Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DiamentowaNoc

Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

Polecane posty

Gość nowa gracha
Jednak pokazał się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
A wraz ze mną kolejna tyrada męża...:O Słucham, słucham, słucham...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A następnie padniesz ze zmęczenia...oby sny tylko "ciężkie" nie były :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Oj, tak się nakręcił, że wrzeszczy bez sensu...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
A tak chciałam z Wami pobyć, pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Opowiem Wam dowcip...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Idzie chłop do sąsiada pożyczyć siekierę, po drodze prowadzi monolog; To bardzo dobry sąsiad, na pewno pożyczy....pożyczy, przecież nie odmówi...no, dlaczego miałby nie pożyczyć...no, chyba, że nie chciałby pożyczyć...w sumie może odmówić...może nie pożyczyć...chyba nie pożyczy...raczej nie pożyczy...na pewno nie pożyczy, skąpiec jeden...nie ma mowy, nie pożyczy drań wredny...kawał łotra... Dochodzi do drzwi sąsiada, puka. Otwierającemu drzwi sąsiadowi wrzeszczy w twarz: w d... sobie wsadź tą siekierę! To jakby o kimś kogo teraz słucham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Po "rozmowie". Niente, jesteś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Oj, to dobrze. Jakoś mijamy się ostatnio. Liczę na sobotę albo niedzielę. Będzie opcja "pogaduchy"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli sobota, to wieczorkiem, tzn. 19, 20, ponieważ wyjątkowo idę do pracy. Mąż z synem przyjaciółki wyjeżdżają na tydzień, tak więc trochę jej mama będzie pomagać, no i ja. Chodzi tu głównie o psa :D. Nie zostawi niemowlaka samego i nie pójdzie z psem, zwłaszcza, że mała prawie nie sypia w dzień. Tak, czy siak, w niedzielę będę "dostępna" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Miejmy nadzieję, że się "zgramy". Teoretycznie będę zupełnie wolna.:) Teraz, zgodnie z Twoimi przewidywaniami padam. Dobranocka!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja spadam, bo mimo wolnego, jutrzejszego dnia, rano muszę wstać by wyszykować dziecko do szkoły :o Kolorowych snów, no i do następnego "spotkania"!:)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
:)Dzień dobry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Hej, juz wczoraj nie zagladalam, bo dziecko bylo bardzo marudne. Dzis podobnie, katar leje sie z nosa, wytrzec nie ma jak, goraczka no i zeby :( Nocka byla ciezka a od 5 brak snu totalny. Tak wiec siedzimy w domu i sie kutujemy, zreszta i tak pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
kurujemy tam mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny!🖐️ Oj, to masz przerąbane Cheryll, no i Maluszek też. Katar męczący jest dla dorosłego, a co mówić dla takiego Malucha, który nie rozumie czemu jest mu źle :o. No i jeszcze zęby :o. Oby jak najszybciej katar minął, choć jak wiemy, leczony trwa tydzień, nie leczony 7 dni :o Zdróweczka dla Synka!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Dzieki, na szczescie na razie goraczki nie ma, moze wrocic na noc, zeby tez chyba lepiej. Najgorszy katar i ta paskudna pogoda. Ale nie mam co narzekac w PL w gorach juz sniezy :( A Tobie Niente zapowiada sie pracowity weekend z dzidzia. My z maluchem zostajemy sami i tez przez to troche mam kiepski nastroj. Oj dobrze bylo by miec taka Niente i tutaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci Cheryll, że nadrobiłyśmy z przyjaciółką sporo zaległości, zwłaszcza na spacerkach z małą. Ona śpi, a my gadamy o przeszłości, teraźniejszości, przyszłości. Wiadomo, że na co dzień, każdy ma swoje zajęcia, tak więc widywałyśmy się raz na kilka miesięcy, ostatnimi czasy. Prędzej gadałyśmy przez neta, ale to nie to samo. Piwo razem piłyśmy rok temu i kiedy rozmawiałyśmy o małych dzieciach, razem krzyknęłyśmy:-"Bleeeeeeeeeee!" :D a tu taka niespodzianka:D Życie jednak jest pełne niespodzianek. Człowiek uczy się ciągle czegoś nowego i NIGDY nie wolno się zapierać :) Mam nadzieję Cheryll, że szybko się tam zaaklimatyzujesz i znajdziesz jakąś bratnią, realną duszę ;) wirtualne masz ;) Zresztą, kto wie? Może i w "realu" będzie nam dane się kiedyś spotkać?:D...a może w Leclercu? ;) Wysłałam Tobie i Graszce na maila tantrę. Brat mi przysłał. Takie mądre przesłanie, żaden łańcuszek, bo tego akurat sama nie trawię. Będziesz miała chwilkę to poczytaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Dzieki Niente, przecytalam, bardzo fajna sprawa. Szczegolnie spodobalo mi sie o zamknietych oczach i zaufaniu oraz malzenstwie z osoba z ktora dobrze sie rozmawia..... to bardzo pouczajace :D A co do mojej tu samotnosci na obczyznie to czuje sie troche rozdwojona. Z jednej strony chcialabym nadal obracac sie w srodowisku Polakow, jednak co kraj to kraj i pewnych rzeczy nie da sie przetlumaczyc. Z drugiej strony chyba juz czas pojsc naprzod i zaczac 'w pelni' zyc zyciem na obczyznie. Oczywiscie jedno nie wyklucza drugiego, a mimo to czuje sie jakos wewnetrznie rozdarta. A co do naszego spotkania to Leclerc jak najbardziej :D moze ta kafejka co serwuje szaremki :D???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo, nie byłam tam! Więc miejscówkę już mamy;) Co do Twojego "rozdarcia", to myślę, że ten stan w końcu przejdzie. Przejdzie z chwilą, gdy Synek będzie coraz starszy, będzie częściej "nawijał" po angielsku. Pójdzie do przedszkola, szkoły, koledzy, koleżanki- Anglicy i przywykniesz do tego, że Twój dom i Twoje miejsce na Ziemi jest właśnie tam, nie tu. Co nie znaczy, że zapomnisz o swoich korzeniach ;). Ciesz się, że jesteś tam, gdzie jesteś i obyście wreszcie razem(Ty i mąż) zaznali wiele szczęścia i miłości, bo tak naprawdę to nieważne gdzie jesteśmy, ważne z kim jesteśmy i czy jesteśmy szczęśliwi :) Amen! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
...bo tam dom Twój, gdzie serce Twoje. Dopiero teraz Amen.;) Niente, dziękuję za maila.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Pięknie powiedziane Dziewczyny, szczęście i dom są tam gdzie serce. Zajrzalam na chwilke życzyć miłej nocki, ja tez padam po ostatnich ciężkich nicości, ale jeszcze jednym okiem oglądam CSI. Może tez oglądacie czasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...czasem oglądamy;)...ale dzisiaj znowu godzina 22-ga, a ja ziewam jak oszalała. Oj babcia się ze mnie robi ;) Dobranoc Dziewczyny! Kolorowych snów i do jutra!:)🖐️))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
Miłej soboty! Padłam, dziewczyny, padłam. Tylko na chwilkę ok.19.00.....już się obudziłam....prawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×