Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

Gość Eveline777
Gwarno się zrobiło bo ja tu szumu trochę narobiłam, ha ha :) Witaj sowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline777
A wiersz wprost genialny... :) I co? Będziemy ćwierkać, świstać, kwilić, pitpilitać i pimpilić? ;) Mamy już nowy dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry - znów jestem :-) MATKO POLKO - ja nie wiem jak Ty dajesz radę funkcjonować w takim dziwnym związku, którego praktycznie już nie ma. Myślę, że myśl o nowym mieszkaniu jest jednak trafna bo moim zdaniem prędzej czy później atmosfera się zagęści i to wcale nie będzie komfortowe dla młodego. Chyba jednak lepiej raz zrobić rewolucje niż toczyć wojnę latami - synek będzie coraz starszy i coraz więcej będzie przeżywał. U nas owszem życie na wariata, ale z rozsądkiem. Nie ciągam dziecka wieczorami, zawsze ustalam z nim czas pobytu na boisku czy u kogoś i też nie ma problemu z powrotem do domu. Podchodze z większym luzem. Jest zmęczony to sie kladzie - nawet w środku dnia - a czemu nie? Jest głodny to je, nie chce dziś obiadu to nie problem - zje jutro. Ja jestem wyrozumiała bo sama też mam gorsze i lepsze dni, czasem czuję ogromne zmęczenie i poleguję cały dzień, a innym razem śmigam do północy i mam się świetnie. Z apetytem też przecież różnie bywa (choć akurat ja to zawsze jestem głodna). Staram się to jakoś ogarniać, ale bez zbytniego spinania się. Myślę, że dzięki takiemu podejściu unikam wielu stresów. Nie znam problemu niejadka, nie znam wyczerpania usypianiem dziecka przez 2 godziny itd. A SŁONINĘ najlepiej jednak pokroić w drobniutką kosteczkę - tak przynajmniej twierdzi SM. EVELINE właśnie o to chodzi, że ja od lat do teatru chodzę tylko z dzieckiem, na spacer - tylko z dzieckiem (nie liczę psa), do kościoła - tylko z dzieckiem, do znajomych - tylko z dzieckiem, po zakupy - tylko z dzieckiem, wiadomości ogladam tylko z dzieckiem itd itp. A ja nie jestem samotnikiem, ja jestem typowym zwierzęciem stadnym, mam fioła na punkcie swoich najbliższych. Od lat byłam samotna w małżeństwie i chciałabym to wreszcie zmienić - teraz mam okazję :-). Ja też wiele potrafię robić sama choć nigdy nie miałam takiej potrzeby bo mój mąż potrafi zrobić WSZYSTKO ! Tylko mu się nie chce. Najdrobniejszą rzecz musiałam wywalczyć. I tak na prawdę tylko na część się doczekałam. Było póżniej - znaczy wcale. Dacie wiarę, że od kilku lat !!! prosiłam meża zeby wywiózł złom elektroniczny. I jaki finał - w sobotę sama to zrobiłam - ja nie mogę dźwigać więc to było dla mnie zadanie, które teraz odchorowuję. Ja pewnym czynnościom siłowo nie jestem stanie podołać. Też jestem malutka i samo dźwiganie wiertarki jest dla mnie zbyt cieżkie, a co dopiero operowanie nią. Nie szukam na siłę, jeszcze nie jestem gotowa na nowy związek. Muszę najpierw posprzątać po starym i odzyskać siłę i równowagę. Jednak nie chcę być sama - czlowiek potrzebuje drugiej osoby i już. SAMODZIELNA MAMO - przepraszam, ale też się śmiałam z Waszej wodnej przygody. I czuję, ze Ty też się recholiłaś:-). Bardzo dziękuję za przepis - wypróbuję może w weekend :-). To krojenie mnie wnerwiało bo ja nie lubię takiej dłubaniny stąd pomysł na zmielenie. Na pewno wyjdą inne, ale jak znam siebie to nie omieszkam spróbować ;-) KARMEL.A - czytam i czytam i czytam wiersz i mój zachwyt nie maleje. Wprawdzie już miałam się obrazić na Ciebie i MEE, że zeszłyście do podziemia, a my się już nie liczymy, ale wybaczam Ci, choć czuję lekki niepokój bo cóż to znaczy "dla Was dużo siły do pisania i towarzyszenia nowym|" - wycofujecie się z naszego klubu??? MEE - moze daj córce na kino - niech zwolni laptop na jeden wieczór. Niech zaprosi KARMELKE żeby Cię nie zaciągnęła znów do lasu :-) i pogadaj trochę z nami. Zobacz - forum tętni życiem - a to coś dla twojego temperamentu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 🌼🌼 🌼 🌼 Sto lat sto lat sto lat niech żyje żyje nam. A kto ? a no DUDZIA ( A TU MIAŁO BYĆ HOP DO GÓRY ) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, SZCZĘŚCIA, ZDRÓKA SPEŁNIENIA MARZEŃ NAWET TYCH NAJSKRYTSZYCH I DUŻO DUŻO ŻYCZLIWYCH LUDZI WOKÓŁ SIEBIE 🌼 🌼🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline777
DUDZIU szczęścia i spełnienia marzeń... Tych najskrytszych... :) Troszkę pomieszałaś ;) To, że ktoś utrzymuje stały rozkład dnia nie oznacza że się spina i nie jest wyrozumiały, a wręcz odwrotnie :) To nie jest tak, że robię wszystko co do minuty, i to nie jest tak że jak dziecko nie ma ochoty na jedzenie to ja nakłaniam go do zjedzenia :) Dokładnie, nie chce, to nie je-proste :) Choć mojego dziecka namawiać na jedzenie nie trzeba. Co do usypiania, to nie pamiętam co to jest gdyż moje dziecię samo usypia, oczywiście najpierw całusy i przytulanie ale to nie ma nic wspólnego z usypianiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie twierdzę, że wszyscy zdyscyplinowani żyją w stresie :-) tylko, że ja bardziej stawiam na luz i wygodę. Ja nie potrafię tak z zegarkiem w ręce - chyba po prostu jestem za leniwa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline777
Oj tam, oj tam każdy robi jak uważa nie? :) Co do robienia prawie wszystkiego z dzieckiem-mnie to uszczęśliwia, uwielbiam te nasze chwile... :) Nie zamieniłabym ich na żadne inne z jakimś facetem. Ostatnio pojechaliśmy sobie na weekend do Warszawy, mieszkanie typu studio mieliśmy na 14 pietrze, w samym centrum więc moje dziecko zachwycone... :) Fajnie spędziliśmy czas, zapewniłam atrakcje, to były piękne chwile. Również jestem stworzeniem stadnym, ale po prostu nie znam faceta z którym chciałabym spędzać jakiekolwiek chwile. A nie wyznaję zasady z braku laku i kit dobry. Nie po to zostawiłam jednego idiotę, żeby teraz spędzać czas z drugim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie masz rację - wyrosłam z zapychania dziury czymkolwiek. ja niestety na razie też nie znam żadnego faceta, z którym chciałabym dzielić moje radości i smutki :-(, ale wiem, ze kiedyś chciałabym kogoś takiego znaleźć. oczywiście, ja uwielbiam być z moimi dziećmi (byle nie z dwoma naraz bo tego nie daje się wytrzymać), ale czasem zwyczajnie potrzebuję odskoku - Ty jesteś młodziutka dziewczyna to patrzysz na to nieco inaczej. Ja niby jeszcze dużo przed emeryturą, ale życie mnie nie rozpieszczało i czuję gdzies w środku zmęczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline777
Hmmm... Ja właśnie bardzo lightowo podchodzę do tematu faceta, ja nie powiem że NIESTETY go nie mam z bardzo prostego powodu-nie chcę go mieć bo normalny to jeden na... nie wiem ilu :) Ja w ogóle o tym nie myślę, pewnie że chciałabym ale skoro nie znam takiego z którym chciałabym być to po co o tym myśleć, albo tym bardziej się smucić, zaprzątać sobie głowę. Nieeee :) W życiu jest tyle do zrobienia, jest tyle ciekawych zajęć, ciekawszych niż jakiś tam facet :) Mi chyba dlatego jest łatwiej, że ja nie czekam, tym bardziej nie szukam. Na pewno miłe jest gdy jakiś tam facet przypatruje mi się, albo zagaduje mnie ale ja to traktuję inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline777
DUDZIU ja dzielę swoje smutki z siostrą lub mamą-są wspaniałymi przyjaciółkami. A facet, nie sądzę żeby potrafił tak pocieszyć i pomóc znaleźć wyjście z sytuacji jak własna siostra i mama-są kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline777
A w ogóle to nie potrafię sobie uzmysłowić sytuacji, że ja przedstawiam mojemu dziecku jakiegoś faceta... ;) I że on jest np.u nas w domu... Nie wyobrażam sobie tego i już. I nie chciałabym żeby moje dziecko choć przez ułamek sekundy pomyślało-ciekawe czy mama mnie kocha tak samo jak wcześniej ;) Bo w końcu to jest jednak ogromna zmiana w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline777
No i już macie kawę na ławę jak to robię, że jestem szczęśliwa BEZ faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline777
Dodam jeszcze... Ja bym się bała, że moje dziecko się zaangażuje, bo przecież w takich związkach to dzieci angażują się najbardziej. A później... Taki facet nie ma żadnego obowiązku utrzymywać kontaktu z obcym dzieckiem. Więc po prostu znika. Ja patrzeć nie mogę na to jak mojej znajomej facet próbuje dotrzeć do niej posługując się jej dzieckiem. Bo to zmiękcza większość kobiet, im się wtedy wydaje że wreszcie znalazły super faceta który będzie super nie tylko dla nich ale i dla dziecka... Nic bardziej mylnego. Oczywiście żeby nie było-nie każdy taki jest, i nie każda kobieta taka jest. Ale takie sytuacje zdarzają się bardzo często. Uważam, że kobiety same się programują że bez mężczyzny życie nie ma wartości, że bez niego nic nie znaczą, nie potrafią. Po co mi facet, jeżeli bez niego jestem najszczęśliwszą kobieta pod słońcem. Po co rutyna, po co dwa humory w domu... Mam kontakt z fajnymi ludźmi i to mi daje dużą frajdę, otaczają mnie osoby które mocno kocham i które kochają mnie. Powiem tak-mój syn jest osoba której nie boje się kochać... To jest miłość bezgraniczna, wieczna, prawdziwa... To mi dodaje skrzydeł i nadaje sens życiu :) :) Ale Was zagadałam... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline777
Ha ha ;) DUDZIU no ja też mam gadane :) Ze mną nie nudno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline777
Jestem nowa, więc nie wiem czy jestem zaproszona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline777
A na pewno czujecie się "bliżej" bo dłużej piszecie ze sobą więc nie chciałabym Wam tego zakłócać... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Ty chyba żartujesz !!!!! Nowa czy stara - co za różnica. My się nie znamy osobiście (poza 4, które były na spotkaniu). Wszyscy są zaproszeni, którzy są chętni. Jedziemy z dziećmi. To dla nas okazja, żeby się poznać. Zupełnie inaczej rozmawia się z kimś kto ma "twarz". Rezerwuj początkowy wrześniowy weekend, zbieraj kasę, kupuj kalosze i płyn na komary. MAXX znalazł kwaterkę, ja drugą, może ktoś jeszcze podeśle coś sprawdzonego i pojemnego - na min 10 osób. I ... szalejemy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline777
Dziękuję :* A gdzie dokładnie będzie zlot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
decyzji jeszcze nie ma. są 2 propozycje - kilka stron wcześniej - jedna od MAXXa, druga ode mnie. Szczegóły będą dopiero dogrywane, o ile w ogóle zbiorą się chętni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
decyzji jeszcze nie ma - na razie są 2 propozycje - kilka stron wcześniej - jedna od MAXXa, druga ode mnie. szczegóły będą stopniowo dogrywane - o ile w ogóle zbierze się ekipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no patrz - dwa razy - znikło mi to pierwsze więc napisałam drugie. No to teraz możesz lepiej przyswoić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 wszystkiego naj naj lepszego nie zmieniaj się nigdy ;) bądź sobą 🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będę musiał pożegnać się na jakiś czas z tym forum. nie znoszę ludzi co zmieniają nicki i co jakiś czas wchodzą na to forum. teraz nie dziwie się że tato,ogórek mieli dość. a ja myślałem że pies ogrodnika to rodzaj męski no tak znowu palnąłem:D kilka osób ma kontakt ze mną szkoda że jeszcze kilka nie ma ale domyślicie się do komu przekazać wiad jak by co:) i szukajcie swoich prawdziwych połówek gdzieś tam są bo tylko wtenczas życie ma sens i jest spełnione i nie słuchajcie fałszywych rad pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline777
No tak, pan obrażalski foch-men... Jak ja nie znoszę takich ludzi, i to ma być chłop... Gorzej niż baba! ;) :P Można tylko współczuć takiego podejścia do życia, i takiej wewnętrznej frustracji do tego stopnia... Nie odchodź stąd, bo nie dasz rady bez tego forum już całkiem. Zasłaby jesteś... Nie ma to jak być ofiarą losu. Dziwne forum, dziwni ludzie. Szczególnie maxx, szczerze współczuję... Paaaaaaaa... :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline777
A od takiego ojca każde dziecko by uciekło gdzie pieprz rośnie. Ja przeczytałam tylko dwa czy trzy twoje posty i tego się czytać nawet nie da, czarnowidztwo to się chyba nazywa, a pesymizm na pewno, i zrzędliwość. Straszne... Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak apropo, to co tu się w ogóle stało?? Nie słuchamy fałszywych rad, każdy z nas jest już na tyle ukształtowany, że ma własny rozum i podejmuje swoje decyzje. Nie chciałabym też, abyśmy sie nawzajem atakowali, bo nie po to tu wspólnie jesteśmy. Wiadomo można mieć różne temperamenty i poglądy, możemy dyskutować, ale z szacunkiem należnym każdemu. Poglądy, każdy, jako już dorosły człowiek, ma skrystalizowane, muszę powiedzieć, że jako niesmaczne odbieram jakiekolwiek złośliwe lub agresywne podteksty do innych forumowiczów. Prosiłabym, aby powstrzymać się z niepotrzebnymi atakami, które niczemu dobremu nie służą, a jedynie doprowadzają do zbędnego odosobnienia osoby, które lubimy w naszym gronie. Apeluję więc o ostudzenie emocji i o nie wprowadzanie takiej aury. Eveline, Twój brak ogłady odnośnie dwóch ostatnich postów przypisuję Twojemu zbytniemu rozentuzjazmowaniu, nie powinnaś tak pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×