Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DiamentowaNoc

Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

Polecane posty

Gość nowa gracha
To powyżej oczywiście dotyczyło mnie. Co Cię smuci Diamentowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Hej, co z Wami?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Ech......:( Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Niente? Cheryll? DiamentowaNoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Hej Dziewczyny, przeprowadzka była męcząca ale udało się w weekend, już wszystko rozpalowane, wczoraj cały dzień spędziliśmy w sklepach dokupujac rożne drobiazgii. Dziś już sami z maluchem wyskoczylismy na chwile do sklepu. Pogoda fatalna a tu człowiek miałby ochotę pozwiedzac. Teraz zrobiło się lepiej wiec jak synek się obudzi to może jeszcze gdzieś pójdziemy. Generalnie jestem zadowolona, domek jest super ze wszystkimi udogodnieniami, wiec jak coś zapraszam na parapetowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Cheryll-świetnie! Wszystkiego najlepszego w nowym domu! Czuję pozytywne wibracje.;) Niente, obecność zaliczona. Przyjdziesz do tablicy? Diamentowa, zaglądasz tu czasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super Cheryll! Podaj tylko datę, a z Grachą zjedziemy ;) Gracha, daruj mi dzisiaj, jestem nieprzygotowana :o;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Niente, masz usprawiedliwione. Ja też już gotowa do snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Do juterka. Przygotuj się do odpowiedzi.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cheryll, super! :) Miłej aklimatyzacji :D Dentysta uskuteczniony...twarz jak po napaści bandytów...a usta jak u Angeliny Joile po botoksie :P Dobranoc Wam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Śpijcie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Pobudka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Już nie śpię! Jutro przyjdą założyć neta wiec będę znów dostępna. Dziś u nas znów pogoda fatalna, ale i tak chyba wyskoczymy na krótki spacer. Nie mogę doczekać się poznać okolice.miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
No wiecie ja nawet bez normalnego neta jestem bardziej dostępna niż Wy. Byłam dziś na spacerze kupiłam śliczna lampe typu Tiffany na kominek a teraz śledzę nad komórka wędrując neta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Jestem dostępna, czekałam, aż ktoś się odezwie.:) Cheryll, widzę, że jesteś w żywiole, wyobrażam sobie Ciebie w akcji. Nawet przez moment nie wspomniałaś, że ciężko, przy takim ogromie pracy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Śpijcie dobrze, Niente, Cheryll i Angelina, ups...Diamentowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Dzień dobry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry!🖐️ Przepraszam za wczoraj. Wróciłam o 18-stej, ale byłam tak śpiąca (nie mam pojęcia dlaczego, ponieważ wydawało mi się, że wyspana jestem), że położyłam się i zasnęłam. Później musiałam wstać, by się umyć, przebrać i znowu lulu:). Dzisiaj wolne mam, uff!:) Ostatnimi czasy trochę Malutka daje popalić, bo chyba zaczynają zęby jej rosnąć :o, poza tym, na szczepieniu była i kolejny dzień taka niespokojna była. No i jeszcze ten cholerny deszcz i mżawka, przez który nie można było pójść z nią na spacer, ech! Cheryll, ale Ci fajnie:) Teraz, tak jak pisałyśmy Ci- nie masz czasu na kłótnie ;) Oby w nowym domku naprawdę wszystko Wam grało! :) Gracha, a co u Cię? Mam nadzieję, że wieczorkiem zjawisz się na ciut dłużej? A Ty Diamentowa, pewnie nauka, nauka, nauka :) Jak to mawiali? - "Ucz się, ucz, bo nauki to potęgi klucz!" ;) Aaaaa, Cheryll, buziaka przesyłam Twojemu Maluszkowi! Toż dzisiaj mamy Dzień Chłopaka! :) Gracha, a Twojemu pozdrowionka ;)...co byś się niepotrzebnie nie nerwowała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Hej, dziękuje w imieniu chłopaka. Kurcze i u nas zabki idą te z tylu. Noc mieliśmy straszna do 3 bez spania, dziecko się wymeczylo. Dziś ciąg dalszy, teraz może sobie trochę odespi a ja czekam na faceta od tv i neta. A za oknem chlodniej ale piękne niebieskie niebo i slonko. Jak się szybko uwiniemy ze wszystkim to spacer murowany. A Ty Ninte z dzidzia siedzisz już sama? I jeszcze musze się pichwalic ze wczoraj wykonczylismy sypialnie, salon tez już prawie i domek zaczyna wyglądać jak dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, no, no, Cheryll, bo zacznę zazdrościć ;) Super! Naprawdę cieszę się, że u Ciebie radość wreszcie zagościła i oby jak najdłużej:) U nas kolejny, deszczowy dzień :o A z malutką zostawałam już kilka razy sama, po 4-5 h, także nie mam żadnych obaw:) Pewnie dlatego, że w końcu już kiedyś to sama przerabiałam i mam zupełnie inne podejście do niemowlaka niż 11 lat temu :). Naprawdę to wesołe dziecko, ale jak wiadomo- prawa natury są takie, a nie inne i czasem coś musi poprzeszkadzać w sielance (zęby :o). Zabieram ją sama na spacerki i jakoś nie denerwuję się, że jest chwilowy płacz przy zakładaniu kombinezonu, no i znienawidzonej przez dzieci- czapki :). No i jeszcze jeden mankament- trzecie piętro i brak windy :) No, ale akurat to, jak dla mojego tyłka na plus ;) Także nie wiedziałam sama o swoich pokładach cierpliwości, zwłaszcza, że do tej pory twierdziłam iż nie przepadam za małymi dziećmi. Owszem, sytuacja mnie trochę zmusiła, ale wiem, ze jeśli nie dawałabym rady, to nie mogłabym ani dziecka męczyć swoją osobą, ani siebie i musiałabym zrezygnować, a tak- jestem zadowolona:) Wypłatę pierwszą dostałam:) Przyjaciółka powiedziała, ze coś źle ją zrozumiałam i zapłaciła mi normalnie, tak, jakbym na cały etat już pracowała, także bardzo miło mnie zaskoczyła:) A jej mąż natomiast, chce wykombinować tak, żeby mnie legalnie zatrudnić, także...Bogu dziękuję za Maluszka, no i za przyjaciółkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
No to super wiadomość z tym zatrudnieniem. Ale jak Ty sobie radzisz z wozkim i 3 pietrem??? U nas nawet wszystkie autobusy są niskopodlogowe, wszędzie podjazdy. W Londynie gorzej szczególnie przy metrze dlatego nigdy nie zdecydowałam się na samotna podróż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W jednej klatce mieszka 8 rodzin. Oczywiście domofon jest, a wózek stoi na półpiętrze, między parterem, a pierwszym piętrem, także nie ma z tym problemu. Sąsiadom nie przeszkadza. Drugi wózek jest w domu:) Taki domowy, do usypiania Małej:) Kiedy kupowali 2 lata temu to mieszkanie, nie mieli zielonego pojęcia, że jeszcze nowy lokator do nich zawita, dlatego nie robili problemu z 3 piętra, ha, ha! Można jednak do wszystkiego się przyzwyczaić. Co do tych podjazdów i autobusów, to i u nas już też wiele udogodnień jest (oczywiście daleko nam jeszcze do Zachodu), no, ale czasem i tak trzeba się gdzieś trochę pomęczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Mam juz internet, tv i telefon z ktorego nie korzystamy. Jak dzwoni to wiadomo pomylka :D Niestety maluch czuje sie naprawde kiepsko, do zebow doszlo przeziebienie. Polozylam go spac, nie wiem co z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cheryll, jak tam Synek, przespał się trochę i lepiej? A Ty Gracha strajkujesz dzisiaj? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Witajcie! Ależ skąd, nie strajkuję.:) Nie wyrabiam się na zakrętach. Wyszłam z domu 6.30, wróciłam 19.30, tak prawie codziennie. Jak nie gdzieś tam, to w domu coś się dzieje. Dziękuję za życzenia dla chłopaka, On również dziękuje. Widzę,że u Was dużo dobrego, pomijając ząbki i przeziębienie maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Dziwne, naskrobałam się i wcięło mój wpis. zaraz powtórzę, mąż się odezwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×