Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katis

Przyjęcie w restauracji, brak tańców- myślicie, że goście będą marudzić?

Polecane posty

Bierzemy skromny ślub cywilny i robimy małe przyjęcie dla najbliższej rodziny w restauracji, łącznie około 30 osób. Myślicie, że takie przyjęcie ma szansę się udać bez zespołu, bez tańców?? Ślub bierzemy o 17, około 18 będziemy w restauracji, jeszcze nie wiem jak długo tam pobędziemy, bo to zależy od gości. Tańców nie będzie po pierwsze z braku miejsca, chociaż ten problem dałoby się usunąć, a po drugie, bo Panna Młoda nienawidzi tańczyć:P A wiem, że musiałabym tańczyć z Panem Młodym, z podchmielonym wujkiem czy teściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Wydaje mi sie ze jesli organizujesz przyjecie w restauracji, bardziej kameralnie na 30 osob to chyba zapraszasz najblizszych, sprawdzonych i wiesz czego oni oczekuja, a oni wiedza czego Ty. Wystarczy jakas muzyczka w tle bez tancow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym wolałabym jednak się trochę poruszać. Taka posiadówka nie jest dla mnie interesująca. Z takich imprez rodzinnych urywamy się bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cjhxfhsdfh
jak najbardziej za

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czym tu sie przejmowac
to jest twój ślub a twoi goście powinni być wdzięczny że ich wogule zaprosilaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie takie nasiadówki na dłuższą metę są nudnawe. max 3 godzinki to wytrzymuje, potem juz mam dosć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjd;ioad
moim zdaniem muzyka w tle powinna byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będą marudzic , ja byłam
na takim slubie, osób było nawet mniej 15-20 i nikt nie marudził. Tylko , ze taki typ wesela był spowodowany tym , iz wesele odbywało się w czasie wielkiego postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katis\
Muzyka w tle na pewno będzie. Tańce też by mogły być, bo sale są dwie, moglibyśmy siedzieć na dużej, z małej usunęłoby się stoły i krzesła i byłoby miejsce, ale no właśnie... ja nie chcę tańczyć. Wiem, że pod tym względem jestem egoistką, ale niczego tak nienawidzę jak tańców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będą marudzic , ja byłam
aha no i w mojej sytuacji był jeszcze ogródek na tyłach restauracji. Wiec można było się wyjsc przewietrzyc, posiedziec na słoncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvdadsfg
o kurcze raz moglabys sie poswiecic bo jakby nie bylo ślub jest dla was a wesele zwykle dla gosci dla mnie taakie siedzenie za stołem to porazka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
U mnie się sprawdziło :-) Było bardzo wesoło i nie za długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się wyzbądź na tyle swojego egoizmu żeby inni byli zadowoleni. Wy odtańczycie sobie pierwszy taniec a potem już róbcie jak uważacie. Szczególnie ze jak piszesz są ku temu warunki lokalowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będą marudzic , ja byłam
u mnie wszyscy byli zadowoleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna wprost napisała
że nienawidzi tańczyć, więc nie zmuszajcie jej, zeby się poswięcała dla gości (czyj to dzień?? jej czy ciotek??) i tańcowała. Jeśli usunie krzesla z sąsiedniej sali i będzie muzyka, to kto zechce, pójdzie sobie potańczyć. Aha - tez miałam przyjęcie bez tańców. Nie był nudno, wręcz przeciwnie - super atmosfera, mnóstwo śmiechu, mogliśmy porozmawiac z każdym z gości bez pośpiechu, nie czuliśmy się spięci czy przytłoczeni obowiązkiem hasania, oczepiania pierwszego tańczenia etc. Było SUPER, naturalnie i bez zadęcia. Goście nie narzekali. W ramach anegdotki - jaka jedyna osoba stwierdziła że nie przyjdzie na beztańcowe przyjęcie mojej koleżanki??? trzynastolatek, kuzynek Panny Młodej ;) oznajmił mamusi, która była zaproszona na to przyjęcie, że "on by na takie nie poszedł, bo bez tańców i na kilka godzin to się JEGO ZADANIEM NIE OPŁACA". Jak widać, wesela preferowane są głównie przez dzieciaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr. Evil
wesele bez tańców ale z alkoholem i tak jest o niebo lepsze niż z tańcami ale bez alkoholu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
sorry, ale wesele bez tańców jest po prostu nudne. Przecież nikt Ci nie każe tańczyć, ale czemu zabraniasz gościom? Nie wiem, ja się z takich "nasiadówek" też zmywam po 3-4godzinach. Ileż można siedzieć i gadać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można siedziec na tyle długo
na ile będziesz miał do dyspozycji ciekawe termaty i fajnych rozmówców :) a jeśli bez alkoholu i wywijania źle się bawisz, to ;) chyba predyspozycji ku konwersacji w Tobie brak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
a gdzie ja napisałam, że źle się bawię bez alkoholu???? Już nie dorabiaj. Uważam po prostu, że posiedzieć i pogadać można na każdje innej uroczystości rodzinnej. A wesele jest od tego, że świętowac, bawić się, cieszyć szczęściem młodych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak świętowanie i cieszenie
to od razu musowo wywijasy na parkiecie, bez tego szczęścia Młodych nie odczuje się wystarczająco wyraziście i nie będzie się go "dzieliło" ??? chi chi chi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
e tam, czepiasz się autorko na siłę, żeby samej sobie udowodnic, że będzie dobra zabawa na Twoim weselu. Ja mam takie zdanie jak napisałam: z "wesel" typu Twojego po prostu po 3-4 godzinach wychodzę, bo wieje nudą. Naprawdę ciężko jest siedzieć na tyłku i gadać o bzdetach. Nie pasuje mi to do wesela i już. Dołóż do tego, że pewnie będzie alkohol to ludzie po prostu z nudów mogą się upić- jednak tańcząc, bawiąc się człowiek trochę spala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmmnbvf
beda marudzic na 100% moze jak masz ludzi na poziomie to nie dadza nic poznac po sobie i moze na weselu nie beda o tym rozmawiuac ale pozniej pojada po tobie jak tylko mogą - gwarantuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmmnbvf
by tym z poziomu najbardziej brakuje wiejskich zabaw:D predzej do ludzi ze wsi bedzie to jakas atrakcja niz dla tych paniusiowatych:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co zapraszasz takich
ludzi z ktorymi nie lubisz tanczyc? rozumiem obiad dla 10 osob moze sie odbyc bez tancow ale 30 osob to juz male przyjecie. ja chodze na wesela po to zeby sie pobawic z innymi, do restauracji moge sobie wyskoczyc w kazdej chwili i bez okazji, dla mnie twoja impreza bylaby nudna i urwalabym sie pewnie przed deserem :P a co do podchmielonych wujkow - w retauracji bedziesz wodke serwowac? dla mnie to troche obciach, postaw wino, bardziej pasuje do restauracyjnego klimatu i nikt sie nim nie narabie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeastem na nie!!!!!
ktoś wyżej napisał żebyś nie przejmowała się gośćmi bo to jest twój dzień. No pięknie! Dla mnie najważniejsi w tym dniu byli właśnie goście aby się wybawili za wszystkie czasy a po wszystkim by mówili że świetna impreza była. Pogadać nad talerzem bez tańców można na imieninach u ciotki. Po takim siedzącym przyjęciu goście mogą gadać że się wykosztowali na ciuchy, dojazd, kwiaty i koperty (prezenty) a ty im w zamian zafundowałaś kilku-godzinne płaszczenie tyłka na twardym stołku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez slub
pojedz na obiad, po obiedzie deser a potem do domu. jak calosc zajmie max 2 godziny to nikt nawet nie zdazy zapytac o tance :) dla mnie dluzsza posiadowka z okazji wesela bez tanca ktory jest istotnym elementem takiego przyjecia jest troche dziwna. ale jak zalatwisz sprawe ze bedzie tylko obiad i do domu to czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i znowu najazd tych
którzy bredzą że "ślub dla Modych, a potem to już mają dbać o RODZINĘ", czyli trzeba im dac 7 obiadów, morze alkoholu, grajków z parapetem i dyskietką, "Majteczki w kropeczki" i sprośne zabawy, bo inaczej to im się nie opłaca gajera z szafy wyciągać i kwiatów kupowac... żenua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Autorko to jest Twoj dzien!!!!!! Chcesz go spedzic w gronie rodziny, zapraszasz ich, ale na Twoich prawach. Jesli ciotka chce potanczyc to niech idzie na dancing. Nie daj sie zmanierowac przez kogos, bo potem bedziesz sobie plula w brode ze uleglas. Ty w tym dni i Twoj maz jestescie najwazniejsi. Nie sluchaj tych bredni o egoizmie (swoja droga to strasznie glupi przyklad) zrob po swojemu i badz szczesliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×