Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość 10 luty
Cześć mamusie..... Jeju, mam straszny dzień dzisiaj. Jest mi niesamowicie źle, smutno. Nie chcę tych Świąt, tej beznadziejnej wigilii... Najchętniej poszłabym gdzieś przed siebie. Beczę cały czas, aż oczy mnie bolą. Nic już mnie nie cieszy. Nie wiem, co ze sobą zrobić. Do tego jestem zupełnie sama. Nie mam nikogo, z kim mogłabym tak od serca pogadać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKA:)
10 luty-rozumiem Cię bo mam dokładnie tak samo:( Mój mąż od wczoraj na delegacji i dopiero jutro w nocy po niego jadę:( Mam małego doła ,ale mam też nadzieję ,że niebawem przejdzie mi:) Trzymaj się kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
IZULKA:)>>> Dziękuję za wsparcie.... Ajć, co za dni, brak słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulka, u mojego lekarza wizyta mniej wiecej zawsze wygląda tak samo - wywiadzik tj najpierw rozmowa, ewentualne dolegliwości, pytania od ostatniej wizyty itp, waga, ciśnienie (przeważnie na początku i na końcu wizyty mi mierzy bo na poczatku chyba ze strachu :P mam zawsze wyższe a na koniec sie obniża) potem samolocik dłuższą chwile, potem poki jestem w negliżu dopochwowe usg szyjki żeby ją dokładniej obejrzeć bo mówił mi że przy bad. palpacyjnym łatwo o pomyłkę i lepiej się upewnić jak jest możliwość, potem jak już sie ubiore jest najprzyjemniejsza część wizyty usg brzuszka (pomiary, oględziny itp+wykład gratis :P ) na koniec zalecenia, pyt czy na pewno wszystko wiem i czy na pewno nie mam pytań no i ustalenie kolejnej wizyty z zastrzeżeniem za cokolwiek by mnie zaniepokoiło mam sie zjawić wczesniej albo chociaż zadzwonić i na koniec, z czym powiem szczerze pierwsze sie spotkałam z takim czymś wśród lekarzy uścisk ręki. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKA:)
kasiulka86- Mój lekarz to ogólnie milczek...Nawet nie komentuje moich wyników:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mamcia
10 luty - nie martw się kochana, każda z nas ma teraz huśtawki nastroju, ale pamiętaj że jak ty jesteś smutna to Twój Wiktorek także się smuci i martwi razem z mamusią, więc dla niego warto się uśmiechnąć:) A co do Świąt to najważniejsze że masz przy sobie dwie najważniejsze osoby - męża i Maleństwo w brzuszku, a to bardzo dużo:) Pomyśl o tych którzy są samotni w te dni, albo staraja się latami o dzidzię:( Szkoda że mieszkasz daleko ode mnie, bo wyciągnełabym Cię na jakieś mega lody w kawiarni albo chociaż pakę mega chipsów:D Głowa do góry kochana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczynki z tym dołem to ja też tak mam codziennie;ale niema co sie smucić w brzuszku nasza dzidzia niektórzy oddali by za to wszystko!!ciszmy sie ze je mamy;;; kasiula u mnie podobnie przebiega wizyta tylko że moj lekarz tez nic niemowi jak badania są ok; ogólnie bardzo mi on odpowiada ale to osstatnie usg mnie zdenerwowało i to nietylko że niepotwierdziła płci jaką wcześniej mówił tylko że słaba jakośc zdjęć i niewidziałam monitora bo on go tylko przed sobą miał; wiec ide w czw do luxmedu;;; kto jest w ogóle z lublina bo zapomniałam??a i kupiłyscie te ceratki chroniace materac przed zamoczeniem?? buziaki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie :) 10 luty - pewno Cię nie pocieszę, ale ja też dziś z dołem wstałam. W dodatku mój Michał cały dzień musiał mój płacz znosić, bo byliśmy w podróży od 3.30. Niby powodu do płaczu nie ma specjalnie, a łzy jakoś same lecą... Może dziś jakiś taki dzień? trezele - z Lublina na pewno jestem ja i maagdaa, kto jeszcze - nie wiem. Ja też się chcę czegoś o tych podkładach pod prześcieradełko dowiedzieć - czy zdają egzamin, jeśli tak to jakie kupić, pewnie ze dwa żeby było na zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
wesoła mamcia i sylwia >>>Dziękuję za wsparcie. Racja, może to taki dzień. Ale już zaraz koniec i może jak się prześpię, to mi przejdzie. Zobaczymy. Szkoda tylko, że mąż wróci koło 3:00 dzisiaj, bo na drugą zmianę pracuje. Może jakoś to będzie... Mój Wiktorek kochany dziś bardzo mocno sobie hasa :):) Aż miło popatrzeć jak mi brzuch skacze :D W poniedziałek mam usg o którym wspominałam :) Już nie mogę się doczekać :( A po Świętach badania. Oby wyniki były dobre, to jest najważniejsze. Kurcze, tak właśnie sobie myślę, że jeszcze nie wszystko mam dla Wiktorka :?:?:?:? Muszę jeszcze się wybrać na zakupy. Tylko kiedy..... Nie chce mi się nawet, nie mam nastroju :( Kochane moje forumowiczki, życzę dobrej nocki :) I niech przynajmniej na waszych buziach królują uśmiechy :) Słodkich snów dla Was i Waszych słodkości malutkich brzuszkowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanilia z cynamonem
Cześć dziewczyny!!! Ja juz po wizycie. Wszystko ok, mały usadowiony główką w dół, siedzi mi na pęcherzu stąd moje ciagłe bieganie do łazienki. Też tak macie, że po każdym piciu biegacie na siku? W życiu tyle nie sikałam co w tej ciąży, ech. Po za tym mały waży jakieś 1900 gram i na finiszu przy tym tempie przybierania powinien ważyć jakieś 3500-3600 gram. Po za tym mam podwyższone leukocyty w moczu i musze jeszcze raz zrobić badanie moczu. Widzę, że już zaczynacie pranie i prasowanie ciuszków. Ja pewnie sie za to wezmę juz niebawem, musze kupić proszek i wtedy pewnie porobię porządki ciuszkowe. Ciuszki zamierzam prasować głównie ze względów estetycznych niż zdrowotnych. Zamierzam też kupić komodę dla małego, lampkę do pokoju, pościel i kosmetyki, pieluchy i dla siebie niezbędne akcesoria typu podkłady. Odnośnie szyjki to moje też zamnknięta, nie wiem ile ma długości ale ważne , że póki co jeszcze się nie otwiera:) 10 luty----> głowa do góry, zrzuć swoje dołki na hormony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendobry:) Agi 27 ja ze wzgledów zdrowotnych mialam dosc czesto robione USG i badania wszelkiego rodzaju jak echo serca moje i malenstwa ,holter 24h,EKG itd.Przez to tez dosc czesto mam wizyty u poloznej gdyz jak wiadomo ona czesto ustala terminy czy zmienia je chociazby jak bylam na miesiac w polsce to musialam jej zglosic ze wyjezdzam zeby ona przesunela terminy wizyt w szpitalu.U niej mam robione badania typu :mocz,cisnienie,bicie serduszka dziecka reszta zajmuja sie w szpitalu.Ja ogólnie jestem zadowolona z opieki w UK i tak jak juz ktos powiedzial na tym forum na mnie tez lepiej dziala mniejsza czestotliwosc wizyt u lekarzy:) Uwazam ze nasz instynkt jest juz na tyle rozwiniety ze same po swoim organizmie jestesmy w stanie wyczuc ze jest cos nie tak a podoba mi sie to ze nie trzeba za kazda pierda leciec do lekarza chocby po wyniki badan tylko jesli jest cos nie tak dzwonia do ciebie lub wysylaja list z terminem zgloszenia sie.To naprawde oszczedza sporo czasu i nie potrzebnych nerwów stania w kolejkach choc na szczescie tego tutaj nie ma. Agi 27 a jak jest u Ciebie??? bo wiadomo ze róznie to bywa zarówno w polsce jak i w angli jest lepsza i gorsza opieka;) A tak ogólnie to mam kolejna nie przespana noc i mysle ze juz tak zostanie do konca ,mam maly brzuch i moje malenstwo wyczówak przy kazdym najmniejszym ruchu a jak juz zacznie sie wiercic to mam wrazenie ze przestawia mi wszystkie wnetrznosci:):):) Jednak ciesze sie mimo wszystko ze jest aktywny i ma temperamencik jak to maz mowi po mamusi :) 10 luty a Ty kochana glowa do góry ja tez calymi dniami siedze w domu nie mam do kogo sie odezwac bo mieszkamy na wsi.Nie ma lekko niestety ale nie wyobrazam sobie powrotu do polski do znajomych i rodziny i pozostawienia tutaj meza poniewaz rodzina powinna byc razem ,a zapewne jak malenstwo przyjdzie na swiat to jeszcze nie raz bedziemy marzyly o takim blogim stanie lezenia w domu i nic nierobienia:):):) Zycze wam kochane milego dzionka ,u mnie sloneczko swieci i sniegu nie mam nic a nic a i dobrze bo nie lubie zimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! Widzę, że humory zmieniają się tu sinusoidalnie. Cóż, hormony szaleją:) Wczoraj byliśmy na wizycie u gina. Szyjka zamknięta, dzidzia zdrowo rośnie, a co najważniejsze obróciła się już główką w dół. Niby cesarka też do przeżycia, ale tak bardzo chciałam przeżyć przyjście na świat mojego malucha wspólnie z mężem:D i ta wizja stała się nieco bliższa..wtedy kiedy ja już poniekąd pogodziłam się z ułożeniem pośladkowym i cc. ech.. dziewczyny teraz to już mamy z górki. Następną wizytę mam za 4 tygodnie czyli potem lada moment będę tulić synka w swoich ramionach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze ciuszki dla Małej poprasowane i kolejne dwie pralki poszły....już zapomniałam jak się prasuje takie małe ciuszki...... poza tym wczoraj z kumpelami super, zazdrościłam Im tylko tego piwa grzanego, ale jeszcze sobie odbiję... dziś u nas -10, brrr nigdzie nie wychodzę... poza tym uszy do góry dziewczyny!!!hormony szaleją to i humorki są;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKA:)
Hej dziewczyny!U mnie tyle śniegu napadało,że autobus szkolny nie dojechał po dzieci i mój synek nie poszedł do przedszkola.Za to ja dzielnie pojechałam do miasta autem:) Masakra jak zle się jezdzi!!! A około północy muszę jechać po męża 30 km :/ Byłam dzisiaj na KTG i wszystko oki:):):) Za tydzień wizyta u gina i kurcze upomnę się o badanie bo nie mam pojęcia co z moją szyjką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
Cześć kochane mamcie :):) Już dzisiaj lepszy mam nastrój. Ale za to cały dzień byłam bez prądu :D Linie nowe zakładają, jakby nie mogli tego zrobić latem. No i tak siedzieliśmy bez prądu do 17:00. Koszmar. Ciemno już po 15:00 się zrobiło, świeczek całkowity brak. Do tego zero tv, zero komputera, bo internetu nie było. Komedia z tymi elektrykami, zmieniali linie, żeby nie zamarzły jak duże mrozy przyjdą. Ale...., to Polska :D Tu zawsze robi się wszystko na "ostatnią minutę" :D Zaczęłam pakowanie prezentów. W ciąży robi się to o wiele dłużej niż zawsze :D Tym bardziej, że duuuuże pudełka są i trzeba dosztukowywać papier. Mimo to uwielbiam pakować prezenty :) Mogłabym to robić każdego dnia :):):) Kochane, kupiłam dziś dwie saszetki TANTUM ROSA, żeby sobie zrobić roztwór do "psikania" po porodzie. Nie wiem tylko w jakich proporcjach się go rozrabia z wodą, może któraś z Was wie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) cos tu u nas cichutko ostatnio. zrobiłam nieiwelkie zakupy dla małej i czekam niecierpliwie na przesyłki, juz sie nie moge doczeka az przyjda te maluskie rzeczy i tez bede mogła je prac i moze prasowa sie zobaczy;) brakuje mi jeszcze kilku waznych i niezbednych rzeczy np łóżeczka i posieli ale tym zajme sie jutro z mezem bo poki co jest w pracy i wrói dopiero dzisiaj poznym wiezorem:( powiedzcie mi jak odczuwacie czkawke waszych malenstw??? ja zazwyczaj czuje rytmiczne ruchy w jednym miejscu przez kilka minut, mała nie wierci sie wtedy zbytnio, nie wiem czy tak powinno byc bo synek mojej kolezanki jak miał czkawke to ruszal jej sie cały brzuszek.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RadosnaJUZmama
Witajcie moje kochane;):):) Anulka84- jak moja mała ma czkawkę to czuję równomierne bicie w jednym miejscu, jakby jej "serduszko" biło.... i wcale mi brzuch nie lata:P:P:P Myślę ze to kwestia indywidualna;):), za to zaś jak moja mała harcuje to dośc ze mi brzuch lata to jeszcze boli i swedzi:):):):) Nie wiem jak u was ,ale u mnie dzisiaj - 15 stopni mrozu:( , ale za to slonecznie;):):) Wybieram sie dzisiaj z mezusiem na zakupy, i mam nadzieje ze nam sie uda w koncu:), bo ciagle cos nam wypada i jak na złosc musimy je odkładac... Ja wczoraj skonczyłam piec 34 rodzaje róznych ciasteczek swiatecznych- dziewczyny kregodłupa nie czuje;(:( i rak:(:(:( masakra...mezus na tyle sie tym przejal ,ze prawie sam wieksza połowe udekorował.... DAło mi to popalic ale jak widze potem jak wszyscy je wcinaja to az serce sie cieszy:):):) Szkoda ze nie moge was poczestowac:):):):):) Chciałam sie zabrac za odkurzanie,ale na razie ciezko z motywacja:):):)hahahha , no ale mam nadzieje ze w koncu mi sie uda.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna juz mama ciasteczka mam zaplanowane na przyszły tydzien, hehhehe własnie kawje z mleczkiem popjam wiec ciastezko jak nic by pasowało;) dzisiaj mam zamiar posprzatac troszke bo niemały bałagan wkradł sie do mieszkania;P;P;P moja mała lokatorka upodobała sobie kopanie mamy w watrobe, smieszne to troszke noi srednio przyjemne ale jakos daje rady:) nóżki ma u góry brzusia wiec kopanie po podżebrzach ma ułatwione;) radosna fajnie ze na zakupy sie wybierasz, tez bym hciała ale dla mnie to prawdziwa mordęga:( duszno mi sie robi i słabo, nie moge oddychac zwłaszcza jak wejde do duzego sklepu a co najgorsze mam kłuicia w dole brzucha i gin nie kazała mi długo chodzic ani długo stac bo macica ostrzega:(:( zostało mi alllllllllegro;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKA:)
radosna dzisiaj ja piekę ciastka:) Poczekam tylko na synka aż wróci z przedszkola bo on to uwielbia!!! :) Ostatnio szwagier przywiózł mi wózek i wczoraj go składałam:) Nie czekałam na męża bo aż mnie z tym nosiło:) Wczoraj w nocy go przywiozłam a już rano dalej musiał jechać:( Ach to wojsko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobitki:) Ja od 3 dni zabrałam się za szorowanie mieszkania. Takie przed świąteczne porządki. Lubię czuć, że na święta jest tak wyjatkowo:) Pierniki robiłam w zeszły weekend. Zostało dosłownie kilka. http://olutek.flog.pl/wpis/2037997/nie-torunskie-ale-domowe-i-calkiem-smaczne/ Przynajmniej chłopaki się nimi nacieszą przed świętami. Później będą jeszcze inne pyszności:) W sobotę będe piekła kruche ciasteczka i kokosanki. Ciasta dopiero na święta;) U nas ciągle prószy śnieg. jest mróz, ale cieplje niż w Poslce, bo tylko kilka stopni. Mi i tak zimno na spacerach;) Ja w tej ciąży jeszcze nie czułam czkawki. Mała ma swoje pory, że wierci się ciągle, np. przez pół godziny. Potem spokój długi czas i znowu:) Dziś nad ranem to chyba fikołka chciała zrobić;) Czkawki natomiast jeszcze nie czułam. Za to w poprzedniej ciązy, mój synek czkawkę miał kilka razy dziennie i tez czułam ją dość konkretnie, choć brzuch mi nie latał zbytnio;) Ja zaraz zmykam do sklepu. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulka, a nie mógł się wykręcić od wojska Twój mąż? I długo mu jeszcze zostało? Ciastkomania na naszym forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKA:)
stop klatka mąż jest zawodowym wojskowym, tak praca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale słodki temat - ciasteczka, schrupałoby się..ja to w ogóle ostatnio wciąż głodna jestem i jak tak dalej pójdzie to będę wyglądac jak wieloryb............ u nas czkawka to takie jakby pukanie w jednym miejscu - tak myślę, że to właśnie czkawka;) dziś poprasowałam kolejną partię ciuszków, a teraz suszą się pościele, chcę mieć wszystko uszykowane wcześniej, bo nie wiem jak to z ta moją szyjką będzie... a w ogóle to czuję się taka niedotleniona, brakuje mi spacerów i słońca...ale jak tu spacerować jak taki mróz na dworze, ciężko się chodzi, nie mówiąć już o tym, że mój trzylatek woli zdecydowanie bieganie....więc pozostaje nam siedzenie w domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RadosnaJUZmama
Kochane cos o tym dyszeniu wiem ... ja tez jak ostatnio w niedziele wybrałam sie mezusiem po TV dla tescia to myslałam,ze w tym Media Markt umre- no dosłownie!!!!!!!!! I tak jak mowicie-zaraz ciepło,duszno i jakbym juz poł miasta przeleciała a tu dopiero 4 kroki:P:P:P:P, no ale nie dziwmy sie sobie- jestesmy juz tak daleko...... U mnie to połowa 34 tygodnia..... wiec czas leci:) masakra.... Mam do was jeszcze jedno pytanko mamuski- pobolewa was w dole koło podbrzusza??albo czasami kłuje jakby w macicy???? mi szczegolnie takie cos dokucza w nocy- jak mam sie przewrocic z boku na bok to boli mnie miednica cała... w ogole jestem taka ociezała ... a w dzien zas mi to ustepuje... nie wiem czy sie martwic czy to normalne/???? wizyte mam dopiero 3 stycznia .... a 22 grudnia jade do spzitala na ten GBS to moze wtedy wypytam połozna??? Aj w ogole sie zrobiło swiatecznie, tu ciasteczka, tu ubieranie choinki, tu wszedzie w miescie ten swiateczny klimat, lampki, stroiki, ach...... uwielbiam ten czas.......... a teraz tym bardziej, jak wiem ze mam taki malenki cud w sobie i nie dlugo bedzie obok nas;):):) A ja nadal nawet nie odkurzyłam kawałka podłogi:/ Na tapczanie siedzi len nic nie robi cały dzien- zwie sie RadosnaJUZmama:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKA:)
RadosnaJuzMama-ja też mam podobne dolegliwości.A jeśli chodzi oból miednicy w nocy przy obrocie....masakra:) też tak mam:) Przy każdej zmianie pozycji swoimi jękami i dyszeniem przebudzam mężusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKA:)
no wczoraj kupiłam prezent pod choinkę mężulkowi:) Stylowy sweter i czapkę bo ta którą teraz nosi pozostawia wiele do życzenia:P Dzisiaj też mam lenia a czeka na mnie stos prasowania:( Obiadek prawie gotowy bo ziemniaczki ugotuję przed powrotem męża ,żeby miał świeże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka3sia
Hej! Dziewczyny :) RadosnaJuzMama ja mam identyczne bóle wczoraj byłam u mojej gin i powiedziała że to nic niepokojącego i że dużo dziewczyn tak ma :) Czytam o tych ciasteczkach które pieczecie i tak mnie chęć naszła może napiszecie przepis jak je zrobić? :) Ja raczej talentu do pieczenia nie mam ale może bym spróbowała :) Też jestem z lublina widze że całkiem nas sporo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mialam rano to badanie z glukoza:) wynudzilam sie 2 h ale mialam ksiazke;) mam nadzieje, ze listu tym razem mi nie przysla co oznacza, ze dobrze jest:) Agnik ja tez podzielam Twoje zdanie...troche mniejsze zamieszanie tyu z ciazami, a mimo to kobiety rodza zdrowe dzieci...ja nei narzekam, choc wiem, ze zapewne rozni sie to od wizyt u ginekologa w Polsce...no ale trudno, zdecydowalam si ena zycie tutaj i w sumie wszystko idzie odpukac jak po masle... widze, ze pieczecie i sprzatacie:) a mnie to jeszcze czeka...ja wciaz w pracy:) jutro mam ostatni dzien!!!!!!!!!! i urlopik:) zabiore sie za ciasteczka, sprztaanko, okna myje maz....a swieta i wigilie spedzamy ze nzajomymi poza domem;) my organizujemy ciasta karpie, kapuste i inne pierdolki... neimam wiec za duzo roboty, ale ubiore choinke, porzadke musi byc;) co do wyprawki, to mylscie co chcecie, ale jej nie mamy jeszcze;) zaczne po swietach...Agnik a Ty jak z tym>???? juz pewnie masz wszystko:) mam wszystkie sklpey blisko i pod reka, wszystko moge kupic w jednym, wiec kilka dni chyba starczy...mam nadzieje;) prezenty juz mam kupione przez net..siostra mi je zapakuje, bo rodzine mam w Polsce i dla rodziny meza tez juz mam wszystko:) trzeba sobie jakos radzic logistycznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
Czeeeeść mamuńki :):):) No i mężuś właśnie pojechał do pracy :( Ech, nie lubię być bez niego wieczorem :( Ale cóż, takie życie :):) Kochane, pytałam Was o TANTUM ROSA-w jakich proporcjach się ten proszek rozrabia? Nie mam pojęcia ile wody idzie na jedną saszetkę..... U mnie tak bardzo niestety nie czuć atmosfery Świątecznej :( Ale mam nadzieję, że już za rok będzie inaczej, że to będą Święta już w naszym mieszkanku. Byłabym najszczęśliwsza na świecie :) Też lubię piec ciasteczka, ciasta....Niestety tu nie przywiązuje się do tego zbytniej wagi. Czkawka mojego synka przebiega bardzo spokojnie :):) Zazwyczaj odczuwam ją jako delikatne pulsowanie w jednym miejscu. Jak już wcześniej pisała RadosnaJużMama, jakby bicie serduszka. Ale każde maleństwo czka inaczej :):) Kiedy moja siostra była w ciąży, podczas czkawki córeczki bardzo skakał jej brzuch :) Ale nie było to nic złego :) Kwestia indywidualności :):) Ostatnio doświadczam kopanie mojego urwiska w żebra :D Czasem aż krzyknę :D Ale uwielbiam to :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 luty ja tez czuje pulsowanie, kiedy mala ma czkawke;) ale za to brzuch mi skacze przy innych wykopach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×