Poród w Legnicy-kto rodził?

no wlasnie a mi mierzy :) hehe nie nie wazy sama sie waze mam elektroniczna wage i zawsze sama sie waze i pisze z tego co wiem to nie ja jedna :)

A widzisz to dla mnie nowość bo mi nie mierzy i poprzedniej ciąży co prawda zupełnie kto inny prowadził ale też nie mierzyła mi brzuszka. U mnie waga, ciśnienie i usg i szybko następna.

Ja do szpitala dla dzidziusia nic nie brałam z ciuszków, tak mi radziła koleżanka i kuzynka.Dziecko jest w samej pieluszce,ale jest zawijane przez położne w taki "kokon" (pieluszki tetrowe i rożek) i dziecku jest w tym ciepło ,a dodatkowo w szpitalu tez jest ciepło ,więc moim zdaniem to wystarczy. Na wyjście tylko w domu już przyszykowałam dla dziecka ubrania i mąż wiedział,że to ma wziąć ;) A tak dla dzidziusia miałam tylko pampersy, linomag ,chusteczki nawilżane ...i nie pamiętam co jeszcze.Nie zabierałam smoczka,ale teraz będę już mądrzejsza ;) Mia- ja miałam laktator ręczny i mi wystarczył, nie używałam go za dużo,bo ja akurat nie miałam takiej potrzeby.I teraz nawet nie kupuję ,bo może się nie przydać ,a jak będzie trzeba użyć, to dopiero wtedy kupię -teraz to nie problem bo w sklepach duży wybór i w aptekach. A osłonki to nie wiem o jakie Ci chodzi za bardzo,takie silikonowe?? Ja wkładki miałam jednorazowe ,Campola chyba. mierzenie brzuszka-- w pierwszej ciąży nie miałam mierzonego, teraz też nie mam ani przez jednego lekarza ,ani przez drugiego.Ale wiem,że takie coś ogólnie jest znane,a czemu akurat Tobie mierzy to nie wiem...

dzięki kobitki...juz sie tak nie zamartwiam co brac a czego nie:) dzisiaj przez pól dnia ogladałam wózki na allegro i tak sie zastanawiam czy te z normalnymi kółkami sa lepsze od tych w których kółka się skrecaja?? mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi:) i jescze jedno kupujecie nawilżacze powietrza?

co do cisnienia to jest smiesznie bo wchodze do niej i zawsze sie denerwuje i mam wyzsze cisnienie niz mierze w domku, regularnie, i czepia sie tego, a w domu mam w normie. i to mnie denerwuje ze ciagle leki mi chce dac a ja nie chce bo tylko wtedy sie denerwuje. zmierzyla mie raz :) a ja bylam u niej 2 razy :) a Joluś badania kazała Ci robic systematycznie czy jak? zgadzam sie do szpitala dla dzidziusia malo ciuszkow :) tak sobie marze zeby bylo juz po :)))

wlasnie chodzi mi o te sylikonowe oslonki czy ktos stosował albo cos slyszal, bo wolalabym kupic 1 i miec caly czas no i czeka mnie kupno wygodnych stanikow :) a laktator bede musiala poszperac zdania sa podzielone miedzy elekt a reczny.:) ale duchota..dzis leże :)

tak robię co miesiąc morfologie i mocz dodatkowo glukoza i teraz GBS a wcześniej to standard grupa krwi HBS no i pewnie jak wszystkim doskwiera mi anemia.

właśnie może ktoś podpowie co podjadać żeby zwalczyć anemie oczywiście biorę leki ale może jakieś domowe sposoby bo po tych lekach to nie czuje się dobrze. Z góry dziękuję za podpowiedzi

Mia-- wkładki laktacyjne a osłonki to co innego.Osłonki są w celu ochrony sutków ,które mogą być poranione przez karmienie.Ja ich używałam do karmienia przez ponad m-c ,ale tylko dlatego,że Mały na początku inaczej nie mógł załapać ssania.A wkładki wchłaniają nadmiar mleka ,który może wyciekać i żeby nie było plam na ubraniach ;) nie wiem czy jasno się wyraziłam . jola-- ja mam anemię właśnie :/ i oprócz żelaza mam jeść więcej mięsa ,buraków .Robię sobie codziennie sok z buraka+ marchewka ,a można kupić gotowy sok z buraka + jabłko,mi nawet smakuje ;) Do tego wyczytałam ,że zielone warzywa zawierają żelazo ,np.brokuł,fasola .Mam nadzieję,że wyniki się poprawią,bo kiepsko się czuję ,jestem drażliwa i zapominalska przez to :)

Jolinka, a powiedz gdzie robiłaś HBS i ile płaciłaś? mi na anemię zarówno ginekolog jak i lekarz rodzinny kazali jeść wszystkie czerwone owoce, czyli truskawki, maliny, porzeczki, wiśnie i czereśnie. no i wydaje mi się, że to przyjemniejsze niż tabletka żelaza.

Jolinka, a powiedz gdzie robiłaś HBS i ile płaciłaś? mi na anemię zarówno ginekolog jak i lekarz rodzinny kazali jeść wszystkie czerwone owoce, czyli truskawki, maliny, porzeczki, wiśnie i czereśnie. no i wydaje mi się, że to przyjemniejsze niż tabletka żelaza.

Jolinka, a powiedz gdzie robiłaś HBS i ile płaciłaś? mi na anemię zarówno ginekolog jak i lekarz rodzinny kazali jeść wszystkie czerwone owoce, czyli truskawki, maliny, porzeczki, wiśnie i czereśnie. no i wydaje mi się, że to przyjemniejsze niż tabletka żelaza.

Jolinka, a powiedz gdzie robiłaś HBS i ile płaciłaś? mi na anemię zarówno ginekolog jak i lekarz rodzinny kazali jeść wszystkie czerwone owoce, czyli truskawki, maliny, porzeczki, wiśnie i czereśnie. no i wydaje mi się, że to przyjemniejsze niż tabletka żelaza.

widzę że mojemu komputerowi odbiło. Przepraszam ta ilość postów nie była zamierzona

HBS mozna zrobic na piekarskiej 7 w przychodni odplatnie, ale w szpitalu napewno tez bo to i tak i tak odplatne. ja nie mam anemii mimo iz mam na skraju wyniki :) ale staram sie jesc duzo warzyw ogolnie witamim itp. dziekuje mkwroc za odp, jasno :) ale jest taka nowosc teraz tez do osłaniania na zasadzie wkladek laktacyjnych tylko ze wielokrotnego uzytku :) tyle zakupów mam jeszcze w planach :) heh jakos powoli mi idzie ciuszki z grubsza juz mam na zapas :) oprocz kabinezonu ktory musze kupic, czapeczki, a reszta to wiadomo :) dzisiaj zadzwonila do mnie siostra bo jej nie bylo jakis czas eh.. i jak opowiadala o szpitalu w ktorym rodzila to super( nie mowie o tym czy bolalo czy nie ), tutaj w Lcy starodawne wszystko nic nie modernizuja nowy fotel maja i to na tyle. Mowila ze sale byly 2 osobowe z tv, i lazieka, i tak kazdy wyposazony. fajnie bo tu nie mozna na cos takiego liczyc a jesli to do feminy i wywalic 1000zł zeby to bylo 500 to bym dala :) ale 1 tys. szkoda.. ciekawe jak szpital w Lubinie..

femina wynajmuje sale porodowe od szpitala i nie wiem czy je remontowali do tego celu specjalnie ale te szpitalne są w opłakanym stanie. Znajoma rodziła tam 2 dziecko miesiąc temu i mówi że komuna to mało powiedziane.

HBS robiłam na Tatrzańskiej kurcze nie pamiętam ile płaciłam ale wiem, ze zanim zrobiłam to koleżanka obdzwoniła wszystkie przychodnie i szpital i niby na Tatrzańskiej było najtaniej. Dziękuję za porady co do anemii owoce uwielbiam tylko akurat moja ginekolog prowadząca czyli czeszejko jest przeciwniczką podjadania owoców bo się tyje już miałam wykład. Poszperam w tych moich wynikach może znajde rachunek za ten HBS to dam znać

o znieczuleniu możecie zapomnieć - maja zasadę ze jak boli to matka sie spręża i szybciej idzie akcja....

no to super perspektywa z tym znieczuleniem juz poczułam sie lepiej ale to prawda niestety ich podejscie ma wiele do zyczenia i jest dla mnie niezrozumiale

A co tu taka cisza??

To prawda byle nie przed burza żartuje. Jak ktoś ma nowe informacje co do pokoju jednoosobowego czy coś sie zmieniło to ja czekam z niecierpliwością ciągle mam nadzieje że do 20 sierpnia się coś zmieni znaczy ze będą dostępne pozdrawiam serdecznie

chyba dziewczyny wyjechały na wakacje, :)

nie wyjechały. ja własnie wróciłam ze szpitala. ciążę niestety straciłam:( teraz odpoczywam. tak sie tu rozpisujecie na temat tych sal jednoosobowych to pisze : zapomnijcie. któraś pytała co brać na anemię. pij dużo soku z buraków jeśli nie lubisz to się zmuś. dla mnie to też ohyda ale piłam i jadłam też. i często barszczyk czerwony naprawdę pomaga no i wątróbka

Ojej kasia współczuję :( chyba organizm nie był jeszcze gotowy na kolejna ciążę,za duży wysiłek :( Na anemię też właśnie o buraku słyszałam,dlatego piję soki z buraka i więcej staram się go jeść.Wątróbki nie ruszę :P a truskawki w moim przypadku nie pomogły,zresztą i tak sezon się skończył.

Przykro mi Kasiu... 3maj się dzielnie... nawet nie chcę myśleć jak Ci ciężko.... Pozdrawiam serdecznie

Oj bardzo współczuję trzymaj się dzielnie na pewno jeszcze wszystko będzie dobrze zobaczysz. Dziękuję za porady odnośnie anemii sok z buraków kupiłam ale jeszcze nie piłam jakoś muszę się zmusić.

Kasia ja się dołączam do dziewczyn!!! Trzymaj się dzielnie!!!!

Witam dziewczyny jak samopoczucie dziś jakaś taka pogoda dziwna ciśnienie niskie nie ma słoneczka i tak jakoś smutno. A co u Was?

Oj Kasia Trzymaj się i bądź dzielna!!!! ja też sobie nie wyobrażam przez co musisz przejść.....

Kasia jeżeli choć trochę Cię to pocieszy to jesteśmy z Toba. Będzie dobrze. szczerze mówią to mi na rękę, że jest trochę chłodniej, bo te upały mnie dobijały. mam jednak większy problem bo od około tygodnia strasznie puchną mi stawy i bardzo mnie bolą, nie mogę wykonywać podstawowych czynności a chodzenie po schodach jest prawie niemozliwe. do lekarza idę dopiero 2 sierpnia. dzięki za info o tym laboratorium na tatrzańskiej bo z głowy mi to wyleciało, zapłaciłam za HBS 15 zł a w szpitalu 18 zł plus 3 zł pobranie.