Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

No właśnie ,zaglądam często,myślę,że częściej niż Wy.Bywa tak,że nie wiem,co napisać.Wtedy kombinuję,czy jesteście po drugiej stronie i myślicie to ,co ja. Pisałam Cheryll,ale nie wiem,czy przeglądałaś topik,mam zawsze otwartego maila kiedy siedzę przy kompie.Mailuję tylko z Wami,kiedyś przez chwilę jeszcze z kimś,ale to już przeszłość.Dla Was otwarte zawsze!

Wiem Gracha, pamiętam i dziękuję! Na pewno jeszcze skorzystam. Cieszę się, że pomogłaś dziś Cheryll. Ja też wierzę, że u Niej jeszcze wszystko się ułoży. I niech już jedzie na te wakacje :) A Ty Gracha kiedy się gdzieś wybierasz?

Nie wiem,czy pomogłam Cheryll,czy raczej rozmowa z mężem Ją uspokoiła,ważne,że jest 'światełko w tunelu". Mój wyjazd szykuje się w połowie sierpnia,właśnie uświadomiłam sobie,że to za dwa tygodnie...Zdawało mi się,że to bardzo odległe.Dzień przed moim powrotem przyjedzie mąż na urlop,muszę się jakoś dostroić... Pora na mnie ,jutro będę jak zwykle,syn chyba pracuje,więc komputer tylko dla mnie. Przytulam mocno!

Ok, nie zatrzymuję, bo Ty pewnie śpiąca jesteś...zresztą i ja wreszcie ziewam. Kolorowych Gracha i dziękuję, że jesteś!

To ja tu w drugiej połowie sierpnia zostaję sama :(

Witajcie Pierdziawki! Niente,nie zostaniesz sama.Ewelina wróci,nim my pojedziemy.

Ewelinka to młoda, zabiegana dziewczyna, która każdy dzień ma wypełniony po brzegi, także kafe to chyba odwiedza w biegu, podczas posiłku ;) Może Motylek wpadnie z nowymi rewelacjami? Przynajmniej ciekawie było ;)

Nie martw się,jeśli Motylek będzie zajęty,to może Gosiek zajrzy.... Możliwe,że będziemy,miały dostęp do komputera,a Cheryll czasem pisze z telefonu.

O! Od razu mi lżej ;)

Głowa do gory:) jak to mowią wciagnac duzo powietrza wypiąć piers i przed siebie! pogoda dzis idealna na jakies wyjscie, nawet na balkon czy sie przejsc, slonce zawsze pozytywnie nastraja;) Jestam tak prawie na miejscu bo sprzatam w koncu w pokoju, bede sie wtrącał czasem :P

No,to już wiem ,dlaczego zamknął drzwi na chwilę,kiedy wyszłam po papierosa,syn też z naszej bajki...

Hej Kochane Kobietki Tak Gracha pomoglas, jestes duzym wsparciem. Nie wiem co u Ciebie Niente i zdaje sobie sprawe ze czasem gadac sie nie chce, ale czasem dobrze cos z siebie wyrzucic, a i ja jestem dobrym sluchaczem. Nic sie nie martw nie zostawimy Cie sama, ja jade tylko na tydzien. A na jak dlugo Gracha Ty jedziesz? Bo cos mi sie wydaje ze w podobnym terminie :) Moj malucha nadal goraczkuje, zadnych inych objawow tylko 37,5 -38,5, mam nadzieje ze to trzydniowka i dzis ostatni dzien. A my niestety znowu sami bo maz zalatwia w ten weekend inne zobowiazania :(

Kobietki i mezczyzna ;)

Hej,Cheryll! Cieszę się,że na coś się przydałam.Wierzę,że będzie lepiej,a w czasie wyjazdu zapomnicie,że było oś nie tak. Dla Maluszka dużo zdrówka! Mój wyjazd-16-25.08,jeśli nie nastąpią kolejne zmiany.

Na razie maluch spi, ale chyba potem wezme go na krotki spacerek na dotlenienie, ile mozna kisic sie w domu? Ja jade 13-20, nie wierze w pechowego 13 i mam nadzieje ze samolot nie spadnia :D :D :D

Cheryl Maluszek Twój i dużo zdrówka! :) Gracha Panie G. ....a dobra, masz i ;) i odwiedzaj, odwiedzaj nas, stare pierdziawki koniecznie! :P

Spacer to dobry pomysł. Z moich obliczeń wynika,że Niente zostanie z naszą "Młódką"tylko cztery dni.Niente, słyszysz? Cheryll,ja też nie wierzę w przesądy.Tylko pamiętaj,nie otwieraj okien w samolocie! ;)

Niente dla Ciebie rowniez i duza dawka optymizmu!!! Gracha Nic sie nie martw Niente, ja mysle ze Gosiek czuwa :) i wpadnie zeby dotrzymac Ci towarzystwa, tym razem pewnie jako X man :D A co do okien to otwieram jak mi za duszno ;) a w samolocie czasem jest duszno :D

Co Wam powiem,to Wam powiem,ale Wam powiem! Nikt z tu obecnych nie czuje się rewelacyjnie,a popatrzcie,jak wygląda topik,kiedy się spotykam!

ups...

:P

ojojoj...spotkamY.

A ja tam wyżej Cheryll, napisałam przez jedno "l", wybacz! [kwiatek} :)

O masz!

Ja bym sie tez pisala przez jedno, ale ktos zgarnal nicka :b

No to uspokoiłyście mnie trochę Dziewczyny! Jesteście Wielkie! Oczywiście duchowo! :)

a,to peszek! :P

A,to już nie był peszek! Wzajemnie!

Właśnie syn podleczył mnie akupunkturą... google "Dzień świra' akupunktura.

hahahahahahaha super!!!! nie widzialam tego filmu!!!! zaraz lece i jak komp da rade to go sciagne na wieczor!! Dzieki Gracha i Tobie i Synowi.