Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmora czapowa

Czapka - zmora polskich niemowląt

Polecane posty

Gość zmora czapowa

Dlaczego rodzice z uporem maniaka zakładają dzieciom w taki upał czapki? Biedaczki pocą się i czerwienieją, ale czapa musi być! Zdajecie sobie sprawę, że przegrzewanie dziecka prowadzi do zmian w mózgu? Rozumiem czapkę dla ochrony przed zimnem czy słońcem, ale w wózku dziecko jest już osłonięte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftgyhjnbv
bo u nas panuje przekonanie,ze uszy muszą byc zakryte,bo przewieje:P głupota ludzka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alanka1980
a skąd wiesz że się czerwienią i pocą?? dotykalaś ich karku żeby to wiedzieć????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftgyhjnbv
akurat zgodzę się z autorką:to widac,nie tzreba dotykać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie problem
niech kazda matka ubiera tak jak chce ciagle tylko pierdolicie o tych czapach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chirurgia plastyczna,czemu nie
hehe pamietam moja mama mówila ze ją połozna w opieprzła ze czapki w domu to nie trzeba, w domu! :D przewrazliwienie i tyle... acha i rady ciotek klotek bo jeszcze dzieciaka przewieje ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, po co je zakładają. ja zdjęłam czapkę w tamtym roku w kwietniu (syn miał 5 miesięcy) i nie nosił jej do listopada (raz w październiku jak śnieg spadł to założyłam, ale i tak szybko ją zdjął). w tym roku praktycznie od marca czapy nie ma. jak tylko temp powyżej 10 stopni jest to bez czapki biega, jak jest słońce ale temp niższa to też zdejmuję, a jak mocno wieje to kaptur zakładam i już :) teraz nosi chustkę żeby przed słońcem chronić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie zmiany w mozgu?
ale pierdolisz kobieto jak potluczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie zmiany w mozgu?
mała_agatka- mowa o niemowlaka, twoj do nich nie nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauważ że rok temu był niemowlakiem i pisałam o czasach od 5 miesiąca. a 5 miesięczne dziecko to niemowlak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmora czapowa
http://parenting.pl/portal/teksty/jak-ubierac-male-dziecko Kiedy powinnam zakładać dziecku czapkę? Powierzchnia głowy małego dziecka, stanowiąca znacznie większą część powierzchni ciała niż u dzieci starszych i dorosłych, odgrywa istotną rolę w wymianie cieplnej i regulacji temperatury ciała małego dziecka. Pamiętaj, że: * w pomieszczeniu o optymalnej temperaturze małe dziecko, także donoszony noworodek, nie musi nosić czapki, * przed wyjściem na spacer w zimne lub chłodne dni trzeba założyć maluchowi czapkę, aby go chronić go przed utratą ciepła i wychłodzeniem, * w gorące dni należy założyć dziecku cienką czapkę lub chustkę, ale tylko jeśli będzie bezpośrednio narażone na słońce (jeżeli dziecko będzie przebywać w cieniu, czapka może utrudnić eliminację ciepła przez skórę głowy i doprowadzić do przegrzania, dlatego nie należy jej zakładać) http://ebobas.pl/artykuly/czytaj/104/pielegnacja/niebezpieczne-przegrzewanie http://www.dzieci.org.pl/pap/nauka/20001123201613.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaa jasneeeeeee
tobie chyba mama zakładała w lato wełnianą czapę , bo ci sie mózg przegrzał właśnie... Co cie to obchodzi ? Niemowlak powinien mieć czapeczkę cienką , a jak mamusie zakładaja kilkulatkom czapki z daszkiem , typu bejbolówka ? One sa grube przecież , to im sie głowa nie poci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmora czapowa
a dlaczego noworodka? Miałam na myśli niemowlaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę mam Ci to tłumaczyć? Niemowlak może już chodzić, znacznie rusza się już w wózku, więc dlatego powinno się nakładać mu czapkę, by nie dostało udaru słonecznego, bądź nie spiekło zbytnio głowy czy karku. Wiadomo czapki są różne i można dograć odpowiednią do pory roku. wiesz już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Czapki to swoja droga, ale jak uzasadnic zakladanie rajstop w taka pogode jak dzis? Do nawiedzonych spolecznikow nie naleze ale jak widze takie bobo w rajstopach, w tych koszmarnych czapkach, ktore tylko na polskiech bazarach mozna kupic - daszek, nauszniki, wiazanko to mam ochote jego mame tak przystroic i niech sama sie przekona jak to przyjemnie miec grube rajstopy na nogach przy upale a kask na drugim koncu ciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od razu wiedzialam
dokładnie, przekazywanie z pokolenia na pokolenie pewnych nawyków...i nie chodzi tylko o czapki, ale w ogóle o cały ubiór dziecka, żal mi tych dziecin, które się duszą w tych kilku warstwach ubrań...wydaje mi się, że nie chodzi o chustę czy kapelusik chroniący przed słońcem, a naciągnięte prawie, że na oczy grube bawełniane czapy prawda autorko? ja mojej 8miesięcznej zakładam tylko kapelusik (chroniący przed słońcem), bo nie lubi kiedy buda od wózka jest opuszczona i w ogóle się wychyla, więc i tak nie jest w cieniu...a przykład mojej znajomej z dzisiaj, pytam w co ubiera dziecko na spacer (jest letnia pogoda), a ona: spodenki,cienkie rajstopki,body na krótki,bluzeczka na długi lub krótki:o, obowiązkowo czapa...natomiast moja: bluzeczka na krótki,spodenki krótkie,chusta i the end! najgorzej jest przegrzać dziecko! moja jest zahartowana, nigdy mi nie zachorowała, a tamten zgrzany do czerwoności maluch ciągle coś łapie...moi rodzice czy teściowa (są po 40stce) próbowali mi wkręcać różne metody wychowawcze, ale ja i tak robię tak jak instynkt mi podpowiada...córka od dawna jest w domu tylko w body na krótki i skarpetkach, bo mam cieplutko, na co mój ojciec, Boooże nie jest jej za zimno! chora będzie! i tak ze wszystkim jest:o a teściowa to już w ogóle ewenement, pozwoliła sobie robić mi uwagi na temat ubioru mojego dziecka przy kilku znajomych jak ją spotkałam na ulicy:o ale ja mam to w dupie! moje dziecko, moja sprawa! teraz śmiga bez skarpetek, bo zaczyna raczkować i nie widzę, by było jej źle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do głowy mi nawet nie przyszło, że ktos może ubrać dziś dziecko w gruba czapkę! A jeszcze rajstopki???? Stąd takie moje zdziwienie tym tematem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od razu wiedzialam
G.I. Jane, no widzisz, jest multum takich matek, a mi aż żal jak patrzę na te spocone dzieciny (to widać, nie trzeba sprawdzać karku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ynka
fakt że niektórzy przesadzają z ubiorem dzieci..myślać ze skoro niemowlę to trzeba ubrać o 1-2 warstwy więcej niż my nosimy a to bzdura..ja kiedy urodziłam 3 lata temu w wakacje nie ubierałam zadnych bucików tylko cieniutka czapeczka z dziurkami i śpiochy na body z krótkim rękawem...kiedy syn miał 9 miesięcy i robiło się ciepło to czapeczka z daszkiem a jak słońca nie było to bez daszku..body spodenki no i nóżki i stópki gołe niech odpoczną dziecku..przewcież jeszcze nie chodził..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
G I Jane chyba uprościłaś te rozgraniczenie noworodka od niemowlaka. Noworodkiem jest dziecko do 28 doby życia, potem to już niemowlak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ynka
ja jak mieszkałam jeszcze z teściową to ona ubierała sweterek i skarpetki i zawineła w rozek..zawsze po drodze na spacer powoli zdejmowałam mu warstwy...az w końcu jej powiedziałam jak kiedyś poszłą z małym na spacer ze sie przegrzał i cały spocony ..gakt obraziłą sie ale za każdym nastepnym razem jak chciała wyjść z małym to pytała co ubrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ynka
przepraszam za błędy ale tak szybko piszę ze nie zobaczyłam by poprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od razu wiedzialam
ynka- ah te teściowe! zmora młodych matek: moja była na tyle bezczelna, że zaczęła mi przy znajomych gadać czy małej nie za zimno, że będzie chora, że chyba za cienko ją ubieram etc:o...a był przyjemny letni wiaterek, ciepłowiosenna pogoda, mała miała body na krótki, tunikę na długi, rajstopki, kapelusik i było jej akurat...na następny dzień słyszałam jak gadała mojemu mężowi przez tel , że mała marudna (ząbki jej idą), bo się zaziębiła...durna baba...i za każdym razem jak przyłazi w odwiedziny musi wtrącić swoje, że mojej córce za zimno:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ynka
u nas to jeszcz że mąż jej potrafił powiedzieć ze zimno nie jest ana dworzu ciepło....syn miał już 7- był luty-marzec a było na dorze już cieplej a ona nie raz kładłą dziecku jako okrycie poduszkę npo masakra..a jak lekko wiało tak jak dziś to narzekała że wieje i zebysmy nie wychodzili a jak mąż mówił że nie ejst zimno to zaraz ze bedzie chory.... no i tak ani razu nam nie chorował...był jakiś czas ze ja załątwiałam ważne papiery co zajęło ok2 tyg i prosiłam ją by brała syna na dwór chociaż na chwile to ani razu z nim nie wyszłą a to bo zimno a to że wieje a znowu ze pada ...nieraz jej tłumaczyłąm że jak się boi to niech załozy okrycie foliowe i po sprawie..no i syn zachorował...bo za długo był kiszony w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ułaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahaha
ynka- sorry ale wariatka staroświecka i tyle to babsko:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ynka
nie jest złą tesciową ale co do wychowywania dziecka to nerwy zjadłam przez nią....były chore sytuacje bo nie chciała zajmować się małym kiedy chcielismy z meżęm wyjść na 2 godz zawsze mówiłą '''chcieliście dziecka to teraz się nim zajmujcie''' w zimę jak wychodziliśmy na spacer to krzyczałą że o której to się do domu wraca z dzieckiem ze po nocy a była 18-19.00 godz, a to tylko dlatego że na dworze już ciemno było...takze sytuacja doprowadziłą że się wyprowadzilismy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihugasa
xxxxxxyyy "...jak widze takie bobo w rajstopach, w tych koszmarnych czapkach, ktore tylko na polskiech bazarach mozna kupic - daszek, nauszniki, wiazanko..." :D:D:D:D Zgadza sie, masz racje. Te koszmarne czapy mozna tylko w PL kupic :D Nigdzie na zachodzie takiego czegos nie dostanie sie bo tam nikt nie zaklada na upaly czapek dzieciom :D Czapke zaklada sie jak jest zimno a latem jak sa upaly to jakas chusteczke lub czapeczke delikatna i przewiewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ynka
ale wiecie w boże ciało byliśmy u tesciowej i się mało nie uśmiałam...\ syn spał z babcią bo chciał na dole a my z mężem na piętrze...a w tym dniu było ciepło...no i schodzimy z męzem na dół śniadanie jemy kawę i tak za ok 2godz syn chce siusiu ja go rozbieram a on rajstopy i skarpetki ma pod spodniami...ale mało tego za 2 godz chcę wyjść z synem i go przebieram a co mnie dziwi ze z góry ściągam mu 3 warstwy...( bluzka na krótki rękaw, bluzka na długi rękaw i sweter )no nic ubrałam go po swojemu a jak wyszliśmy to z mężem się tak śmielismy ze prawie 3 letnie dziecko a ubrane jakby chłodna jesień była...no ale nic tesciowej nie mówiłam aby nie obraziła się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×