Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja ci dam popalić

Przyjaciółka mnie cmoknęła w tyłek :( Chamsko!

Polecane posty

Gość ja ci dam popalić

To już drugi raz gdy się tak stało. Z pierwszą znajomością 3 lata wcześnie było tak samo. Teraz, gdy skończyłam liceum z moją nową (właściwie byłą już przyjaciółką) tez się rozstałam. Miałam nadzieję, że pójdziemy razem na studia, miałyśmy wspólne plany, ale okazało się że to zwykła gadka szmatka :O Ja jestem ze wsi, ale mam się dobrze, zawsze jestem zadbana i porządnie ubrana. Ona natomiast jest z miasta i przez to uważa że jest lepsza;/ Zawsze jak z nią gadałam to mówiła: nie wiesz jak to jest mieszkać w mieście w bloku, albo chodzić z kumplami wieczorami po ulicach. Jak chciałam się z nią ostatnio umówić, to palnęła zwykłe ok. 2 dni potem( oczywiście znowu ja pierwsza musiałam zagadać) powiedziała, że jest już umówiona i nie ma czasu. A przecież umawiała się ze mną ;/ Jeszcze jakieś 2 m-ce temu rozumiałyśmy się bez słów, ale jak widać ta "przyjaźń" zakończyła się wraz z wyjściem ze szkoły :O To przykre. A ona za wszystko obwinia to, że mieszkam na wsi i nie wychodzę do ludzi. Jednym słowem uznała że jestem nudna;/ Tylko jakoś zapomniała o tym, że ona sama mieszkała dawniej na wsi. Życzę Wam abyście nigdy nie poznali takich ludzi jak ja, bo to bardzo dotyka;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amsterdam moscow berlin
Rozumiem cię niestety :O Ja byłam zawszę tą gorszą, bo moja dawna przyjaciółka miała inną przyjaciółkę z którą znała się od dziecka. Ja też byłam tą szkolną. Pamiętam nawet jak raz trafiłam do szpitala, to chciała mnie odwiedzić, płakała przez telefon- tak się martwiła. A teraz jak się czasem zobaczymy na ulicy to jest zwykłe cześć, nawet już bez serdecznego uśmiechu... Nie wiem jak można być kimś takim fałszywym. ZWŁASZCZA, ŻE NIE DOSZŁO DO KŁÓTNI! Zupełnie tak jakby się wypaliła świeczka i the end. Na szczęście teraz jak studiuje to mam masę znajomych, nie wiem czy na stałe, ale mogę na nich polegać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam w bloku i nigdzie
nie chodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tecia666
Niestety mnie też to spotkało... tyle że nasze historie różnią się ty że ja i moja niby była przyjaciólka jestesmy z jednej wsi... chodzilysmy razem do szkoly. pod koniec gimnazjum sie zakumplowalysmy bo wczesniej to tylko "czesc" i tyle... potem pozlysmy do innych szkol w dwoch innych miastach, ja do liceum a ona do technikum... ale po szkole codziennie sie spotykalysmy, cale wakacje razem imprezowalysmy itp, tylko ze w moim przypadku wydaje mi sie ze poroznil nas jej chlopak, na poczatku tego roku zaczela mnie wkurwiac... tez umawiala sie, potem dzwonie a ona mi ze nie ma czasu itp, goscie a to a to tamto.... Powiedzailam STOP! KONIEC TEGO przestalam juz jej sie narzucac.... teraz zyje "miloscia" jest po prostu zaslepiona i kolezanki jej nie potrzebne... teraz to tylko widuje ja jak sie gdzies przypadkowo spotkamy sklep itp, ale odwracam glowe i udaje ze jej nie widze... zasłuzyla na to bo obrzydliwie mnie oszukala.. lecz ja niestety dopiero po pol roku ale lepiej pozno niz wcale dowiedzialam sie prawdy//... teraz to kompletnie ja zlewma i tyle.. mam zaufanych znajomych z ktorymi sie trzymam i jest ok, a ona no trudno tak wybrała "wielka dama" pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joltrrrr
"nie wiesz jak to jest mieszkać w mieście w bloku, albo chodzić z kumplami wieczorami po ulicach." zwyczajnie stwierdzila fakt. mnie to zawsze u tych ze wsi wkurwia, ze kazde moje slowo odbieraja jako przechwalke. jak sie taka jedna dodzwonic nie mogla to jej powiedziałam, ze zasiegu nie mialam, bo jechałam metrem. i co uslyszalam w odpowiedzi "juz sie tak nie przechwalaj, ze mieszkasz w warszawie" 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci dam popalić
co do "wielkiej damy" to moja eks friend uznała się za guru mądrości życiowej. Kiedyś często jej się pytałam: "co robić?" I ona zaczęła to odwracać przeciwko mnie, np ona ma teraz chłopaka który jej nie szanuje, raz nawet prawie ją zgwałcił bo ona się broniła, nie chciała, ale mu wybaczyła. Przyłazi pod jej drzwi i zasypia pijany i obszczany do rana, bo ona mu nie otwiera. Rozstają się i powracają. Mówiłam jej: zostaw tego drania! za co ty go kochasz? A ona: nie kocha się za coś, a poza tym najpierw ty się zakochaj porządnie to pogadamy... Zarzucała mi że nie znam się na życiu i na miłości bo nie miałam nigdy chłopaka tak na poważnie A niech spada na drzewo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhaa :P
no to rzeczywiście niesamowity powód do przechwałek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mahuniowytaboret
Nie przejmuj się jak się odślepi :) co prędzej czy pózniej nastąpi to na pewno sobie o tobie przypomni tak to już z ludzmi na wiosnę bywa a odślepianie najczęściej bywa bolesne to przyleci do ciebie po pocieszanie a ty ją wtedy odcmokniesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amsterdam moscow berlin
co do przechwalania to często tak jest a ci ze wsi nie są wieśniakami jak to nazywasz joltrrr :O nie obrażaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widać to nie była przyjaciółka, tez mam w klasie takie dziewczyny, myslą ze na wsi to mieszkaja gorsi. wszystkie uważaja sie za księzniczki, A TY sie nie martw napewno znajdziesz inna, której bedzie na Tobie zalezało. głowa do góry;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vantario macchiato
tak jest z ludźmi. ja miałam podobnie tyle że bardzo to przeżyłam. mam już 25 lat. 2 lata temu jeszcze miałam przyjaciółkę. Przez całę studia przebrnęłyśmy razem. Miałyśmy pokój w akademiku, imprezy, wspólne wakacje. Nie było na nas mocnych, nawet faceci nie byli ważniejsi od naszej "siostrzanej przyjaźni". 5 lat razem to nie byle co. Pomyślałam: na studiach ludzie są poważniejsi, już nie będzie czegoś takiego jak wcześniej w gimnazjum itd... I pomyliłam się. Zaczęłam siebie obwiniać, że to może moja wina, że we mnie coś siedzi co nie pozwala na stałe znajomości... Niestety..bardzo to przeżyłam, bo ona po prostu wyjechała z miasta po otrzymaniu tytułu magistra i do tej pory nie mam z nią żadnego kontaktu. Zmieniła numer, nie wiem co się z nią dzieje :( Przykre to było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulkaaaaaa
mieszkanie w m3 w bloczysku - hahaha tez mi powod do przechwalania dziwne bo mi w liceum to wlasnie wszystkie kumpele zazdroscily mieszkania na wsi, wieczne grile, posiadowki, nocowanie, opalanie w lecie - wszystko zawsze u mnie na wsi a jak sie jeszcze okazalo ze moi wiejscy kumple sa calkiem fajne chlopaki to juz psiapsiolki sie na wiec przeprowadzily :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania kaniec lat 21
Ja miałam przyjaciółkę starszą o 3 lata, ale nie robiło to nam różnicy. Rok temu jeszcze obiecywałyśmy sobie że zostanę druhną na jej ślubie, będę chrzestną dla jej dziecka... a tu co? nie rozumiem ludzi;/ najwidoczniej przyjaciółmi jest albo ktoś z naszej rodziny, albo ktoś z kim się znamy od kołyski... a reszta jest sztuczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tecia666
co do wielkiej damy to ona naprawde sie tak zachowuje.... ostatnio stwierdzila w rozmowie z nasza wspolna znakjoma ze jestem zazdrosna...! hee zeby jeszcze bylo o co .. o chlopaka co procz niej rucha 10 innych??? żalosna jest i tyle .. mysli ze jest wazna, nie wiadomo kim jest... jej problem , moze kiedys zrozumie, poki co mysle jak sie odegrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci dam popalić
tak moja była też mi zazdrościła że mogę posiedzieć w ogródku na leżaku, że w nocy mam spokój na ulicy (bo ja nie mieszkam na wsi z kurami i świnkami). Tutaj są domki jednorodzinne, tak jak na przedmieściach. Ona jest taką trochę lumpiarą, nagrywa piosenki hip-hopowe, mówiła mi zawsze: ty to nie znasz rzeczywistości miejskiej, nie wiesz jak to jest, a jest ciężko, mieszkanie w chuj małe itd, itd... A jednak czuła się z tym lepsza, myślała że podkreślając to jak ciężko ma z chłopakiem i rodzicami wie więcej o życiu, że jak wychodzi z chłopasami z bloku i jeździ z nimi po pijaku samochodem to jest fajna... kiedyś komentowałam to: aha, fajnie, to dobrze że policji nie było itd... dziś bym jej powiedziała że to wszystko było żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tecia666
wydaje mi sie ze po poprostu sie chwaliła.... tylko nie wiem czym?? ze siedziala jak jakas patologia przed blokiem z piwem??.. to rzeczywiscie bylo zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci dam popalić
no ona prowadzi taki styl, tzn nie pije tylko jej koledzy. Raz mnie wzięli na przejażdżkę po mieście to myślałam że nie wrócę żywa. Robili drifty, zrywy, jechali 120 po samym mieście. A ona do mnie: boisz się? haha ja to już się przyzwyczaiłam haha...;/ lol za to lepiej się uczyła ode mnie, ale co z tego...jak widać mądrość ta nie dotarła do głowy na stałe, bo nie wie jak postępować z ludźmi... a niby ona taka "życiowa" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amsterdam moscow berlin
ta moja to myślała że jest mi niezbędna, że bez niej nie poradzę sobie w życiu, ale pomyliła się. Zawsze mówiła mi: "zejdź na ziemię" ,gdy mówiłam jej o planach na życie, studiach,karierze. A ja lubiłam marzyć i uważam, że dzięki temu mogę daleko zajść bo dążę do celu. A ona niech gnije w tym swoim mieście ze swoją przyjaciółką z klatki obok :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tecia666
tak bywa ... ja tylko zaluje tego ze poswiecilam jej tyle czasu i ze wychodzilam z nia na spotkanie do cjhlopakow (bywalo ze chodzila z 2 naraz) chyba tylko o to jej chodzilo... i chce sie odegrac tylko nie wiem jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabawni jestescie
alez sie utworzylo kolo wzajemnej adoracji, wspolczuje Wam tak okrutnego zycia ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joltrrrr
amsterdam moscow berlin co do przechwalania to często tak jest a ci ze wsi nie są wieśniakami jak to nazywasz joltrrr nie obrażaj potwierdzasz tylko moją teorie. gdzie ja kogoś nazwałam wieśniakiem? no pokaż.. bo ja tylko napisałam, że ludzie ze wsi (to cos obrazliwego?) i już sie uruchomiły uprzedzacze, ze jak z warszawy to napewno tych ze wsi mam za "wiesniakow" jeszcze jest mi to wciskane w usta, chociaz tego nie powiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×