Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rece opadaja

2 tygodnie do slubu

Polecane posty

Gość rece opadaja
spoko loko-z tym sie zgadzam. Ja nigdy nie biadole, raczej rozmawiam ale dzis najchetniej bym go rozszarpala. masz racje, ze emocje swiadcza o tym, ze cos eszcze jest. I zgadzam sie, ze najgorsza jest obojetnosc, on sam mi powiedzial, ze woli awanture bo jak mam takie ciche dni to umiera. Dziewczyny, jestescie wielkie, myslalam, ze beda tylko rady: "zostaw go" a tu tak fajnie sie klika!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko loko
bo mlodziez szkolna juz spi:) trole nie napadają.. ale wracajac do tematu, to nie ma uniwersalnej rady jak postepowac w takich sytuacjach.. ja ci po prostu sugeruje ze mozesz byc zona o niesmiesznych kawałów od której sie ucieka, albo tą ktora rozwiazuje problemy, albo jeszcze lepiej- ta która oczekuje rozwiazania ich przez winowajcę!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rece opadaja
zona jeszcze nie jestem, ale kwalifikuje sie do tej 3 kategorii :D no bo dlaczego to znow ja mam byc ta madrzejsza i dazyc do zgody skoro on zawinil? nie chce mi sie :P a co do mlodziezy i trolli zgadzam sie, ja pamietam kafe bez nich i chyba wtedy mi lepiej tu bylo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rece opadaja
a jeszcze czesto tu poruszany temat stresu przed slubem: to on nalegal na slub. Potem rozmawialismy, ja mowilam otwarcie, ze sie boje, on, ze nie (wiem, meska poza twardziela ale nie sadze bo widzialam jak sie cieszy itd). Po prostu wiem, ze on sie tym nie stresuje. A jeszcze wiem, ze po mojej rozmowie z jego kuzynka ona potem z nim byla i zadne z nich sie nie skontaktowalo. Czuje sie oszukana, naprawde. Boli mnie jego zachowanie, jako jego zona praktycznie chce byc najwazniejsza. Mysle,z e sie nie dogadamy jednak, chyba cos we mnie peklo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko loko
wymysl jak go zmusic zeby wiedzial jak ma sie wytłumaczyc i przeprosić.. i zeby nie bylo za latwo.. tylko bez placzu, szopek i awantur, bez gdakania "bo ty zawsze, bo ty nigdy".. rozsadnie, mądrze i konstruktywnie! ja sie odmeldowuje i zajrze rano zobaczyc jak postepy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rece opadaja
ok, dziekuje, spij spokojnie, mysle, ze ok 9 rano bedzie moj wpis :P wiesz, ja szopek i placzu raczej nie robie a juz na pewno "bo ty zawsze i nigdy" bo tego nienawidze :P jedyna metoda to wyjsc tak jak on i nie dac znac, nie chce mi sie ale chyba bedzie trzeba sie poswiecic i zagrac w dzieciniade :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko loko
nie zapedzaj sie! dzis jestes oszukana, ale to tylko bitwa.. z jakiegos powodu zgodzilas sie na slub.. z jakiegos w ogole z nim jestes.. chetnie pozam jego argumentacje, czemu cie dzis tam nie bylo! i wcale sie nie zdziwie jesli bedzie to glupota w stylu " nie pomyslalem ze bedziesz miala ochote" albo " to bylo spontaniczne". pamietaj ze to my mamy mozgi analizujace, podzielnosc uwagi i intuicję.. oni mają siusiaki;) dlatego glowa do góry! nie stawiaj zwiazku na szali z koncertem.. nie warto.. na prawdziwe klopoty jeszcze przyjdzie czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rece opadaja
wiem bo sporo prawdziwych klopotow mamy za soba. A co do jego argumentow to juz ci moge powiedziec: "nie odebralam bo bys sie darla". Argument, ze nigdy tak nie bo i ze moze bym przyszla jakby napisal nie trafia do niego. Chce slubu bo to cudowny czlowiek, nie moja wina, ze czasem chetnie oderwalabym mu glowe. Pewnie mi przejdzie, ale nauczke mu dam az mu w piety pojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakręcasz się przez
nakręcasz się przez swoje doświadczenia, mam na myśli relacje Twoich rodziców, nie chcesz by facet traktował Cię tak jak ojciec traktował Twoja Mamę... myślę że Twój facet doskonale zdaje sobie sprawę z tego że jesteś przeczulona na tym punkcie i przez to czuje ciśnienie, pewnie doskonale zdaje sobie sprawę z tego że zachował się jak dupek, ale woli udawać że nic się nie stało mimo Twoich zapewnień że on nie stresuje się ślubem, obstawiam że to co się stało to właśnie taki ostatni wybryk przedślubny, chciał udowodnić sobie i przede wszystkim kolegom jaki z niego luzak i że nie musi się Tobie opowiadać, pewnie liczył że do czasu aż procenty z niego wyparują Tobie przejdzie złość i sprawa będzie uznana za niebyłą wiele głupot faceci robią pod wpływem presji kolegów, wtedy nie myślą kategoriami co pomyśli o tym moja dziewczyna, ale raczej jak tego nie zrobię wyjdę przy kumplach na pantolfla, cieniasa itp to i m się wydaje bardziej przerażające niż wizja późniejszej konfrontacji z dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rece opadaja
wiem,z e jestem przewrazliwiona i dlatego pytalam Was czy przesadzam. Ale nie umniejsza to faktu, ze mi przykro. Powiedzialam rano co mysle, stwierdzil, ze nie dzwonil bo sie bal, ze bede zla. Na moje pytanie dlaczego mi nie powiedzial zebym tez przyszla bo wie, ze wtedy nie bylabym zla nie potrafil odpowiedziec. Przypomnialam mu, ze byla umowa miedzy nami, ze informujemy sie o takich rzeczach powiedzial, ze wie, ze przegial. Ja moze robie z igly widly, ale naprawde mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urwanie glowy
"wiele głupot faceci robią pod wpływem presji kolegów, wtedy nie myślą kategoriami co pomyśli o tym moja dziewczyna, ale raczej jak tego nie zrobię wyjdę przy kumplach na pantolfla, cieniasa itp to i m się wydaje bardziej przerażające niż wizja późniejszej konfrontacji z dziewczyną" Wy kobiety chcecie miec mezczyzn myslacych czy uwazacie facetow za tepa bezmozga mase bez wlasnego zdania slepo podarzajaca za innymi? Jesli tak myslicie o facetach tak ich tlumaczycie to bez komentarza .... ja zaraz napisze ze baby sa wredne z zasady maja fochy i facet ma to akcepttowac a przeciez to bzdura bo fochy nie sa domena kobiet tylko cehca charakteru tak jak domena facetow nie jest bezmozgowe podarzanie za kolegami wszedzie te bzdurne stereoptypy ktorymi zyjemy i dajemy sie nabijac w butelke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urwanie glowy
facet ktorymi mysli w kategoriach : nie chce wyjsc przed kumplami na cieniasa jest niewart niczego i niestety to jeszcze niedojrzaly gowniarz z rozumkiem nastolatka chociaz przepraszam czesto nastolatek ie daje sie presji otoczenia i ma wlasne zdanie i wlasne poglady robi to co sma uwaza za sluszne liczac sie z osobami najblizszymi a nie z banda kolegow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Dziwi mnie i śmieszy że niektórzy z was piszą o tym że ten facet musi mieć wolność, że nie powinna się czepiać itd... Może w waszych związkach wygląda to tak, że facet musi "walczyć" o wolność w taki chamski sposób, że po prostu znika i się nie odzywa. W normalnych związkach się po prostu siebie informuje co się robi. Mój facet jeździ sobie na jakieś swoje zloty, od czasu do czasu wyjdzie upić się z kumplem. Ale po prostu o wszystkim mi mówi i nigdy nie wyłącza telefonu (ja w sumie i tak nie dzwonię do niego, chyba że coś ważnego się stanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
No... i moim zdaniem zrobił mega świństwo. Nawet gdyby nie był chory a po prostu gdzieś polazł, nie odbierał telefonu i nie byłoby go tak długo jest... no nie wiem nawet jak to okreslić? chamstwem, pokazał że ma Cię w dupie. A dodatkowo to że był niby taki obolały ... ja bym się wściekła. Dorośli ludzie tak się nie zachowują, a już na pewno nie w poważnym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rece opadaja
ja wlasnie jestem zla na ten brak kontaktu bo nigdy nie bylo tak, ze mu zabranialam czegokolwiek. Warunek byl tylko taki, zeby mi powiedzial, ze wychodzi z kumplami i nie dzownilam, nie scigalam telefonami czy smsami. Nie jestem bluszczem i ustalilismy pewien zakres swobody w zwiazku. A w tej sytuacji czuje sie po prostu olana i tyle. Nie sadze zeby sie bal kumpli bo byl z naszym swiadkiem, ktory mnie dobrze zna. Zreszta to tlumaczenie do mnie nie przemawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa i kurczak
znam ten ból/ Mój facet przez długi czas tak robił. Gdzieś wychodził, długo nie wracał a ja odchodziłam od zmysłów, bo nie wiedziałam czy nie odbiera bo nie chce, czy coś mu się stało. Niektórzy faceci zachowują się jak gówniarze. Ja bardzo długo nie umiałam temu zaradzić. Zabiłam klina klinem. Zaczęłam wychodzić i nie odbierać. Szybko się nauczył. A jakie miał pretensje, ho ho! Ale zrozumiał. Teraz zawsze odbiera, dzwoni. Bo nie chodzi o to, żeby facet pytał się o pozwolenie na wyjście albo składał raport, ale niech nie zachowuje się jak małolat. Skoro jest ze mną to mam prawo wiedzieć co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdfgdfgdfgdf
Na Twoim miejscu zrobiłabym mu to samo. Za parę dni zniknęłabym na cały wieczór, wyłączyła telefon. Niech zobaczy jakie to zajebiste uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqq3323
tu nawet nie chodzi o to że on jest mężczyzną, a Ty jego kobietą i musi Ci się spowiadać. Tu chodzi o to, że jeśli się z kimś jest, a tym bardziej jeśli się z kimś mieszka i ma się wobec siebie jakieś zobowiązania to po prostu się mówi gdzie i na ile się wychodzi. To był jego cholerny obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rece opadaja
no wlasnie mam zamiar w srode tak zrobic. i o to mi chodzi, kultura wymaga zeby powiedziec....nasze mieszkanie to nie hotel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerojedynkowa królowa
kazdemu zdarza się zachować nie w porządku, ale skoro wiesz juz, ze nie zadzwonil, bo sie bal Twoich pretensji, to jest jakas wskazowka, zeby o tym pogadac, ustalic jakies zasady, zmodyfikowac zachowanie po obu stronach, np. Ty przestajesz gderac, on odbiera telefon, mowi z kim, jak i gdzie spedza wieczor i tym podobne szczególy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość11111111
weź się zastanów, okłamał Cię w tak błahym temacie, to pewnie będzie tak robił... nie mówię że ciągle, ale od czasu do czasu, zastanów się czy Ci to pasuje tak przez całe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rece opadaja
krolowa, ale tak bylo! rozmawialismy o tym i obie strony sie wywiazywaly-ja sie nie czepialam a on dzwonil. No i do wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja pikoleeee.......
Kilka postów tutaj mnie przerazilo. Do głosu doszły matki polki :/ Dlaczego traktujecie facetow jak dzieci ktore trzeba wychowywac????? Myślę, że jest sporo mitów, typu "a bo facet to juz tak ma, juz taki i owaki jest itd." Ja nie wiem, czy kobieta musi byc zawsze tak glupia? Dlaczego to Autorka musi pisac na kafe, martwic sie do tego stopnia, zeby sluchac naszych rad i glowic sie "jak wychowac faceta"?? To smieszne i żenujące. Ja szczerze mowiac to nie patrzac na to co on powie, to baaaaardzo dobrze zastanowilabym sie nad tym, czy chce kogos takiego na meza. W sumie co to jest papierek?? (nie jestem przeciwniczka slubu, a juz na pewno nie cywilnego). Lepiej odłożyć ślub na jakis czas i poobserwowac faceta jeszcze. "Gdy człowiek się spieszy to...." a wiec mysle, ze lepiej odłożyć niż wziąć ślub i za kilka lat stwierdzić, że popełniło się błąd. Dla mnie ten facet to niedojrzały dupek i nieważne co nim kierowało- strach czy cos innego- wymyslil sobie farse i niezle mu to wyszlo. Dał narzeczonej do zrozumienia, ze ma ja głęboko w DE. Usprawiedliwiamy facetów, bo biedny jest zestresowany i się boi..och jak mi ich żal........ :/ to ciota a nie facet. Autorko, ciezko mi jest powiedziec jak bedzie wasza przyszlosc wygladac, bo to jeden incydent taki sie przydarzył. Moze to byc faktycznie jednorazowy wyskok albo początek takiego zachowania. Nie wiem, dlatego poczekałabym ze ślubem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urwanie glowy
Ja pikoleeee....... jedyna madra rozsadna kobieta ktora mysli glowa i ma poczucie wlasnej wartosci nie ulega naiwnym stereotypom i tym glupim tlumaczeniom Zgadzam sie w 100 % BRAWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rece opadaja
ja tez nie ulegam glupim tlumaczeniom dlatego zalozylam temat bo nie wiedzialam czy przesadzam. Odlozyc slub mozna tylko to wiaze sie z kosztami niestety, wiem, ze to nie jest najwazniejsze a raczej najmniej waze majac na szali moje zycie. Nie wiem, musze na spokojnie pomyslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerojedynkowa królowa
Ręce, skoro tak, jezeli uwazasz, ze celowo i w pelni swiadomie Cie tak zranil, to rzeczywiscie moze odloz na jakis czas slub (jezeli to nie wiaze sie z jakimis wielkimi finansowymi stratami). A jezeli zrobil to bezmyslnie, nieswiadomie i przeprasza, bo "mu odbilo" to moze jakies ultimatum itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania kania mania
Ale co to w ogole znaczy że nie odbierał bo się bał Twojej reakcji? A nie bał się wrócić potem do domu, chociaż wiedział że dostanie znacznie większe bęcki niż gdyby w porę odebrał telefon? Czyli chciał się beztrosko pobawić na koncercie. Zobacz jaki tchórz. Po drugie - ja bym się nie bawiła dobrze, wiedząc że mój narzeczony nie wie gdzie jestem, pewnie się martwi i dzwoni do mnie. Dla mnie ta sytuacja jest absurdalna, nie do przyjęcia. A jego tłumaczenia są żenujące po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja pikoleeee.......
No przemyśl to.... i tak wydaje mi sie, ze rozsadnie myslisz, bo inna to by nie pisala na kafe tylko machnęła ręką, wybaczyła i była szczęśliwa, że facet chce się z nią ożenić. Żenua!! No z tymi pieniedzmi, ktore juz utopililiście w przygotowania "imprezy" to troszkę lipa. Wiem, że ślub to ważne wydarzenie itd. Wiesz, chodzi mi też o to, ze ślub to święto, sformalizowanie waszego długoletniego związku a nie ( jak chyba Twoj narzeczony uważa) uwiązanie na smyczy. Mysle, ze w dzisiejszych czasach duza czesc ludzi bierze ślub, bo tak trzeba, bo to nie ladnie zyc na kocia lape, bo to takie fajne wydarzenie.....bardziej patrzy sie na otoczkę, czyli sukienke, wystawne wesele, duza liczba gosci... na szpan. No i widac ile rozwodów mamy. Niestety wydaje mi sie, ze ślub jest postrzegany jako koniec wolnosci a facet ktory ulega takim poglądom to niestety koleś bez charakteru. Nie wiem, co zrobilabym na Twoim miejscu juz teraz 2 tyg. przed ślubem wlasnie ze wzgledu na kase ale z drugiej strony gdyby nie odwolywac slubow bo kasa to ileż wiecej byloby nieszczesliwych małżeństw. Twoja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rece opadaja
nie sadze, ze swiadomie, raczej kierowal nim egoizm.....nie mam pojecia co zrobic naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania kania mania
A co do tego, że się wychowuje facetów i traktuje ich jak dzieci (Matki-Polki). Powiem Wam, że w normalnych domach nawet dzieci mówią rodzicom gdzie i na jak długo wychodzą. Tak samo odwrotnie - rodzice uprzedzają o tym swoje dzieci. Ja mieszkałam z rodzicami do 24 roku życia i do samego końca mówiłam im że wychodze i mniej więcej kiedy wrócę. A takie znikanie z domu, wyłączanie telefonu... to jakaś patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×