka:)

a mi zostało jeszcze 11 i pół tyg. do narodzin mojego maluszka:) już nie mogę się doczekać

wysłałam drugi raz bo za pierwszym nie doszło . chyba jakieś opóźnienie bylo:)

Hej hej!!!Mi na zgagę pomagały migdały :):):) I absolutnie nie wolno mi było się schylać.Głowa w dół i już zgagiszcze murowane :O:O:O

to prawda. ja jak się kładę do łóżka to muszę mieć dość wysoko pod głową bo inaczej masakra:)

ale my kobietki jesteśmy na wszystko wytrzymałe:)

Pewnie że jesteśmy!:) Chłopy by w zyciu nie przeżyli porodu!To kobieta potrafi tylko znieść ten ból a potem stwierdzić ze nie było tak źle albo że w ogóle nie pamieta.Ja należę do tych pierwszych ;) Pamietam jak bolało ale DZIEWCZYNY!TO NIE BYŁ BÓL TAKI STRASZNY,NIE DO OPISANIA!Bolało,ale bez przesady :O Dacie radę!Ja największa panikara dałam to Wy tym bardziej!Buziaki!

Zgadzam się z Wami. Ja z moim mężem zawsze toczę boje, żeby dał mi syfka wydusić,a on zaraz krzyczy, że go to strasznie boli. Faceci jeden dzień by pochodzili w ciąży, to by chyba umarli, nie mówiąc już o porodzie. To jest moja pierwsza ciąża. Boję się porodu, ale tylko dlatego, żeby wszystko było w porządku. Ból mnie nie przeraża, przeżyję. Nie ja pierwsza i nie ostatnia. Miłej niedzieli kobitki!!!

a ja się boję jak cholera ale wiem że dam radę:)

hej nie pamiętam czy pytałam więc pytam. jakiej firmy kosmetyki dla dziecka używałyście lub macie zamiar używać? a i jakie uzywają w szpitalu?

Ja zakupiłam Oilatum.

W szpitalu używają płynu do kąpieli Mustella.I tyle.Raz oliwki użyły J&J. Dziewczynki polecam maść Bepanthen na brodawki.Ja zaczęłam stosować zaraz jak karmić zaczęłam w szpitalu.I zero otarc,pęknięć i innych.A było źle przy starszym synku-wtedy niczym nie smarowałam.

aaaa teraz używam mydełka,oliwki i szamponu Bambino a pieluch i chustek DADA z Biedronki ;)

Witajcie obecne i przyszłe mamuśki :) Ja jestem w 34 tc i z ogromną niecierpliwością czekam na córeńkę:) Strasznie się cieszę, że trafiłam na to forum - dobrze znać "bratnie duszyczki", które rodziły w legnickim szpitalu lub mają taki zamiar. Z zaciekawieniem czytałam wszystkie Wasze wypowiedzi... i w miarę możliwości będę służyła radą ( choć pewnie częściej sama będę jej potrzebowała ;)) W każdym razie dziś mam z mężem pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia w naszym szpitalu - jak będę miała jakieś interesujące info to z pewnością będę się nimi dzielić:) Zmartwił mnie okropnie zakaz porodów rodzinnych i sytuacja z pokojami 1-osobowymi... :( ale pożyjemy, zobaczymy - może coś się wyklaruje;) Póki co - zmykam.

Kasiula ja rodziłam 9.08 i wtedy odwołane były porody rodzinne a w pokojach 1 osobowych był remont.Do dziś czy do daty Twojego porodu mogło się to już zmienić :) Pozdrawiam!

Kaia- piszesz o szamponie bambino? a jest jeszcze jakiś prócz tego od 1 roku życia czy po prostu ten używasz? ja zastanawiam się cały czas nad kosmetykami i myślę że BAMBINO nasza Polska firma też nie jest zła

kasia ja mam taki gdzie napisane jest "od pierwszych dni życia..."z witaminą B3 http://radosneskarby.pl/sklep/images/bambino.szampon.jpg

Kaia- ok dzięki za info. coś się dziś źle czuję martwię się wciąż tym wynikiem z glukozy a jeszcze nie mogę dodzwonić się do swojego lekarza

Kobietki mam informację odnośnie porodów rodzinnych (o ile jeszcze to kogoś interesuje:)) Rzeczywiście są wstrzymane ale głównym powodem jest nawał porodów (w zasadzie od lipca się do tego przymierzano) a bakterie faktycznie wykryli ale w Lubinie i dodatkowo doładowało porodówkę w Legnicy... W każdym razie w tamtym roku było 1600 porodów a w tym roku już osiągamy ten pułap a to dopiero koniec sierpnia:) Generalnie, jeśli w momencie gdy zmniejszy się ilość to porody z tatusiami stopniowo przywrócą. Wtedy będzie do zapłacenia standardowo 100zł i już:) No a remont w pokojach rodzinnych ma potrwa c zupełnie niedługo więc trzeba na bieżąco dopytywać... Pozdrawiam serdecznie:):)

Fajnie wiedzieć. Ja bym bardzo chciała, żeby mąż był ze mną przy porodzie, ale mam termin na niedzielę. Także pewnie w najbliższym czasie tak straszelnie nie zmniejszy się liczba porodów. Śmiać mi się chce, bo to forum okupują głównie Kaśki :)

Kasieńka no faktycznie Kaśki górują;) A co do porodu rodzinnego to zawsze warto zapytać jak Cię ukochany przywiezie:) i miejcie dla niego w razie czego obuwie zmienne, jasną koszulkę i spodnie ( no i 100 w kieszeni):) A w ogóle jak się Kasieńka czujesz tak pod koniec...? Ja mam przed sobą jeszcze troszkę i wiadomo z samopoczuciem bywa różnie więc nie wyobrażam sobie, że może być ciężej ;)

no rzeczywiście zgadza się same Kaśki:)

yyyy...to ja sie pochwa;lę ze ja też Kasia :) Jak sie rejestrowałam to "s" mi zżarło i tak już zostało ;)

No to super:) dowiedziałam się już co do tego mojego wyniku. mam ograniczyć słodkie pić wodę lub soki świeżo wyciśnięte no i uważać na niektóre owoce a szczególnie arbuzy i winogrona( a ja je tak uwielbiam:( )