Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ????

17 latek w odwiedzinach

Polecane posty

Gość ????

Możecie mi powiedzieć co myślicie na temat wizyt u tatusia 17 latka?? Mój mąż regularnie co dwa tygodnie jedzie 150 km żeby przywieść na weekend swojego 17 letniego syna. A ten siedzi u nas i marudzi. wszystko mu nie pasuje. Mamy 2 swoich małych dzieciaczków i wtedy też nigdzie nie możemy wyjechać czy wyjść bo nie mamy za wiele kasy a on jest nauczony że zawsze trzeba mu coś kupić bo inaczej się nie rusza z domu. a jak mu powiedział żeby przyjeżdzał do nas pks em to go wyśmiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rertertertete
co?? tak zescieduzego konia nauczyli ze siejezdzi po niego 150km? boze, co on do pksu wsiasc nie umie? jesli mu zalezy na spotakniach z ojcem to raz dwa powinien sie nauczyc i przyjezdzc pociagiem lub pksem,ale wiesz... jak tatus doopke przewiezie to jest zadarmo aza bilet trzeba wydac. po co wogole maz po niego jezdzi skoro zle mu u was? nie lepiej dac sobie spokoj z gnojem i nie utrudniac zycia sobie ani jemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????
przywozi też 12 latka. a w ogóle to mówi że on chce. ale jedzenie mu nie smakuje wyspać się nie może (my wstajemy o 6 rano) ten młodszy bez starszego nie przyjedzie. Do tego oboje przez cały weekend siedzą przed komputerami. ja wiem że wiedziałam co brałam ale myślałam że prawie pełnoletni człowiek to wolał będzie z dziewczyną weekend spędzić a nie u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqqwwwwwwwwwwws
prawie pełnoletni człowiek to wolał będzie z dziewczyną weekend spędzić a nie u nas. to masz pecha pchlo.;) ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba bylo nie pakować
się z żonatego i dzieciatego. A skoro chciałaś, to powinnaś zamknąć się i traktować chłopca z całym szacunkeim. A twoje "dzieciaczki" to pewnie aniołki, prawda? I one ci nie zawadzaja? Nie podoba się to spadaj z tymi swoimi "dzieciaczkami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakkubabogutakBógkubie
"Mamy 2 swoich małych dzieciaczków " a on ma swoje dzieci i powinien z nimi spędzac czas . Jedzenie nie smakuje,bo źle gotujesz ! Wyspac się nie może, powinnaś swoje dzieci uciszyc żeby nie budziły przyrodnich braci . Mam nadzieje,że jeszcze dostaniesz po dupie za to,że wzięłaś sobie faceta który ma zobowiązania wobec własnych dzieci. Nie zapominaj o tym że nie tylko twoje dzieci się liczą . A swoją drogą,sporo dzieci do podziałau majątku będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech sam przyjezdza
Maz ma nowa rodzine ! Niech mamusia synka przywozi jak na taka niezaradna dupe go wychowala......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona dzieciatego
Mój mąż też ma syna w wieku 17lat. Mieszkamy o 400km od niego. Młody chciałby przyjeżdżać sam ale matka mu na to nie pozwala bo "on jeszcze za mały"! Też na początku (5 lat temu) marudził, że jedzonko jest BEE. To powiedziałam, że jeść nie musi! Ale nie dostał nic słodkiego. Ten "bunt" trwał do następnego obiadu. Ale usiedliśmy z nim i porozmawialiśmy co mu smakuje, co lubi. Niestety każdy inaczej gotuje. Ja też nie lubię obiadków teściowej bo są bez smaku. Takie jest życie - pełne kompromisów! Fakt, że dzieciaki szybko przyzwyczajają się do wygody. Ale też duży wpływ ma postawa matki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona dzieciatego
Aa i do tych pań co uważają, że nie powinna się brać za dzieciatego! Kochane moje skoro uważacie, że rozwodnik z dzieckiem nie ma prawa do szczęścia to wam powiem jedno to też was dotyczy. Idąc waszym tokiem rozumowania: matki decydujące się wychowywać dzieci powinny się nim zajmować! Nie możecie się z nikim umawiać, bo musicie wieczorami pilnować dzieci, przecież same nie mogą zostać. To samo tyczy się dłuższych wyjazdów! Nie możecie mieć nowego partnera bo przecież ten egoista odciąga matkę od dzieci! No i przecież taka matka spotykająca się z kimś wydaje kasę na tego pana. A ten pan to "szmata" bo "kradnie" dziecku pieniądze! I nie zapomnijcie! Też musicie na nie łożyć! Dla mnie KAŻDY MA PRAWO DO MIŁOŚCI I SZCZĘŚCIA! Tylko trzeba mieć trochę rozumu aby przy tym nikogo nie skrzywdzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
A ja mam pytanie, kto Ci kazal zabierac ojca dzieciom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????
a kto powiedział że zabrałam? może nie mieszkał z nimi kilka ładnych lat. Może to ich mamusia pozbyła się tatusisa a jak się okazało że sobie życie ułożył to zrobi wszystko żeby je uprzykrzyć. Bo niestety w moim przypadku na zachowanie działanie i myślenie tych dzieci ma cholerny wpływ "mamusia". To kochana cudowna która według większości z was jest pokrzywdzoną biedną kobietą. tylko nas nie stać na żadne wczasy i czekolada jest jedna na tyle osób ile w danej chwili jest w domu a ona jeździ po egiptach i takie tam a na ten czas dzieci do ciotek babć i pretensje że tatuś nie weźmie ich na miesiąc wakacji. A pytam się was czy powinna w tym miesiącu zrzec się alimentów??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????
Czemu wy zawsze uważacie że winna jest ta druga żona?? Np. żona męża bije mają dzieci on się z nią rozchodzi ma nową rodzinę a żona nastawia dzieci przeciw. Przeciw niemu jego rodzinie. Może mi powiedzie że to też jej wina?? A co do jedzenia to wyobraźcie sobie że jednego razu coś komuś bardzo smakuje a przy kolejnej wizycie okazuje się że tego nienawidzą. Może to też wina nowej żony?? A może tego niedobrego niewiernego ojca??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesiateśka
Nikt nie Twierdzi ,że winna jest druga żona :D czasem winna jest trzecia żona ;) Poczekaj jak Twój mąż się z tobą rozwiedzie, też będziesz chciała żeby przyjeżdzał po wasze dzieci . Twoje dzieci też będą jego kolejnej żonie marudziły że im coś nie smaluje. I nie zazdrosc jej że jeździ do egiptu .Ty masz co chciałaś, nikt ci tego faceta na siłę nie wpychał,mogłaś poszukac dla siebie wolnego faceta bez zobowiązań. A tak musisz miec świadomosc,że jego dzieci będą zawsze obecne w jego życiu .Jeszcze troche i będzie dziadkiem a to oznacza że swój czas podzieli między swoje dzieci a wnuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
doklanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????
jak mnie zostawi to będę wiedziała co robić żeby nikogo nie krzywdzić to raz a po dwa wychodzenie z założenia że jak po rozwodzie to rozwiedzie się kolejny raz to trochę głupie myślenie. a na pewno płytkie. wczasów nie zazdroszczę ona ma wczasy ja szczęśliwą rodzinę i kochającego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????
i jeszcze jedno mądrale co do wczasów... Tatuś który jedzie ze swoją nową rodziną na wczasy i nie zabiera dzieci z pierwszego małżeństwa to cham drań egoista i co tam komu ślina na język przyniesie. A mamusia która jedzie na ekskluzywne wczasy ze swoim nowym partnerem nie zabierając ze sobą dzieci to ma prawo do szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesiateśka
"ona ma wczasy ja szczęśliwą rodzinę i kochającego męża." I jedną czekoladę do podziału :D:D Zazdrościsz jej nie sądziłaś,że tak będzie ! Myślałaś odszedł od rodziny to będziesz go miała tylko dla siebie ! Ale ci te jej wyjazdy męczą :D Ona ma dzieci na codzień więc chyba też ma prawo wypocząc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????
jasne. pewnie jesteś jedną z tych żonek co to dzieci przeszkadzają ale alimenty się bierze lekką rączką. a martwić się nie musisz ja na wczasy nie jeżdże ale do znajomych nad moje kochane polskie może tak. możesz wierzyć lub nie ale nie zazdroszczę jej tego. raczej ona zazdrości mnie ale ty tego nie zrozumiesz. a moje dzieci potrafią powiedzieć dziękuję za kostkę czekolady a jego za całą nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????
a i żeby nie było on też to widzi i dziękuje mi że potrafię dawać miłość i dobrze wychowywać dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesiateśka
:D:D:D nie jestem taką debilką żeby brac sobie za męza faceta z przeszłością . Zrozum kobieto,że alimenty są na dzieci więc czemu ona miałaby z nich rezygnowac ? tylko po to aby twoje dzieci miały więcej ? żartujesz chyba :D Jak się domyślam te alimenty nie są wysokie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????
no i jesteś w błędzie są wysokie i na siebie też sobie bierze. czy był mąż winny nie tylko nie chciał się z nią w sądzie szarpać. a jeszcze jedno ja też mam dzieci na codzień i nigdy nie podrzucam ich nikomu i nie wyjeżdżam na dwa tygodnie. no tak ale ja jestem drugą żoną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja nie mam nic do drugich zon ale ty chyba jednak zazdroscisz:P Powinnas szanowac syna twojego meza i jesli chce spac to powinnas uciszyc swoje dzieci, jesli cos mu nie smakuje to sie zapytaj co lubi. Ale wiem juz gdzie cie boli- alimenty na zone:D jesli twoj maz nie byl winny ale placi jej alimenty to zwykla pierdola z niego i nie dziwie sie ze macie jedna czekolade do podzialu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesiateśka
Jakos mnie nie przekonujesz. Ja sądze,że jest winny tego,że jego małżeństwo się rozpadło,bo pojawiłaś się Ty. To że ty masz dzieci na codzień i nikomu ich nie podrzucasz to Twoja sprawa, ty masz męża ! ona nie,bo jej zabrałaś. Jego dzieci powinny byc traktwane na równi z waszymi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jednaaaaaa
a w życiu:) wcale nie musisz traktować ich na równi ojciec powinien, ale ja bym na to nie pozwoliła:) no cóż moje dzieci są dla mnie ważniejsze, niż dzieci innej kobiety nawet jesli pochodzą od tego samego samca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co przeszlosc
burzy wasza sielanke? najlepiej to jakby maz nie dbal i nie chcial kontaktu z cudzymi bachorami (czyt, nie twoimi) nie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????
To moj ostatni wpis bo niestety wypowiadają się kobiety które totalnie nie maja na ten temat nic do powiedzenia. Skoro nie macie takiej ani podobnej sytuacji to musicie mieć straszni nudne życie prywatne że w tak piękny dzien siedzicie przed komputerem. (żeby nie było ja mam laptopik na dworze i bawię się z moimi dzieciaczkami). Mój mąż poznał mnie już po rozwodzie :) Co do kontaktów to uważam że powinny być. sama proponowałam mu cotygodniowe wypady na pizze kręgle kino wtedy jest tylko z nimi i ma czas dla nich. ale niestety ich mamusia ma potrzeby wolnych weekendów. Uparcie twierdzę że są byłe żony i byłe żony. Pokłon dla tych normalnych co wiedzą że po rozwodzie każdy ma swoje życie, dla tych co ważne jest dla nich też zdanie dziecka i ich dobro. bo nie jestem pewna czy dobre dla dziecka jest siedzenie z kimś kogo się nie lubi. A te co uwielbiają żyć życiem innych cóż... te wpisują mądrości na kafe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfghhdfhfhd
tesiateśka jak to autorka zabrala meza? komu? wrozka jestes? mzoe oni sie poznali 5 lat po ich rozwodzie. nie bierzesz takiej mozliwosci pod uwge? widzisz przeciez ze jego dzieci to juz konie sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"żeby nie było ja mam laptopik na dworze i bawię się z moimi dzieciaczkami" :D ja tez mam laptopik i siedze na balkonie, pochwalimy sie czyms jeszcze? Moze masz telewizorek plazemkowy, zawieszony na drzewie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktoś mi wyjasni
niestety tak to już jest :d z czasem sie zmieni, ważne bys pogadala z mężem i ustalcie jakies zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feliks dobrowolski
Tak na serio autorko masz żal do tego 17 latka który odwiedza ojca ze względu na 12 letniego brata. On tak naprawdę poświęca się i swój czas byleby jego młodszy brat miał należyty kontakt z ojcem. Nie wierze aby było dla niego przyjemnością patrzec na ciebie i wasze ryczące dzieci, jesc potrawy które mu nie smakują . Jesteś zła, bo gdyby nie on miałabyś to rodzeństwo z głowy a mężusia tylko dla własnych dzieci . Nie musisz kochac jego dzieci ale powinnaś je szanowac tak jak chciałabyś by twoje dzieci szanowała kolejna żona twojego męża .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×