Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karoolcia

spowiedź przedslubna

Polecane posty

Gość karoolcia
Po waszych wypowiedziach widać jacy z was katolicy, każdy ma podejscie do wiary jakie chce. Jeden powie ze wierzy ale do kościoła co niedzielę chodzi i co? na stos z nim i spalić? ja do spowiedzi mam stosunek taki jaki mam i go nie zmienię i nie musicie mi PŚ cytować. czy każdy z was jest takim idealnym katolikiem? byłam u tej spowiedzi i się wyspowiadalam bo tak nakazuje kościół, a to ze się z nim w tej kwestii nie zgadzam to inna sprawa. moze zamiast odpuszczania mi grzechów na forum sami pojdziecie do kościoła na mszę i sie pomodlicie abym zmieniła zdanie, czy jako katolicy juz was na to nie stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w miare zorientowany
Sad szczegolowy po smierci decyduje juz o wiecznosci danego czlowieka i tylko niego. Sad Ostateczny to zamkniecie dziejow i definitywne ukaranie zla - m.in szatan zostanie wtracony do piekla i nie bedzie mogl nikogo kusic do zla ani atakowac. Zbawieni beda w niebie na wiecznosc, bez niebezpieczenstwa utraty szczescia. Sad Ostateczny to rowniez zmartwychwstanie ciala - w szczesliwosci wiecznej bedzie caly czlowiek wraz z cialem, do tego "czasu" przebywa tam dusza czlowieka (niebo, czysciec czy pieklo). Dla zainteresowanych polecam Katechizm Kosciola Katolickiego - w formie ksiazkowej lub w seci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro prawie wszystkie
zyjecie zgodnie z wiara kosciola to dlacze idziecie do slubu w grzechu, to ze sie wyspoiadacie nic wam nie daje, przeciez kazdy wie ze prawidlowo do slubu powinno sie isc bedac dziewica i prawiczkiem, tylko dziewica ma prawo zalozyc biala suknie i isc do oltarza, wiec przestancie chrzanic bzdety. U mnie w parafi jest ksiadz ktory zadnej panny nie dopusci do slubu jesli juz zgrzeszyla i tak powinno byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy dlatego wylewasz te
zale na forum ze w zwiazku z decyzja ksiezula jestes teraz stara panna? u nas ksiadz robi spowiedz miesiac przed slubem i potem w piatek przed samym slubem. chyba wytrwanie miesiac bez seksu nie jest takim poswieceniem jesli zalezy nam na drugiej osobie, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w miare zorientowany
Co do katolikow natomiast to rzecz nie sprowadza sie do zachowywania przepisow - najbardziej istotna jest wiez z Bogiem czyli milosc po prostu. A to przeklada sie na zycie sakramentalne czyli praktykowanie. A z miloscia do Boga i ludzi nie jest latwo - nawet bardzo kochajace sie rodziny maja problemy. Nikt nie jest idealem, nawet swieci tacy nie byli zawsze na ziemi. Przykazania wskazuja ogolny kierunek w rzeczach waznych, ktore dotycza zbawienia. Do tego sumienie, ktore trzeba w sobie kszaltowac, by bylo wrazliwe i trafnie rozroznialo dobro od zla. Idealem jest wiernosc laskom i natchnieniom Bozym na wzor swietych - ladnie o tym pisze sw. Faustyna w "Dzienniczku" - znow dla zainteresowanych jest w formie ksiazkowej lub w sieci :) Wowczas momo niedoskonalosci i wad Pan Bog prowadzi do nieba. Na marginesie dodam, ze papiez dzieki asystencji (czyli stalej obecnosci) Ducha Swietego ma dar nieomylnosci w sprawach odnoszacych sie do wiary i obyczjajow (postepowania), jesli naucza w sposob uroczysty i w jednosci z biskupami, dlatego mamy pewnosc wiary. Rowniez caly Kosciol ma tzw. zmysl wiary, czyli jako calosc nie myli sie w rzeczach istotnych - jak widac pojedynczo bywaja z tym problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kelcia
śmieszne jest to że dużo osób sobie stosuje jakieś własne doktryny wiary. może i kościół się myli w wielu sprawach i zmienia zdanie na przestrzeni wieków ale przeciez pracuje nad tym wielu ludzi, wielu teologów, którzy studiują Pismo Święte i zanim coś zmienią muszą to przedyskutować. Mnie ciekawi jedno: Ile z tych osób co używają sformułowania "gdzie w piśmie świętym jest napisane ......." (tu wstawić dowolną niepasującą nam do naszej wiary zasadę) ile z tych osób kiedykolwiek zajrzała do Pisma Świętego że już nie wspomnę o przeczytaniu całego, albo o zrozumieniu czy zapamiętaniu całego. Na koniec dodam do tych psioczących na spowiedź, że wielu osobom spowiedź daje ukojenie jeśli się do tego uczciwie podejdzie. Jeśli wg niektórych rozwiązaniem jest spowiedź powszechna to myślę że byłoby jeszcze gorzej bo każdy przy tej spowiedzi by sie usprawiedliwiał i nie dostawał pokuty. Pokuta to nie tylko 10 zdrowasiek chociaż najczęściej to się słyszy, ale często ksiądz powie że jak się pokłóciłaś z matka to powinnaś iśc się pogodzić, jak coś ukradłeś to idź oddaj. A co by było jakby była tylko spowiedź powszechna, myslę że sami byśmy sobie wybaczali zdrady, kradzieże, seks przedmałżeński itd. Poza tym ja na katechezie miałam kiedyś poruszony temat spowiedzi powszechnych i dotyczy ona tylko grzechów lekkich, jeśli ma sie grzechy ciężkie to trzeba się zgodnie z własnym sumieniem z nich normalnie w konfesjonale wyspowiadać i spowiedź powszechna jest wtedy nieważna jeśli ma sie grzechy ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jonasz1
W stosunku do zdarzeń przeszłych grzechem jest to, co uważałem za grzech w momencie wykonywania zdarzenia. Seksu z narzeczoną, którą mam zamiar poślubić, nie uwazałem za grzech. A jesli coś w ocenie mojego sumienia nie było grzechem, nie muszę o tym informować spowiednika. Spowiedź to nie jest sprawozdanie z życia, to wyznanie grzechów, które się popełniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvsadvdsv
po co wy ludzie ślub kościelny bierzecie z takim nastawieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja biore slub koscielny
a na spowiedzi nic nie powiem o sexie przed slubem i ze mieszkam z narzeczonym ;) bede kłamac i tyle i mam wszytsko gdzies. Chce koscielny bo chce miec kiecke i wystrojony koscioł i mam w nosie co myslicie mochary!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś do powiedzenia
Seks z narzeczona którą ma się zamiar poślubić jest grzechem, z tego co wiem to seks z przyszłą żona nie jest grzechem. Jaka jest różnica? ktoś by powiedział że żadna, ale jakoś nikt z nas nie zna przyszłości i większość pewnie nie raz słyszała o parach które rozstaja się tuż przed ślubem. Co najwyżej można ocenić wstecz już po ślubie że to nie był grzech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ludzie sa tępi
nawet jesli okaze sie że ci co spali przed ślubem ze sobą po ślubie z perpsektywy czasu i tak zgrzeszyli gdyz nie byli małzenstwem nie ma takiego czegos że po slubie uzmysłowi sobie taka jedna albo taki jeden że jednak nie grzeszyli Jakieś chore teorie macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś do powiedzenia
sama tego nie wymyśliłam, nie mam takiej wiedzy teologicznej żeby dochodzić do takich wniosków, usłyszałam to na spowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może Jezus nie przypuszczał kto będzie za niego grzechy odpuszczał :P Sorki ale obecny kler woła do pomstę do nieba, księża są nieuczciwi i żenujący co w poszczególnych parafiach szeroko ludzie omawiają, część tego przenika do mediów ale to wierzchołek góry lodowej. Skąd to zdziwienie, że ludzie nie chcą się spowiadać? Nie chcą nie z bojaźni bożej bo wiedzą, tylko obawiają się braku zrozumienia i braku kompetencji duchownego. Sama spotkałam się i słyszałam o księżach chamach, nie miało to nie wspólnego z duchowością a z pewnością z nauką Jezusa. Fakt z życia wzięty: na spowiedzi przedślubnej dziewczyna spowiada się, że żyła z narzeczonym jak z mężem - oczywiście chodzi o sex - ksiądz drze się w konfesjonale żeby przyznała się do tego, że cudzołożyła??? Sorry ale definicja cudzołóstwa jest inna. Chłopak idzie do spowiedzi przedślubnej a ksiądz się pyta czy się masturbował??? Czemu to ma służyć? To jest nauka kościoła katolickiego? To są odpowiednie osoby do duchowej opieki nad wiernymi? Gdyby zrobić przesiew wśród księży i zostawić tych z powołania zostałoby 5% a może i mniej i nie ma co ukrywać brak wiernych nie spowodowany jest brakiem wiary w Boga tylko w kler (bo nie zasługują nawet na miano Kościoła).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
A ja czy ta karteczke na spowiedz trzeba dac przed czy po spowiedzi? I mieliscie jedna czy dwie, bo my mieszkamy razem i ksiadz powiedzial, ze w takim razie starczy nam jedna spowiedz a nie dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, ! a po co to sie spowiadać ?? po co brac ślub kościelny ?? ............. skoro w kościele pojawiam się raz w roku ..??!! aa i Ci którzy chodzą to chodzą po to bo tak rodzice każą , a później bo co ludzie powiedzą !!!! nie wiedzą wogóle w jakim celu się tam znajdują ani tez co mówią !!! Klepią wyuczone formułki bo inni tak robią ..!!! Wszystko jest na pokaz sztuczne i puste !!! nie ma w tym żadnego głębszego sensu , i tak postepuje 60% pojawiających sie w kościele !!! ja nie mam nic przeciwko księdzom ,kościołowi ..dla mnie gdy jeszcze chodziłam do kościoła to słowa w trakcie mszy tak jakby sprawiały ,ze chciałam byc lepsza, ale spowiedź nic głębszego nie wnosiła !!!! więc jeżeli czegoś nie czuje dlaczego mam tak robić bo inni tak robią??!!-a co to ja małpa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówią, że...
karteczkę trzeba dać przed... ja tak zrobiłam i psychopatyczny ksiądz zaczął się drzeć (serio) "Proszę się spowiadać, proszę się spowiadać!", mówię: że najpierw muszę dać karteczkę bo to spowiedź przedślubna a ten dalej swoje. Czubek. Całe szczęście już po:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiarek
kochana mlodzieży bo widze ze wiekszość z was dopiero zamierza wstąpić w ten "sakramentalny związek małżeński " wieć pozwole sobie tak dowas mówić .. kilka osób już tutaj poruszało sprawę spowiedzi, szczerej spowiedzi, zatajenia grzechów, rachunku sumienia i żalu za grzechy. wiara katolicka jest wiarą w doktryny z którymi kościół zabrania dyskutować i rozważać ! poprostu jeśli kościół kataolicki mówi że jest jeden bóg to tak jest i to jest bez sprzeczne i nie podważalne, podobnie jest w kwestji grzechu - dałaś(łeś) ciała przed ślubem to zgrzeszyłeś i niema dyskusji - musisz się wyspowiadać !! ale to nie wszystko ! MUSISZ SZCZERZE ŻAŁOWAĆ ZA GRZECHY!! albo ta spowiedź jest nie ważna , a ty przystępujesz z nieważną spowiedzią do sakramentu małżeństwa - który jest jednym z najważniejszych sakramentów w religii katolickiej i w ten sposób popełniasz grzech cieżki ! - a to prowadzi do wniosku że 95% społeczeństwa katolickiego żyje dziś w grzechu nie świadomie że popełnili grzech podczas zaślubin :D - taka mondra ta nasza wiara - bo szczerze to naprawdę wątpię aby ktokolwiek żałował tego zajebiaszczego sexsu przedmałżeńskiego !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhmmm......
mi ksiądz psychopata kazał (drąc się - autentycznie, całe szczęście, że była to 7 rano i pustki w kościele) przyznać się co cudzołóstwa! - nie bylyśmy w jakichkolwiek związkach małżeńskich wcześniej oczywiście... i co? niestety nie wystarczyło mu, że powiedziałam że wspołżyliśmy, że żyliśmy jak mąż z żoną, musiałam się przyznać do tego co kazał ksiądz, żeby uzyskać pieczątkę. Czyli skłamałam na wyraźne żądanie kochanego przewodnika duchowego. Narzeczony spowiadał się zaraz po mnie i ksiądz nie potraktował go surowo a nadzwyczaj łagodnie. Kiedyś lubiłam chodzić do kościoła na poczekajce w Lublinie od czasu spowiedzi unikam, nie warto. I nie mówicie mi, że to normalne. Zwłaszcza, że w ostatnich badaniach wyszło, że masa księży ma potomstwo (1 na 10 księży bodajże a może i więcej), mało tego parafie potrafią prowadzić fundusze alimentacyjne dla dzieci księży! Poza tym ogromny procent księży nie żyje w celibacie rozumiejąc go jako nie wchodzenie w związek małżeński, nie zaś nie utrzymywanie stosunków seksualnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi lisek i chędoży
Jakimi Wy jesteście dwulicowymi hipokrytami. Zrzucacie Autorce, że skoro nie spowiada się ze wszystkich grzechów to po co się spowiada, że ma swoją doktrynę. A Wy jesteście inni? Macie swoją. Inną niż Autorka. Dlatego możecie Ją krytykować? Po co uprawiacie seks przedślubny skoro jesteście wierzący? Po co Wam ślub kościelny i spowiedź przedślubna skoro żyjecie w grzech i według własnej doktryny? Według Kościoła stosowani w małżeństwie antykoncepcji jest grzechem, po co więc braliście ślub? Warunkiem wzięcia ślubu jest założenie rodziny zgodni z nauką Kościoła. Kalendarzyk i po Bożemu, Drogie Panie. A jak same żyjecie po swojemu, pozwólcie i innym po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiarek
"Zrzucacie Autorce, że skoro nie spowiada się ze wszystkich grzechów to po co się spowiada, że ma swoją doktrynę." ja jej niczego nie zarzucam - uświadamiam tylko jak wygląda życie w praktyce i jakie jest podejście kościoła , osobiście wziołem ślub kościelny tylko dla tego że chciała tego moja żona, chodze do kościoła tylko dla tego że ją szanuję i nie chce żeby stała w nim sama jak by męża nie miała, nie spowiadam się bo w to nie wierzę i żyję z świadomością że chcę być dobrym człowiekiem a najwiekszy grzech dla mnie to świadome krzywdzenie innych ludzi - i staram się tak żyć aby tego nie robić jeśli ona chce wziąść ślub i wali ją to czy się bedzie spowiadać czy nie, czy bedzie żałować czy nie , to jest tylko i wyłącznie jej sprawa - jej sumienie i moim skromnym zdaniem nic nikomu do tego . zadała pytanie na forum - bo może liczyła że jeśli znajdzie się część osób które myślą podobnie jak ona to bedzie znaczyło że robi dobrze . Ale prawda jest nieco inna - jeśli się ktoś chce nazywać katolikiem to nie może sie opierać na tym co uważa wiekszość lub jakś część ... tylko na tym co mówi kościół katolicki ! dla tego ja od wielu już lat nie nazywam siebie katolikiem - wierzę że mogę być dobrym człowiekiem nie będąc katolikiem i tak staram się przejść przez życie pozdraffiam Wszytkich (też katolikuff) - niech moc bedzie z wami i nie przejmujcie się grzechami - taka wasza natura, tak was pan stworzył na swoje podobieństwo ..... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×