Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaia mama synka i ...

Poród w Legnicy-kto rodził?

Polecane posty

Przerabiam temat ... ale dużo postów. Jedyne co mnie martwi na tej porodówce, co sietanie jak na nią trafie a mój lekarz prowadzący, któremu daje kase nie bedzie miał dużru to czy wtedy taktują człowieka jak intruza ??????? czy jakos rączka raczke myje ..... Co mnie martwo to nie jestem pewan czy mnie moj lekarz kojarzy .... bo nie pamieta imienia i nazwiska .... wiec zastanawiam sie czy czasem nie zmienic lekarza ... ale czy inni maja lepsza pamieć .....fakt ze zaczelam chodzic do lekarki dopierow ciazy i 4 razy bylam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mz a do jakiego lekarza chodzisz? ja też nie trafiłam na dyżur mojego lekarza. ale jakoś szczególnie gorzej tego nie odczułam. wszystko tak naprawdę zależy od ich humorów. ja trafiłam na super położne na porodówce, chociaż ta jedna nocka na patologii do przyjemnych nie należała i odniosłam wrażenie, że pracują tam za karę. lekarz niestety trafił mi się beznadziejny bo ten sam pełni dyżur na patologii co na porodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MZ moj lekarz kiedy prowadzil moja pierwsza ciaze tez nie pamietal mnie z nazwiska,ale kiedy poszlam rodzic zszedl z ginekologii na moja cesarke i zagladal do mnie i do coreczki juz po porodzie. Ale to juz zalezy od lekarza jak zachowa sie wobec swojej pacjentki. Kiedy poszlam rodzic drugie dziecko moj lekarz byl na urlopie ale zapytali mnie czy lekarz mowil mi jak ma przebiegac porod. W kazdym razie na izbie przyjec patrza w karte kto prowadzi ciaze. Dziewczyny czy Wasze dzieci pokasluja przy zabkowaniu? Moj Minis raz na jakis czas kaszle i nie wiem skad ten kaszel. Jest zdrowy i osluchowo czysty wiec mysle,ze to slina ale troszke sie juz martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita,u nas było to samo.Mała w 4 miesiacu nagle z dnia na dzien przestala przesypiac cale noce,gdzie spala od wyjscia ze szpitala ladnie cale nocki.I do teraz raz lepiej,raz gorzej,ale cała przespana nocka juz sie nie zdarzyła,a wczoraj to nawet co godz do niej wstawałam.Ale niektore zeczy zmienily sie na dobre np mala teraz juz nie protestuje na spacery w wozku a nawet pieknie w nim spi na dworze nawet po 2 lub 3 godz.A tak mysle ze moze u was zabki mala mecza,albo ten 4 miesiac niesie jakies zmiany za soba poprostu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga mysle ze to slina u Dominika,krztusi sie nia i pokasluje,moja Agatka ma tak non stop:)Mz ja akurat mialam to szczescie ze trafilam na swojego lekarza,ale nie odczulam zeby traktowal mnie inaczej niz dziewczyne ktora rodzila juz gdy mnie przyjeli na porodowke,no moze troche przyspieszyl mi ten porod lekami ale i tak 14 godz sie meczylam i mala miala zakarzenie wewnatrzmaciczne,przez saczace sie zbyt dlugo wody,ale jak potem chodzil po polozniczym to zagladal i pytal jak sie czuje.ja za to zalapalam sie na nocna zmiane poloznych i inaczej niz suka o tej prowadzacej poloznej powiedziec nie moge jej chamstwa do konca zycia nie zapomne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodze prywatnie do dr Czeszejko i jestem zadowolona zawsze robi badanie i usg chociaz na chwilke by zobaczyc czy dziecku bije sreduszko. NIe podchodzi mechanicznie jak pisza na zany lekarz, odpowiada na pytania, jakby co to kaze dzwonic o kazdej poze. Narazie nie narzekam oby tak dalej bo fakt tez ze do tej pory nie mialam problemow w ciazy. Wybralam ja bo zrobila na mnie pozytywne wrazenie jak bylam w szpitalu, i dr Gątkowski ale on podabno w Jaworze przyjmuje i nie chce mi si tak daleko busem telepać. Nie polecam Paculta, bada najwiekszym wziernikiem nie przekazuje informacji a potem zbiera sie opierdol od innych. Nie polecam nawet prywatnie Cybulskiej bo mnie zbywala bo potem mailam problemy z ciaza ktorej ona nie widzila. Martwi mnie tylko tylko to jak traktuja ludzi jak nie trafi sie na swojego lekarza .... Polożne na ginekologii te co ja trafilam byly mile i przyjazne bo lezalam 6 dni wiec troche ich zobaczylam ale nie wiem jak na prodowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam właśnie odmienne zdanie, nigdy w życiu nie poszłabym do kobiety ginekologa pracującej w legnickim szpitalu a zwłaszcza do cz-s i do cybulskiej, w szpitalu obchód w ich wykonaniu wyglądał żałośnie, otwierały drzwi, nie wchodząc do sali i pytały czy wszytko w porządku. sama chodzę do pacułta, nigdy nie miałam z nim problemów, koleżanki polecają Janigę i ja też odniosłam pozytywne wrażenie. ale wiadomo każda z nas ma wolny wybór i odczucia są indywidualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MZ ja chodziłam do Cz-S i jestem zadowolona niestety obchod tak jak pisza dziewczyny nawet nie zaglada na sale, ale jesli chodzi oo badania i wizyty u niej to tylko pozytywne mam zdanie ma czas dla pacjentek, i robi usg i wszystko dokladnie sprawdza, w razie problemow z ciaza jest bardzo dobra. Jest miła i uprzejma, i nie pogania podczas wizyty. Odpowiada na kazde pytanie. Niestety przy moich porodach jej nie było. Panie na porodowce sa mile w zaleznosci jaki dzien mają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam kiedys z problemami w w ciazy w szpitalu przyjmowal mi Pacułt, byl ogolnie ok ale nie delikatny jeszcze nie tak nie delikatnie mnie nie zbadal wiec boje sie go spotkac w szpitalu znowu. Wogloe nic mi nie powiedzial dal tabeltki na podtrzymanie i nie powiedzil o sowich zaleceniach wiec nastepnego dnia doatalam zjebe ze nie bylam na czzo. Natepnego dnia bylam na konsulatacjach Janigi z Gątkowskim i jakos on inaczej wudzieli wszstko na usg niż on. W czasie mojego pobytu w szpitalu to dr Janiga robil obchod z krytarza jak na sali nie bylo jego Pacjentki jak byla to wchodzil i pierwsze sie jej pytal jak sie czuje. Wypisywal mnie ze szpitala to jak mu sie cos zapytalam to mi odpowiedzial, a tak cos tam ogolnie pwoeidział, mi dal 6 dni L4 a swojej pacjentce 20 po zabiegu niestety. Chociaz bada bardzo delikatnie wiec jest plus. dr Czeszejko zrobila na mnie pozytywne wrazenie bo nie robila wlasnie obchodu z korytarza, dziewczynie ktora urdzila przedwczesnie sama z siebie wszystko wytlumaczyla bo reszta ja olała. Oolnie pielniarki mowia o niej pozytywnie, jak bylam na poraniu krwi tez jak babaka chwalila. Napisalam na tym forum bo chyba wlasnie jest lateria czy na porodowce trafi sie na swojego lekarza, bo watpie czy ten czy inny lekarz specjalnie przyjdzie na porod i wlasciwie jak jest SN bez komplikacji to by sie oplacalo chyba polozne jakies znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam że dr Cz - S. jest przereklamowana. Miałam z nią styczność w szpitalu podczas pierwszej ciąży i nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Ale jak widać każda z nas ma inne spostrzeżenia na temat lekarzy ;) Moje obie ciąże poprowadził dr Janiga i nie mam mu nic do zarzucenia. Dr Pacułt z kolei odbierał mój drugi poród i pewnie gdyby nie jego doświadczenie, to teraz nie miałabym macicy. Lekarz, który mnie przyjmował w nocy położył mnie na patologii ciąży i zamiast zrobić usg i sprawdzić czy skurcze nie powodują rozchodzenia się pierwszej blizny, kazał nafaszerować mnie zastrzykami i przetrzymać do dziennego dyżuru. Kiedy Pacułt przyszedł mnie zbadać, z czopem i wodami odchodziła mi też krew. Najważniejsze, że mam etap rodzenia już za sobą ;) Dominik staje przy meblach i jest strasznym zagrożeniem dla samego siebie. Teraz nie mogę go spuszczać z oczu. On w ogóle jakiś niefartowny jest. Co chwilę gdzieś się uderza :( Byłam na zakupach i widziałam już przedświąteczny szał. Jest czym cieszyć oko ;) Teraz już nam zleci do świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie :) Moje maleństwo w czwartek skończy miesiąc. dotychczas wszystko było ok, ale teraz pojawiły się Jemu na buźce czerwone krostki. Najpierw były 2-3 (występowanie tylko czółko, policzki i broda), połozna powiedziała, że to przez moje hormony. Teraz jest więcej i przypomina mi to pryszcze. Nie wiem czy isc z tym do lekarza, dermatologa czy przeczekać do środy, bo wtedy przyjdzie połozna. Zadręczam się czy to przez cos co zjadłam? ale nic nie dodaję nowego,jem ciagle to samo... Karmienie piersią to jednak wygoda i udręka, bo przed zjedzeniem czegokolwiek zastanawiam się, czy nie będzie bolał brzuszek Piotrusia, czy nie dostanie wysypki... I tak w kółko :( do tego dochodzi jeszcze fakt, ze ciągle mu się ulewa. Po jedzeniu zawsze czekam aż mu się odbije ale i tak po 5-10 minutach troszkę poleci, czasem nawet chluśnie. Położna i mama uspokajają a ja ciagle myślę, że robię cos nie tak, bo ciągle jest coś nie tak :( To oczywiście nie koniec, bo na pupce pojawiło się zaczerwienienie, smaruję sudocremem, ale nie wiem czy to daje efekt. Chyba ze mnie zła matka, bo cos musze robić nie tak. Ciagle pilnuję temperatury, żeby nie była większa niż 21 st., do kąpieli 23-24. sprawdzam czy nie ma spoconego karczku, nie ubieram jak eskimosa, wietrze pokój, chodze na spacery, zmieniam pieluszki regularnie i wietrzę pupkę, kąpię w krochmalu itd.... A jednak coś jest nie tak :( Przepraszam, że tak żalę się, ale w domu zero zrozumienia i nie mam z kim porozmawiać, bo wszystkie moje koleżanki to bezdzietne, szalone imprezowiczki. Mąż mówi tylko tyle, że przesadzam i za bardzo przeżywam. Mama tak samo. Wymagają ode mnie uśmiechu, a jak tu śmiać się jak z moim dzieckiem coś się dzieje? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poli20 moja mała potrafila ulewac nawet po godzinie od zjedzenia, i po wczesniejszym odbiciu. Piszesz ze Karmisz piersią. U nas tak było jak mala jadla z piersi, tak duzo ciagnela ze sie przejadala i ulewala, do tego doszly kolki wlasnie przez jej przejadanie. Przez jej ulewanie i okropne kolki zrezygnowalm z karmienia piersia i przezucialam sie na mleko mod. Problem ulewania sie skonczyl ale nie problem kolek. Wkrostkach na buzi nie pomoge, a na pupie mojej strszej córce zawsze wyskakiwaly takie suche plamy i one byly od mleka do tej pory tak ma, smaruje jej tlustym kremem i przechodzi. Tylko te pamy maja kolor cielisty i sa suche w dotyku. Pamietaj ze kazda matka zeby nie wiem jaka byla i jakie bledy popelniala to i tak bedzie najlepsza matka dla swojego dziecka :) Bedzie dobrze , na wszystko potrzeba czasu :) Nie smaruj sudokremem pupy bo sudokrem jest na odpazenia lepszy bedzie ALantan plus, wiem z doswiadczenia. Ja jesli chodzi o moje dzieci to jestem , i smialo moge powiedziec PANIKARA I PRZEWRAZLIWIONA MATKA, ale wole dmuchac na zimne niz zaszkodzic i chyba wiekszosc matek tak ma. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze moze zbyt pochopnie ocenilam tego lekarza, ja jednak twierdze ze zawsze trzeba miec wiecej szczescia niz rozumu. Dobrze ze to jest tez doswiadczony lekarz. A Kinia czyli raczej jak sie komu tafi na porodowce albo bedzie jego lekarza albo nie??? Moj siostrzeniec mial klopoty z ulewaniem po jakim czasie i to powazne musiala zmienic mleko na Nan takie specjalne zageszczone musisz zapytac w aptece, i miala poczatkowow syrop a potem starczlo juz mleko. Jak by to nie pomoglo to czeka maluszka usg przelyku, u mojego siostrzenica sie unormowalo i samo przeszlo na tym mleku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poli przeczytaj cały artykuł, powinien Cię uspokoić, bo Twój Piotruś pewnie właśnie na to cierpi ;) http://portal.abczdrowie.pl/tradzik-niemowlecy Ja do pupy używam LINOMAGU, a jeśli pupa się odparza, to doraźnie stosuję Bephanten. Można też dziecku zasypać pupcię zwykłą mąką ziemniaczaną i to też pomaga. Poli każda młoda mama przechodzi przez taki etap ciągłych rozterek. Niedługo będziesz się z tego śmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za odpowiedzi :) Trochę jestem spokojniejsza, ale pewnie chwilowo, hihi. Zaraz lecę do apteki po alantan plus. Na razie od tego zacznę. A z buzią poczekam do środy, co położna powie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MZ nie wiem, czy można ściągnąć swojego lekarza do szpitala jeśli nie ma dyżuru. U mnie za pierwszym razem Janiga miał dyżur, więc przyszedł na poród, a za drugim razem był na urlopie, więc zdana byłam na lekarzy dyżurujących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tej nocy przeżyłam piekło :( Byłam z Adasiem na pogotowiu. Obudził się w nocy z płaczem i nie mógł złapać oddechu i kaszlał tak jakby "szczekał". Okazało się że ma zapalenie krtani i troszkę tchawicy :( Podobno to bardzo groźne u takich maluszków. Jak kładłam go spać to był bardzo wesoły i zdrowy. Lekarz przepisał leki i kazał robić inhalacje. Pojechałam o 3 do apteki na Reymonta a tam nie mieli żadnego przepisanego leku. Masakra. Musiałam czekać do 8. Nic nie spałam bo bałam się że Adaś przestanie oddychać. Rano szybko pojechałam do apteki i wszystko kupiłam włącznie z inhalatorem. Ciekawe jaka będzie ta noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to rzeczywiście Marta, najadłaś się strachu. moja Mańka też coś kaszle ale ona czasami tak ma, że pokicha, pokaszle i jest ok. a powiedział może Ci lekarz skąd to się mogło wziąć? Mańka czasami tak cichutko oddycha, że ja wstaję i jej dotykam, żeby sprawdzić czy ona jest oby na pewno ciepła. jakaś zeschizowana jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poli02 mój synek miał trądzik niemowlęcy, właśnie na hormony reakcja. Samo przejdzie tylko wygląda strasznie. Każda mama ma wątpliwości czy robi wszystko dobrze przy swoim pierwszym dziecku. Jesteś świeżo po porodzie i w tobie też buzują hormony, dlatego uwierz osobom które bardziej z boku patrzą na wszystko. Z pupą nie miałam problemów, raz synek miał odparzenia ale wtedy sudocrem dał radę. Na inne problemy nie pomogę. Andria z calego serca współczuję. Oby wszystko było dobrze. Kładziesz dziecko zdrowe spać a tu taki szok. I śmiechu warte aby w aptece pełniącej dyżur nocny nie było leków. Straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poli02 tak jak dziewczyny pisza,kazda z nas przez to przechodzila,czy oby na pewno robi wszystko dobrze przy dziecku.Ja to nieraz do dzis mam choc mala juz 5 miesiecy skonczyla,ale poczatki naprawde moge powiedziec ze mielismy bardzo ciezkie,nie umialam cieszyc sie z macierzynstwa,mala duzo plakala,a ja juz nieraz razem z nia.Tym bardziej ze moj maz wiecznie po za domem i sama musialam sie zajmowac mala gdzie i ja jeszcze potzrebowalam wsparcia i pomocy.My tez przechodzilismy przez tradzik u malej,teraz to wiem a wtedy polecialam do lekarza i wapno dostala ale w efekcie zeczywiscie samo przeszlo.U nas z ulewaniem bylo identycznie mala jadla z piersi ciagle jakby na zapas,i wiecznie ulewala a nawet cofala ulewany pokarm kwilac przy tym strasznie,ale przeszlo ok 3 miesiaca calkiem i do dzis jest na piersi,a kolki odpuscily nam dopiero po bio gai choc na poczatku sab simplex wystarczal.Ja na poczatku mialam diete restrykcyjna, teraz jem praktycznie wszystko,procz cytrusów,czosnku i fest pikantnego.Powodzenia,bedzie dobrze:)a my na odparzenia w szpitalu dostalysmy taka masc z pieciornika i byla rewelacyjna tylko ze nigdzie jej dostac nie moglam to zwyklego termentiolu uzywam i odparzenie znika po jednym posmarowaniu,a doraznie to sos z nivea albo linomagu badz alantanu plus.Mz ja gdybym urodzila w terminie czyli dzien puzniej to tez nie trafila bym na swojego lekarza,poprostu mialam szczescie.Adria jak synek>mam nadzieje lepiej,zdrowia duzo!A ja mam w domu teraz 2-je dzieci.Maż uszkodzil sobie kolano i siedzi na chorobowym wiec wiecie z czym to sie wiąże,chory facet jest gorszy od gromadki dzieci uważam!Pozdrawiam cieplo wszystkie mamuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas już wdrożony program mama wróciła do pracy ;) dzieciaki troszkę się buntują, ale wiem że im starsi będą tym lepiej zaczną rozumieć, że mamie potrzebna jest samorealizacja ;) Andria bardzo współczuję Wam tego paskudztwa. A jak dziś się czuje Twój Adaś? Tusia to masz ciekawie ;) długo będzie na chorobowym Twój mąż? Mała się tatą nacieszy porządnie ;) Agusia a jak Zuzia znosi żłobek w kolejnych dniach? No i jak Ty znosisz tą rozłąkę? Moje dzieciaki odpukać zdrowe. Po powrocie miały taki jednodniowy katar, a teraz ja smarkam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adaś ma się już troszkę lepiej. W nocy budził się parę razy ale już się nie dusił tylko kaszel go męczył. Teraz ma chrypkę i pojawił się katar. Mam nadzieję że niedługo z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adria, dobrze ze u was juz lepiej.Kinga tydzien;P a wy idziecie na te spiewy w tym tygodniu,odwiedzicie nas?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
Zuźka o dziwo dobrze znosi nowość, którą jest żłobek, tylko jeść coś nie bardzo chce. Ja też bez problemu, myślałam, że będę to przeżywać, ale na szczęście jakoś na spokojnie do tego wszystkiego podchodzę. Kinga jeżeli w piątek macie czas to chętnie przyjedziemy na kawkę. Od poniedziałku niestety do pracy i ciężko będzie się spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta nie byłyśmy w tym tygodniu na śpiewach i tańcach,bo Ola świeżo po przeziębieniu i nie chciałam jej jeszcze ciągać do dzieci. Dziś koło południa będę w skarbówce i w banku koło Ciebie, więc możemy się spotkać jeśli masz czas :) Aga to zapraszam w piątek, daj tylko znać o której będziecie i czekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita,moja miala gardelko czerwone i lekko chrypla to lekarz kazala nam do picia rumianek,wit c po 5 kropel i pol lyczezki syropu prawoslazowego jest od 12 roku ale mowila ze pol lyz nie szkodzi no i on jest tez na kaszel i bez recepty wiec mysle ze mozesz podac malej ja swojej podawalam jak miala 4 miesiace,no i pomoglo nam szybko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita ja nie podawalam nigdy nic na kaszel bo na szczescie nie musialam.najlepiej zadzwon do Waszego pediatry i zapytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×