Panowie, Wasze łóżkowe doświadczenia z grubymi kobietami...jak bylo?

dziecino, wybacz ale jestem tutaj już od dłuższego czasu i niejedno słowo już napisałem...

http://www.smog.pl/txt_gfx_audio/31891/modelki_w_rozmiarze_xxl_seksowne/ To są kobiety z nadwagą, które się mogą podobać. A i tak zobaczcie jakie ohydne komentarze się zawsze pojawiają przy takich jak one. Jeżeli wyglądasz mniej więcej tak - możesz się podobać. Jeśli jesteś większa - oszukujesz sama siebie. I tyle.

ładne panie, nie powiem....

Nie jestem "dzieciną" i nie próbuj mnie speszyć protekcjonalnym tonem, bo Ci się to nie uda, poszukiwaczu "spragnionych czułości" grubasek :) Ale szukaj, szukaj, w końcu kto szuka nie błądzi, więc powodzenia :P

dziękuję NIEPOROZUMIENIE...nie moim zamiarem było speszyć Twoją delikatną osobistość. Nie chciałem nikogo urazić. Uwierz mi proszę :-)

Ależ wierzę ;) "ładne panie, nie powiem...." No właśnie! Takie się podobają amatorom bujnych kształtów, a nie otyłe. Mam figurę jak dziewczyna w niebieskich dżinsach z 2 zdjęcia. Gdyby mi dorobiono takie piękne włosy i potraktowano takim photoshopem, to bym pewnie tak mniej więcej wyglądała (twarz mam ok). Kłopot w tym, że w realu nie ma photoshopu, więc raczej nikt nade mną wzdychać nie będzie. A nad dziewczyną naprawdę grubą lub niekształtną to już w ogóle. Próbuję więc tylko powiedzieć, żebyśmy się nie oszukiwały/li i zawsze upewniali się, że mówiąc "puszysta" mamy na pewno to samo na myśli.

NIEPOROZUMIENIE...to piękna jesteś!!!! Naprawdę...ja photoshop posiadam...ale po co? przecież wystarczą moje delikatne i czułe ręce....oraz inne tam "narzędzia" :-) do obróbki....

Jaka jestem piękna, to widać po moim wpisie z 12.40 (pod nickiem "i jeszcze jedno") :O Że byle szmaciarz, którego bym nie chciała, choćby był ostatnim facetem na planecie, uważa że może mi robić uwagi co do mojej nadwagi. A naprawdę nie wlewam sobie tutaj nic, bo figurę mam właśnie jak ta laska w dzinsach, więc nie jakaś straszna tragedia. Dlatego właśnie zachęcam, żeby jednak twardo stąpać po ziemi, bo dla większości ludzkości to jesteśmy pasztety i tyle.

W sumie zgodzę się z NIEPOROZUMIENIE... Nie wierzę że ogromne kobiety, które są już po prostu zdeformowane przez otyłość - mogą mieć takie samo powodzenie jak szczupłe. Nie wierzę że mogą mieć jakiekolwiek powodzenie ... chyba że u zboczeńców, fetyszystów sadła. Ale to już jest chore.

wybacz, NIEPOROZUMIENIE ale jakoś nie potrafię się w Twoich słowach dopatrzeć opisu Twojej piękności....ale to nic. Uważam, że piękność też może być pojęciem względnym. Piękność kobiety to nie tylko jej zewnętrzny wygląd, dla mnie pojęcie to zawiera troszeczkę więcej. Na piękność kobiety składa się wiele czynników, choćby jej osobowość, uśmiech, oczy, włosy, zapach jej włosów, zapach jej ciała, jej głos, jej humor (albo brak humoru :-( ) jej dłonie, usta, nosek, uszka.....

no... tak do 80 kg to jeszcze, ale większe są po prostu feeee

Nie rozumiem ostatniego postu, ale nieważne. Chodziło mi po prostu o to, że gdybym była piękna z figury, jak piszesz, to by ten facet z mojego otoczenia nie wytknął mi nadwagi, jak to opisałam w tamtym poście.

Wiecie co ? Dziewczyny przy kości mają o wiele ładniejsze buzie, cerę, włosy niż chude laski. Przewaznie, bo nie twierdzę że wszystkie. Można to tłumaczyć na 2 sposoby: - albo przez to że są dobrze odżywione - ich włosy mają blask, pazkokcie są mocniejsze, a przez to że skóra jest naciągnięta - nie mają zmarszczek, skóa jest jędrna - albo dlatego że mając ładną twarz uznały że nie warto dbać o figurę bo i tak mają mocny atut, więc się zapuściły Ja generalnie uważam że figura aż taka ważna nie jest, poki ma proporcje i przypomina figurę człowieka ;) i tak najwazniejsza jest buzia, skóra i przede wszystkim - charakter i inteligencja.

wytknięcie nadwagi to jedna sprawa a piękno kobiety to druga, być może zaistniało jakieś nieporozumienie....Czasami szwankuje trochę ta komunikacja między partnerami...Dla mnie jest ta pani na tej fotce piękną kobietą. Faktem jest, że ma nadwagę ALE jest PIęKNA! Rozumiesz NIEPOROZUMIENIE?

do 00d0d0d święte słowa, mogły być moje... :-) ja już w podobny sposób kilka razy argumentowałem, jakoś nikt nie chce mi wierzyć :-(

Eee... oczywiscie że nie ma nic seksownego w brzuchu składającym się z 2 wałów. Ja taki mam.. i trudno. Seksowne to nie jest, ale też tragicznie nie wyglądam, mam jakieś 10-15 kg nadwagi. Mój facet też idealny nie jest, jakieś jego skazy oczywiscie mnie nie podniecają, po prostu nie zwracam na nie uwagi. Są to są. Tak jak kolor oczu. Chcemy spędzić ze sobą życie, więc chyba znacznie ważniejsze jest jak się dogadujemy, to że podobamy się sobie przecież... a to że widzimy jakieś wady w sobie.. co to zmienia? Nigdy nie uważałam że marzeniem każdego faceta jest mieć modelkę z okładki - one są nieprawdziwe. Ale też nie robię ze swojej nadwagi zalety, jak to robią niektóre panie tutaj? ? Ja to u siebie widze jako wadę - ale jestem pogodzona z tą wadą. Trudno. Mam za to zajebiście dużo innych zalet. :D

Rozumiem. Ten człowiek nie jest moim partnerem (brr... :O ), to tylko ktoś z mojego otoczenia. A ja generalnie jestem ładną dziewczyną, tylko właśnie za grubą. Kończę już ten temat

kasia i tylko to się liczy!!! :-)

dla niektórych może i stary, mam 43 lata. Ale proszę bez wulgaryzmów....To naprawdę nie potrzebne. Poznam chętnie dojrzałą, sympatyczną, puszystą, zadbaną panią. I co w tym jest złego????

kochający kobiety wiek jest kwestią względną bo ja na przykład zawsze potrafiłam dogadać się ze starszymi ode mnie osobami aniżeli z rówieśnikami ,nie wiem może zle trafiałam ale nawet jeśli seks był świetny to poza łóżkiem było beznadziejnie

a tak w ogóle to jestem większa niż te modelki noszę rozmiar 18 i jakoś nie spotkałam się z opinią żebym miała Górę sadła,podobam się sobie,mam jędrne ciało,a i niejedna tzw patyczkowata panna ma mi naprawdę czego zazdrościć

O ja pierdolę. Na mnie 8 jest luźna. Czym ty się chwalisz waleniu :O

Hehehe wiesz o mnie bardzo wiele, żeby oceniać itd. czy jestem na garnuszku mamusi, brakuje argumentów, to zawsze łatwo napisać "jesteś z gimnazjum" i tyle, żeby skompromitować rozmówcę w oczach innych :) Przykład z pedofilią - prosty i walący w pysk, cóż 90% populacji to ludzie prości - przykład musi być jaskrawy. Pociąg do grubych uważam za zboczenie seksualne F65.0 . http://www.papilot.pl/article/4043/Feedersi-czyli-milosnicy-kobiet-z-chorobliwa-nadwaga.html I nic tego nie zmieni.

Popieram. Ja na grubego faceta nawet nie spojrzę. Są obrzydliwi. Spasione kobiety są równie apetyczne jak świnka wietnamska zwisłobrzucha :D

nie wiemzy przy 10 kg nadwagi możesz kogoś nazywać waleniem a jak masz zamiar kogoś obrażać to lepiej w ogóle nie pisz

jedno wielkie NIEPOROZUMIENIE - Nie było skierowane do Ciebie tylko do paru osób które nie mają nic do powiedzenia i myślą ze wystarczy powiedzieć coś chamskiego żeby zabłysnąć. Naprawdę nie potrafię zrozumieć o co Ci chodzi, modelki ze strony którą podałaś są bardzo ładne ale nie wmawiaj ze tylko takie mogą się podobać. Tym bardziej ze niektóre są co najwyżej lekko zaokrąglone pewnie nie noszą rozmiaru większego niż 42 (Ta ze zdjęć i filmiku które wklejałem nosi 46-48) Wierz mi ze piękną kobiecą sylwetkę może mieć kobieta ważąca 100kg. Tak samo jak można wyglądać jak kłoda ważąc 70kg. dajcie spokój - Jak można Cię traktować poważnie jak wklejasz link o feedersach czyli ludziach chorych. Jeśli nie widzisz różnicy między uwielbieniem puszystych kobiet tak za ciało jak i osobowość, charakter czy poczucie humoru a ludźmi którzy dla własnych chorych potrzeb chcą zrobić z kobiety kalekę, a nawet doprowadzić ją do śmierci, to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać.

widzę że topic powoli zaczyna schodzić na psy,miało być zupełnie o czym innym,ale widzę że co niektórzy nie potrafią normalnie popisać,nie wiem tylko co takiego fajnego jest w ubliżaniu innym...? TOM1-nie tłumacz komuś czegoś o czym nie ma zielonego pojęcia,szkoda twojego czasu

jak czytam teksty "spragniona grubaska" itp to nie wiem czy sie smiac czy plakac...ludzie gruby, chudy, na wozku, bez rak itp kazdy ma swoje uczucia, swoje zycie. Kazdy uprawia seks z kim chce. Bylam dzisiaj w stolicy i co widze, grube laski, fajnie ubrane, pewne siebie babki ale nie same kazda z facetem za reke i mieli w powazaniu co sobie mysla inni bo to ich zycie i zadna zakompleksiona chuda laska tego nie zmieni, jak chude takie piekne to dlaczego ciagle same hmm? Sama mam nadwage i co? Dodam ze nie ma dnia w tyg zebym nie byla na silowni i areobiku jak juz piszecie ze jestesmy leniwe, cw dla siebie, dla poprawy sylwetki a to ze sie spoce to moj bol. Rodzice za mlodu nie dbali o moja diete i teraz musze z tym walczyc. NIech kazdy zabda o swoj tylek. Martwi o swoje zycie prace, a nie patrzy na grubasa i sie dziwi ze jest gruby, to jego problem. Ktos napisal ze jakas Pani w pozycji na jezdzca nie byla aktywna, a co myslisz ze chuda laska w kazdej pozycji jest aktywna, kazdy lubi co innego. Moj facet wczesniej mial chude laski. Jestesmy razem ok 2lat, uklada sie swietnie, w lozku rewelacja. podsumowal ze z zadna chuda nie przezyl takiego niesamowitego i otwartego seksu. Kazdy lubi co innego!

Mnie bardzo ciekawi jedna rzecz. Jak kobiety wolą takich "misków", dużych, z brzuszkiem - to jest uznawane za normalne. Kobiety mogą lubić chudych, muskularnych, miśkowatych - nikt się do tego nie wtrąca. Ale facetom wyznacza się jeden trend w preferencjach!! Mają lubić szczupłe i koniec! Czy zauważyliście, że jak facet woli laskę "przy kości", to budzi już niezdrowe zainteresowanie? Wmawia się mu, że jest to nienormalne, a on sam jest chorym dewiantem?

facet pewny siebie nigdy nie bedzie sie wstydzil swojej kobiety, nawet tej wazacej 100kg. Ida razem za reke, przytulaja sie...wiecie co to milosc?