2 tygodnie do slubu

Powiedzcie co zrobic....mieszkamy razem rok. Za dwa tygodnie nasz slub. On przeciazyl w pracy kregoslup. Dzis tak go bolalo, ze kazalam mu isc do szpitala po jakis srodek przeciwbolowy. Dzwonil o 17, ze jest kolejka i chyba nie bedzie czekal. Od tamtej pory cisza. Nie odbiera telefonu. Rozmawialam z jego kuzynka, moja dobra kolezanka, ze jej facet sie z nim widzial i, ze jjest na koncercie w naszym miescie, taka impreza plenerowa. Jest mi tak przykro....taki umierajacy. A ja siedze sama w domu i sie zastanawiam czy ten slub ma w oggole sens. Zeby chociaz zadzwonil, ze kogos spotkal, albo cokolwiek....jak ja mam sie zachowac?

jestes pewna ze przeciazyl kregoslup moze udaje?? pozatym jak mozna ne odbierac telefonu co to za gowniarskie zachowania co to za wyjscia bez infmormowania ciebie o tym co sie z nim dzieje zwlaszza ze mieszkacie razem a moze on w ogole nie byl w szpitalu moze czekal az go tam wyslesz zbey pojechac na impreze jak ja bym takiemu dala kopsa w dupe to by popamietal Nie widze podstaw do slubu juz przed slubem facet ma cie w dupie a potem bedzie tylko gorzej poprawic na pewno sie nie poprawi Mnie nie tylko byloby przykro ja plulabym sobie w brode ze stracilam czas na kogos takiego i sie pomylilam w sowim wyborze

wiesz, przez ten rok przezylismy razem bardzo duzo a znajomi zazdroscili mi faceta, ktory tak mnie kocha i szanuje. Tym bardziej jestem w szoku. Udawac nie udawal tylko pewnie histeryzowal i nie bolalo go az tak bardzo. Specjalnie tego nie zrobil, to wiem, raczej kogos spotkal, ale tak jak piszesz....gowniarz. Impreza jest w naszym miescie, nigdzie nie musial jechac. Nie wiem zupelnie co zrobic, tak mnie to boli....

dla mnie proste kazdemu nalezy pozowlic wyjasnic Najpierw zapytaj CO SIE Z NIM DZIALO POTEM po 1 czemu nie odbieral tel po 2 dlaczego nie powiedzial gdzie jest po 3 dlaczego ciebie nie zabral a potem albo biore swoje rzeczy albo wyrzucam jego oddaje pierscionek odwpoluje slub i dziekuje zatajenie prawdy tez jest klamstwem

to pewnie stres przed slubem. nie zamartwiaj sie tak, jesli wczesniej byl normalny to znowu taki bedzie- wyluzuj! nie pokazuj mu ze sie martwilas, popros rano zeby poprzestawiał meble w pokoju skoro juz mu lepiej. moze zrozumie aluzję..

po prostu koniec świata, musisz odwołać slub! :D

no właśnie, wyluzuj, po ślubie większe problemy będą Ci spędzać sen z powiek, w końcu ani Cię nie okłamał, ani nic z tych rzeczy, a z każdej minuty nie musi sie spowiadać

nie chodzi o to, ze mam odwolac slub. Czuje sie oklamana po prostu. Caly dzien skakalam zeby on sie nie przeciazal. Stres przed slubem? wiesz, my robimy tylko cywilny, bez wesela, on na niego nalegal i wsyzstkim o tym glosi. Wiec nie sadze, stres to mam ja. Nie chodzi mi o to, ze poszedl sobie sam, nie ma smyczy na szyji, ale mogl chociaz odebrac, cokolwiek! Wlasnie mysle tak jak Dzbanuszek (jesli pomylilam nick to przepraszam). Ja czuje sie oklamana.

Dziewczyny. Wyszedl o 16:30 z domu do szpitala po srodek przeciwbolowy. Od tamtej pory nie odbiera telefonu tylko bawi sie na koncercie. Nie oklamal tak? a caly dzien umieral a ja zapieprzalam bo tylko niedziele mamy wolna i zeby w domu jakos wygladalo.

o ludzie a potem kobiety dziwia sie ze faceci maja je w dupie jak na takie zahcowanie faceta jak opisuje autorka machaja reka Z szacunku do 2 osoby informuje sie je co sie robi nie mowie oczywiscie o wujasicu do wc ale np o wieczornym imprezowaniu zeby sie nie martwila pozatym nie robi sie czegos takiego ze nie odbiera sie tel a jak juz to sie niformuje ze bedzie sie na imprezie i mozliwe jest nieodbieranie tel pozatym szacunek wymaga zeby zapytac 2 osobe czy wybierze sie z nami a nie takie niwadiadomo co niewiadomo kiedy niewiadomo gdzie dlaczego itd

i tez uwazam ze jest to klamstwo nby chory umierajacy w szpitalu a w rzeczywistosci na imprezie w czym mu bol nie przeszkadza

a czy ty nie przessadzasz troche? wyglada na to ze nie macie powazniejszych problemow.. slub = stres i to mega! facet potrzebował powietrza! zapomniał do ciebie zadzwonic, padł mu tel, zostawil go gdzies.. czy powód na prawde jest az tak istotny? nie zadzwonił, nie odebrał.. trudno, grunt ze go zlokalizowałas! i ze wiesz ze wszystko z nim ok, nie nakrecaj sie bo wykorkujesz jeszcze przed sakramentalnym tak! i w cale cie nie oszukał, potzrebował luzu troche, i sobie go zafundował, za 2 tyg bedzie skazany na ciebie do konca zycia (przynajmniej w teorii) wiec nie zachowuj sie jak pepek swiata.. nie da sie kisic we wlasnym sosie caly czas.. poza tym, zakladam sie ze nawet go nie zapytalas czy sie nie denerwuje przed slubem i ze sama dajesz mu ztego powodu niezle w kosc.. czyz nie?

Dzbaneczku wlasnie o to mi chodzi-nawet glupie dobre wychowanie tego wymaga. Powiedzialby "spotkalem X i idziemy na piwo, nie gniewaj sie a jak chcesz to wpadnij (albo i bez tego)" i nie byloby afery. Dzwonil przed chwila ale nie odebralam, nie mam ochoty z nim gadac nawet.

historie z koncertem znasz od jego kuzynki.. nawet nie dalas mu szansy powiedziec co sie stało... juz mu wspołczuje.. powaznie.

za 2 tyg bedzie skazany na ciebie do konca zycia o ludzie jak macie takie podejscie do slubi nic dziwnego ze tak sie wypowiadacie i tlumaczycie tego faceta nie ma usprawiedliwienia na takie zachowanie a jak chce luzu wolnosci nie uwaza z einformacja narzeczonej sie nalezy moze nie brac slubu i co to niby ma byc taki chory a na imprezie i nawet nie pomysli zeby od kogos zadzownic ze wszyskto z nim ok ze nie lezy gdzies na ulicy bo go bol chwycil po cholere ludzie sie wiaza jak tak sie zachowuja

ta zadzownil bo koncert sie skonczyl to mu sie przypomnialo ze narzeczona sie martwi bo wyslala go do szpitala a on sie w najlepsze bawi

mylisz sie. Problemow mamy az nadto. O stresie rozmawialismy wiele razy. I tak jak mowie nie chodzi tu o zadna smycz bo nigdy nie mialam pretensji, ze wychodzi z kolega albo ja z kolezanka. Chodzi o to, ze wg mnie bylo to swinstwo. Telefon mu nie padl bo wlasnie dzownil.

Tak się nie postępuje,bardzo brzydko i nieładnie z jego strony.Zachowania ludzkie są nieobliczalne,dlaczego to zrobił sam pewnie nie wie.Przejrzyj poradnik psychologiczny SENS jest tam o zachowaniach ludzkich ,rozwiązywanie problemów natury psychologicznej.

ale ja nie powiedzialam, ze nie dam mu szansy sie wytlumaczyc, tylko wystarczylo mi posluchac jego glosu, ze jest nawalony. Nie wiem, moze ja przesadzam, ale naprawde dziekuje za takie cos...

i zgadzam sie z autorka nie chodzi o zabrananie dytkowanie trzmanie na smyczy itd tylko o szacunek i informacje nic wiecej takie sa zasady w zwiazku a jak komus sie nie podoba moze zyc sam i byc wolny

a najpiekniejsze jest to, ze wlazl, pijany ale niby schylic sie nie moze bo go tak boli. W tym momencie niestety trafilo mnie

na razie nic nie rob nie mow nie ma sensu i tak nie jest w stanie z toba rozmawiac rozmowisz sie z nim rano ja osobiscie nie chcialabym polozyc sie w jednym lozku z nawalonym facetem ktory w dodatku tak sie zachowal

hahhahahhahaha. bravo dla niego za pomyslowosc;) jeszcze raz podsuwam pomysł z przesunieciem mebli:P a tak na powaznie, to pewnie chopakowi puscily nerwy po prostu.. zdarza sie! wy nigdy nie zrobilyscie czegos nie tak jak trzeba? zakladam ze on wie, ze powienien sie odezwac, zaryzykował bo pewnie nie chcialo mu sie słuchac biadolenia.. faceci juz tak mają. jest ryzyko jest zabawa;)

jakby nie to, ze mamy tak maly pokoj, ze nawet na podlodze sie nie ma gdzie polozyc to tez bym sie nie polozyla. Niestety nie mam wyjscia. Rano nie bede z nim rozmawiac i robic scen, zeby sie denerwowac. Nie odezwe sie slowem az sam zacznie temat. Ryknelam juz bo mnie trafilo a najlepsze jest to, ze on dalej siedzi i jeczy, ze go boli, no on chyba na glowe cos dostal.

spoko loko Nigdy nie zrozumiem takiego przyzwolenia kobiet na niestosowne zachowania facetow ta bo faceci tacy sa buhehe tak samo zdraty tlumaczycie a bo facet tak ma bo jak zobaczy ladna albo gola babe to sie nie powsztryma Co za brednie najlupszy tekst .. faceci tacy sa albo tak maja

zrozumiec i wytlumaczyc to moznaby bylo gdyby stalo sie cos powaznego naglego i nie moglby zadzwonic a on wielce chory poszedl sie nawalic i nawet nie zadzwonil

Dzbaneczek dokladnie. Kolejny raz pisze: mnie nie chodzi o to co on ma ze wzg na swoja plec tylko o to, ze dobre wychowanie nie zalezy od plci raczej.

ale przestancie sie kobiety unosic! facet popłynłą racja, ma tupet. Ale z tego co widze wy nie szukacie przyczyny tylko tłamsicie skutek.. nie zadzwonił, bo co? moze warto to ustalić zamiast robic tutaj wielkie halo! "niegdy nie zrozumiem przyzwolenia kobiet na takie zachowanie" na jakie zachowanie? bo nie zadzwonił? JEST ZLY I NIEDOBRY BO SIE DOBRZE BAWIŁ? NIE ZADZWONIŁ=NIE MA SZCUNKU??? to sa dopiero brednie.. nie odpusciłabym mu tego zaniedbania z pewnoscią, ale autorka bije wszystkich na glowe.. "nie polozylabym sie z nim, ale za mało miejsca"- jesli ci on taki obrzydliwy to idz do kolezanki, "nie bede sie jutro odzywac, poczekam az sam zacznie temat"- bardzo dojrzałe, nie ma co.. ten sam pułap co "nie zadzwonił"... mam nadzieje ze dostrzegacie paradoks tej sytuacji.. JAK SIE MOZNA NAKRECIC I ZAMIENIC ZYCIE W PIEKŁO...

spoko loko Ty nie widzisz o co chodzi facet steka ze ocno boli dziewczyna sie martwi wysyla go do szpitala on dlugo nie wraca ona przejeta przeciez taki byl chory moze sie cos stalo dzowni on nie odbiera jeszczebardziej sie martwi wraca facet pozno pora zamiast wyjscnic co i jak on jest nawalony i oczywiscie nie da sie z nim rozmawiac okzuje sie ze taki chory ale zeby sie nawalic miec w dupie przyszla zone to chory nie byl jasne zgadzam sie trzeba porozmawiac a nie stroic fochy milczec itd tylko o czym rozmawiac przeciez nie stalo sie nic nadzwyczajnego co usprawiedliwialoby faceta czego autorka sie dowie ze co ze mial ja w dupie i poszedl sie uchlac nie dzownic ze wszystko ok i poczul sie lepiej to poszedl na impreze ze moze udaje ze zle sie czuje coz sie takieog moglo stac ze nie zadzowni ? co koledzy sila go wyrargali ze szpitala i upili ?? coz takieog moglo sie stac z enie odbieral ?? no jak to co nawalil sie

spoko loko zaniedbanie ?? to juz nie jest zaniedbanie a brak szacunku bezapelacyjnie zwlaszcza ze ona wyslala go do szpitala martwiac sie a on znaku nie dal ze jest ok i jest juz gdzie indziej