Czy żałujecie że macie tylko jedno dziecko?

Mam jedno dziecko. Tak kiedyś chciałam..teraz jednak zaczynam żałować że nie zdecydowałam się na drugie dziecko, mam teraz 37lat i waham się...czy mieć drugie i odstęp ok 12 lat między dziećmi, czy to moja chwilowa myśl...bo zawsze byłam zatwardziała w przekonaniu by mieć tylko jedno a teraz od kilku dni nachodzą mnie wątpliwości, nie wiem czy ktoś tak miał?

bardzo dziekuje ze mam jedno

ja jestem co prawda mloda matka mam 23 lata i jedno dziecko 3 letnie ,w zadnym wypadku nie chce miec wiecej dzieci:) nigdy i moj maz tez(30lat)niee lubie jak ktos mowi ze robie krzywde dziecku bo jedno ..jak ktos widzi radosc w wychowywaniou cale zycie dziecko ok jego sprawa ja zamerzam w twoim wieku uzywać wycieczki i zwiedzac swiat a nie siedziec w pampersach.:) kazdy ma inny punkt widzenia

wkurzaja mnie pytania kolezanek -jak to?to tylko sam jeden bedzie? eee-czemu tak chcecie? wrrrr mam 33 lata i synka 4ro letniego

ja nie wiem coś mnie chwilowo może naszło,,,,może to takie chwilowe myślenie...tak jak zresztą nieraz się myśli o innym mieszkaniu czy innej pracy

kakamama jesli masz checi.mozliwosci mieszkaniowe ,finansowe,jesli maz tez chce drugiego dziecka to czemu nie

Mam jedno i mysle,ze kiedys bede zalowala jesli nie zdecyduje się na drugie. Nie jest dobrze jak czlowiek jest sam.

Mam jedno i bardzo się z tego cieszę. Jest już w wieku gdzie nie trzeba za nim biegać, także pełen luz. Pytania typu "kiedy następne" działały na mnie jak płachta na byka. Na szczęście znajomi wiedzą jakie mamy stanowisko w tej sprawie i nie pytają :)

A w lipcu jadę do siostry, gdzie będę miała podwiązywane jajowody. I nie - nie będę żałowała. Powiem nawet, że wreszcie odetchnę z ulgą. Nie będę musiała faszerować się hormonami, aby zapobiec niechcianej ciąży.

malinowa mamba ciekawi mnie ile masz lat i ile lat ma twoje dziecko?:) nie podalas konkretnie powodu dlaczego nie chcesz miec wiecej dzieci a mnie to ciekawi:)

Mam 27 lat. Syn ma 4 latka. Powód? Po prostu nie ciągnie mnie do dzieci. Nie czuje wewnętrznej potrzeby posiadania kolejnego dziecka. Słabo mi się robi na myśl o tym, że miałabym wrócić do pieluch. Niemowlaczki są słodkie, ale na 10 minut i cudze. Ogólnie takie małe dzieci strasznie mnie irytują. Nie wiem skąd to się we mnie wzięło.

Ja może i chciałabym mieć drugie dziecko. Na razie jednak uważam, że nie mam ku temu dogodnych warunków. Moim zdaniem, jeśli już, to różnica wieku między dziećmi powinna być mała. Moja córka ma obecnie dwa lata-niby już czas, ale na razie nie chcę ze względów mieszkaniowo-finansowych. A póżniej w sumie nie wiem, czy się zdecyduję.

A ja mam jedno - dopiero. jestem po 30tce i marzy mi się jak najszybciej drugie i trzecie nawet. Jednak nie mam aktualnie pracy i to jedyny problem. Ale całkowicie rozumiem osoby, które nie chca wcale lub tylko jedno dziecko. Ja pochodzę z wielodzietnej rodziny i zawsze mi się marzyło duzo dzieci. Mam nadzieję,ze chociaż drugie bedzie mi dane. Uwielbiam dzieciaki i uwielbiam byc mama. Swoje już w życiu przeżyłam, pozwiedzałam, pojeździłam, poszalałam. Teraz spełniam się jako mama i jest to cudowne. Moge tylko żałować,ze tak późno wyszło z dzieckiem. Ale na to wpływu nie miałam. Mam super meża i jestesmy bardzo szczęśliwi. TYlko ta praca.. dziadostwo jedne. Ale niedługo coś znajde i od razu spróbujemy z następnym.

A ja mam jedno - dopiero. jestem po 30tce i marzy mi się jak najszybciej drugie i trzecie nawet. Jednak nie mam aktualnie pracy i to jedyny problem. Ale całkowicie rozumiem osoby, które nie chca wcale lub tylko jedno dziecko. Ja pochodzę z wielodzietnej rodziny i zawsze mi się marzyło duzo dzieci. Mam nadzieję,ze chociaż drugie bedzie mi dane. Uwielbiam dzieciaki i uwielbiam byc mama. Swoje już w życiu przeżyłam, pozwiedzałam, pojeździłam, poszalałam. Teraz spełniam się jako mama i jest to cudowne. Moge tylko żałować,ze tak późno wyszło z dzieckiem. Ale na to wpływu nie miałam. Mam super meża i jestesmy bardzo szczęśliwi. TYlko ta praca.. dziadostwo jedne. Ale niedługo coś znajde i od razu spróbujemy z następnym.

Dwanaście lat różnicy to dwanaście lat różnicy: ani dużo, ani mało. Zdarza się i wiecej. (Dwanaście lat różnicy jest między mną a moją siostrą, piętnaście między moimi bliskimi kuzynkami i jest OK.) Lat na decyzję też masz jeszcze parę. To zastanawiaj się. Mam nadzieję że mi się nie odmieni i zostanę przy jednym dziecku.

i z rozsądku zdecyduję się na 2-gie jak najszybciej. mam warunki, 29 lat i choc nigdy nie mialam wielkiego instynktu macierzynskiego to zdaję sobie sprawę, ze rodzenstwo fajnie miec... chociazby dla zabawy

mam 16-letnią córkę i nigdy nie chciałam mieć drugiego dziecka.Zapewniam,że żadnej krzywdy jej nie zrobiłam,wychowuję najlepiej jak umiem,nie jest egoistką.Zapytałam kiedyś córkę czy chciałaby mieć rodzeństwo,powiedziała,że dziękuje mi,że jest jedynaczką....:)

Kazdy czasami czegos zaluje :-) Ja zaluje ze mam tylko dwojke dzieci. Kocham dzieci ale kocham tez swoja prace i trudno byloby mi pogodzic jedno i drugie. Teraz dzieciaki sa juz w wieku nastolatkowym, maja coraz wiecej swoich spraw, ja mam swoja prace i czasami zaluje, ze konczy sie ten kolowrot - praca, dom, dzieci.

kakamama - ja mam podobną sytuację. Mój jedynak ma juz 12 lat i coraz bardziej żałuję , że jest jedynakiem...źle jedynakom na świecie...a mnie dręczy myśl, że kiedy mnie i męża zabraknie on będzie sam...jestem już zdecydowana na drugie dziecko...muszę tylko przekonac męża..a on niestety zrobił się wygodny...boi się zmian...płaczu w nocy..kolek...i tego całego galimatiasu i nowych obowiązków jakie pojawią się wraz z maluchem w domu...

"...a mnie dręczy myśl, że kiedy mnie i męża zabraknie on będzie sam..".. ale głupie tłumaczenie, no to może lepiej kładźcie się i już umierajcie, bo wasze dziecko nie zazna co to nie mieć rodziców. Ja mam jedno i to już duże 24 letnie i nie załuję. Wręcz przeciwnie, jestem bardzo zadowolona z tego powodu.

nie żałuję, mogę mu zapewnić rozwój zainteresowań, wyjazdy, swój własny pokój. moje dziecko jest szczęśliwe, ma kuzynowstow, kolegów. w domu spokój, cisza, nikt się nie kłóci itp.

Ja w zadnym wypadku nie przewisuje dla syna jedynactwa :P caly czas sie z Mezem staramy o drugie dziecko ale niestety nie wychopdzi nam. :( Moze w tym miesiacu w koncu zaskocze. A Ty w wieku 37lat mozesz smialo o dzicko sie starac . Moja Mama miala 40-tke skonczona jak mnie powila :) i zawsze mi mowila ze nigdy nawet przez moment nie pozalowala ze mnie urodzila. Bylam ulubiona corcia moich Rodzicow, najmlodsz najukochansz, taka przylepa. Dawalam im duzo radosci , wiem to jak teraz wsominam moje szczesliwe dziecinstwo i jak sama jestem matka. Jedno dziecko to za malo!!!

ma skonczone 3 latka i bardzo chcę mieć drugie, mąż też.nie wyobrażam sobie żeby syn był sam na świecie....maz ma dwoje rodzeństwa ja jedną siostrę i to są najbliżsi nam ludzie, oni i ich rodziny i dzieci akurat wszyscy mamy z jednego roku także wesoło jest jak się spotykamy :) dlatego chcę żeby moje dziecko też kiedyś miało z kim spędzić swięta, wakacje czy zwyczajnie żeby miał kogoś bliskiego. mam najbliższych znajomych ona jedynaczka i jej mąż też jedynak...nie mają nikogo bliskiego, swieta spędzają z koleżanki mamą,(ojca nie ma) czyli jest ich troje....jakoś smutno mi się to kojarzy i wiem że im też jest cięzko z tego powodu... także jak ktoś ma warunki i trochę instynktu to ja bym sie długo nie zastanawiała :)

Ja co prawda mam dwójkę dzieci,ale moja sytuacja jest trochę inna . W pierwszą ciąże zaszłam mając 21 lat . Miałam okropny poród kilkunastogodzinny,po pierwszym porodzie mówiłam do męża,że więcej dzieci mieć nie będę . Ale jak córeczka miała ok 2 lat poczułam,że chcę mieć jeszcze dziecko . Wiedziałam,że mam warunki,ale jednak bałam się znowu porodu.. Zdecydowaliśmy się . Urodziłam 6 tygodni temu drugą córeczkę,znowu straszny poród. Nie żałuję,że się zdecydowaliśmy,ale też zdecydowaliśmy definitywnie więcej dzieci mieć nie będziemy !!! I co prawda jesteśmy młodzi (25 lat,mąż 27 ),wiemy już teraz,że mamy dwójkę dzieci,je trzeba wychować,także o dzieciach już nie myślimy .. Też myślę nad podwiązaniem jajowodów ... A co do tego,że dziecko zostanie same,to ja się z tym nie zgadzam troszkę,ale też w tym jest trochę racji. Dziecko zostaje samo jak rodziców zabraknie,ale przecież nie można zakładać,że dziecko nie założy rodziny. Może mieć męża/żonę dzieci i samo nie będzie . Ale z drugiej strony z żoną/męzem nie pogada się tak jak można pogadać z siostrą/bratem .

To masz jakiegoś kiepskiego męża. Bo mi z moim rozmawia się jak z nikim innym na świecie :)

Ja mam wspaniałego męża ! Rozmawiam z nim o wszystkim ! Mam też siostrę i dwóch braci i jednak to nie to samo .

Mam siostrę, ale zdecydowanie lepiej na wiele tematów rozmawia mi się z mężem niż z nią.

Ja w ogóle inny model bo chcę mieć rodzinkę wielodzietną. Taka mi się marzy i ku temu zmierzam. Na razie stan na dziś: dwoje, reszta w planach najbliższych. Nie wiem jak to jest być jedynakiem bo byłam nim tylko 10 miesięcy i nie pamiętam. Ale chciałam napisać, ze nie ma co porównywać siostry/ brata do męża/ żony. To zupełnie inne układy, inne relacje i inna rozmowa.

otóz to to inna relacja, inny rodzaj więzi ...ale jednak jak się nie ma rodzeństwa to się o to uboższym i nic nie zastąpi relacji siostra brat czy siostra siostra :) męża ma się w dorosłym wieku a rodzeństwo jednak dużo wczesniej i z nim przeżywa się wiele wiele przygód :)

nad czym sie zastanawiasz przeciez 37 lat t jeszcze dobry wiek na dziecko a roznica wieku sie nie przejmuj, starsze dziecko pokocha mlodsze nad zycie.