DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 17, 2012 Walcz MEE - Walcz !!! Szkoda tylko, że przy rozwodzie nie orzekałaś jego winy. Źle zrobiłaś. Chociaż teraz nie daj się wyrolować. Wyciągnij od gównozjadów ile tylko się da !!! p/s mnie te koszty rozwaliły totalnie :-O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Lipiec 17, 2012 dziękuję Dudzia tylko ja z tym jestem sama,ci znajomi co byli w czasie małżeństwa nie pójdą poświadczyć,głowa mnie boli,jutro o tym będę myśleć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Lipiec 17, 2012 Karmel.a dużo przeszłaś, ale tak byc musiało. teraz wyciszaj te emocje:) Mee fiu fiu, czeka Cie nie lada zajęcie,ale jak mecenas mowi,ze warto, to nie odpuszczaj!!!! Koszta , masakrycznie wysokie,ale cos za coś:( Trzymam kciuki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Lipiec 17, 2012 Mee, Dudzia, Maxx Dziekuje za slowa otuchy... Alebazi to nawet zadzwonila zeby podniesc mnie na duchu... Tylko ze nadal czuje sie okropnie... Jutro mam pojechac po swoje rzeczy do niego... Nie wiem jak wytrzymam... przez ten czas cos tam sie uzbieralo u niego bo albo zapmnialam zabrac jak wracalam do domu albo zostawilam bo "mialam wziasc nastepnym razem"... Boli to wszystko jak cholera... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 18, 2012 Jakiś marazm mnie ogarnął ........ :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pani Tasmanowa 0 Napisano Lipiec 18, 2012 witam czy mogę dołączyć do was jako kolejna samotna mama?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 18, 2012 Jasne - zapraszamy :-) Napisz nam coś o sobie, swojej sytuacji, dzieciach, skąd piszesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pani Tasmanowa 0 Napisano Lipiec 18, 2012 mam 24 lata mam synka 4miesiecznego.Przeżywam małe piekło bo eks odgraża mi się ,że mi odbierze syna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aneta z hanią 0 Napisano Lipiec 18, 2012 Witam Wszystkich. Dobrze,że wszyscy jesteśmy waleczni,bo już dosyć w życiu straciliśmy. Ja od wczoraj mam rozdzielność majątkową. Zaciągnęłam go notariuszap,powiedziałam,że jak się będzie stawiał to zaciągnę go do sądu,a rozdzielność i tak uzyskam. Zgodził się i już jestem spokojniejsza. A dziś się zgodził na rezygnację z umowy najmu mieszkania,powiedział że pójdzie do tbs i rozwiąże umowę na rzecz mnie. I się zgodził na wymeldowanie. Oczywiście chce rozwodu,że teraz jest szczęśliwy,a ze mną przez 20 lat nie był itd.. Właśnie widzę jego szczęście,wygląda jak dziad borowy,zaniedbany,głupia minka,ale próbuje mi wmówić,że jest mu teraz dobrze. Ja na to,jak możesz mówić,że jesteś szczęśliwy,jak twoje dziecko cierpi? A on na to,że dziecko nie cierpi. No ułom do potęgi. Nie mam do niego siły. Bardzo jest mi przykro,że on mnie tak traktuje po 20 latach prania gaci,ale co zrobić. Głupie serce cierpi,ale trzeba żyć i walczyć o swoje. Przynajmniej ja tak właśnie zamierzam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 83 Napisano Lipiec 19, 2012 Witam! Mam wielki problem! Jestem samotna mamą od narodzin córki - 5 lat. Wiki nigdy nie widziała ojca - nie utrzymuje kontaktu z dzieckiem. Do tej pory córce wystarczały zapewnienia, że gdzieś tam (swoją drogą bardzo blisko) mieszka jej tata, że bardzo ją kocha (co jest nieprawdą), a nie odwiedza jej ponieważ ma bardzo dużo pracy (co też jest bzdurą). Ostatnie dni były dla mnie koszmarem Wiki żaliła się, że tęskni za tatą (którego nigdy nie miała). Serce mi o mało nie pękło jak na nią patrzyłam! Pomocy co mam jej mówić!? Prawda jest taka, że to nieodpowiedzialny człowiek, który dba tylko o siebie, nie chce widywać się z dzieckiem, płaci alimenty tylko dlatego że boi się komornika. Ponadto jest agresywny, policja to dla niego żadna nowość a awantury domowe są u niego codziennością. Boję się go i boję się czy dziecko byłoby z nim bezpieczne. Przecież nie będę go błagała o okazanie choć namiastki ojcostwa dla dziecka - zresztą wyśmiał by mnie. Co powiedzieć pięciolatce o ojcu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Lipiec 19, 2012 Dzieci nawet małych moim skromnym zdaniem nie należy karmić nieprawdą,teraz są skutki -bo skoro kocha to dlaczego nie odwiedza,nie przychodzi,nie dzwoni.Trudno mi dziś wymądrzać się i dawać dobre rady co należało mówić,ale dzieciom mówi się prawdę w takim okrojonym zasobie by umiało to pojąć.Ja z moimi od malutkiego rozmawiam poważnie.Na tyle na ile umieją zrozumieć.Nie odbierz tego jako wywyższanie ,że ja umiem a Ty źle zrobiłaś.Przeważnie człowiek postępuje jak potrafi i jak czuje,chciałaś ją chronić ,ale się tym w kanał władowałaś ,bo ona coraz dociekliwiej pytać będzie i coraz powważniej. Ja mam 20 lat pracy z dziećmi za sobą to łatwo się mówi;-) ,pozdrawiam wszystkich straych i nowych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Lipiec 19, 2012 Dudzia wczoraj miałam jakiś marazm i ogólne rozdrażnienie-wiesz co zrobiłam -puściłam chyba 20 smsów do eksa,wszystko mu wywaliłam,wściekł się ,nabluzgał starym zwyczajem od chudych szkap,chorych na mózg,a mnie ulżyło ,że się wyładowałam i zażegnałam swoją chęć skopania kogoś ufff dziś już mi lepiej czego i Tobie życzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 19, 2012 Dzięki MEE - ja tak sobie "ulżywałam" przez 1,5 roku - wygarnęłam mu całą prawdę z 16 lat. Od miesiąca mam kompletnie odwrotną taktykę - nie reaguje na nic ! Do tej pory była z jego strony raczej cisza, a teraz to on czasem podeśle jakiegoś sms-a, ale ja od razu robię "usuń". Zabawa się skończyła. Dziś teściowa znów się do mnie dobija, ale ja nie odbieram - a cóż ona może mieć ciekawego do przekazania mi? Może nie może sobie darować tego komornika, którego ja podła sucz nasłałam na jej wspaniałego syneczka :-P Do przyszłego piątku (smyk ma urodziny) nie muszę jej oglądać bo właśnie taka jest moja wola :-) Ciekawe czy tatuś przyjedzie na urodziny synka, bo od 1 czerwca nawet 1 raz nie zainteresowal się co z dzieckiem, jak poszła 1 klasa, czy zdrowy i może jakoś się wlączyć w opiekę w wakacje bo przecież to 8 tygodni, a ja mam tylko 2 tygodnie urlopu ! NIC !!!!! Pojechał sobie na wakacje nad morze, ale dziecka nie zabrał - za to nie zapomniał zapakować ze sobą kochanki. KUR....... WA MAĆ !!!!!!! No ale czy ja mam powody, żeby nie mieć ochoty na kontakty z tą całą bandą z ich rodzinki ? ;- Zastanawiam sie od wczoraj - może ja mam ochotę się wypłakać komuś w koszule, ale ... wiecie, że nie wiem. Może już się wypłakałam? A może powinnam zawyć? Źle mi, ale nie mam pomysłu jak sobie z tym poradzić. Co mogłoby pomóc? Koniec - bo znów narzekam :-( PANI T - popieram zdanie MEE - też jestem za mówieniem dziecku prawdy choć to bardzo trudne. Moim zdaniem teraz pmalutkimi kroczkami musisz to poodkręcać, aż temat wyprostujesz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Lipiec 19, 2012 hit dnia byłam u adwokata,czekałam przed kancelarią bo jeszcze nie była czynna,patrzę jedzie moje auto i dumny eks za kierownicą,niedobrze mi się zrobiło wchodzę do kancelarii mówię ,ze dziada widziałam i słabo mi na jego widok a moja pani adwokat- jak to jechał? on ma wyrokiem sądu rejonowego zabrane prawo jazdy na 2 lata! miał 2 tysiące mandatu ,izbę wytrzeźwień i sąd! a jeździ!! już ja to wykorzystam,o czym nie omieszkałam mu mściwie napisać,bo do mnnie do szkoły pobić mnie podjechał autem a już prawa jazdy nie miał! o!!palant! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweline48 0 Napisano Lipiec 19, 2012 Witam starych i nowych forumowiczów:) Nie było mnie tu trochę,ale po pierwsze ograniczony dostęp do internetu,a po drugie brak czasu. Wreszcie wróciłam z małym do siebie i porządki,zakupy i odwiedziny gości,a jeszcze po drodze zajmowanie się dzieckiem całkowicie pochłonęły mój czas. Teraz powoli wychodzę na prostą z czasem o ile można wyjść na prosta z małym dzieckiem:D Powiem szczerze nie jest lekko z takim maluchem samej. Wyzwanie stanowią większe zakupy-w jednej ręce marudzące dziecko, w drugiej koszyk, a biodrem pchanie wózka. Psychicznie tez nie zawsze jest lekko,ale mam tyle na głowie i jestem czasem tak padnięta,że naprawdę nie chce mi się o tym myśleć. Na szczęście dzisiejsi goście pomogli, jedni wybawili małego,że mogłam ogarnąć kuchnię, pranie i prasowanie, a brat, który wpadł na parę dni zakupy przytaszczył:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 19, 2012 Ha Ha Ha MEE - to na prawdę hit dnia !!!!! Super !!! Tylko po co go uprzedzałaś, Ty gapciu ?!?!?!?! Nie robi się tak - takie ASY to się przechowuje w rękawie i wyciąga dopiero w stosownym momencie ! EWELINA - ZUCH DZIEWCZYNA :-) ANETA - ja jestem w szoku, ze on się na wszystko grzecznie zgodził - mój się niczego nie boi - nawet Komornika :-(. Chociaż tyle Twojego farta - zawsze to kroczek do przodu :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Lipiec 19, 2012 Dudzia po co to trzymać?jutro idę do prokuratury,już mam pismo napisane.Kończę z tym panem,nie będzie moich dzieci bez prawka woził. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 20, 2012 MEE - yes yes yes !!! ależ Ty masz power w sobie !!! :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Lipiec 20, 2012 teraz pomyślałam ,że może go zaszachować-nie dam pisma do prokuratury jeśli pójdzie na ugodę w sprawie podziału majątku,Karmela popiera mój pomysł,unikniemy sądu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 20, 2012 Dobry pomysł ! Też popieram :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Lipiec 20, 2012 taa tylko facet mnie wyśmiał,on nigdzie nie jeździ,więc jadę do prokuratury niech się tłumaczy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 20, 2012 trzeba się przemienić w fotoreportera - wszystko co gadają - nagrywać i robić zdjęcia w każdej sytuacji z ich udziałem - paranoja, ale ja już teraz wiem, że mnie też takie materiały bardzo by kiedyś pomogły. Niestety, nie dysponuję nimi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Lipiec 20, 2012 napisałam ,zawiozłam,niech się na policji tłumaczy a co mi tam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Lipiec 20, 2012 Cześć dziewczyny i chłopaki, świeżynki i Ci starsi:) Ja nie będę się rozpisywała... zastanowiło mnie tylko, że Ci wszyscy panowie, byli kiedyś naszymi mężami (niektórzy nadal są)... Jak to możliwe, że gdy oni "poprawiają" sobie zycie bez nas, to okazuje się, jednak wielką porażką ??????????? No moj ex jak na razie pnie sie do góry(bo nie on odszedł ;) ), ale ja czekam ze spokojem na jego szybki i bolesny upadek:D Bez powodu nie zrezygnowałam z tego "szczęścia" bycia jego żoną!!!!!!! To co on teraz wyprawia, to nie miesci mi się w głowie,nie mogę zapomnieć jego pewnych słów "dlaczego chcesz mi zabrać syna?" a teraz nazywa go debilem lub prosi aby zniknął z jego życia:( Myślę, że to właśnie dzieki nam byli w miarę poukładani!!!!!!!!!! Mee cudowan zagrywak z Twojej strony, ja też z wielką ulgą czytam to co obecnie piszesz, bo jeszcze niedawno byłaś jak osika:D Można, jak się chce, to wszystko MOŻNA, no w miarę możliwości, a Twoje obecnie są ogromne!!!!!!!! Wszystkim, życzę sięgnięcia wyżyn własnej wartości!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 20, 2012 ALEBAZI - ślicznie to ujęłaś :-) Wszedł mi w palcec kolec od róży - wbił się chyba pionowo i głęboko - za nic w świecie nie mogę go wyciągnąć :-(. Walczę od 2 godzin i nic. Poddaję się :-(. Mam nadzieję, że nic mi nie będzie :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 22, 2012 Dzień dobry. ten weekend miałam spędzić z Wami, ale nie wyszło więc aby choć trochę poczuć Waszą bliskość wyjęłam dziś do kawki i ciasta słynną łyżeczkę rodową, która przyjechała ze mną z Łodzi. Wprawdzie nadal nie wiem kto jest jej właścicielem, ale mam nadzieję, że się na mnie nie pogniewa, że ją obliżę i przytulę do serca :-P Wiem gdzie należy szukać partnera - kawiarenka przy kościele !!! Dziś po mszy poszliśmy na nasz parafialny plac zabaw i tam poznałam dwóch tatusiów i właśnie od nich się dowiedziałam, że to wymarzone miejsce dla samotnych i że oni właśnie w takim miejscu poznali swoje żony. Ha ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 22, 2012 Łyżeczka starannie umyta i wypolerowana wróciła do szulflady :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Lipiec 22, 2012 Przyłączam się Dudziu, do Ciebie w tym myśleniu o niedoszłym naszym spotkaniu:( Tylko,że ja niczego nie zdobyłam pamiątki na ostatnim zlocie, natomiast mam wspaniałe wspomnienia, a to najważniejsze:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 22, 2012 Dzięki ALEBAZI że przemówiłaś do mnie bo mi głupio i nudno gadać sama ze sobą, a jakoś nikt się nie kwapi żeby dotrzymać mi towarzystwa ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweline48 0 Napisano Lipiec 22, 2012 Witam wszystkich:) DUDZIA - ja tu cały czas jestem,ale jakoś nie mam weny żeby pisać. U mnie bez zmian. Mieszkamy sobie u siebie i powoli do przodu. Dni mijają, każdy jest podobny do siebie pod względem opieki nad dzieciakiem,ale tez przynosi coś nowego. Jest w miarę ok,ale wszystko takie bez kolorów, bez celu. Zyje się dniem dzisiejszym. Często się zastanawiam czy tak już zostanie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach