Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sweet death

kocham i nienawidzę...

Polecane posty

Cześć dziewczyny! Wpadam na chwilke tylko powiedzieć że z powodu złośliwości przedmiotów martwych(zepsuł sie komputer) nie mogłam do Was zagladac.Ale obiecuje że jutro przeczytam wszystko co napisałyście i napisze co u mnie:) Prosze o hasło na prywatna skrzynke bo wszystko mi sie usunęło wiktoria311296@interia.pl Buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaga-fanka ananasów
Jesteście przemiłe Kobitki, naprawdę! Jeśli chodzi o dietetyka to na kasę chorych to faktycznie był na kasę chorych. Czyli wszystko jasne a ja głupia tego nie skojarzyłam ;). Kurczę, posłucham Was i dam szansę innemu bo ile można... Wiecie, zdarza się często gęsto, że jem normalne obiady np. jak jestem u mamy (i tam jedzą zdrowo i dietetycznie), zjem sobie lody, jak jestem u kogoś na grillu to i piers z kurczaka czy inne rzeczy. Na drugi dzień wracam do "swojego" odżywiania i jakoś ta waga oscyluje wokół tych 67-68 ale za Chiny nie potrafię już zjechac do tych 60 ;). Ostatnio mialam jakiś slabszy okres i stąd te napady ale to właśnie psychika zadziałała a nie głód. Moje postanowienia to wizyta u psychiatry i dietetyka. I wroce do zywych :). Jesli chodzi o te ananaski to faktem jest, ze naprawde oczyszczaja (potwierdzone przez wiele osob;)) ale pewnie w koncu bedzie trzeba je ograniczyc ;). Ati, pytalas ile mam lat-24-o ile dobrze pamietam, jestes mniej wiecej w moim wieku :). Kurcze, wiecie co? przed obrona pracy mgr pogoda sprzyjala zeby jezdzic na rolkach. Nie korzystalam za czesto bo za bardzo sie skupialam na nauce (glupia :P). Teraz moglabym jezdzic to albo za goraco bylo, teraz deszcz i wiatr. Ironia losu ;). A taka mam ochote pojezdzic... Ati, dobrze, ze widac efekty!!! zaraz chce sie zyc :). ja tez chodze cala w skowronkach gdy wchodze w mniejsze rzeczy, te z czasow najwiekszego spadku wagi. Jeszcze raz dziekuje Dziewczyny za mile slowa i przyjecie :). Bede Was tu regularnie odwiedzac. Przesylam buziaki z Poznania :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaga-fanka ananasów
a i jeszcze cos :) dietke trzymam, od razu psychicznie sie lepiej czuje. no i cialko juz nie takie nabite i opuchniete(?). W akzdym razie 5 dni u mnie moze duzo zmienic. Mama na poczatku mi nie wierzyla ale od jakiegos czasu wie, ze tak to jest naprawde. Uciekam do lozka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pstrysia, witaj, jak miło Cię znów widzieć na topicu. Już wysyłam. Dokładnie Jaga, jesteśmy prawie rówieśniczkami. I obie Wielkopolanki :). Ja aktualnie siedzę w Kaliszfornii. Trzymaj się, my ile możemy-tyle pomożemy. Głównie dobrym słowem i radą. Odważnie postanowiłaś zrobić porządek z tym, co tak Ci doskwiera i odważnie ten plan zrealizuj. O ile dobrze zrozumiałam, to mój dietetyk przyjmuje też w Poznaniu. W piątek mam wizytę, to zapytam. Kobieta jest naprawdę godna polecenia. Uratowała mnie przed wpakowaniem się w niezły kanał - albo jadłabym bez opamiętania albo serwowała sobie 500 - 700 kcal i katorżniczo ćwiczyła. Kochałam siebie trzymającą dietę,a nienawidziłam opychającą się słodyczami. A trzeba być w tym całym dietkowaniu, by prowadzić je z sukcesem, tak po prostu - dobrym. Nie wymagać zbyt wiele, dać sobie czas. Staram się zarzucić te chore skrajności, a ten dietetyk mi w tym pomógł. Ananasowej diety Ci raczej nie ustawi, ale za to będzie zbilansowana, zdrowa, pożywna. Gdybyś chciała namiary na kobitkę - podaj mi swojego maila, napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to miło widziec Pstrysię :)))) -mnóstwo 🌼 Napisz kochana,co tam u Ciebie :) a o Chromowej słuch zaginał..... Jaga-z Ciebie jest takze przemiła osóbka,jeżeli będziesz chciala nas "zobaczyc" tzn nasze zdjęcia,to mamy taka wspólna skrzynkę,napisz do Ati.Ona Ci wszystko przesle mailem a i Ty mozesz dołaczyc swoja fotkę.Najwieksze wrazenie robia fotki,gdzie na jednej widac kulke 90 kg a na drugiej laskę o 30 kg chudszą-to nasza Ati-mój wzór i moje natchnienie,Pstrysia takze pięknie schudła...ja moze w mniejszym stopniu jest to widoczne ale od 98 kg. jest minus 14 kg...:) widać,szczególnie na ubraniach w niektórych juz w ogóle nie chodze,bo sa mocno za szerokie :) Trzymam kciuki za Twoja dietę,bedzie dobrze-zobaczysz... Dietetyk tu moze zdziałas cuda:) Tak jak napisała Ati nie mozna stsowac skrajnosci...taka dieta np 700 cal to samobójstwo,poza tym pierniczy sie cąły metabolizm...Ja własnie teraz widze tego efekty.Razem z kolezanka zaczełysmy Dukana to samo jadłysmy i przez ten sam okres...ja schudła 4,5 kg a ona 8....tylko ona nie stosowała wczesniej zadnych diet a ja...jestem weteranem w tej dziedzinie.... Podbnie jak Ati jem 4-5 posiłków.licze kalorie tak aby bylo 1300-1400 max i staram sie nie laczyc weglowdanów z bialkami:) Pozdrawiam no na desrek http://www.youtube.com/watch?v=6Mh6hK8mEIw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach te literówki+przepraszam....całe 8 g wysilałam dosc mozno oczeta i troszke mi sie juz dwoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane! Przeczytalam wszystko co napisałyście podmoja nieobecność. Cieszesie ze sie dzielnie trzymacie , ze bravurka wyszla z kryzysu :) Witam nową koleżankę 🖐️ Przepraszam za milczenie ale wyjechalismy na tydzien do hiszpanii. Nie mialam dostepu internetu wiec nie moglam nic napisac. Dzisiaj mi sie trafilo ale wracamy juz dzisiaj w nocy. Przesylam calusy, napisze wiecej na spokojnie w domu. Pamietajcie ze nawet jak nie pisze na naszym topicu to jestem caly czas z Wami myślami.Przesyłam pozytywne fluidy. Buźka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki! Dopadł mnie podły nastrój. Co to w ogóle za pogoda? Szaro, słotnie, smutno. Już wolałam upały, choć pod koniec tak dawały się we znaki. Ale gdy Persephoone pisze, że jam wzór dietkowych cnot - jdynym dopuszczalnym i dozowolonym pocieszeniem jest trening :D. A jakby się w piąek okazło, że ładnie tłuszcz ze mnie zszedł - zaraz humor byłby lepszy :D. Maud, ale masz fajnie z tą Hiszpanią. Gdzie jesteś? Dziękujemy za pozytywne fluidy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś na szybko bo padam z nóg po całym szalonym dniu :). Ati, byłabym wdzięczna za przesłanie mi namiarów na panią dietetyk :). Moj mail to [specjalnie zalozony, pozniej bede pisac ze swojego do Was-troche prywtanosci musi byc ;)] jaga.ananasowa@wp.pl . Dziekuje :) Persephoone - dziekuje za propozycje :). Chetnie Wam wysle swoje obecne oblicze i to stare, jakze okropne ;). Jutro poszukam na starym dysku czegos. Na pewno cos sie znajdzie choc przyznaje, ze nienawidzialam aparatu w tamtych czasie :) Maud-zazdroszcze tej Hiszpanii :). Ja chetnie wracam ilekroc mam okazje. Cudowny kraj pod kazdym wzgledem :) Buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Kochana :). Dzisiaj jak ogarne wszystko przed wyjazdem na pewno wszystko sobie przejrze i wrzuce cos od siebie :) buziaki! p.s. trzymam diete :). Wprawdzie swoja ananasowo-warzywna ale grunt, ze lepiej sie czuje :). I do dietetyczki tez pojde wiec prosze nic bic! Trzymajcie sie Dziewuszki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super ze piszecie :) Ananasowa fajnie ze sobie zarezerwowalas nik,teraz jestes bezpieczna przed ewentualnym "podczyciem się" pod ten pomarańczowy. Szukaj tych zdjęć w starym i nowym wcieleniu,ale podejrzewam ze jestes pokroju Ati :) Maud-korzystaj z uroku Hiszpanii i wypoczywaj :)mam nadzieję,ze uraczysz nas zdjęciami z tego pieknego kraju Ja za tydzien tez zmykam na wakacje:) ale jezeli tylko bede mogła,to cos tam skrobne do Was. A jak tam Bravurka???? Pstrysia,no nie mow ze Ci znowu komputer odmówił posłuszeństwa,nie badź taka i skrobnij cos. Ati to juz jutro ta wizyta u pani dietetyk??? trzymam kciuki Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Well, well, well... Rzeknę nieskromnie, acz bez cienia oszukaństwa - wygląda na to, że jesteśmy najpiękniejszym dietkowym topikiem. Nawet jak mamy jakieś zbędne kg, to nosimy je Moje Drogie - uroczo. Obejrzałam jeszcze raz nasze fotki. Gracje jesteście i tyle. Jaga, super figurka, a te nooogi, wow, też takie chcę!!! CHyba jesteś wysoka, prawda? A resztę napisałm Ci już na skrzynce :). Persephoone, juro wizyta. Oby ten brak wagi elektro nie namieszał mi w osiągu :(. Po ciuchach zdaje mi się, że jest lepiej. Ale zawsze jest obawa, że znów poleciałam w mięśniach :(. Ale dziś było fajnie na TBC. Trochę ostro, bo zastępstwo podkręciło śrubę. Na killerze na brzuch też. Poczuję jutro mięśnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wrzucilam na skrzynce zdjecia aktualne a takze porownawcze tj. z okresu kiedy bylam orka i pozniej po zrzuceniu. Az zle sie czuje na mysl o tym, ze kiedys tak sie zapuscilam ;). Tymczasem uciekam do wyrka :). Powodzenia z dietka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow Jaga, gratuluję. Różnica przed-po... no niesamowite. Miłego pobytu nad jeziorkiem Persephoone, a Wy już się szykujecie powoli do wyjazdu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!! W tym roku to powakacjowalam za wszystkie czasy :) Hiszpania jest boska :) Raj na ziemii... ale do domu tez miło wrócić :) Zdjęcia wrzucę na skrzynkę tylko mam problem z hasłem.Wydaje mi sie ze wpisuje dobrze ale widocznie jakas kropka czy cos. Ati moge Cie jeszcze raz prosic o wyslanie na jaco109@wp.pl Zaliczylam juz wszystkie wyjazdy wakacyjne w tym roku wiec według planu moge spokojnie przejsc na diete na poważnie.Chyba znowu zaczne Dukana bo to dla mnie najlepsza dieta.Najwazniejsze ze sie nie chodzi glodnym a i urozmaicenie jest :) No i cwiczenia codziennie rowerek plus orbitrek. Moze w koncu sie uda oporawic sylwetke. Persephoone a Wy gdzie w tym roku wakacjujecie? Udanego wyjazdu zzycze, inaczej byc nie moze zreszta :) Ati Ati, zgadzam sie z Toba w 100% :) Co tam nasze okragłości tu i tam ;) Jestesmy piekne, zadbane i to najwazniejsze :) Ati chcialabym osiagnac w koncu Twoja wage ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! @ się zbliża, moje samopoczucie nieco gorsze. Ogólny nerw i wnerw - w istocie nieuzasadniony. Takie uroki PMS-u. Po pracy biegnę do fotgrafa, poźniej ogarnę mieszanie, dietetyk, a następnie siłownia. Intensywne popołudnie się kroi. Maud, ale masz faaaaaaajnie z tym wypoczynkiem. Takie naładowanie akumulatorów to wspaniała sprawa. Zregenerowałaś siły, teraz pójdziesz jak burza z Wujkiem Dukanem :). Persephoone i Pstrysia są wielkimi entuzjastkami białkowej. Chromowa również. Ja nie stosowałam, bo trochę się obawiam, jak by na nią zareagowały moje dawniej schorowane nerki. Pstrysia uspokajała, że to wcale nie musi szkodzić. A od 28 czerwca jestem na diecie od dietetyczki, a ona ma klasyczne podejście do posiłków - ma w nich być wszystko, mają być zbilansowane. DO Dukana podchodzi sceptycznie. Ech, Maud, moja waga... Spodziewałam się, że z dietetykiem polecę z górki na pazurki. Musiałam przebudować swój spoób postrzegania odchudzania. Patrzę teraz na ciało,a nie na wyświetlacz wagi. Ciało - jak ono się modeluje, jak ono reaguje. Czuję, że pod skórą zrobiło się troszkę jakby pusto :D. Ramię już się tak nie "wylewa". Brzuszek już tak nie sterczy. Nogi smuklejsze, kolano fajnie wyeksponowane, już nie tak otłuszczone. widzę, że jest lepiej, le zdrugiej strony wiem, że po miesiącu moich diet byłoby 54 na liczniku. Byłabym słaba, śpiąca, włosy bez życia itd. Więc lepiej być energiczna i radosna, nawet jeśli znacznego ubytku na wadze nie ma. Staram się ralizować plan zdrowego trybu życia. 4 posiłki o stałych porach, zgodnie z wytycznymi dietetyka, multum wody - czasem nawet 3-3,5 litra, max 2 filiżanki kawy dziennie, siłownia. Uśpiłam już chyba trochę apetyt na łąkocie. Mam deser po każdym posiłku - owoc. A lody zastępuje odżywka białkowa po treningu. Wcześniej miałam waniloiową, teraz malinową - smaczne, a takie potrzebne po wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Po wczorajszej wizycie mam pozytywne wieści. Podwyższenie kaloryczności diety z 9 lipca przyniosło efekty. Schudłam 1 kg, ale już tylko z tłuszczu(1,6 kg). Za to mięśnie troszkę rozbudowane(0,6kg). Czyli efekt taki, jaki zamierzony. Jeszcze 1,8 kg ubytku i procentowa zawartość tłuszczu w organizmie będzie prawidłowa, jednak spokojnie mogę schudnąć 6 kg (tłuszczu) - na rzecz budowania mięśni, bo wtedy ciało będzie jędrniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ati,wspaniale że Twoje ciałko jest juz tak fajnie wyrzezbione-moja Ty idolko :)) Kurcze ja nie mam czasu na tak intensywne trenowanie,ale staram sie spalac kalorie na moim czarnym rumaku.Teraz mialam kilka dni przerwy przez @,akuratnie w moim przypadku działa to mega oslabiajaco na moj organizm. Mam zamiar dzisiaj troszkę pojezdzić i poczuc witerek we wlosach. Jaga-napisałam do Ciebie na wspólnego maila,ale powtórzę,że jestes niezwykle piękna mloda damą.Wiesz nawet ważąc te 83 kg bylas pełna uroku..a teraz to naprawde dech zapiera:)rewelacja Maud czekamy na zdjęcia :) Wspaniałe miałas wakacje w tym roku,mozesz na spokojnie zorganizowac sobie lepszą dietkę.Dukan jak najbardziej ok :) tylko nie przesadzaj z 1 fazą,wszak nie masz potrzeby aby byc na niej 7 dni.U Ciebie doslownie to tylko troszkę zmian w sposobie odżywiania i będzie super,w/g mnie naprawde dobrze wygladasz. A mnie i moja rodzinkę czeka dłuuuga droga,wszak jedziemy do Czarnogóry :) Pstrysia gdzie sie znowu podziewasz???? a na bezkaloryczny deserek polecam,zespół który uwielbiałam...w latach 90... http://www.youtube.com/watch?v=A3a3vVX8CsU&feature=related

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItajcie! Wracajcie! Nie zapominajcie! A ja... trenuję od tygodnia w duecie. Nie spodziewałam się, że...mogę na siłowni komuś wpaść w oko. Mój wygląd tam.. wiele pozostawia do życzenia. Że dresik, adidaski... to oczywistość. Ale do tego... spocona, zarumienia, bo mam tendencję do rumienienia się. A jednak :). Dietkuję, ćwiczę, trzymam się. Odezwijcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ati znowu zastałyśmy same :( cóż...może nasze koleżanki wrócą za jakiś czas..' Ja także opuszczam topik,wracam za jakiś czas ;) aaa moja waga na dzien dzisejszy to 83 kg;) truchleje czy nie przytyje na wakacjach,ale w zasadzie na nic zakazanego mnie nie kusi,a i ruchu ma byc duzo więcej niż teraz..zobaczymy:) całusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, napisalam Wam dluzsza wypowiedz ale wszystko mi sie skasowalo ;(. Generalnie u mnie diete znowu szlag trafil przez imieniny w poniedzialek, wczoraj dalsza czesc a dzis jem z nerwow wszystko jak leci. a w sobote jeszcze czeka mnie rodzinna impreza ale juz zamierzam sie oszczedzac... przepraszam, ze nie pisze drugi raz dluzszego elaboratu ale nie mam sily. znowu jestem chaotyczna :( Ati do Ciebie pisze maila od poniedzialku i nie moge go skonczyc przez to wszystko. ale dzis sie poprawie! Moniczko a Ty baw sie dobrze na wakacjach! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Persephoone, udanego wyjazdu. Nie bój się, na wakacjach z dietą będzie dobrze,a nawet lepiej. Intuicyjnie wybierzez na miejscu to, co zdrowsze. A ruchu będzie, że ho ho. Jaga, ależ Ty wcale nie jesteś chaotyczna! Imprezy rodzinno-przyjacielskie to killer dla diet. Ciężko nie ulec. Ja od piątku goszczę przyjaciół i już się boję. Alkohol, moich pór posiłku na bank tak idealnie nie utrzymam. Ale każdemu należą się chwile beztroski. Szaleć można, byle z głową. Ściskam Was mocno Kwiatuszki Drogie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotki Kochane, gdzie Wy się podziałyście? Przetrwałam imprezowy weekend względnie obronną ręką. Mam pewne zastrzeżenia -gdyby nie alko, mogłabym Wam napisać, że jestem bez przewinień. Siódmy tydzień diety, ćwiczeń dwunasty. Z efektów jestem kontent. Wczoraj założyłam czarne dżinsy-rurki i bodaj po raz pierwszy pomyślałam o moich nogach w kategoriach "całkiem zgrabne". Walczę dalej, z Wami byłoby łatwiej i weselej, odezwijcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kobietki :) Gdzie jestescie?:) Zarzucilyscie dietke? Mam nadzieje, ze nie i dajecie rade. Rozumiem, ze jest okres urlopowy ale moglybyscie dac znac jak Wam idzie :D. Odezwijcie sie :). U mnie roznie z tym bywa. Generalnie trzymam dietke, czasem mam wyskok ale staram sie jesc normalnie i waga na szczescie nie idzie w gore. W kazdym razie walcze dalej bo przed jesienia lepiej cos zrzucic bo wiadomo jak jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Ja się jakoś trzymam - starym zwyczajem: dieta+siłownia. Nie wiem, czy uda mi się jeszcze coś zgubić, ale efekt lepszego ujędrnienia ciała - jak najbardziej pożądany - jest osiągalny. Jesień to też dobry czas, by zrzucić parę kg. Właściwie - nie ma na to złego czasu :). Wydawało mi się, że zagapiłam się o co najmniej jeden miesiąc z dietą. A tak naprawdę czas był dobry jak każdy inny. Ale nie wspominajmy jeszcze tak szybko o jesieni, może akurat jeszcze przyjdzie nam się trochę latem nacieszyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irusiek bez peniska
ati ja co weekend goszcze za oknem u swoich nie przyjaciól i tez mam radośc buehehehe a wiesz ze nic tak nie dziala na ciało jak smiech? ;-))) potem klecze i błagam o deszcz . mój bóg zawsze mnie slucha, moze dlatego że jest nieopodatkowany hehehee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dluuugiej przerwie Wiecie co, ja sądziłam,ze nasz topik umarl smiercia naturalną,a tu..miłe zaskoczenie ..nie umarł ale jest w agonii.. :)) Melduję odnosnie swojej diety.Trzymam się dzielnie,mam czasami maleńkie wykroczenia poza ramę,ale to naprawdę sporadycznie.Muszę od nowa zacząć jezdzic na moim rowerku,póki co przez tydzien ratowałam swoje mieśnie..bo niestety łapały mnie co chwile skurcze.Zażywanie magnezu wpłynelo na polepszenie samopoczucia. Po powrocie z wczasów schudłam 1 kg obecnie ważę 82 kg:) Kobietki piszcie,naprawdę stan agonalny nie jest w tym wypadku pożądany. Taka grupa wsprcia jest naprawdę swietnym motorem. to na rozruszanie :) chociaż nie wierzę zbytnio w zaskakujące efekty http://www.youtube.com/watch?v=GDVoajxYdWI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprawiłam stopkę,a umieszczę na naszym wspólnym kilka zdjęć z wakacji :) Ati,wiem ze zakuwasz Jaga -pozdrowionka Kobitki dzielnie sie trzymacie,oby tak dalej a te wszystkie który opusciły nasz topik.moze wrócą -córki marnotrawne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×