Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Odrzygęba

Dlaczego uważające się za najmądrzejsze na siecie kobiety (mądrzejsze nawet od

Polecane posty

Nie mam wątpliwości, że fajna z Niej kobietka. :) Z tym, że Lusia jest lekko kapryśna. Może uznać, że nie nadaję się na Jej kompana do spacerów. Jak mogę się Jej przypodobać? Doradź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, skąd wiedziałeś? Wklejałam nawet swego czasu. :) Niemniej z przyjemnością raz jeszcze się zasłucham. lalala..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrównanie w przyziemieniu
??? Luśka nie byłaby kobieta, gdyby nie była kapryśna. :) Kapryśność, to jeden z atrybutów kobiecości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrównanie w przyziemieniu
A jak się z nią skolegować nie mam zamiaru doradzać. Jeśli zechcecie, same sobie poradzicie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrównanie w przyziemieniu
(O tak! Luśka to sobie "Klika jak gdyby nigdy nic". :-) Dobre sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atrybut kobiecości. Czy bez tego atrybutu, kobieta już nie jest kobiecą? Czego ja się tutaj dowiaduję. Autor? Czy słuchałeś kiedykolwiek tego o? Nie mogę przeżyć, tak cudownie śpiewa kobieta. http://www.youtube.com/watch?v=1Qv1JC4Da8I&feature=related Lusia, Ty się nie martw Naszym plotkowaniem o Tobie. To dla Twojego dobra. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrównanie w przyziemieniu
Potwierdzam: zasadniczym problemem Luśki jest przybranie na wadze o minimum 20. kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potwierdzam: zasadniczym problemem Luśki jest przybranie na wadze o minimum 20. kilogramów. Czy to jest sprawdzone? Mógłbym to wykorzystać w chwili gniewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OdrzygębaTy,
Luśka, jesteś przede wszystkim, za chuda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałem o swoim potencjalnym gniewie na Ciebie, w chwili słabości, a nie o "niegniewalności". No i wiedza taka może mi się przydać w chwili niechybnej konfrontacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze, nie jestem za chuda. Po drugie - Cichobab, Ty wydajesz się mieć niezły potencjał na mojego praktykanta z tą skłonnością do zawiłości. Tylko co ja wtedy powiem Ike, jeżeli udałoby mi się Ciebie jej podebrać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odrzygęba
Bez urazy, Luśka, ale mało widać wiesz o postrzeganiu figury kobiety przez męskie oczy. Jesteś za chuda i koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odrzygęba
Tak jest! Po pierwsze, drugie i trzecie! Luśka von Windsor jest po prostu za chuda. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odrzygęba
O ile dobrze kojarzę, Luśka, Ty jesteś jasnowłosa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyt - to jest słowo kluczowe, dzięki któremu (oczywiscie z podkreśleniem Twojego autorstwa) będzie wiadomo, że wszystko jest w sam raz z jasnością włosów ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po drugie - Cichobab, Ty wydajesz się mieć niezły potencjał na mojego praktykanta z tą skłonnością do zawiłości. Tylko co ja wtedy powiem Ike, jeżeli udałoby mi się Ciebie jej podebrać?? Właśnie konfrontacja jest niechybna dlatego, że umieściłaś mnie w relacji uczeń-mistrzyni, ja zaś bym się najchętniej odnalazł w układzie płochliwa białogłowa-nadobny rycerz w szkarłatnej zbroi i stąd mój zdecydowany sprzeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"w układzie płochliwa białogłowa-nadobny rycerz w szkarłatnej zbroi i stąd mój zdecydowany sprzeciw." Ale żeby sie od razu gniewać?? Nie lepiej pobawić się w kotka i myszkę? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale żeby sie od razu gniewać?? Tylko że nie mówiłem o "gniewaniu się", bo pogniewać to się można na psiapsiółkę z ławki za to, że np. nie chciała pożyczyć ołówka, a o "Gniewie". Takim przez wielkie "G". By ustalić jaka to różnica posłużę się przykładem Autora tego wątku. Odrzygęba, kierowany głęboką miłością do polszczyzny najwyraźniej nie potrafi pogodzić się z językową dezynwolturą niektórych forumowiczek (oczywiście tych uważających się za mądrzejszych od samych feministek) i stąd jego głęboka "Rozpacz". Różnica między "Gniewem", a "gniewaniem się" jest mniej więcej taka, jak między "Rozpaczą", którą ocieka pierwszy post Odrzygęby, a "rozpaczą" po złamaniu paznokcia. PS. Nie wiem czy wyraziłem się jasno. PS2. ... ale dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry den! A kolega czym się kieruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×