Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mariola 24l,pwoee

Jak naciągnac męza na jak najwyzsze alimenty?

Polecane posty

Gość kameleonn 2
Skoro się ze mną ożeniłeś to teraz mnie utrzymuj. tak mazlenstwa w polsce wygladaja wedlug ciebie? to wspolczuje, sam fakt wziecia slubu nie oznacza ze zona spoczywa na laurach a maz charuje jak wol. czesto to wlasnie zona sie ksztalci i zarabia wiecej niz niewyedukowany maz wiec nie zgodze sie z tym. to chec dopieczenia autorce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameleonn 2
pozatym panie zniecierpliwony juz mnie mdli po czytaniu twoich postów, sa puste jak pudelko zapalek, gdzie nie wejde na temat poczytac to ty i twoje madrosci i ludzie roznajacy cie z ziemia. lubisz byc taka kafeteryjna szmata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mariolki autorki
blekotek "Bo każda normalna matka, jeśli jest szansa na porozumienie..." a kto powiedział, że ona jest normalna? Nikt tego tak na prawdę nie wie. Skoro tak piszesz, że nie możemy zakładać, że jest wyrachowana i nie wiadomo co jej mąż zrobił to nie możemy też zakładać, że jest normalną osobą, może to psychopatka a mężowi szkoda dziecka? Wszystko może być prawdą. Mąż się tu nie wypowiada a po wypowiedziach autorki można sobie conieco wywnioskować. Już sam fakt, że o niższych alimentach nie chce słyszeć niż... Też mam dziecko i nie musze wydawać na nie 2tys. żeby było ok. I nie pisz, że na pewno wolałaby żyć w szczęśliwej rodzinie z mężem bo tego też nie wiemy, i co to znaczy, że widać, że facet popełnił duży błąd? Czasami ludzie robią pewne rzeczy bo są wykończeni despotycznym, psychopatycznym zachowaniem drugiej strony. Autorko umiem czytać, wiem na kogo i jakie alimenty i na kiedy chcesz. Dalej uważam, że chcesz wycyckać męża bo to łatwe pieniądze. Jak już tu ktoś pisał gdybyś nie była interesowna to inaczej byś załatwiła z tymi studiami, nie wierzę, że twojego kierunku nie ma na zaocznych. I nie obrażaj ludzi z marketingu, znam paru i to świetni ludzie, przynajmniej odpowiedzialni, szanowani, inteligentni, widać na twoim kształcą naciągaczy, interesownych chamów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola 24l,pwoee
"widać na twoim kształcą naciągaczy, interesownych chamów." ojojoj nie zesraj się :D :D a o medycynie np slyszałas zeby zaocznie studiowac, hehe kierunki jej jeszcze bede wymieniac bo biedaczka wygooglac nie umie. rusz troche mózgownicą :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mariolki autorki
dziewczyno ale ciebie o medycynę to bym nie podejrzewała brońcie nas przed takimi, ale w sumie jedną cechę wspólną już masz - wyciąganie kasy zerowym kosztem własnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, zaskoczyłaś mnie. Myślałem że stomatolog więcej wyciąga. Z tego co piszesz to raptem zostaje mu 4 tys po opłaceniu lokalu. Myślę, że na życie w dużym mieście na naprawdę średniej stopie wyda tak z 2 tys. Zostaje mu jeszcze dwa...miałby wszystko wydać na alimenty? Przypuszczam że na siebie i dziecko zdołasz wyszarpać razem góra z 1000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba też ale
no właśnie, wyszarpać, ale temat :D:D:D pazerna jeszcze aktualna żona obmyśla plan jak zniszczyć wkrótce byłego męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekotek
Autorko- my jestesmy razem już jakies 10lat, a od czasu tego rozstania minął rok. Wiesz, ja założyłam, że człowiek może popełniac błędy- grunt, żeby się na nich uczył :) Podsumowując: nie wiem co zrobił Twój mąż i na ile jesteś w stanie mu wybaczyć ale jeśli go kochasz a jego błąd był jednorazowy, "z głupoty" to może nie warto odbierac córeczce szansy na pełną rodzinę? Do mariolki autorki- ja nie widzę w wypowiedziach autorki żadnego despotycznego, psychopatycznego zachowania. Jak dla mnie wypowiada się rozsądnie, rzeczowo. A co do błędów popełnianych przez drugie strony- wybacz, ale niektórych rzeczy nie da sie wybaczyć, po prostu!! I na nic tłumaczenia, że facet może byc wykończony zachowaniem swojej żony. Tak uważam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mariolki autorki
oczywiście ja ich nie tłumaczę jednak w dalszym ciągu nie wiemy czy mąż autorki zrobił coś faktycznie złego czy po prostu autorce coś się odwidziało, tylko bez takich, że jako rozsądna mama ... bo tego też nie wiemy jaka ona jest. Zauważ, że mamy wypowiedzi z oczywistych względów tylko z jednej strony, nie wiemy co miałby do powiedzenia mąż choć przypuszczam, że jako mężczyźnie i tak nikt by mu nie uwierzył, z zasady pokrzywdzona zawsze MUSI BYŚ kobieta w naszym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tu się mylisz
bo facet Blanki pierdzielił się z kim wlezie, sama Blanka była jego kochanką, a w sądzie udało mu się przekonać sąd, że aniołek z niego i żonie nie uwierzono w kochanki Blanka sama się chwaliła, że jej chłopu udało się wykpić na rozwodzie i chociaż całe życie był dla żony padalcem, to nie był winny rozwodu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dżizez:D trafiłam tu przypadkiem i nie wiem,czy płakać,czy śmiać się?:) mariolka-dlaczego Ty jesteś taka agresywna?jak nie-kobieta...serio.Wygładź spódnicę,włosy popraw i nie jazgocz tak:) Zniecierpliwiony-pozdrawiam,miło się Ciebie czyta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak melania Cię
autorko melania Cię wyprostuje, też rozpierdzieliła swojemu facetowi małżeństwo, ona poradzi Ci najlepiej w Twoim problemie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekotek
do mariolki autorki- ale co się mogło autorce odwidzieć?? Przecież jakies podstawy do złożenia pozwu z winy męża miała, prawda? Mamy tutaj ogląd sytuacji z jednej strony i tylko na tej podstawie możemy pisac komentarze- więc nie ma co wnikac jakie jest stanowisko męża. Poza tym może i tak jest w naszym kraju, że sądy biorą stronę kobiety i matki. Ale też zważ, że to głównie sędziny wydają wyroki :) Jeśli temat nie jest prowokacją to szkoda mi i autorki i jej dziecka- patrze na swoje własne i kurcze, nie wiem co by się musiało stać, żebym taka twarda była w stosunku do jej ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może nie na temat
blekotku masz rację też nie mogłam mojemu dziecku tego zrobić, bo wpatrzony był w ojca jak w słońce, tylko tata, rower, piłka, tata najważniejszy Gdy odkryłam, że mąż mnie zdradza napisałam pozew o rozwód i poprosiłam we wniosku by dziecko zostało w mieszkaniu z ojcem, a ja będę zabierała syna na weekendy i oczywiście, gdy będzie mnie potrzebował. Wyniosłam się do kawalerki po babci. i tu zonk był, bo jemu romansowanie wyleciało z głowy, bo ukochana nie zgodziła się na dziecko. Małżeństwa nie uratowaliśmy, chociaż sąd chciał nas na siłę łączyć, syn został ze mną, kawalerkę jako spłatę mieszkania dostał eks mąż i zabiera syna do siebie, gdy tylko mały chce lub ojciec chce. Układamy sobie życie od nowa oboje i wiem, że były sprawę dziecka stawia już na początku jasno i jak na razie dziewczyny rezygnują. Ja nie myślałam początkowo o nowym związku, ale chyba jednak coś się zmieni, bo poznałam kogoś, ten ktoś nie uciekł na widok dziecka - może się uda. Co do tematu i autorki, to może słowo "naciągnąć" działa tu jak płachta na byka, bo ja nie pojmuję tego, by któryś z rodziców nie chciał utrzymywać swojego dziecka, nie mieści mi się to w głowie. Nawet nie myślałam o tym, gdy serce mi krwawiło, że zostawiam syna z mężem, płaciłabym i tyle, co prawda jest ze mną, ale nigdy sprawa utrzymania dziecka nie była jakimś polem walki dla mnie i eksa. Alimenty się płaci, nie zastąpią miłości, potrzeby kontaktu, ale płaci się bez zbędnych ceregieli. Ja nawet nie pojmuję, że tę sprawę muszą za rodziców załatwiać sądy (!) Toż to nasze dziecko, powinniśmy się dogadać bez ingerencji sądu. Albo coś takiego o czym czytałam na jakimś forum dla drugich żon, że ona nie pozwala swojemu mężowi, by dawał prezenty dziecku "bo przecież płaci alimenty" rany!!! A te alimenty to było całe 300 zł, majątek :D Na szczęście była w mniejszości, wiele innych drugich żon nie zgadzało się z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W większości przypadków załatwia to sąd, zwykle już przy rozwodzie. W przypadku mojego męża przez jakiś czas jego była nie była zbyt chętna do układów. I wiele kobiet nie chce się dogadywać. Ale też więcej niż połowa facetów uchyla się od płacenia. Ale to fakt. Alimenty trzeba płacić. Jestem drugą żoną i robię to co miesiąc, nawet przed czasem. Jasne nie skacze z radości. To pieniądze, mogła bym je wydać inaczej. Im więcej dla nas tym lepiej. Ale to jest dziecko. I przynajmniej to minimum płacić trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani powyżej ma manie prześladowczą i manię zmyślania. Lecz się kretynko. Gdyby mnie skręcało i bym nie chciała to by nie przychodziła!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jej oszczędź swojego widoku
skoro możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mariolki autorki
nie ma co wnikać w stanowisko męża? chyba żartujesz. jak nieobecny to winny? darujcie sobie. ciekawe czy gdyby ciebie za plecami zjechano tak, że by ci włosy dęba stanęły a byłabyś niewinna wszystkiemu to czy byłabyś taka tolerancyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola 24l,pwoee
Blanka niektorym ciezko to zroumiec lub poprostu zazdroszcza ze nie ziejesz ogniem do tej małej a wrecz przeciwnie- mala Cie uwielbia i sama do Ciebie leci jak piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mariolki autorki
o jaka ty dobra jesteś, rozumiejąca i czuła, taka zmiana w jeden dzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekotek
do mariolki autorki- a przepraszam jak chcesz wniknąć w stanowisko męża skoro go tutaj nie ma??? Ja nie wiem, czy Ty jestes tak mało kumata??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola 24l,pwoee
tak widać dziewczynina się we wróżke chce bawić i tworzy tu historie o mnie i baaa bezczelna śmie mówić również o moim mężu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubianin
Nie czytałem całości ale odpowiadam na pytanie w temacie topiku: TY PAZERNA RASZPLO. SAMA ZAKASAJ RĘKAWY I DO ROBOTY A NIE OBCIĄŻAĆ BIEDNEGO FACETA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mariolki autorki
nie, to najwyraźniej wy jesteście mało kumate, przecież ja nigdzie nie pisałam, że pragnę poznać zdanie jej męża, ze ja musze koniecznie się z nim spotkać i pogadać o tym, tylko delikatnie zwróciłam uwagę, iż znamy zdanie tylko jednej ze stron (w tym przypadku autorki) a to raczej nie jest super wiarygodne. Chyba nie bez podstaw w sądzie przesłuchiwane są dwie strony, wyobrażacie sobie, że sąd przesłuchuje tylko jedną ze stron i na tej podstawie wydaje wyrok? ZAWSZE chce wysłuchać obydwie strony (oczywiście jeśli jedna ze stron nie przyjdzie lub nie ma dostępu do drugiej strony to oczywiście, że wyrok zapada bez jej udziału jednak sąd ZAWSZE domaga się jej obecności). Czy fakt, iż po prostu zauważyłam, że mąż się nie wypowiedział znaczyć ma od razu, że ja MUSZĘ z nim rozmawiać? Czy wy widzicie tylko czarne i białe? Nie potraficie czytać między wierszami. Ja jestem mało kumata? Wy jesteście mało kumate bo nie potraficie nawet odczytać tego co piszę. autorko ja bezczelna? bo śmiem wspominać o twoim mężu? to ty założyłaś topik, jak widać wszyscy powinni się podporządkować i pisać co ty uważasz za słuszne i podać ci na talerzu jak wykończyć męża, innych postów nie przyjmujesz. jak będę chciała to będę o nim pisać, uważam, że fakt twego męża ma niesamowicie istotny wpływ na dany temat, wszak to o niego chodzi, szkoda, że biedak nie może się wypowiedzieć. Zakładając temat musisz w tym kraju być nieco bardziej elastyczna, ponieważ każdy może pisać co uważa za słuszne. Zresztą część osób się wypowiedziało na twój temat dosyć dobitnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola 24l,pwoee
część?dla mnie to za malo,poza tym ja o moim mezu z toba pisac nie bede wiec nie pisz prowokacyjnych pytan z nadziejaze uda ci sie cos o nim ode mnie wyciagnac bo to sie nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mariolki autorki
autorko masz widzę lekką schizofrenię, która objawia się w niewłaściwym postrzeganiu, paranoidalnych urojeniach i paru innych rzeczach. Wymyśliłaś sobie teraz, że ja chcę cię nakłonić do wyznań odnośnie twojego męża. Nic bardziej mylnego moja droga, ja przecież tylko zwróciłam uwagę, że on się nie wypowiedział, wypowiedziałaś się tylko ty a więc mamy tutaj sytuację opowiedzianą z jednej strony a chyba wiadome i logiczne jest, że każdy o sobie jak najlepiej, zwłaszcza w przypadku kiedy ludzie się rozchodzą w taki sposób jak wy. To przecież logiczne, że o sobie będzies w superlatywach pisać a męża jawić jako "złą" osobę, oczywiście zaraz napiszesz, że nic takiego nie pisałaś ale wystarczy, że dałaś ludziom do myślenia (nie ma szans powrotu, nie da się tego uratować itd. na co wskazuje choćby fakt pisania przez blekotka o winie twojego męża), na niektórych ludzi takie zaledwie zagajenie tematu i cicho sza działa na podświadomość i ludzie się bardzo sugerują tym, ja do nich nie należę, mam swój rozum i potrafię wyciągnąć wnioski. A więc jako, że nie mamy wypowiedzi z dwóch stron a jedynie z jednej i to bardzo subiektywne to nie można sklasyfikować tego tematu tylko i wyłącznie w sposób w jaki oczekujesz. Potrafiłabym ci powiedzieć jak wyciągnąć kasę od męża bo akurat zawodowo obracam się trochę w tych tematach ale nie moge tego zrobić bo najzwyczajniej na świecie nie wiem czy facet zasługuje na to, żeby go prawieże zniszczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalala lalalalalalala lala....
przedstawiam sytuację: rozwód z winy męża. żona w trakcie małżeństwa zarabiała 1,5tys. mąż tyle samo. po rozwodzie mąż zarabia 3tys. czy w przypadku kiedy żona traci prace może liczyć na alimenty, zona ma wyższe a mąz średnie, jeśli tak to o jaką kwote powinna pisać w tym przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalala lalalalalalala lala....
aha no i czy w takim przypadku jako, że jestem przed 40 i pewnie dla sądu mogłabym pracować to czy to będzie jakiś czas na to znalezienie czy jak? bo pewnie nie ma tak, żebym dostała alimenty na siebie i mogła już sobie mieć je do końca życia skoro jestem w miarę młoda i mam wyższe, to pewnie dla sądu znaczy, że mogę znaleźć pracę i alimenty dostanę na jakiś czas albo mi je zabierze po jakimś czasie, czy mąż może się zwrócić powiedzmy po paru latach o zabranie je jako, że ogłabym pracować ale nie pracuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola 24l,pwoee
Dziekuje Ci ale znam co nieco swoje prawa. nie trzeba byc orłem by kodeks rozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×