Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

aniaania-zdrówka życzę z całego serducha :* Agnik-masz rację, ten film jest straszny.... Ja tylko początek obejrzałam, nie dałam rady całego....siostra moja cały widziała...Ja od wczoraj co chwilę ryczę jak sobie pomyślę o ty dzieciąteczku :,( Ma może 9 miesięcy..... Jaki świat jest okrutny, pomyśleć, że własna matka, ta, co powinna być ostoją....nie mogę z tym żyć, funkcjonować. Czasem się głośniej krzyknie na dziecko, to ma się wyrzuty sumienia.... Ach... Chciałabym tylko utulić tego maluszka do snu, mocno przytulić, żeby już się nie bał :( Boli serce.... Mój aniołek śpi od godziny 18:30...dziś nie zrobił sobie drzemki wciągu dnia, więc jestem padnięta...Jutro chrzestna go zabiera, hurrrrrraaaa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej! Ciuciumama,sorki,probowalam Ci wczoraj wrzucic linka do tego tematu.ale nie moglam nic wyslac na kafe:( dzis juz nie bede go szukac,jak chcesz to sama probuj,temat byl:dlaczego takie wariatki maja dzieci?czy cos w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendobry:) Jak wypije kawke i sie ogarne to napisze,przybylam sie przywitac.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ale miałam noc... Mała jęczała, piszczała, uspokoić Jej nie szło, kryzys był ok 1 kiedy też miała temp - podałam panadol, zaczeło spadać, a ta dalej ryk, pić oczywiście nie...dopiero jak zrobiłam mleko (wcześniej nie chciałam dawać, bo bałam się, że Jej się cofnie) to się trochę uspokoiła, ale też nie od razu....od rana temp ma 37,5 i nie wiem co z tym antybiotykiem........lekarka mówiła, że podać jak gorączka będzie wysoka - ok 38-39....próbowałam do niej dzwonić, ale będzie dopiero po 16....kurna sama już nie wiem....w dodatku Mała coraz bardziej cwana, mam wrażenie, że momentami wykorzystuje.....a wiadomo jak dziecko chore to jak tu nie ulegać..... się wyżaliłam.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Aniaania-mój mały jak chory, to też wykorzystuje :D Naklej na czółko plaster ibum ice, temperatura nie jest wysoka, to ulży małej... Nie zbijaj jak nie będzie przekraczać 38 stopni, podobno nie powinno się... Współczuję, bo wiem, jak to jest mieć chorego maluszka w domu :( A jeszcze podawanie leków-kosmos!!!! Ja Wiktora zawsze muszę ganiać po domu, a on się drze, pluje...czasem się boję, że się zakrztusi...Ech... Życzę zdrówka i wytrwałości....A jak wymiotuje, biegunka jest, to możesz SMECTĘ podać (w aptece w saszetkach się kupuje), i kleik marchwiowo-ryżowy (również w aptece)... Ja zazwyczaj sama malucha leczę, bez lekarzy, staram się coś zaradzić, bo nasi "specjaliści" są totalnie do dupy... Wiktor wybył już przed godzinką 9:00 :) Ciocia go zabrała na cały dzień :) A ja jestem w takim szoku, mam tyle czasu, że nie wiem w co ręce włożyć, zaplanowałam już setki spraw, a nie wiem od czego zacząć :D Jak ja dawno nie rozstawałam się z małym.... Ostatnio na jakąś godzinę, jak u dentysty byłam ( miesiąc temu), a na dłuższą metę....nie wiem już kiedy to było. Już nawet synek ma mnie dość, też potrzebuje innego towarzystwa. idę jednak w pon do lekarza z małym, jogurty odstawione, ok, jest nieco lepiej, ale rewelacji nie ma... Mam podejrzenia, że to pseudoalergia....Hmmm, skierowanie na badania postaram się wyciągnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ponownie:) Mialam sie ogarnac i wrócic ,troszke mi to zeszlo bo szef poprosil o pomoc i 3 godziny mi zeszlo a potem obiadek i z mamcia na skypie rozmawialysmy;) Wikus sobie smacznie spi a i mnie sie oczka cos zamykaja:) Zaczyna maly skubaniec bardzo duzo rozumiec:podaje raczke na spacerku jak sie mu powie,robi papa i mówi juz tez,posyla sliczne buziaki z rozstawionymi paluszkami jak zabka,jak pytam czy wlaczyc TV to patrzy na telewizor i wydaje z siebie okrzyki radosci i moglabym tak wymieniac i wymieniac:) Jedyny problem to taki ze nie ma szans zeby zjadl nie zmiksowana zupke, jak wyczuje grudki jest koniec po jedzeniu:( Dziwne to jest bardzo bo ziemniaczki zje ,paluszki uwielbia,nawet ogórka kiszonego papusia pieknie ale zupki sie nie chyci jesli nie jest dobrze zmiksowana... Obralismy juz taka teorie,ze moze jak czuje ze w zupie sa jakies warzywka grutkowate to nie wie co ma zrobic czy lykac bez problemów tak jak przy zmiksowanych rzeczach czy tez gryz to co wyczuje ze sie nadaje do pogryzienia i wtedy zdezorjetowany zaczyna sie dlawic i wypluwa wszystko.Sama juz nie wiem... Aniaania no naprawde strasznie ci wspólczuje ,chore dzieciatko jest faktycznie wykanczajace,oby jak naszybciej goraczka zniknela:) ciuciumama tez przez to przechodzilam hehe jak zostawialam malego u babci to zaczynalam sie lapac ze mi go strasznie brakuje bo czasu mialam az nadto,wszystko w domu zrobilam migusiem bo juz mnie dziecko nauczylo organizacji a potem nic tylko usiasc i czekac az minie czas do jego powrotu.No tyle ze z M organizowalismy sobie jakis wypad do kina lub wspólny pobyt bez Wiktorka;) Dziewczynka a Ty juz sie obudzilas???????:) Ciekawe co u Radosnej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upisalam sie i gdzies mi to wsiaknelo juz mi sie drugi raz nie chce wkurzylam sie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakies czary mary dopiero nie bylo a juz jest i CHWALA...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam weekendowo, choć weekend właściwie już się kończy. U nas wydawałoby się lepiej, bo wczoraj nie było temp i noc była spokojna. Jeszcze rano byłam u lekarza, który powiedział, że nie mam podawać antybiotyku, bo gardło wcale nie jest złe i że to może być od ząbkowania i jak nie ma innych objawów to tylko zbijać temp. No i wczoraj temp zniknęła, w nocy też nic. A dziś znowu się pojawiła...niższa, bo dochodzi do 37,6, apetyt jakby Jej wrócił, jest pogodna, ale ta temp......już sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Pocieszyłyście mnie trochę z tym że i wasze dzieci mają takie napady histerii i buntu. Prawdę powiedziawszy byłam przekonana, że to błędy wychowawcze. Tym bardziej, że mąż zarzucał mi (w trakcie jej ataku wymuszacza) że reaguję na jej każdy jęk, płacz i dlatego ona taka jest histeryczka. Powiedział mi że wejdzie mi na głowę i że ble ble ble swoje "złote" rady. Naprawdę byłam przekonana że to moja wina. Jak sobie z tym radzicie? Ja staram się odwrócić uwagę albo zupełnie nie reagować ale nie widzę żadnego skutku. Jestem już tym skołowana. Jeśli chodzi o spanie to mała ładnie śpi. zasypia ok 20 i wstaje ok 8. Czasami budzi się na wodę. Smoczka jeszcze ma do zasypiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Sansei-ja nic nie robię w trakcie ataku histerii mojego syna... Zauważyłam, że każda próba uspokojenia go, przytulenia, pogarsza sytuację... Wczoraj wieczorem miał kolejne napady nerwicy hehe.Sprawdza mnie... Ale jestem twarda... pół godz darł się w niebo głosy. A po pół godz jakby ktoś guzik STOP nacisnął...Wszystko minęło. Zaczął się bawić jakby nigdy nic, śmiać się. Wiedział, że nie ma szans z mamusią hehe. A czy Wasze pociec hy też czasem mają coś takiego, że po przebudzeniu (po snu popołudniowym) beczą, są jakieś "rozlazłe", marudzą? Mój mały czasem jest nie do wytrzymania po drzemce... :( idziemy dziś do lekarza...ciekawe, co nasza "służba zdrowia" zaradzi na suche plamy Wiktora.... Pogoda piękna dziś u Nas, a jak u Was? :):):) Aniaania-z tą temperaturą, to nie martw się na zapas :) Jest niska, więc nic na razie groźnego się nie dzieje... Mój Wiktor przy każdym ząbku ma temperaturę... Pewnie lekarz dobrze powiedział-ząbki. Minie nie wiadomo kiedy, zobaczysz... mój maluch właśnie gotuje :) Robi na śniadanko fluid z klamerką do bielizny :D spróbował, czy dobre i idzie tatę karmić :D A mazakami popisał wszystko-lodówkę, ściany, prześcieradło, grzejniki, filiżanki moje, pojemniki na żywność, panele i dywan w pokoju, krzesełko uczydełko itp., itd :D i uwielbia ssać chusteczki te nawilż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już po wizycie....najpierw nadenerwowałam się na księgową z pracy, ale za dużo pisania...Pani doktor stwierdziła alergię na mleko.... Wypisała bebilon PEPTI.I tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski Ale mialam dzisiaj ciezki dzien.... Najpierw szef poprosil mnie o pomoc w pracy a przy Wiktorze to jakis KOSMOS byl.Gonilam za nim po calym ogrodzie,on traktowal to jako dobra zabawe a ja musialam zrobic swoje i nie mialam czasy zeby za nim latac.tak ze praca która mialam wykonac góra w dwie godziny zajela mi pol dnia.Bylam tak wsciekla ze myslalam ze mnie szlag trafi.Do tego Wiktor dostal jakies korby byl do teraz( bo wlasnie raczyl isc spac)taki niegrzeczny ze szok! Ciuciumama myslalam ze to tylko u nas takie kiepskie wstawanie,rano do rany przylóz jest nasze dziecko skacze po nas zadowolone ,piszczy ,gada cos po swojemu ale za to jak wstanie po drzemce popoludniowej to jakis koszmar jest taka maruda ,beczy nie idzie go uspokoic czasami. Widze ze frekfencja kiepska cos na naszym topiku...ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIENDOBRY I DO WIDZENIA:( sama ze soba nie bede pisala Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh kobity, co tu pisać jak wszędzie ta sama bida :P Dzieciory nam zaczynają rogi pokazywać, no cóż muszą sprawdzić kto rządzi. Felek wczoraj odkrył szczotkę do zamiatania i "zamiata" co się da łacznie z ludźmi i zwierzętami. Ale skubaniutki szybko się uczy - piloty i telefony gdzikolwiek sie schowa i tak znajdzie, płyty do odtwarzacza sam sobie przynosi i włącza i pranie z balkonu znosi - nie szkodzi, że mokre :) Ostatnio takie się z niego dobre dziecko zrobiło, że mamusie karmi :) szkoda ze to zwykle mięsko albo ciastko które już przememlał, wyciąga z buzi i wciska mi do ust, a jak nie chcę to się wścieka. I no stop by siedział na dworze, powrót do domu to zawsze edna wielka histeria. Ile ważą wasze dzieciaczki, bo Felek 11,400 i jak dla mnie jest szczupły, ale różni znajomi mówią, że pulchniutki. No niby na buzi tak, ale żeberka ma widoczne :) Wiwi- cieszę się, że to "tylko" alergia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ciuciumama - czyli jednak alergia.... agnik - nie złość się;) okazuje sie, ze u nas to chyba jednak była przedłużona trzydniówka, bo pokazała się wysypka i tu pytanie do dziewczynki - bo kojarzę, że Laura przechodziła - jak długo u Was ta wysypka występowała? Bo u nas była właściwie jeden dzień i to raczej słabo widoczna...poza tym ja w międzyczasie zrobiłam badanie moczu - robiła może któraś? no i Julii wyszły liczne bakterie. W pierwszym dniu nawet bardzo liczne, ale Pani, która wydawało wynik uświadomiła mnie, że źle pobrałam materiał do badania - bo z nocnika....no to na drugi dzień goniłam Ja z kubkiem, ale nie wyszło, udało się dopiero jak przykleiłam woreczek. No ale w wyniku "liczne". Poza tym wszystko w normie. Do lekarza mam dzwonić, bo zdrowe dzieci przyjmuje dopiero w przyszłym tyg, a do przychodni, w której pełno chorób nie chcę iść.........no i nie wiem co się za tymi bakteriami może kryć i czy znowu nie dostały się bakterie z woreczka........kurde!poza tym Jula odzyskała apetyt, humor też, jak pojawiła się wysypka to spadła temp, ale do ok 37,3. Kojarzę, ze Julii zawsze waha się od 36,9-37,1 inie wiem czy to mozliwe, że od tych bakterii? już nie chcę Was zanudzać dalej, ale ciągle coś normalne.... poza tym zbliżają się piąte urodziny mojego syna i aż mi się nie chce wierzyć, że to już....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaania-bakterie mogą być również przez woreczek.... Powinno się do pojemnika prosto zbierać mocz (wiem, kosmos jakiś, bo złapać u rocznego dziecka-cud hehe). Mocz "pierwszy" ma liczne bakterie, bo w cewce moczowej się one znajdują, w ujściu cewki moczowej... Dlatego powinno się mocz "środkowy" do badań pobierać... już mi tu wik t or pstryka jakieś cuda niewidy istne..In.for.ma ty k z zaraną duspciĄ hehe >KoŃc zę bo nic z tego nie wyjdzie i tak, jakieś chińskie znaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciuciumama - dokładnie tak jak piszesz, te bakterie mogą być z woreczka i przez to, że nie jest z środkowego strumienia....ale kurna jak ja mam to zrobić???jakoś moje dziecko nie może zrozumieć, że ma nasikać do kubka..........buuuu zobaczymy co ta lekarka powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laski, szybkie pytanie, czy mierzac temp w uchu odejmuje się coś od pomiaru? bo już teraz zgłupiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaania-ja nie wiem, mierzę pod pachą, już Wiktor jest duży, więc normalnie mierzę...I termometrem rtęciowym, wg mnie najdokładniejszy... Więc nie pomogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello dziewoje!! przepraszam ze sie nie odzywam ostatnio,ale zajeci jestesmy;jakos kosmos... Ania,u Lalki tez ta wysypka krotko,max dwa dni....u malych dzieci temp. 37 st to norma,pamietam ze lekarze mowili,ze to nie goraczka. z tym pobieraniem moczu u dziewczynek to jakas porazka,w ten woreczek:( ja w zeszlym roku jak Moja jeszcze mala byla to nie moglam za Chiny tego zlapac:(:( bylismy we wtorek zlozyc znowu wniosek o paszport,a potem nad morzem.tylko my we trojke,chlopcy byli w szkole a potem sami sie rzadzili(byli na miescie kupic sobie kebaba-strasznie dumni);troche sie zrelaksowalismy,zwlaszcza ze slonce w koncu i u nas zawitalo:) wczoraj zrobilam sobie z Lala wyprawe rowerowa i pojechalysmy ponad 22,5 km w jedna strone do big city do mojej przyjaciolki.Boze!!ale wyprawa!w dodatku upal(u kol. na ogrodzie bylo 32 st!!!!),slonce mnie strzaskalo,Lale na szczescie wysmarowalam kremem,ale troche Jej kark spieklo:/;zasnela mi w foteliku;cholera jak ciezko jezdzic z takimi"zwlokami",musialam Ja jakos plecakiem podeprzec,a i tak sie balam ze mi wyleci:/ a w drodze powrotnej zadzwonilam po M i ostatnie kilometry(ktore mialysmy pod gorke i przez dwa ogromne ronda)i na szczescie przyjechal po nas i odholowal!chyba juz bym nie dojechala:/ dzis w sumie nic mnie nie boli,tylko zjarane ramiona pieka:( ale za to mialysmy fajna zabawe,przygoda hmm:) Lala polatala z golym tylkiem,miala nalana wode do baseniku,wiec sie pluskala;karmila psa owocami:) to nic ze w drodze powrotnej wyrzucila czapke z glowy i mokra koszulke z plecaka:D:D:D to nic!!przeciez koszulek mamy od groma a czapke zalozylam na wlasna odpowiedzialnosc,bo przeciez wiem ze Ona czapek NIENAWIDZI!!oraz wszelkich doczepiaczy do wlosow:D:D dobra,lece,Lala na tronie siedzi:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:) z tą temp mierzoną w uchu to jednak nic się nie odejmuje, ale wychodzi na to, że cała nasza rodzina ma w uchu ok 37, więc u Julii te 37,4-37,4 to raczej nic groźnego........a z tymi bakteriami!!! kurna musze ponarzekać na nasza wspaniałą służbę zdrowia!!! Lekarki znowu nie ma, oczywiście po rozmowie telefonicznej nei wypisze mi skierowania na badania - Ona musi zobaczyć dziecko! Ciekawe po co! brr, wychodzi na to, ze opłacamy składki, a wszelkie badania i tak robimy prywatnie, do dentysty prywatnie, do specjalisty prywatnie - bo terminy..........brrr w każdym razie myślę, że u Julii wszystko ok, jest raczej pogodna, odzyskała apetyt, a jak dla mnie te bakterie to raczej z tego worka...powtórzę dla świętego spokoju i zobaczymy. Dziewczynka - to mieliście przygodę!! i ładne km robisz na rowerze! wow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ja już po zakupach - towar na jutrzejsze urodziny zgromadzony:) teraz trzeba tylko to wszystko przyszykować....poza tym dziś dzień mamy i taty w przedszkolu, a potem festyn rodzinny, więc zapowiada się fajny dzień . Pogoda na szczęście dopisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITASKI:) U nas upaly takie ze SZOK!!!Zakupilismy Wikusiowi basenik i radosci co niemiara i dla nas i dla niego:) Zaczelo sie kolejne zabkowanie,zab nr.10 prawdopodobie wychodzi a przy tym marudzenie,piszczenie przez sen,placze,wkladanie wszystkiego do buzi i ZNOWU zle spanie:( Zanim wyskoczy ostatni 20 zabek u Wikusia to ja nabawie sie nerwicy i osiwne na bank! Mam pytanie,czy wasze pociechy tez maja okres próbowania wszystkiego co im do raczek wpadnie?????????? Wiktor ostatnio zaliczyl okropnego ,wielkiego robala ,zanim zorietowalam sie ze cos zajada wyciagalam z jego ust resztki "mieska":P,do tego zjada kwiatki na dworze,liscie ,gline i w zasadzie chyba wszystko co go zaciekawi.Strasznie musze patrzec na niego zeby czasem nie mial ochote na jakiegos kamyczka a tego wokolo domu jest dosc troche. Jak to sie mówi male dziecko maly klopot ,duze dziecko duzy klopot i cos w tym jest bo teraz musimy miec glowe doslownie wszedzie i oczy wokolo niej tez;) No nic zmykam bo Maruda mnie ciagnie za nogawke ... Pozdrawiam wszystkie mamuski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik-no tak, mój Wiktor również uwielbia wszystko zjadać :D wszystko, co do rączki weźmie, masakra jakaś :D Ale takie są uroki... Dziś zauważyłam całkiem przypadkiem, że mój maluszek ma już 9 ząbek i 10 na dniach będzie :):):) Oba na tyłach buziulki :) Jestem dumna... Mamuśki, wszystkiego naj z okazji naszego święta, wytrwałości i cierpliwości :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny cos nasz topik podupadł nie ma stałych dziewczyn od poczatku no to nic pozdrawiam moze kiedys ozyje jeszcze pisac jak cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM.. justa tez zagladam codziennie ale widze ze chyba wszystkie tylko zagladaja ale naskrobac juz to be:( U nas po staremu choc Wiktor jakiegos szaleju sie ostatnio nabawil,nie wiem juz czy to przez te cholerne zeby czy kolejne skoki rozwojowe ale zrobil sie nie dozniesienia.Marudzi tak jak kobieta w ciazy,niby chce na rece a jak bierzemy go na rece to chce na ziemie a jak dajemy na ziemie to bek i znowu cos wymysla,beczy o byle co ,buntuje sie tez o wszystko i o nic a w ulamku sekundy potrafi sie smiac a dopiero co zalewal sie lzami...juz sama nie wiem chyba tez zaczne wyc... Co tam u reszty ,czyzbym tylko ja pisala ostatnio na tym topiku??? Bo sie opraze i przestane,to jest szantaz moze on Was zmobilizuje:P Buzaki i do zas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×