Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kakamama

Czy żałujecie że macie tylko jedno dziecko?

Polecane posty

Gość gość
UP." Skupiamy sie na malzenstwie" ,to macie strasznie cieniutkie ambicje ,albo emocjonalnie niedorozwinieci lub strasznie chytrzy na pieniadze ze wam ubendzie ,Smieszny typ ludzi inni pewnie maja z was polewke jak jestescie po 40tce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy jedno (córka ma 6 lat ) i więcej nie chcemy ..z wygody !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to jestem królica po to aby się rozmnażać, nie ma głupich,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam aż 1 ni nigdy więcej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba być idiotką aby samemu sobie dołożyć w wuj pracy 24 godzin na dobę na całe życie, bo najpierw dzieci później wnuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poolii
Między mną a moim bratem sa 3 lata różnicy, a między najmłodszym 16lat. Nie byla to wpadka, mama planowala i starala sie o dziecko wraz z tata. Urodzila w wieku 35 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlolo
Może jeszcze ja jako ojciec..Zastanawiałem się długo .Raz chciałem raz nie.Jak się pokłóciliśmy to dziękowałem bogu że nie mamy więcej dzieci.Jak było super to myśleliśmy o następnym i tak w kółko.Obecnie Mamy jedyne dziecko 10lat i teraz jestem bardziej na nie niż na tak.Może to przychodzi z wiekiem oboje przy 40stce a może to już wygodnictwo.Nie czuję wartości w istocie posiadania rodzeństwa(przykre doświadczenia)w około widzę to samo czyli pozrywane relacje,zajechani rodzice i ciągle w tych książkach.Jak popatrzę na znajomych którzy mają więcej dzieci to im poprostu tak po ludzku współczuję.Jedno dziecko zawsze podrzucisz do dziadków jak masz gdzieś wyjść a z grupką to już problem.A zadam Wam może inne pytanie bo się rozpisuję;kiedy byliście sami w teatrze ,w kinie albo na jakimś balu?My możemy teraz zaplanować wczasy we dwoje.Mogę kupić auto 2osobowe itp.Zresztą planuję przez drugie 40 lat spędzić czas na podróżach a nie na wychowywaniu wnuków denerwując się przy tym jak to źle wybrały nasze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze wyjście to nie mieć dzieci w ogóle. Bo jaki jest w tym sens by je mieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze chciałam jedno dziecko stety niestety zaliczylismy wpadkę .....z perspektywy czasu jestem mega zadowolona różnica wieku 2lata z początku było ciężko teraz jest super gdyż mali się świetnie dogaduje i bawią przez co ja mam więcej czasu dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nigdy nie chcialam miec dzieci, a jak urodzilam w wieku 35 lat syna , to od razu chcialam drugie. mam syna i corke , jest super , ale tez wszystko sie zmienilo. na plus. pierwsze dwa lata byly tragedia organizacyjna, totalny chaos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO gośćlolo 2017.01.25 Szczeze to ja tobie wspolczuje Jedynaka , MY podrzucamy nasza dwojke do dziadkow i jedziemy na tydzien do CHorwacji bez problemu , (to nie czworka zeby byl problem),widac ze ty nawet z jednym masz problem i kompleksy ,wspolczuje Jedynemu i rodzicom.Jedynak bedzie taki jak tatus ,pewnie ,ha, ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam jedno i wiecej nie chce a kiedyś chciałam 3 ...no ale nie nadaje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D Znowu ta psycholka od dzieci stare tematy odgrzewa. Zajmij się czymś głupia babo bo śmieszna jesteś żeby mówić komuś kto ma jak żyć!!! bo ty tak chcesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś masz coś z głową? czy jakaś obsesje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D :D :D uderz w stół a nożyce się odezwą ale ty i tak nie zrozumiesz :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam jedno i więcej nie chce też chcę piżyć nie widzę siebie w pampersach wole żeby moja corcia miala wszystko co najlepsze moje zycie moja sprawa i nie uwazam ze w ten sposob skrzywdze małą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja teraz z perspektywy czasu 41tka widze ze chyba popelnilam blad majac tylko jedno . Zaczelam sie troche czuc jak taka mini rodzinka na pol gwizdka ,zwlaszcza jak odwiedzam siostre ktora ma troje dzieci i widze jaka harmonia panuje w jej domu ,czasami sie zastanawiam jak to mozliwe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary temat, ale aktualny. Mam 3kę, najmłodsze maleńkie, ale 2 starszych (3 i 4) bawi się ze sobą świetnie. Rozwijają się i uzupełniają. Młodsza jest niesamowicie empatyczna i uczy tego starszego, starszy nadaje ton młodszej. To w sumie dość wygodne machnąć sobie dzieciaki za jednym zamachem, żeby potem nie siedzie latami w pampersach, nie ma różnicy itp. Ja już niemłoda (37 w tym roku), więc czas gonił. Mam poczucie wielkiej dziury w życiowym kalendarzu, ale jest coraz lepiej, a od wysiłku życiowego jeszcze nikt nie umarł, za to wielu dorosło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość 2017.02.06 - kolejna co napieprzyła dzieci i podrzuca dziadkom na kilka dni, oto pieprzona córcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mOnia900513
Ale pieprzenie. Żeby samo nie zostało jak nas zebranie - gorszej głupoty nie można wymyślić. To dziecko w wieku dorosłym już nie.ma nikogo tylko rodziców i zostaje samo jak umierają? O zgrozo... czyli nie planujecie że wasze dziecko założy swoją rodzinę i nie będzie samo jak Was zabraknie? A może będzie żyło z braciszkiem i siostrzyczka? Ruszcie mozgami. Znam dziesiątki ludzi którzy Nie utrzymują kontaktów że swoim rodzeństwem tylko się żrą i jeszcze całe życie musieli się dzielic przesrane. Dwa, zrobię drugie żeby dziecko miało się z kim bawić. Hahaha. To dziecko mieszka w buszu i nie ma znajomych? Nie chodzi do szkoły przedszkola ze brak mi towarzystwa? Masakra. Co to za argumenty w ogóle. Jeśli ktoś czuję potrzebę posiadania więcej dzieci niech ma, ale nie wciskajcie takimi beznadziejnymi argumentami dzieci innym, bo aż się niedobrze robi. Ja wolę być niezależna, robić co chce z moją jedynaczka a jak chce spędzić czas z mężem to babcia z jedną chętnie zostanie. Do pracy też na luzie chodzę, mogę się rozwijać zawodowo, zarabiać pieniądze lepsze niż jakieś 500plus z których żyją te krolice z piątka dzieci. Jedno jest spoko, z dwójką i więcej jest już przesrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja wam powiem że mam 3dzieci Ale nigdy by mi nie przyszło do głowy żeby kogoś pytać dlaczego ma tylko jedno, w Polsce niestety trzeba mieć dwoje dzieci najlepiej parkę, bo jedno dziecko mają egoiści a z trójką to patologia. Moi sąsiedzi mają jednego synka, kochaniutki jest chłopiec, taki słodzak 7 letni, i napewno nie jest samolubny, przeciwnie to bardzo miłe zdolne do empatii dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zawsze jedynak i rodzina z piatka dzieci kojazyla sie jako patola . DZiwne skrajnosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mOnia900513 2017.06.01 , Przesrane to ty masz zycie i pewnie dziecinstwo tez przesrane mialas , Nie kazdy mial i ma tak jak ty , wez sie ogarnij , cienka plytka lalka bez muzgu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiwi
Nie kazdy chce miec rodzenstwo. Ja z moim bratem nie rozmawiam nawet. Wolalabym byc jedynaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z moim bratem od pewnego czasu nie mam kontaktu , a mimo to mam 2 dzieci . Kiedyś wybiorą w życiu czy chcą mieć kontakt ze sobą czy nie . Na szczęście mam dzieciaki tej samej płci z małą różnicą wieku - może im będzie łatwiej. Dodam tylko ,że dzieci mam z in vitro ( za swoje własne pieniądze ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja szwagierka urodzila syna w 2008 roku w wieku 37l a miala juz 12 letnia corke. Dzis rodzenstwo sie rozeszlo i jedno za drugim nie przepada. Albo jest roznica tak max 6 lat albo szkoda sobie na stare lata fundowac taki wywrot w zyciu. Na pewno dla starszego dziecka bedzie to rewolucja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam starsza siostre, z ktora nie utrzymuje kontaktow. Jest wredna, cieszyla sie z moich porazek, wytykala bledy, wiecznie sie ze mna porownywala, bo moje zycie ulozylo sie szczesliwiej. Nigdy zadnego emocjonanego wspaecia z jej strony, tylko chec udowodnieniai tego czy tamtego... Odzywala sie tylko jak cos chciala. dla mnie jak obca osoba. Niby mam siostre, a nie mam. Za to mam przyjaciolke od 15 lat, ktora jest mi blizsza niz siostra. Wiec rodzenstwo nie jedt gwarancja teho, ze dziecko juz nie bedzie samo na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się zastanawiam nad tym czy chce mieć drugie dziecko. Mały ma dopiero 4 miesiace. Nieźle dostałam w kość a wiem ze jeszcze sporo przede mną. Harówka 24h i ciągle nerwy czy dobrze noszę, czy dobrze karmię, czy dobrze pielęgnuje, czy nie glody, czy dobrze sie rozwija itp. Oszalec można. Z rodzeństwem mam poprawne relacje ale jakoś nie szalejemy z miłości do siebie ( 5 lat różnicy). Posiadanie rodzeństwa nie jest dla mnie argumentem na tak. Jako starsza zawsze musiałam ustępować i byłam zazdrosna o uwagę mamy która faworyzowala młodszego brata. Wymagała żebym się nim zajmowała i we wszystkim wręczala. A jak się stawiałam i nie chcialam to miała pretensje i żal do mnie. Jako dziecko zawsze chciałam być jedynączką. Boje się ze mogę mojemu dziecku zafundować podobne relacje z rodzeństwem. Chyba wolę mieć jedno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 41 lat i 7 letniego synka.Mam 2 braci.Do dziś moja samoocena jest na poziomie minimalnym,mimo,że osiągnęłam własnymi siłami wiele.Wiecznie niedowartosciowana,wiecznie z poczuciem,ze nie zasługuję na uwagę,wiecznie zazdrosna.Owszem-był czas gdy umielismy sie razem z bracmi bawić..Ale to akurat ledwo pamietam.Za to wieczna konkurencja,zawiść,zazdrość,brak czasu rodzicow dla nas,aż do nietolerancji wzajemnej włącznie.MASAKRA.Mąz jest jedynakiem i cudownym czlowiekiem.I to ON leczy moje koszmary.Syn -pozostawiając w zakłopotaniu rodziców innych dzieci-umie się dzielić.Jest bardzo opiekuńczym,cudownie rozsądnym chłopcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam tak samo....ale mój mąż przekonał mnie do dziecka....bo sam był jedynakiem. Teraz żałujemy oboje. Zdecydowalismy sie na 40 urodziny . Po ciazy pozostała mi cukrzyca A mąż ma już nadciśnienie, które nie idzie na leki . W domu dwulatka lata jak perszing. Postarzelismy się nie o 2 a o 10 lat. Syn ma 12....czyli mamy 2 jednakow... Tęsknię za starymi czasami, spokojem , spokojem , spokojem... Kocham ją nad życie, nie wyobrażam sobie życia bez niej...maz tak . Ale żałuję, że tak późno . 2 lata różnicy to by było super. Mam nadzieję że syn i córka kiedyś złapią kontakt.....bylismy egoistką....teraz nasze dzieci mają przechlapane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×