LUTY 2011

nancy no ja tez sobie wyliczyłam ,ze według pierwszego dnia ostatniej @- jestem w 7 tygodniu.... Znaczy dzisiaj sie zaczał 7 tydzien...:) Zas według kalkulatora to niby 6 tydzien..... Jak byłam 1 czerwca u gin to powiedziala ,ze to 4.5 tygodnia. takze teraz w srode mam kolejna wizyte wiec moze wtedy sie cos dowiem... Nancy tak od 6 tygodnia juz zaczyna sie konkretny rozwój, od 7-8 tygodnia zaczyna bic serduszko:):):) widac juz zarys raczek, główke, etc...:)kregosłup:):):) Jak bede w srode po wizycie to Wam napisze co mi gin powiedzial:):):) Agi- mnie tak bola piersi, juz nie wspomne ze po bokach,ale całe ze az mnie kłuja, pieka...nie wiem.... czasami mnie tez pobolewa w podbrzuszu:) Juz nie wspomne o mdłosciach, i zgadze...:(:( ochydztwo:P:P:P Kurka no nie wiem, kochana co ci poradzic...mysle,ze musisz sie wewnetrznie uspokoic i zyc tym ze jestes nie sama ,ale z fasoleczka upragniona....i teraz najwazniejsze jest by tam w srodeczku było wszystko ok:):) - i tak na pewno bedzie;):) Chodz tez wiem kobietki,co czujecie bo ja niekeidy mam tez takei dni,ze wstaje i "uswiadamiam" sobie- kurde jestem w ciazy.....pomimo,ze wiem juz od ilus tam dni...:P:P:P czuje taka euforie, zas za kilka dni-strach...płacz....wiec chyba jestesmy NORMALNE!!!!:):):)

ijabuba- ten sposób co przedstawiłas własnie jest obliczany według metody kogos tam...juz nie pamietam!!!:P:P:P, ale spotkałam sie z nim na internecie... musze to sobie według tego wzoru policzyc...zobaczymy vo wyjdzie;P:P:P:P Dziekujemy za wskazówki- i zyczymy tego 3 razu:P:P:P:P:P:P:P:P:P

hej lutówki :) ijabuba fajnie to wszystko wyjaśniłaś, ja mam te same informacje i tak samo to obliczam.te 40 tyg jest umowne i liczy się od pierwsze dnia ost miesiączki. u mnie to było 10 maja, nie wiem kiedy miałam dokładnie owulacje i keidy zaszłam w ciążę bo się intensywnie staraliśmy przez cały maj :D:D:D usg będę miała w przyszłym tygodniu, mam nadzieję że usłyszę serduszko i wtedy już na 100% uwierzę :) nadal mam lekkie bóle brzucha i piersi no i spać chodzę z kurami ;);) Aniaania super że jesteśmy tu razem napiszcie skąd jesteście, ja z Lublina :)

maagdaa witaj:):):) Ja jestem z Raciborza (woj. śląskie)......

Agi- ja też w zeszłym tygodniu czułam pobolewanie po bokach piersi, teraz juz to jakby ustapiło, nie mam jako tako mdłości ale ciągle czuje, że z żołądkiem cos się dzieje, taki delikatny ból jak przy jelitówce i ciągle mam uczucie jakbym miała w brzuchu balon. Ale nie mdli mnie i żadnych wymiotów tez nie ma. Podbrzusze tez boli mnie tak jak przed @. Jedyne co mnie zaniepokoilo to w nocy z soboty na niedziele miałam delikatne brunatne plamienie, ktore juz wczoraj przeszło. Tak mysle ze moglo byc to powodem zdenerwowania, bo w nocy z soboty na niedziele zerwal nas z łóżka potworny huk, okazało się, że kolo naszego domu rozbil się samochod i w nerawch wybieglismy zeby pomoc kierowcy. Ciężko sie po czyms takim uspokoic. Po 3 godzinach zauważyłam to plamienie, ale na szczeście szybko ustalo. Ciągle zastanawiam sie, jakiego lekarza wybrac, jak myslicie lepszy bedzie mężczyzna czy kobieta? Musze cos zrobic bo pracuje fizycznie i boje sie, że cos się może stac :(

Nancy jezeli pracujesz fizycznie KONIECZNIE musisz isc do lekarza.... BO tak naprawde nie wiesz co sie dzieje w srodku i moze tak naparwde nie bedziesz mogła sie az tak fizycznie wysilac....ja tam lekarzem nie jestem ,ale wole dmuchac na zimne.... KUrcze co do poradzenia ci gin- facet czy kobitka....wydaje mi sie ze najwazniejsze zeby to był KOMPETENTNY i ODPOWIEDZIALNY lekarz....a płec najmniej wazna!!!!! Stawiałabym raczej na doswiadczenie!!!!!!!!!!!

Nancy - ja też uważam, że powinnaś iść do lekarza. A co do płci lekarza - to myślę, że najważniejsze są kompetencje. Choś często słyszałam, że mężczyzna jest bardziej delikatny, ale czy to prawda? ja reprezentuję Wielkopolskę - Poznań.

ja polecam kalkulator haczewskiego prawdzam: [url=http://dziecko.haczewski.pl/index.php?cykl=24&dzien=1&miesiac=5&rok=2010&bg=000]http://dziecko.haczewski.pl/suwaczek/2010/5/1/24.png

Hej dziewczyny:) Powiedzcie mi czy któras z was miałam juz robione badania na cytopmegalie i toxoplazmoze???? Z góry bede wdzieczna za odpowiedz;)

u mnie te badania sa w 11 tygodniu co do objawow to piersi juz mnie nie bola :) czasem kluje podbrzusze bardziej kolo jajnika a czasem cagnie macica, mdlosci nie mam zazwyczaj mma po 10 tyg i agaga tez jeszcze nie przyszla nie moge za to wachac polskiej kielbbasy - wczoraj maz chcial mizrobic niespodzianke i myslalam ze pawia puszcze ale lodoke otwieram bez odruchu wymiotnego widac tylko polskie tak intensywnie pachna :P sikam srednio co pol godziny i spie masakrycznie duzo :o dzis wstalam o 8ej i o 10 zasnelam do 12ej od tygodnia o 16 lub 17ej zasypiam i tak do 9ej lub 20ej a potem o 23e znowu spie:D plecy nadal bola ale zaczynam chodzic dzis jak troche posiedzialam (nienawidze lezenia) to zaczal mnie az posladek kluc wiec lepiej sie nie forsuje i pozekam az wroce do formy mezyk w pracy a w domu mam do pomocy szwagierke - bardziej dla dzieci bo przeciez musza miec opieke co do kalkulatorow ciazy to gin moj przynajmniej zawsze liczy od osttniej @ a dopero usg z 15 tyg daje przyblizony prawdziwy termin porodu z haczewskiego corcia miala termin na 8 a z usg na 6 urodzila sie 7ego :)

co do terminu wszystkie kalkulatory wyliczyly mi na 1-4 luty a haczewski pokazuje 31.01 :D ale ja tam czuje ze bedzie luty jednak :P i nie zmieniam forum aha i ja jesstem ze slaska a obecnie uk - płn irlandia

ja lodzkie;) miedzy radomskiem a belchatowem- Kleszczow- ale teraz Londyn juz od 6 lat... Kessi fajny ten kalkulator, dobrze, ze sie lepiej czujesz, niezla akcja z kielbasa;D

Hej ja Poznan Nie wpisuje sie jeszcze do tabelki, poczekam najpierw na usg sobotnie

Hej Kobietki, jak czytam Wasze objawy, to się zaczynam też martwić, bo nie mam jeszcze żadnego, a do lekarza idę w następnym tygodniu. No ale @ nie ma.. Agi, spokojnie, mnie nic nie boli, nie mam młdości, tylko to zmęczenie.. chociaż może być przez nieprzespane noce, bo mi dziecko ząbkuje i jak się karmienie nocne skończyło, to teraz zęby. Kiedy ja się wyśpię??:) Już trochę zaczynam kojarzyć Wasze nicki, ale ja się dopiszę do tabelki jak potwierdzę ciążę.. Ktoś pisał o stresie związanym z pracą, ja też się boję powiedzieć, że znowu zaciążyłam:( no ale na razie czekam na wizytę u lek. Aha, ja mieszkam koło Piaseczna. Agi, w której części ANglii mieszkasz? Zadowolona jesteś z usług medycznych? Pytam z ciekawości, bo trochę też mieszkałam na wyspach:) Dobranoc Wszystkim, ja jak zwykle wymiękam:))

czy któraś z was powiedziała już rodzinie bliższej i dalszej (nie mówię o partnerze), znajomym. Jakie były reakcje?

Karin:) piersi jednak mnie pobolewaja troche:) ale zero mdlosci...zmeczenie jest lekkie ale jak zwykle...ja jestem z Londynu zachodniego, z mojego GP jeste zadowolona, od zawsze chodzlam tylko do angielskich lekarzy i nie mialam zlych doswiadczen jednak wiadomo inaczej tu traktuja grypy i przeziebienia, inaczej ciaze- wszytskiego sie dopiero dowiem:) Reakcja rodziny najblizeszej byla przewidziana _RADOSC i gratulacje:) wszyscy bardzo sie ciesza:) ide do wanny:) na kapiel w letniej wodzie;)

Witam kochane:) ja juz troszke sie uspokoilam bo jestem umówiona na wizyte do poloznej na przyszly tydzien w srode:)Mam nadzieje ze dowiem sie tam czegos konkretnego.Z moich obliczen wynika ze dzisiaj zaczal sie 7 tydzien ale oczywiscie to sa nieprecyzyjne obliczenia bo ja równiez intensywnie staralam sie w maju o dzidzie:)Tez nie mam jakis szczególnych objawów,rano delikatnie mnie mdli ale jak tylko cos zjem mdlosci ustapuja ,spie bardzo duzo i wiecznie jestem zmeczona i te delikatne bóle czasami jak na @. Karin81 ja tez dziwnie sie czuje ,wiem ze jestem w ciazy ale ja to taki niedowiarek jak mi ktos kompetentny nie powie ze to prawda to chyba nie uwierze hehe Agi27 wiem ze stara to ja jeszcze nie jestem:)ale u mnie w domu to praktycznie rodzenstwo juz sie postaralo o maluszki a ja zwlekalam i zwlekalam,potem to nieszczescie i znowu obawa jak to bedzie z kolejna ciaza ale teraz jakos jestem nad podziw spokojna co dziwi wszystkich wokolo bo ja to raczej lobuz jestem z natury:) Dobrej nocki zycze mamuski ,buziaki:) acha a ja jestem z malopolski ale od 3 lat mieszkam UK w poludniowej czesci;)

agnik witaj:) ja spadam spac wlasciwie....w piatek ide do GP zobacze, co mi zaleca....u mnie jest poczatek 6:) czuje sie nadzwyczaj dobrze;) juz sie nei chce powtarzac, ale ciezko mi uwierzyc:) milej nocki do napisania jutra:)

Witajcie kochane..... Mam do Was pytanko i jednoczesnie prosbe- czy ktoras z was ktora juz moze ma dzieci , albo te ktore sie spodziewaja robilyscie badania na cytomegalie..???? Pytam bo ja odebrałam wczoraj wyniki i TOXO mam OK ale CYTOmegalia nie za bardzo!!!!!!! Czy ktoras ma z tym wieksze doswiadczenie?????

Radosna ja nie znam sie na wynikach na cytomegalie...nie robilam tego jeszcze, dopiero mnie to czeka chyba, a na toxo robilam badania w maju i wyszlo mi ujemne, co oznacza, ze nei chorowalam przed ciaza nigdy! choc dziwi mnie, bo zawsze jadlam tatary, mialam mnostwo kotow..i teraz musze uwazac, zeby w ciazy nie zachorowac przypadkiem.

Hej dziewczyny! Początkowo byłam w topiku dla styczniówek, ale ze względu, na moje nieregularne okresy i to że termin mam przełom stycznia i lutego (21 styczeń + 14 dni) to dołączę do was. Tam dziewczyny dawno miały objawy o których ja nie śniłam. Dopiero teraz się zaczyna. W czwartek ide na kolejną wizytę i mam nadzieję ze już kogoś zobacze:) Tak męczą mnie zapachy ze nie mogę sobie poradzić. Nawet żel pod prysznic. acha i kompletnie nic mi się nie chce.

Wszystkie badania już zrobiłam, są ujemne, także trzeba uważać...

Radosna, a co chcesz wiedzieć? Które wyszły Ci dodatnie, igG czy igM?

juz pisze: IgM mam 1,5 COI NORMY: niereaktywne 1 IgG 546,1 U/ml Normy: niereaktywne 1 Ja nic z tego nie wiem

kurde cos mi te normy znikaja nie chca sie wkleic....

Czesc Kobietki, no ja też niestety nie rozumiem się na tych badaniach więc nie pomoge:( Ale tez mam do Was dziewczyny pytanie-czy jak idzie się na tą pierwszą wizytę, to trzeba miec pełny pęcherz, by móc zrobic USG? No ja mam dzisiaj lekkiego dołka. Psztyknęłam się z mężem i jest mi przykro, w takich chwilach czasem człowiek chciałby wszystko cofnąc :( Jak się cieszyc, kiedy najblizsza osoba uświadamia, że ważniejsi sa dla niego jego rodzina niz ja i wazniejsze jest to by to oni nie czuli się urazeni a to co ja czuje jest nie wazne:( Na domiar zlego mieszkamy w jednym domu z jego rodzina i czuje się tam jak intruz. Dlaczego te życie takie musi byc?;( Przepraszam, że tutaj o tym piszę, ale chciałam się po prostu chocby w ten sposob wygadac.

Nancy skarbie- doskonale cie rozumiem...ja wczesniej tez mieszkałam z tesciami- i BOGU dziekuje ze tak juz nie ejst- to nie było zycie a piekło.... tesciu jeszcze ok,ale tesciowa!!!!!wole nic nie pisac.. Nie nie musisz miec pełnego pecherza:):)

Radosna... ja też tak mam. Teściu człowiek jeszcze w miarę myślący, ale teściowa- szkoda słów. Powiem szczerze, że nie mam już z nimi kontaktu, bo rzucała mi uszczypliwe teksty, a ja zagryzałam zęby i jakoś szło do przodu, ale kiedy zaczęła przy mnie mówic, że dzieci nie chca wchodzic do jej mieszkania bo ja tam jestem, to wyszlam z tamtąd, uryczałam się jak dziecko i więcej juz nie chce miec z nia nic do czynienia. Ale niestety mojego meza to nie rusza, nie zwrocil jej uwagi bo by sie czula urazona a to ze ja sobie poplacze po katach to nie wazne. Coz, takie zycie :( Zmienmy temat bo to przykre. Czyli jak pozsłas do lekarza potwierdzic ciąże, to jak to bylo? Mialas robione jakies usg?

hmm, na to wygląda, że już chorowałąs na cytomegalie, a teraz igM jst troche podwyższone, ale to ze względu moim zdaniem na ciąże. Ten stan, może podnosic poziom igM nieznacznie, i nie musi to świadczyć o zakażeniu właśnie istniejącym. Gdyby to byłoby już trwające zakażenie to igM byłoby znacznei wyższe. Zrób sobie za tydzień jeszcze raz. I koniecznie idz do lekarza.

no hej ! nancy bardzo mi przykro z powodu Twojej sytuacji, na pewno dogadacie sie z mezem, powinien stac za Toba murem,....moj maz zawsze stoi po mojej stronie, nigdy nie uraza mamy kiedy nei ma racji, po prostu grzecznie jej tlumaczy i wszystko sie uspokaja....trzeba wyrazac swoje emocje, nie kryc zalu, grac w otwarte karty, bo dalsze zycie bedzie bez sensu. Trzymaj sie nancy:) ja na szczescie nie mieszkam z tesciowa, ani z rodzicami:) za pare minut mam przerwe i zjem cos pysznego:)