Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaia mama synka i ...

Poród w Legnicy-kto rodził?

Polecane posty

Byłyśmy u lekarza w poniedzialek ale wteedy mala miala tylko katar, a w nocy budzila sie juz od kaszlu, daje jej vit. c 2*5kropli dziennie, do tego wapno, krople do nosa, zaczelam jej podawac syrop prawoślazowy na ten kaszel , tylko nie wiedzialm czy on sie nadaje na kaszel suchy. Tusia dzięki za radę. Kinga - jak jej nie przejdzie ten kaszel do piatku rano to pojade do lekarza, najwyzej wyjde na przewrazliwiona matke, ale coz trudno. Dobrze ze nie ma goraczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esef
Dziewczyny poradźcie! Jestem w 4 mcu ciąży, od niedawna mieszkam pod legnicą. Pojechałam na peirwszą wizytę do "starego" lekarza do wrocławia ale to jednak za daleko. Dowiedziałam się o Feminie w lubinie i tam postanowiłam się przenieść, tym bardziej że dowiedziałam się o jej oddziale porodówkowym. Teraz co się okazuje - jeszcze wizyty nie mialam (bo mnie źle zapisali) a już są w feminie problemy, z braku innego wyjścia zostałam zapisana do dr zawadzkiej wojtasik o której opinie w necie sa nienajlepsze, a oddział porodówkowy jest zliwkidowany i przeniesiony do szpitala na bema gdzie też opinie są nienajlepsze. Nie wiem co robić? Wracać do wrocławia? Czy są tu w okolicy jakieś miejsca i lekarze godne polecenia na prowadzenie ciąży i poród. Zależy mi zwłaszcza na porodzie bo jestem lekko histeryczna jak mnie coś boli a to moja pirewsza ciąża i nie chcę mieć traumy :( Poradźcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka:)
Hej:) ja jestem w 33tc i planuje poród w l-cy. Bo po pierwsze mam blisko, a w grudniu nie wiadomo czy będzie czy nie bedzie śniegu i do l-cy na pewno dojade:) a po drugie chodzę prywatnie do dr Wojciecha Janigi, a on pracuje w szpitalu w l-cy i w razie czego bedzie miał na mnie oko:) (moja ciotka też do niego chodziła, miała cc i nie zaczęli zabiegu dopóki dr się nie zjawił, bo tak w karcie miała zapisane). Dziewczyny, pewnie sie powtórzę, ale co muszę mieć dla dzidziusia do szpitala? Czy pieluchy jednorazowe, chusteczki nawilżane, pieluchy tetrowe, pajacyk, śpiochy, bodziaki, czapeczka, rękawiczki i krem do pupy wystarczy? A butelkę i mleko pewnie też, na wszelki wypadek:) a dla siebie ze 3 koszule, bielizna, podpaski, kapcie i oczywiście chemia...cos jeszcze? Jak myślicie, ja chce się zapakować w walizkę na kolkach, bo nie kazda położna czy pielęgniarka pomaga w noszeniu torby, a ja z bólami nie mam zamiaru tego dźwigać...dobry pomysl? Hmy...jak coś mi się przypomni to napisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka :)
P.s. Tak wiec ja polecam dr Wojciecha Janiga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez polecam dr Janige. Przeprowadzil moje dwie ciaze i objal opieka na oddziale polozniczym. Dba o swoje pacjentki. Pozniej napisze o tej porodowej wyprawce choc wydaje mi sie ze niczego nie pominelas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esef
hm, a jeśli zdecyduję się chodzić do lekarza jednak do wro, a na poród w legnicy, to będzie ok? Jak nie będę mieć na miejscu "swojego" lekarza? Chyba że pójdę do tego doktora zapoznawczo jakoś pod koniec ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Esef przeciez wybor lekarza jest dobrowolny i wcale nie musisz chodzic do lekarza ktory pracuje w szpitalu. Tylko pomysl czy bedzie Ci sie chcialo tluc pod koniec ciazy co dwa tygodnie do Wrocka na wizyty Ciezarowka dla dziecka pieluszki, smoczek,body,kaftaniki,spioszki,pajacyki -ja mialam po 3 sztukj przygotowane,ale teoretycznie nie musisz miec dla dziecka ubranek,bo jest zawijane w szpitalny bet. Ja szybko z tego wyciagalam i przebieralam w swoje ubranka. Wez czapeczke i kocyk,bo na korytarzu strasznie wieje. Chusteczki ,cos do smarowania pupy. Dla siebie wez tez sztucce i kubek,papier toaletowy,wode mineralna,bielizne bawelniana lub jednorazowa. Na salach jest malo miejsca i bagaz trzeba trzymac pod lozkiem. Jesli walizka zmiesci Ci sie pod lozko,a powinna, to spokojnie mozesz sie w nia spakowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie i przyszłe mamusie :) Dziękuję za wszystkie rady. Pupcia mojego synusia jest już super, pomógł Alantan Plus, albo samo po prostu zeszło :) Połozna powiedziała, że na buzi wysypka to nie skaza białkowa, uffff ulżyło mi. To wysypka na tle hormonalnym i sama zejdzie :) Co do przeziębienia u maluszków, to położna już na zapas doradziła mi, żeby nie przegrzewać dziecka, wietrzyć pokój, nawilżać powietrze- kładź mokrą pieluszkę na grzejnik skroploną olbas oil. Również poleciła ten syrop prawoślazowy. Życzę dużo zdrówka dla Twojej dzidzi, szczególnie w tym nieciekawym listopadowym okresie :) Co do szpitalnej wyprawki wez dla maluszka: pampersy, oliwke, krem ochronny przeciw odparzeniom, chusteczki nawilżane, rożek, czapeczki- 2, rekawiczki ochronne na rączki, no i ubranka jakie chcesz- ja w szpitalu nie ubierałam swojego maluszka w ubranka, był zawiniety w pieluchy tetrowe jak mumia i na to rózek mocno zawiązany. Pieluchy dostaniesz w szpitalu 10 i rózek- ale on jest paskudny i wziełam swój. kilka razy w ciagu dnia przychodza i wymieniaja pieluchy- nie ma sensu brac swoich, bo przy wypisie rozlicza sie z tych pieluch i rózka. Dla Ciebie: majtki jednorazowe albo zwykłe luźne majteczki bawełniane- takie babcine- dla mnie najwygodniejsze- ok 5 szt, podkłady poporodowe Bella- 3 paczki albo i wiecej- to zależy i wyjdzie w praniu :D, 3 koszule do spania przystosowane do karmienia, szlafrok, stanik do karmienia, wkładki laktacyjne,sztućce,kubek bo inaczej rękami jesz i pijesz z butelki, pomadka ochronna do ust, przybory kosmetyczne- jakie chcesz :) ręcznik kąpielowy i do rąk mniejszy, mydło do rąk. łazienka jest tragiczna koniecznie klapki kąpielowe i kapcie. Ja myłam się płynkiem do mycia dla dzieci i do tej pory "dolne" partie ciała i piersi nim myje. Kup sobie też tentum rosa- wez z domu jakis pojemniczek do rozrobienia go i podmywaj się- działa super- można siadać pipką :P, jasiek, papie toaletowy i ręczniki kuchenne- po każdym podmyciu się wycierasz pipkę ręcznikiem kuchennym. Ja rodziłam 4 tygodnie temu w Legnicy. Mój lekarz pracuje w szpitalu, ale nie było go i w sumie podczas porodu mi było obojętne kto odbierze, ale każdy inaczej do tego podchodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie jestem za przegrzwaniem dziecka i jak bylam z moja kolezanka na wczasach a ma syna w wieku 2,5roku jak moja corka starsza i zobaczylam jak ona go ubiera to bylam w szoku! Moja corka w maju biegala w sukience na ramioczkach i klapkach a on biedny w polbutach do tego koszulka na to bluza zapieta i dlugie spodnie, masakra! Ja teraz mala klade do spania w body i getrach, a moja starsza spi odkryta w nocy, jak zmarznie to prosi zeby ja przykryc. esef- Jesli chodzi o lekarza to moim zdaniem lepiej jest miec blisko miejsca zamieszkania bo idzie zima a jak zasypie nas sniegiem to nie bedzie ci sie chcialao do wrocka jechac, a w legnicy dziewczyny znaja dobrych lekarzy, ja polecam Pania Cz. S. ale jej raczej podczas porodu nie zobaczyc=sz jak nie bedzie miec dyzuru. cięzarowka - ja mialam duza walizke na kolkach i bylo ok , w sam raz na wszystko co potrzebne i w mojej sali wszystkie dziwczyny takie mialy. a co do szpitala to wszystko to co POLI napisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka :)
Ja też jestem za tym by lekarza mieć "pod ręką" :) dziewczyny zapomniałam dodać, ze leżałam juz w szpitalu na patologii i z takich podstawowych rzeczy to wiem co zabrać...panikuje, bo boje się ze męża nie bedzie przy mnie, wiecie tirowiec, i nie bedzie kto miał mi latać do domu, bo zapomniałam tego czy tamtego...ciaza w samotności to katastrofa...dobrze, ze przyjeżdża od czasu do czasu to mam z kim na zakupy jechać, bo oprócz łóżeczka i ciuszków - nie mam kompletnie nic ani dla siebie ani dla maluszka...wiec pytam, żeby nie wpaść w zakupowa pułapkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka:)
Kiinga, takie małe pytanko...urodzilas dość duże dzieci, gratuluje:D silami natury czy cc? Długo dochodzilas do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kolejne przyszłe mamusie na naszym forum.Esef ja jezdzilam prawie cala ciaze do lekarza tylko do lubina i pod koniec bylo mi ciezko,bo wizyty co 2 tygodnie,brzuch wielki.maz rownierz na tirach wiec zdana bylam sama na siebie i sama sie wozic tez musialam a latwo nie bylo bo brzuch mi w aucie na cierownice pod koniec juz wchodzil,pamietam ze jeszcze tydzien przed porodem z dusza na ramieniu jechalam juz.Ale ja zaczelam prowadzic ciaze u lekarza w lubinie gdyz tam mieszkalam potem po przeprowadzce do legicy nie chcialam zmieniach lekarza no i dodatkowo okazalo sie ze pracuje on w legnickim szpitalu,teraz gdy bede planowac kolejna ciaze wybiore sie do ktoregos z naszych legnickich szpitali i tobie tez radze.Ciężarówka ja mialam to samo panicznie balam sie ze zaczne rodzic gdy meza nie bedzie i ze z niczym nie zdarze przed porodem bo przeciez nie wszystko moglam przytargac sama,choc 3 tyg przed porodem jeszcze pojechalam do lubina do lekarza przy okazji kupujac komode i przyworzac ja w bagazniku ku wielkiemu zdziwieniu wszystkich,w sklepie zapakowali pod domem poprosilam o pomoc brata i tyle, a maz zaplanowal sobie urlop od dnia przewidywanej daty porodu i niestety mala zrobila niespodzianke i dzien przed terminem przyszla na swiat,ale ostatecznie dobrze ze byl z nami 2 tyg po porodzie bo wtedy naprawde jest duzoo do zrobienia a my same nie mamy na to sily zajmujac sie maluszkiem.I wiem co czujesz faktycznie ciaza w pojedynke bywa trudna,ale pozniej nie ma sie czasu nawet na myslenie kiedy maz bedzie spowrotem tak szybko mija czas przy dzieciaczku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tam wyzej mialo byc legnickich lekarzy:)ta pora nocy juz zle na mnie dziala,ale moja ksiezniczka jak zwykle poszla spac o 12 i jeszcze dojadala teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężarówka dwa razy miałam cesarskie cięcie. Przy pierwszym porodzie byłam na wizycie w 39 tygodniu ciąży i dr Janiga oszacował Olę na 4200g. Powiedział mi, ze nie urodzę siłami natury tak dużego dziecka ze względu na moją budowę ciała.Powiedział, że mam się zgłosić do szpitala na czczo następnego dnia i jesli w szpitalu potwierdzi się waga dziecka to zrobią cięcie. Rano miałam już skurcze.,więc po drodze wyszła niepodatność szyjki macicy i to wszystko złożyło się na cesarkę, którą bardzo ciężko przeszłam. Odbiło się to na moim stosunku do maluszka, laktacja została spalona lekami w czasie zabiegu, a ja bardzo długo dochodziłam do siebie. Szwy mnie ciągnęły, brzuch bolał, ale chyba złe samopoczucie fizyczne wzięło się z wielkiego psychicznego doła. W drugiej ciąży uparłam się na poród siłami natury, choć lekarz mówił, że raczej nie mam na to szans, ale jeśli tak bardzo chcę to mogę poczekać aż się zaczną bóle ;). Oczywiście cesarkę i tak zrobili, ale wyglądała już całkiem inaczej. I bardzo szybko doszłam do siebie. Następnego dnia latałam przy dziecku i nie odczuwałam żadnych dolegliwości. Ale psychicznie byłam w dobrej kondycji i to miało duże znaczenie. Ogólnie wiem, że moje dzieci nie miałyby szans urodzić się siłami natury, ale uważam, że cesarka to zło konieczne. Choć porody siłami natury też bywają traumatyczne. A Tobie grozi cesarka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o ubieranie dzieci, to moje zawsze są cieplej ubrane, ale na cebulkę. Ola do spania ma zawsze dwie warstwy na sobie, Dominik śpi w body z długim rękawem i na to pajacyk. Za dnia wolę ich na spacer ubrać cieplej i w dni zdradliwej pogody nie decyduję się na ściąganie na dworze czapek, czy rozpinanie kurtek. Ale widocznie ich nie przegrzewam, skoro nie chorują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esef
jakoś opinie w internecie nie przekonują mnie do legnickich lekarzy :( Ktoś powie, że kogośtam poleca to za chwilę się sypią gromy że broń boze! Jak poszukasz w necie nazwiska i opinie to też bardzo słabo to wygląda... Czy mi się bedzie chciało tłuc? Nie wiem, i tak jeszcze 2x do wrocławia, mieszkam w sumie blisko autostrady, i jesli gdzies mnie zasypie to od drzwi garazu do bramy. Zresztą - wielkiego brzucha nie bede miec w snieg tylko pod koniec wiosny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Esef Jeśli masz swojego zaufanego lekarza i czujesz się na siłach żeby do niego dojeżdżać przez całą ciążę, to jak najbardziej możesz prowadzić u niego ciążę. Przecież to czy lekarz jest z Legnicy, Wrocławia czy z Berlina nie ma wpływu na to gdzie będziesz rodzić. Ale zapytałaś o poradę, więc poleciłyśmy Ci lekarzy, do których my mamy zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A o każdym lekarzu w internecie znajdziesz opinie i dobre i negatywne. Nie ma lekarza, który zadowoliłby wszystkich swoich pacjentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esef
Tak, ale są po pierwsze proporcje (negatywne vs pozytywne) i też sama treść - nie zraża mnie to że ktoś jest np. malomówny (bo o to ludzie potrafią się czepiać lekarzy) ale znajduję opisy dosć poważnych, że tak powiem, uchybień w sztuce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówką :)
Kiinga, nie wiem czy mam ci współczuć czy gratulować...cc to coś strasznego, bo godzi w nasza kobiecość, ale dobrze ze doszlas do siebie:) jestem w 33tc, mam cukrzyce ciążowa, ale dziecko jak na razie jest proporcjonalne co do wieku ciąży. Na ostatniej wizycie ważyło 1600 i miało 28 cm (31tc), ale jest ułożone posladkowo i dr mnie "straszy" cc..zapieram się rękami i nogami, ale to nie ode mnie zależy:[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówką :)
Kiinga, nie wiem czy mam ci współczuć czy gratulować...cc to coś strasznego, bo godzi w nasza kobiecość, ale dobrze ze doszlas do siebie:) jestem w 33tc, mam cukrzyce ciążowa, ale dziecko jak na razie jest proporcjonalne co do wieku ciąży. Na ostatniej wizycie ważyło 1600 i miało 28 cm (31tc), ale jest ułożone posladkowo i dr mnie "straszy" cc..zapieram się rękami i nogami, ale to nie ode mnie zależy:[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Witam nowe przyszłe mamusie :) Dojazdy do Wrocławia zimą w zaawansowanej ciąży mogą stanowić problem. Ale możesz pod koniec jak już nie będziesz dawała rady wybrać lekarza z Legnicy. To co pisały dziewczyny jest ok na wizytę w szpitalu. Ja dzieci nigdy nie przegrzewałam i było ok dopóki Franuś nie zaczął chodzić do przedszkola. Teraz, w zasadzie już dwa miesiące męczymy się z katarem, u jednego i drugiego dziecka. Zastanawiam się nad wizytą u alergologa bądź laryngologa bo pediatra sobie jakoś nie radzi :( Tylko jest to katar nie wodnisty, tylko gęsty żółtozielony więc raczej bakteryjny. Znacie się na tym? Doradźcie coś co zwariować można. Na kaszelek też podaję pół łyżeczki syropku prawoślazowego. W ogóle jedno i drugie dostaje środki na wzmocnienie odporności a mimo wszystko non stop coś się dzieje. Zresztą mnie co chwilę też coś łapie, gardło boli a też łykam wit c na przemian z rutinoscorbinem. Franiu ma dzisiaj pasowanie na przedszkolaka :) ja się bardziej denerwuję od niego jak sobie poradzi przed publicznościom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciezarowka,do 36 tygodnia jeszcze ma czas na obrot ;) u mnie Ola w 29 tygodniu wazyla juz 2300 :) Porody mialam jakie mialam. Wazne,ze mam swoja wymarzona dwojke i starczy ;) Esef kazda opinie trzeba podzielic przez dwa,bo na forum jest subiektywna ocena pacjenta. A sa przypadki kiedy pacjent nie stosujac sie do zalecen stwarza sytuacje dla siebie grozne,ale i tak zwali wine na lekarza. Dlatego warto miec swoje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka :)
Apropos;D lekarzy:) pewnie, ze nie ma lekarza, który wszystkim "pasuje". Choć o paru z jawora i Legnicy mogła bym się wypowiedzieć...i taka rada, jak jeden lekarz postawi diagnozę to sprawdźcie to u dwóch innych...bo ja miałam raka szyjki macicy, a rok później rak piersi:):):) bzdura:) po ostawieniu tabletek anty jakas narośl mi się zrobiła na szyjce, ale zanim przyjęli mnie w przychodni onkologicznej (różnica 3 dni miedzy ginekologiem a wizyta) to coś się wchłonęło...a rak piersi okazał się siara:) moja kumpela była w ciąży, a ja to tak przeżywałam, ze miałam mdłości, wymioty...a pod koniec JEJ ciąży, leciała mi siara z piersi...ale moja pani ginekolog kazała mi przygotować się na najgorsze...to się przygotowałam, a jak odebrałam wyniki z przychodni onkologicznej to myślałam ze spale się ze wstydu...tak wiec humorystycznie, żeby nie bylo:) rak to nie koniec swiata:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko jest się kierować wyborem lekarza po opiniach pacjentów. ?Bo ilu ludzi tyle opinii. Zresztą lekarz lekarzem a poród to już inna beczka. Najważniejsze jest trafić na dobre położne. A na to już wpływu nie mamy :( przynajmniej w legnickim szpitalu. W Feminie owszem można rodzić jak się "chce" podobno nawet cesarki na życzenie robią. Tyle, że jeśli dojdzie do jakiś komplikacji to karetka i szpital a tu przecież czas płynie. Ja podczas pierwszego porodu i komplikacji raczej bym się wykrwawiła zanim dojechała do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka :)
Tusia, mój mąż przyjeżdża na 6 dni przed planowanym terminem, a u niego w pracy juz staramy się o urlop taciezynski na dzień po planowanym terminie. Mam tylko nadzieję, ze nasz maluch nie zechce wyskoczyć wczesniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka :)
Kasiek:D wkrecilam się bo sama chciałam mieć dziecko...ale moja druga polowka nie była w jeszcze gotowa:) z reszta ta ciąża też go zaskoczyla:) mało co a padło by pytanie JAK TO SIE STALO? a pod czas ciąży mojej koleżanki, moi rodzice widząc moje objawy smiali się ze za nią łożysko urodze:) A co do przeżyć...eh...balam się panicznie ze nie będę mogła mieć dzieci i mój w tedy jeszcze chłopak mnie zostawi...minelo półtora roku i JESTEM W CIĄŻY!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pasowania kicha. Czekam na męża i jedziemy z Frankiem do lekarza znów ucho i temp 39,5 :( Płaczu co nie miara :( Teraz śpi bidulek. No tragedia jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek,a moze przedszkole przyszlo jednak za wczesnie dla Franka?on straznie Wam choruje w ostatnim czasie. Naprawde Wam wspolczuje. Zwlaszcza malemu,bo bardzo sie meczy :( duzo zdrowka Wam zycze. Ciezarowka po pigulkach tak chyba jest. Ja tez rok walczylam o ciaze Moj maz kiedy Ola sie urodzila byl w trasie i zobaczyl ja pierwszy raz kiedy miala tydzien. Pamietam jak ja stroilam na to spotkanie.Jak jechalam do drugiego porodu to tez go nie bylo. Ale zjechal jeszcze przed cesarka i mial dwa tygodnie urlopu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×