Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaia mama synka i ...

Poród w Legnicy-kto rodził?

Polecane posty

Gość Kasia legnica
no i kolejny deszczowy dzień. jeszcze nam się sunia rozchorowała i trzeba z nią co godzinę na dwór latać a tu tak zimno:( biedactwo też się męczy:( tak mi jej szkoda:(. co do ogrzewania tto rzeczywiście jak już jest chłodniej chyba ok 0 stopni to chyba włączają. na szczęście zapowiadają jeszcze ładną pogodę więc jest nadzieja że będzie cieplej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka0103
Hej! Widzę, że ostatnio o rocznikach rozmowa. Ja jestem "85". Pogoda faktycznie ochydna. Nawet nie wychodzę dzisiaj ze swoją niunią, zeby się nie pochorowała. Kaia - fajnie, że u lekarza wszystko wyszło ok. Ja mam iść koło 10 października. W czwartek idę z niunią na USG nereczek, bo jak robiłam usg pod koniec ciąży, to coś tam małej wyszło, lekarka kazała sprawdzić po urodzeniu, ale powiedziała, ze pod koniec ciąży jest to normalne i zazwyczaj po porodzie się normuje. No a w piątek idziemy do ortopedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia legnica
super ze już macie swoje pociechy przy sobie:) u mnie się to strasznie dłuży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa w Legnicy
A ja się dowiedziałam, że w części Legnicy już grzeją, więc może nie będzie tak źle- dla dorosłych może być, ale tak jak Wy z maluchami to niezbyt ciekawie jest. Dziś nie mogę się skupić na pracy- cały czas zasypiam. Okropność z pogodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witeczka! Wczoraj się nieodzywałam, bo dopadło mnie jakieś pieroństwo jelitowo - wirusowe i umierałam... Ale dziś już chyba to komuś sprzedałam i wracam do żywych! Na początek witam Nową! A w sprawie ogrzewania to różnie bywa, u mnie centrum np. jeszcze nie grzeją. Pamiętam jak byłam w ciąży, to dokładnie 18 września już u mnie grzali, bo była taka pogoda jak teraz. Tak więc jest szansa, że na dniach... Najgorsz są wieczory, ale bawimy się z moim synkiem w jakieś szalone zabawy i jest wręcz gorąco :D Jakiś czas temu wróciliśmy ze spacerku wypiliśmy ciepłe kakao i jest git! Co do rocznika to ja nawet się nie wypowiadam, bo u mnie 7 z przodu i daleko do 8! Ale przy moim młodym mężu i małym synku czuję się jak dwudziestka :D :D :D Kasieńka - trzymam kciukasy za usg! Kasia - współczuję chorej psinki :C Mój piesek umarł jak byłam w ciąży... Kaia - dobry tekst męża :D Ja w szpitalu miałam taką sytuację, że jeszcze na patologii wymiary mojego dziecka uchodziły za zadziwiające i w końcu po kolejnym usg i opinii lekarza, że ja "taka mała, a dziecko takie wielkie" mówię: "a może to nie moje dziecko?" , a mój doktorek na to " ważne, że Pani męża!"... A mój tekst był na poziomie blondynki! Coś miałam jeszcze napisać, ale zapomniałam... demencja starcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te wielkie litery w moim nicu to dzieło mojego synka, zawsze wciśnie Caps Locka, a ja nigdzie się zalogować nie mogę - haker mały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie już grzeją hehe :) (czyli na Gwiezdnej ;)) Tak więc pewnie w reszcie Legnicy niebawem :) Przed chwilką wróciłam od lekarki i oczywiście moja mała kompletnie nie śpieszy się na świat... :( nawet nie widać że to już 38 tc ... siedzi sobie niunia wysoko i ani drgnie... Trochę się wkurzyłam bo ja chcę już ;) ale ona nieee... no cóż tak to bywa, że w tym temacie dzieciaczki mają najwięcej do powiedzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisia1989
kaia mama synka i ... mną opiekowała się przez cały poród i przyjęła dzidziusia wybitna położna taka młodziutka pani, krótkie blond włoski całe w loczki... gdyby nie ona było by o wiele ciężej... a tak wszystko poszło szybko i gładko... jej instrukcje, pomoc i wsparcie ukoiły każdy ból... w pewnym momencie powiedziałam do niej: "Proszę mnie nie zostawiać"... przytuliła kiedy było potrzebne wsparcie, pomasowała gdy bolało, otarła pot kiedy tego potrzebowałam, gdy szukałam ukojenia przemaczała mi twarz i usta gazikiem z wodą... do tego mocno wspierała psychicznie swoim spokojnym, opanowanym, niemal że anielskim głosem, jest mi najbliższą osobą w całym życiu. A teraz smutna wiadomość...mój synuś 2 dobę pod lampami :-( nie ma go ze mną :-( płaczę i tęsknie... gdybym miała samochód była bym co chwilkę u niego a tak to jesteśmy zdala od siebie... wczoraj miał aż 15 bilirubiny... mówią, że to głównie przez to, że jest wcześniaczkiem :-( Dziś w nocy nie mogłam zasnąć... tęsknie za nim... często zalewam się łzami... budzę się myśląc (słysząc), że płacze... zaglądam do łóżeczka a ono puste... tak mi jego brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisia1989
Kasiula-84 a ja z Kosmicznej i nadal lodówka w kaloryferach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia legnica
Monisia- współczuję Ci bardzo z powodu Twojego Synka ale napewno będzie wszystko w porządku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka0103
Monisia - ja też Ci współczuje. Ja byłam z małą w szpitalu jak była naświetlana, bo żółtaczka jej wyszła zanim nas wypisali. Ale widziałam jak mamy zostawiały swoje maleństwa i przychodziły tylko je karmić. Moja ciocia pracuje w laboratorium i mówi, że teraz wypisują dzieci z podwyższoną bilirubiną, a potem te biedne dzieciaczki muszą wracać do szpitala. Oby żółtaczka minęła jak najszybciej. Zazwyczaj 3 doby naświetlania wystarczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka0103
Kasiula 84 - ja miałam tak, że 6 września poszłam do lekarza. Lekarz powiedział, że nic się nie dzieje i że jeszcze tak z 2 tygodnie pochodzę. A wieczorem wyleciał mi czop śluzowy, 7 września o 5 rano wody odeszły, a wieczorkiem Olcia była już na świecie. Także nigdy nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa w Legnicy
Monisia1989- współczuję sytuacji, ale na pewno będzie dobrze! Trzymam kciuki za szybki powrót Synka do domu. Dziękuję za miłe przyjęcie dziewczyny. Też słyszałam, że na Gwiezdnej już grzeją- u mnie zimno dalej, ale sąsiedzi maja interweniować w tej sprawie. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monisia głowa do góry! Wiem, że jest Ci ciężko bo mamusie naświetlanie dzidzi bardzo przeżywają nawet jak przy nich są a co dopiero w Twojej sytuacji... Ale musisz być dzielna właśnie dla niego!!! Odwiedzaj go kochana i wspieraj spokojem i pogodą ducha a na pewno Michałek szybciutko wróci do formy :) Wcześniaczki niestety częściej mają żółtaczkę, taki ich urok :) Ale dasz radę - musisz!!! Wiem, żę ciężko opanować łezki przede wszystkim z tego względu, że po porodzie nasz organizm nie jest zdolny do wydzielania hormonu szczęścia... więc żebyś nie wiem co robiła to euforii nie będzie no chyba , że Michałek wróci;) A będzie to niebawem... :) zobaczysz!!! Kasieńka dzięki za pocieszenie!!! Tak strasznie chciałabym urodzić przed terminem... :( nawet pani doktor mi mówiła, że tak by było lepiej... ehh co za los, nie pozostaje mi nic jak czekanie i sprawdzanie czy malutka się rusza... Chodziłabym na długie spacerki ale pogoda nie zachęca ;) Dziś z mężem podpisujemy umowę dot pobrania komórek macierzystych z krwi pępowinowej, więc mała już będzie miała wszystko - nic tylko się rodzić ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia legnica
hej ostatnio tematem było ogrzewanie więc piszę że na piekarach już grzeją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa w Legnicy
To ja napiszę, że u mnie też zaczęli dziś w nocy- przyjemnie było wstać rano do ciepła, a nie zamarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia legnica
hej! dobrze że przestało padać . tylko co z tego jaj i tak jest bardzo zimno:( wczoraj rozpoczął się u mnie 34 tydzień ciąży:) jeszcze troszkę i nasz aniołek będzie z nami a my wciąż nie możemy zdecydować się na imię . Monisia jak tam Synuś? Czy u nas w szpitalu sami depilują krocze czy trzeba się samumu przygotować i czy to w ogóle jest konieczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa w Legnicy
Ja nie jestem po porodzie, ale z opowieści znajomych wiem, że lepiej ogolić się samemu w domu- przy pomocy męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka0103
Hej kobitki! Dzisiaj byłam z Olcią na usg nerek, no i na szczęście są zdrowiutkie. Odrazu lekarka sprawdziła cały brzusio i wszystko jest jak należy :) Co do depilacji, ja się w ostatniej chwili wyłamałam z porodu w L-cy i rodziłam w Świdnicy (z Jawora mam bliżej niż Wy), to tuż przed nacięciem położna wydepilowała mnie w miejscu gdzie miałam być nacięta. A jak jest w L-cy to nie powiem. A jutro idziemy z Olcią do ortopedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu jeśli chodzi o golenie to w Legnicy jest tak samo, czyli przed nacięciem golą w tym miejscu gdzie potrzebują:D Oczywiście jeśli sama się w domciu przygotujesz to problem z głowy :) Tylko jak to wykonać podczas skurczu hehe ;D;D;D Na szkole rodzenia położna mówiła, że można wziąć ze sobą jakąś lepszą maszynkę bo w szpitalu mają takie najzwyklejsze, ale na 2 cm golenia to też nie ma co przesadzać ;) Kasieńko extra, że Oleńka zdrowa - kamień z serca ;D Ja dopóki nie urodzę, będę miała obawy czy wszystko jest ok... pomimo, że wszystkie badania wychodziły super - obawy pozostają... :( Pozdrówki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uffff jak dobrze,że Oleńka zdrowa 🌻 Jako ze ja leżałam dłużej przed porodem w szpitalu to nie ogoliłam się bo musiałabym tam tańcować z lusterkiem a pod prysznicem szpitalnym nie było jak ;) Więc pani położna mnie ogoliła.A tak szybko to zrobiła ze w sumie jak odchodziła z maszynką to dopiero się zorientowałam co zrobiła. U mnie zrobiła to zaraz po moim wejściu na fotel porodowy (tyle że ja na nim do wyjścia mojego synka na świat spędziłam 25 minut),a i pewnie jak się dowiedziała ze ma ważyć około 4 kg to stwierdziła,ze na pewno będą nacinać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ja rodzi lam w Legnicy 23 maja tego roku.. moje wrażenia? ogólnie jestem w czepku urodzona wiec mimo ze szpital publiczny i ogolnodostepny a ja korzystam ze standardow nie doplacam za opieke bo mnie nie stac to okazalo sie ze tego dnia bylam jedyna rodzaco w zwiazku z czym polozna opiekowala se tylko mnie.. rodzilam bardzo szybko bo w domu siedzialam poki skurcze nie byly co 5 minut.. i dopiero do szpitala pojechalam na finisz.. rodzilam ogolnie 20 minut + 2 godz skurcz ow przed porodem.. przez te 2 godziny zdarzylam pojsc pod prysznic masujacy, siedziec na worku sake, siedziec na materacyku, specjalnym krzeselku, na pilce i wiele innych.. najwazniejsze to sluchac rad poloznej to pomaga na prawde.. wrazenia mam niezle.. gorzej juz na oddziale z dzidziusiem bo niestety ale wyz demograficzny rodzi dzieci.. w sali 3 osobowej bylo nas 4 kobiety + 4 kojce z dziecmi, ciasnota i gorac.. okien sie nie otwiera zeby dzieci nie wietrztc.. ale opieka mila, fachowa, pielegniarki odpowiadaja na pytania.. rodzilam pierwszy raz i mialam problem z karmieniem malego i pielegniarki mi pokazywaly jak go przystawiac.. oczywiscie mozna sobie wynajac prywatny pokoj za 250 zl za pobyt ale powiem wam ze dla mnie to bez sensu bo jak sie chce pojsc do toalety czy kapac sie to dziecko zostaje samo a tak te 5 minut inne pacjentki zerkaly czy okej.. nie wiem co jeszcze napisac.. jak macie pytania to piszcie.. pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam od roku w okolicy Legnicy bo po ślubie sie wyprowadzilam ale cale moje zycie to piekary gdzie teraz odwiedzam rodziców.. mam synka ktory urodził się 23 maja, miał 58 cm i 4150 g wagi.. urodził się 3 dni po terminie.. no i za miesiąc do pracy wracam i stresuje się na maksa tym czy malutki beze mnie wytrzyma tyle godzin..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka0103
Witam nową koleżankę!!! Dzisiaj byłyśmy z Olcią u ortopedy. Bioderka są jak najbardziej w porządku. Szkoda tylko, że wizyta prywatna, a musiałam czekać 2 godziny, bo 10 osób przede mną, a nikt mnie z takim maluszkiem nie chciał przepuscić :( Myślałam, że nie wytrzymam tam nerwowo. Ale Olcia grzeczna była, także jakos przeżyłyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia legnica
również witam nowa koleżankę:) ja dziś robiłam wyniki morfologie i mocz. na szczęście wyszły ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia legnica
tylko że w moczu licznee bakterie i jakieś ketony zawsze bylo negatywne a teraz cos tam jest chyba 1,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu ja też ostatnio w moczu miałam liczne bakterie po raz pierwszy ale pani doktor powiedziała , że wszystko jest gites i że to nie jest nic niepokojącego :) tak więc luz;D Tylko, że ja tych ketonów nie miałam i nie wiem co one oznaczają... Dziewczynki ja dziś w końcu kupiłam herbatkę z liści malin - przyśpiesza niby poród a bynajmniej pomaga żeby łatwiej przebiegał... :) Dostać to jakiś koszmar;) i do tego łykam kapsułki z wiesiołka:) hmm ciekawe czy to cosik poskutkuje bo moja Wikusia się mnie baaardzo kurczowo trzyma :) Kasieńka to naprawdę świetna wiadomość, że bioderka Olcia ma prawidłowo!!! Moja ukochana siostrzenica (teraz ma 8 miesięcy:)) niestety miała dysplazję i męczyła się z tym dziadostwem między nóżkami... :( Tak więc macie kłopot z głowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi z szeregu dostępnych metod i środków pomogło tylko i wyłącznie kilkugodzinne masowanie brzucha ale i tak to już po terminie było.. mój Sławek już śpi.. mały urwisek z niego się robi powoli.. ale noc jest zawsze nocą i zawsze ładnie śpi mi..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ambeja witaj!Skąd jesteś?Moze z Prochowic tak jak ja? My na bioderka idziemy w poniedziałek. A mój starszy synek chory.Ma zapalenie krtani i nawet teraz poszedł z lekką gorączką spać :( Każda choroba mojego dziecka to dla mnie koniec świata :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×