samotni rodzice

Najgorsze są rozne imprezy np. Wesela. Człowiek idzie sam, płakać mu się chce a jednocześnie nie chce robić młodym przykrości. 9 lat źycia spędzilam z kimś kto potwornie mnie ranił i upakarzał. Powiedziałam w końcu stop, ale w takich chwilach jak ta jest mi strasznie ciężko... dobrze, że jest Ona... choć i Ją on chce mi odebrać.....

A może jakiś samotny rodzic z województwa Lubelskiego, fajnie było by się spotkać z kimś takim samym. Już nie było by się takim samotnym. Piszcie, ja samotna mama dwóch chłopców. U mnie też najbardziej smutno w święta. u l

Z lubelskiego to nie, ale chętnie pogadam tutaj :))

a ja jestem samotna mama z Opola. Mam 4-letniego synka. Dla mnie głównym problemem są chwile, w których np. w piaskownicy widzę że przychodzi tata i mama z dziecmi. A ja sama. Bardzo pomaga mi rodzina (finansowo) ale to i tak nie wystarcza, bo mieszkanie to prawie moja wypłata. Nie mam tu kolezanek w podobnej sytuacji...zeszta zadnych tu nie mam. Spotykam sie z kims ale sie sypie. I wiem ze to nie przetrwa.

a ja mam urlop, mogłabym gdzieś pojechać ale co ja będę robić gdzieś nad morzem albo w górach jak będzie lało, mała (4 lata) pójdzie spać - bo tv mogę pooglądać w domu - taniej bedzie zawsze najbardziej w życiu bałam się samotności, najgorsze jest to że wszystkim się wydaje że taka towarzyska osoba jak ja zawsze ma pełno znajomych i pomysłów na spędzanie wolnego czasu - rzeczywistość mnie przerasta

miało być ok, wszyscy mnie podziwiali że tak świetnie umiem sobie radzić w życiu, ale niestety fatalne małżeństwo więc szybka decyzja o rozwodzie, nie chciałam udowadniać winy męża (mimo że mogłam) chjciałam dojść do porozumienia, teoretycznie się udało, rozwód w 40 min, dostałam alimenty w gruncie rzeczy takie jakie chciałam, mam dobra prace, mieszkanie, tylko te samotne weekendy mnie dobijają. Gdzie Wy poznajecie jakiś rozsądnych facetów?

Cześć :) nigdzie nie poznajemy , bynajmniej ja bo takich już dawno nie ma :( Kilka nieudanych prób i odpuściłam . Szkoda czasu. Nie wiem czy ja jestem inna , ale nie rozumiem podejścia większości facetów :( Zazwyczaj wolni są albo kawalerowie w wieku 45 lat , rozwodnicy którzy mieli już kilka żon, albo wdowcy którzy oczekują zlitowania i wiecznych rozmów o zmarłej żonie :( Przepraszam ale ja wśród takich osób nie widzę nikogo rozsądnego :( Pozdrawiam i mimo wszystko innym życzę znalezienia tego rozsądnego :)

Dogadaj się z inna samotną mama i jedźcie razem na wakacje. Ja też mam 3 letnie dziecko i jestem z nim sama od zawsze. Dla mnie to nie problem pojechać gdzieś tylko z dzieckiem. Moje życie jest takie jakie jest i nie wstydzę się tego i nie mam problemu z powiedzeniem wszystkim jestem sama z dzieckiem.

Iceberg, to mam podobnie jak Ty. Każdy mi mówi ze pewnie mam mnostwo znajomych, ze tak swietnie sobie radze. Nawet rozwód miałam podobnie szybki, mój "cudowny" mąż przyznał sobie winę. Chciałabym mieć kogoś, kto nas naprawdę pokocha. Ale póki co trafiłam z deszczu pod rynnę i coraz częściej myślę, że nie po to się rozwodziłam żeby marnować w ten sposób mój czas. I coraz częściej myślę, że lepiej mi samej. Zresztą najważniejsze żeby dziecko polubiło nową bliską osobę, a to niełatwe i nie każdy zasługuje.

to bardzo ważne zeby dziecko też dobrze się czuło

hey zaglada tu ktos jeszcze

Jestem matką 13 latka. Jestem sama - nie mam prawie rodziny, ani znajomych mam dzieci w takim wieku.Tym bardziej, że mój syn nie jest do końca sprawny i zdrowy... Czuję się samotna - moje dziecko też z racji swojej choroby nie ma przyjaciół. Jesteśmy sami ze sobą... Na to, że ułoże sobie życie nie ma szans - kto chciałby się pakować w związek z kobietą z takim obciążeniem

Hey nie podchodz do tego aż tak pesymistycznie sprawy czasem na pozór są tak czarne . pośle wici do innych by zagladneli na ten topik napewno coś doradzą

maxx-66 nie produkuj sie za bardzo bo to pisze Czerdziecha co ma pecha vel Asterka10. no ale rob co chcesz i zobaczysz jak zacznie po tobie jezdzic jak po lysym koniu. :D

Ktoś tu nie ma wszystkich w domu.I klepki mu się obluzowały. Ale co doradzą max? Ludzie się boją osób chorych. Ostatnio usłyszałam od jednej z matek "ciesz się, jak będzie dorosły to dopiero będzie problem". I to prawda - do ludzi nie trafia, że ktoś jest inny, inaczej funkcjonuje, wolniej myśli, nie rozumie. Czeka mnie wegetowanie z dorosłym facetem, który nie będzie miał pracy i rentę 500 zł. Twoje dzieci kiedyś wyfruną .Założą rodziny, usamodzielnią się.Ja wciąż będę żyłą dla kogoś.

ty naprawde jesteś trolem . zaloguj się inaczej bedziesz ingnorowany a 40 też potrzebuje pomocy a wiec jak nie masz nic mądrego do gadania tylko obrażać to znikaj pa

ja was tylko ostrzezam przed 40sia :D jeszcze bedzie funny tutaj. a ja nie mam loginu skarbie. tu nie ma obowiazku logowania sie i moge se pisac gdzie mi sie zachce...

jednak potrafisz normalnie rozmawiać nie tylko trolować . dlaczego tyle złości jest w tobie nienawiści i pretensji do świata ? tu tez może byc miejsce dla ciebie o ile potraktujesz to powaznie . miedzy innymi opuściliśmy ten topik przez ludzi którzy nie chcieli pomóc tylko oczerniali czy wyzywali lub kłamali . ludzi potrafimy przejrzeć z czasem nawet tu . nie jesteś złą osobą tylko zranioną jak to zrozumiesz to porozmawiamy na spokojnie pozdrawiam

Max jesteś za dobrym i za normalnym człowiekiem by zrozumieć psychola. To coś jest chore i szkaradne , jak gremlin, ryba dwudyszna, czy robal - tak długo przebywało w ciemnościach, że skarlało i wykoślawiło się na maksa. To nie jest człowiek. To monstrum - do tego głupie.

jak zwykle o sobie piszesz poczwaro , ktora od 6 lat slonca nie widziala

Dlaczego 6? 250...mało jak na wampira przystało....

ales ty dowcipna :-O uuuj boki zrywac. napisalam poczwaro a nie wampisze. wampirem to ty jestes ale energetycznym.

http://j.gs/4Xlw tyle w temacie

zgubiłam się w tej Waszej dyskusji :) lato minęło na miłych wyjazdach głównie jednodniowych z moją Małą. Nie było tak źle i samotnie jak się spodziewałam - w ogóle widze że tak naprawde wszystko zależy od własnego podejścia - można się latami grzebać z rozczarowaniem w przeszłości a można po prostu zacząć żyć i uśmiechać się. Pozdrawiam wszystkich samotnych rodziców

iceberg 2014.10.06 Można a nawet powinno się :) Coś ostatnio nie mam czasu na forum ale miło ze jednak ktoś tu zagląda i nie umarł temat całkiem pozdrawiam

zaglada ktos ale chyba jednak nie zaczęsto, w każdym razie poki co u mnie niewiele sie zmienia chociaz jak juz wspomnialam wszystko zalezy od zmiany wlasnego podejscia. No wiec postanowilam nie zawracac sobie glowy tym gdzie i jak kogos poznac i zajelam sie swoimi sprawami, troche skoncentrowalam na pracy (co przynioslo niespodziewaną lepsza propozycje pracy) a jak juz skupialam sie na pracy to okazalo sie ze w miedzy czasie poznaje nowych ludzi. Nie poznalam potencjalnego partnera ale zyskalam kilku znajomych i to chyba najwazniejsze. A do Pani ktora ma dziecko z niepełnosprawnoscią - nie mysl o obciazeniu tylko o radosci i milosci jaka mozesz dziecku dac, wiem ze to sa bardzo trudne sprawy ale trzeba probowac

sorry za bledy i brak polskich liter ;)

""" samotni rodzice """" Czy ludzie są samotni czy nie to zależy wyłącznie od nich. Od tego jak wychowali swoje dzieci. Jeśli je mieli. Płacenie alimentów nie jest równoznaczne. A może być przeszkadzające. Posiadanie dzieci może wywoływać jeszcze większą samotność niż , gdyby się ich nie miało.

Nie wiem czy to mozliwe i czy w ogole mozna cos z tym zrobic no nie wiem juz 222 www.youtube.com/watch?v=EQJYNJEzX_Y

Samotność , to nie jest stan rozumu a uczuć.