samodzielna mama 35 0 Napisano Wrzesień 6, 2010 tak morze jest lepsze od jeziora, czy basenu ale na basen mamy 10 minut jazdy samochodem a nad morze cały dzień no chyba ze jeszcze brać pod uwagę rzekę do której mamy ok 100 metrów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Wrzesień 6, 2010 Co kto lubi...:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Wrzesień 6, 2010 Poza tym mamy duza wanne to synek ma kapiel codziennie. Oj dlugo sie kapie wieczorem... Gdyby mogl to by wcale nie wychodzil:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Wrzesień 6, 2010 Dobrze ze mamy taki duży wybór A w wannie to też mała lubi siedzieć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Wrzesień 6, 2010 Ja basenu tez nie lubie. A moj synek ma wiele zainteresowan w dziedzinie sportu, po mnie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Wrzesień 6, 2010 Ja na razie zmykam smacznego obiadku i miłego popołudnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Wrzesień 6, 2010 Ja tez, pa pa;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mosew 0 Napisano Wrzesień 6, 2010 dziewczynki przezylam, wasze kciuki zadziałały, najpierw 45 minut opóźnienia a potem ino że sędzina chora i sprawa odroczona, gdybyście widziały minę męża totalna załamka, bardzo sie mu spieszy do rozwodu: a ja sie cieszę z takiego obrotu sprawy , mam teraz czas na upewnienie się co się ostatnio dzieje z dzieckiem, czy na pewno chce u taty spać, jeśli tak to podpiszę pozew a jesli nie to znaczy, że mąż go przekupił przed rozprawą, tak czy siak wyszlo dla mnie dobrze a jemu los przytarł nosa pozdrawiam i dzięki za kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Wrzesień 7, 2010 Witam w ten słoneczny dzień mosew cieszę się, że jakoś to przeżyłaś, choć z własnego doświadczenia wiem,że łatwo nie jest trzymaj się cieplutko i jak trzeba daj znać, będę kciuki trzymała miłego dnia dla Wszystkich Mama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Wrzesień 7, 2010 Witam Was:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margaret95 0 Napisano Wrzesień 7, 2010 mosew cieszę się i polecam na przyszłość :D Miłego popołudnia wszystkim... u mnie wreszcie dziś zawitało słoneczko, a ja się zbieram na zebranie do szkoły - nie przepadam za nimi :( - bo popołudnie z głowy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Wrzesień 8, 2010 Witam choć nie wiem kogo bo tu ostatnio trochę pusto u mnie dziś kiepsko z humorem, liczę znowu na siebie i dlatego w sobotę idę sama na Pilsko, bo ci co mieli iść jak zwykle zawiedli no ale trudno sama tez wejdę miłego dnia chociaż dla was Mama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Wrzesień 8, 2010 Czesc samodzielna mama 35, faktycznie ostatnio to chyba my najwiecej sie udzielamy. U mnie humor superowy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Wrzesień 8, 2010 U Ciebie to zawsze jest superowy, to tylko ja czasami tak marudzę ale staram się szybko wracać do pionu :) choć chyba nawet mnie ostatnio pogoda nie lubi bo w sobotę ma padać w Korbielowie, i już sama nie wiem co z moja wycieczką Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dylematmlodejmamy 0 Napisano Wrzesień 8, 2010 witam. postanowiłam napisać, bo wzystko wskazuję na to, że będę młodą samotna mamą:(........ Podziwiam Was, że dajecie radę, przedemną jeszcze sporo... Za 2 miesiące rodzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Wrzesień 9, 2010 dylematmlodejmamy zagladaj do nas jesli tylko poczujesz taka potrzebe, moze choc troche bedzie Ci lepiej na serduchu, i moze jakos uda sie nam rozweselic Cie...:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Wrzesień 9, 2010 samodzielna mama u mnie nie od zawsze jest superowy humor... Przez pierwszych kilka lat mialam co jakis czas dolek, plakalam wieczorami przez kilka dni z rzedu, zadawalam sobie mnostwo pytan-dlaczego nam sie to przytrafilo, dlaczego ja nie mam normalnego kochajacego meza a moje dziecko ojca, a mielismy byc fajna kochajaca sie rodzina, probowalam go zblizyc do syna-bezskutecznie, choc na krotki czas udawalo sie, ale tatusiowi szybko przestawalo sie to podobac i zwyczajnie zaczynalo go to nudzic. Ehhh... Na szczescie mam to juz za soba:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Wrzesień 9, 2010 Witajcie choć nie ma nas już wiele Evela ja chyba teraz jestem na tym etapie, tych kilku lat i co jakiś czas mam dołek. Dobrze ze są takie osoby jak Ty, które dają nadzieje,że kiedyś to się może zmienić. Są pewne rzeczy na które nie mam wpływu, choćbym nie wiem jak się starała nie zmuszę ojca mojego słonka żeby tak jej nie traktował. Wiecznie nie spełnione obietnice. Ja mam wrażenie,że ona lepiej sobie z tym radzi niż ja. Może ja kiedyś tez tak napisze jak ty że mam to za sobą ? dylematmlodejmamy jak pisze Evela zaglądaj do nas, razem zawsze raźniej Miłego dnia, pomimo wszystko :) Mama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Wrzesień 9, 2010 Wiem, ze to mocno wyswiechtane okreslenie ale uwazam, ze prawdziwe: Czas leczy rany... Leczy rany, ale to nie oznacza, ze ja wybaczylam mojemu mezowi. Nie, nie wybaczylam, i nigdy nie wybacze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Wrzesień 9, 2010 Ja za to co robił i robi nawet nie umiem go nienawidzić? Był nawet okres ze sama winiłam siebie za to co się stało. Chociaż to mam już za sobą Też tak myślę, że czas kiedyś wyleczy te rany, ale pierw musi zakończyć się ich rozdrapywanie od nowa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
farmer39,7 0 Napisano Wrzesień 9, 2010 Najlepszym synonimem dla samotny rodzic jest chyba ,, całkowicie pozbawiony wolnego czasu'' nie wiem jak jak u was ale ja chyba niedlugo w ogóle przestane spać , wolne tylko w czasie robienia obiadu podczas ,,przerw technologicznych'' Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Adamus 77 0 Napisano Wrzesień 9, 2010 Witam drogie panie To co nazywacie ranami to nic innego jak spoglądanie w przeszłość, ja też tak miałem teraz patrze tylko w przyszłość. Takie rany ciężko się goją ale na ich ukojenie najlepsze są opatrunki drugiej osoby, to właśnie samotność najbardziej je rozdrapuje zwłaszcza wieczorem kiedy nasze słoneczka smacznie śpią a nam nie mogą zamknąć się oczy. Pozdrawiam :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Wrzesień 9, 2010 U mnie to trochę inaczej z tymi ranami. Do mnie przeszłość wraca co jakiś czas w osobie ojca mojego dziecka. Pojawia się po to aby zburzyć nasz porządek i znika. A co do tych wieczorów to masz rację. Ja nawet pomimo zmęczenia niekiedy też nie umiem zasnąć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Wrzesień 9, 2010 U mnie sprawa ran inaczej wygladala i wyglada... A juz na pewno przeciwna jestem teorii, ze niby najlepszym ukojeniem sa opatrunki drugiej osoby. Coz, dla mnie najwazniejsze jest moje dziecko, jego uczucia, stabilizacja oraz poczucie bezpieczenstwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Wrzesień 9, 2010 Nie wiem jak Wy, ale mi wieczory po zasnieciu dziecka w niczym nie przeszkadzaja, i nie zamienilabym ich na jakies chwilowe niby milsze z jakimkolwiek facetem. Po kilku latach odejscia od szanownego meza jestem juz na etapie takim, ze facet nie jest mi absolutnie do niczego potrzebny-niebardzo w to wierzylam na poczatku ale to kwestia czasu, kwestia przyzwyczajenia...:D Ja facetom mowie NIE:D I jest mi z tym cholernie dobrze:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Adamus 77 0 Napisano Wrzesień 9, 2010 Dzieci dorastają i zakładają własne rodziny, każdy z nas wie jak postrzega się rodziców kiedy ma sie naście lat, możesz być dalej na nie dla facetów być sama i mieć nadzieje że będziesz miała możliwość spełnić się jako babcia. Za 30 lat te wszystkie rany zaczną boleć jeszcze bardziej, tylko w tedy nie będziesz miała już małego dziecka do którego się przytulisz i powiesz wszystko będzie dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Wrzesień 9, 2010 Sęk w tym że nie jestem sama i nie bede sama:D Pewnie nie dopuszczasz do siebie takiej mysli bo jestes facetem, ale widzisz nie dla kazdej kobiety priorytetem zyciowym i celem jest posiadanie faceta. A ran wybacz ale juz sie pozbylam...:D:D:D:D:D:D:D:D:D Tak wiec takie tyrady mnie nie wzruszaja ani troche, ja jestem szczesliwa osoba... :D:D:D:D:D:D:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Wrzesień 9, 2010 Hmmmm... Wiem, ze dzisiaj niemodne jest bycie szczesliwym ale wlasnie uzalajacym sie nad wlasna osoba i wlasnym losem. Stad najwidoczniej taki odzew na moja postawe zyciowa ze strony plci brzydkiej;) :D:D:D:D Wiecej dystansu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Adamus 77 0 Napisano Wrzesień 9, 2010 Ja też sam wychowuje dwoje dzieci, zapomniałaś że jest zasadnicza różnica pomiędzy być samotnym, a być samemu. teraz moje dzieci są małe i świetnie płynie nam czas, ale ja zdaje sobie sprawę z tego że kiedyś pójdą swoją drogą i zabiorą ze sobą wartości jakie im teraz przekazuje, a życie w samotności nie jest dobrą wartością, wręcz zalatuje frustracja i egoizmem a ja takiego przykładu nie mam ochoty dawać swoim dzieciom. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Wrzesień 9, 2010 Twoja sprawa:D Ale to Ty nie rozrozniasz kilku spraw. Ja nie stronie od ludzi, mam znajomych, i mam wspaniala rodzine takze o samotnosci nie ma nawet mowy ani o byciu samemu. A frustracja jest mi obcym uczuciem, z kolei egoizm-chyba jestem zywym przykladem tego ze nie jestem egoistka. I nie zamierzam juz dyskutowac na ten temat bo kazdy robi to co uwaza za stosowne:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach