Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dwanascie_KG

Zmiany na lepsze . Dieta MŻ + Sport . Zapraszam !

Polecane posty

Witam Wszystkim .. Nazywam się Julia , mam 17 lat i pochodzę z okolic Wrocławia . Z nadwagą mam problemy od bardzo dawna , osiem lat temu miałam wypadek , czego skutkiem było uszkodzenie kręgosłupa . Przez co nie mogłam ćwiczyć , ani nadwyrężać się . Kilka miesięcy uczęszczałam na rehabilitacje, teraz gdy mój stan już się unormował , a kręgosłup jest już w lepszym stanie mogę pozwolić sobie na sport . Chciałabym ważyć 12 kilogramów mniej i wiem że to jest możliwe . Nie chcę wyglądać jak kościotrup , ponieważ uważam , że każda kobieta powinna być kształtna, kobieca . Mimo wszystko , to że zamierzam ograniczyć ( od pewnego czasu już ograniczałam) słodycze , pieczywo białe , płatki kukurydziane i inne grzechy będzie dla mnie dużym wyzwaniem . Ale wierze w siebie i wiem ,że dam radę . Moim zamiarem jest prowadzenie diety smacznej , zdrowej i pełnej korzyści dla mojego organizmu :) Postanowiłam zaprzyjaźnić się z Tabelą Kalorii . Każdego dnia wieczorem będę pisała sobie tak jakby " jadłospis " którego będę się ściśle trzymać następnego dnia ! Oto jest mój plan : przez 5 tygodni chciałabym schudnąć ok . 6- 7 kg . Później trochę wolniej ... a do końca sierpnia stracić całe zapraszam !! Mam nadzieje , że ktoś z was przyłączy się do mnie ! zapraszam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Środa ( 9 czerwca 2010 r ) śniadanie ( 7:00 ) - Kanapka : pół grahamki z dżemem + herbata II śniadanie ( 9:40 ) - obrana marchew + woda III śniadanie ( 11:40 ) serek danio + wafel ryżowy obiad (14:30) - mała porcja obiadu + marchew kolacja (18:00) - kanapka z szynką , sałatą i pomidorem Przed każdym posiłkiem szklanka wody . przed 3 głównymi posiłkami błonnik .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli bedziesz sie trzymac takiej diety tpu :pol grachamki na snadanie- to moze i schodniesz ( o ile wczesniej nie nabawisz sie roblemow zdrowotnych), ale po diecie przyyjesz drugie tyle , bo organizm bedzie lapal wszystko i odkladal na gorsze dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dietę układał mi dietetyk .. ale dziękuję ;) schudnę dla tego , że będę mniej jadła . i na pewno nie pobiegnę do fast foodu , nie lubię jeść hamburgerów , bardzo rzadko kiedy jadłam . Na czekoladę jestem uczulona ;) a smażone mięso jest dla mnie za słone . Zazwyczaj jadłam płatki kukurydziane , które zamienię na owsiane.. zamiast podgryzać banany wole zjeść marchewkę ;) to są takie inne zmiany . Ja jadłam mało i tylko dwa razy dziennie . a teraz będę jeść mniej i częściej . Moim największym grzechem były lody , które jadłam zazwyczaj latem i to bardzo często ;) Ruch to jest podstawa , na obiad zazwyczaj jadłam warzywa i mięso z kurczaka ( pierś to moje ulubione :) ! ) A tak na marginesie , człowiek potrzebuje wszystkiego . Grahamka zawiera sporo żelaza , który zapobiega anemii.. a pół grahamki to 129 kcal spale to idąc do szkoły ;) . Mogę równie dobrze zjeść wafel ryżowy , który ma zaledwie 34 kcal , ale skoro mam ochotę na grahamkę , to czemu mam jej nie zjeść? żeby mi się śniła po nocach ? i tak w końcu bym ją zjadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podstawa to duuzo plynow , niegazowanych i nie slodzonych oczywiscie:) poza tym kolacje bialkowe!!!!!! i masz za male przerwy w posilkach i za male porcje( w sensie odzywczym tez) zycze Ci zeby Ci sie udalo ale szczerze mowiac nie daje za to glowy ze przy takiej diecie sie to uda. mam doswiadczenie- w ciagu 3 mcy schudlam 8 kg. przy takiej diecie jak Twoja schudniesz wiecej ale jak wspominalam efekt jojo murowany i wyglad skory bedzie marny- za szybkie tempo chudniecia. wszystkiego dobrego, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno nie mam zamiaru się katować ani nic . pije 3 litry dziennie ;) wody niegazowanej ;) w każdym bądź razie dziękuje. Chciałabym schudnąć poprostu 12 kg . wydaje mi się to racjonalne w 3 miesiące , może to trwać dłużej tylko żebym dobrze się czuła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie , dzisiejszy dzień przebiegł pomyślnie ;) zjadłam tylko dwa batoniki zbożowe do tego , ale nie jadłam serka ;) niedawno wróciłam ze spacerku .. Mam nadzieje , że ktoś się przyłączy ; )! Czwartek : śniadanie ( 7:00) -Kanapka : grahamka/ chleb z serkiem (dowolnym) + herbata II śniadanie ( 9:40) -wafelek zbożowy III śniadanie (11:40) - Kanapka: grahamka z jajkiem , sałatą , pomidorem , ogórkiem . obiad (15:30 ) - mała porcja obiadu . podwieczorek (16:30) - banan kolacja (18:00) - płatki owsiane z zimnym lub ciepłym mlekiem . (można dodać kilka truskawek, lub innych owoców , prócz banana) :) to do jutra , życzę kolorowych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, chętnie się przyłacze bo mam do zrzucenia 7 kg (170cm 67 kg:O), ale jak bedzie 5 kg to też bedzie pięknie. Tez ograniczam żarcie i eliminuje niezdrowe jedzenie. :) Do tego ćwiczenia na brzuch a6w, na uda ćwiczenia z agrafka i przynajmniej 3 razy w tygodniu intensywniejszy ruch- rolki, bieganie lub rower. Jak narazie siedze w pracy do 15nastej, mam butle wody niegazowanej. Mysle, ze w koncu się uda, tymbardziej, że mam mobilizację 24.07 wesele i potem w sierpniu wczasy a bikini trzeba się jakoś prezentować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj :) miło mi , że się do mnie przyłączyłaś - razem lepiej . wesele , to świetna motywacja ;) ja chce sie lepiej czuć i nie wstydzić się np . swojego brzucha ,czy ud.. ;) ja tak do sierpnia chciałabym zrzucić no z 5 kg ;) dziś zjadłam sobie loda.. a obiad dopiero gdzies z godzine temu .. ;) i zjem jeszcze troche kolacji ;) i sie przejde na spacer. a6w zacznę sobie też ale dopiero od jutra :) poniewaz jakoś tak nie mam czasu.. a jutro , już będe miała luzy i czas na więcej rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja już po spacerku : ) Piątek : śniadanie (7:00) - grahamka z dżemem i herbatą . II śniadanie ( 9:40) - kanapka z warzywami i z serkiem III śniadanie ( 11:40) - serek danio + pół bułki przekąska ( 15:00) - jedna gałka sorbetu ( ... ) obiadokolacja ( 17:00) - mała porcja obiadu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaChatNoir
Ja tez sie przylacze. Odchudzac sie zaczelam jakies 3tyg temu. Na poczatku chodzilam duzo na silownie i ograniczalam jedzenie, ale nic nie schudlam(tzn waga sie nie zmienila, tylko wszedzie powyskakiwaly mi miesnie, no ale poszlam rozmiar w dol, wiec sie ciesze). Teraz niestety nie moge chodzic na silownie, przynajmniej przez pewien czas, bo jestem chora:( ale staram sie nie opychac i nie jesc slodyczy. Zobaczymy jak bedzie dzialac. Napisze jutro ile waze, bo dokladnie nie wiem, jak zaczelam diete 3tyg temu to bylo 75kg( ztym ze bylam zaraz przed okresem, czyli napompowana woda). Mam nadzieje uda mi sie zrzucic pare kilogramow, wymarzona waga to ok 65. Trzeba byc dobrej mysli:) Mam jeszcze 4 tyg przed soba, bo potem wraca narzeczony z wakacji i chce mu zrobic niespodzianke:) Dzisiaj zjadlam: snidanie:kawa z mlekiem, szklanka jogurtu z 2 polowkami moreli z puszki II snidanie: pol szklanki jogurtu i mala garsc rodzynek przekaska: 2 ciastka(niestety!) obiad: 2ibulka, kawalek ogorka, 3 liscie salaty, sojowy sos do spaghetti deser(jesli mozna to tak nazwac, ale musze miec cos chcoiaz troche slodkiego po obiedzie) kawa zbozowa z 1/4 szklanki mleka Poza tym przez caly dzien herbata z cytryna(to na przeziebienie) ale bez cukru. Nie mam pojecia ile to wszystko moglo miec kalorii, ale na pewno duzo mniej niz zazwyczaj jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaChatNoir
Sprawdzilam wage: 72kg. To juz duzy sukces dla mnie i duza zacheta zeby dalej sie starac. Poki co jadlam sniadanie: owsianke z rodzynkami i wypilam kawe z mlekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka23...................
Mogę się przyłączyć? Ważę niby 63 kg, ale brzuch mam ogromny, uda nie wspomnę, bo tyję tylko tam... Zgroza... Od dzisiaj codziennie pilates lub joga, czasem rowerek, a dieta? Coś pomiędzy proteinową a dietą Atkinsa, dopasowaną do możliwości portfela i czasowych. Muszę się wziąć za siebie, bo w nic nie wchodzę... Ważyłam kiedyś 53 kg, przybyło mi równe 10, ale już z 58 byłoby super. To jak, mobilizujemy się? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też dziś sprawdziłam .. ważę : 66 kg , dietę co prawda zaczełam już wcześniej ( dwa tyg . temu) uważam to za duży sukces już !:) nie mów ,że ciastka to coś złego . ja jak mam ochote na coś słodkiego to jem ,ale nie rzucam się na byle co.. długo szukałam i znalazłam ;P takie ciasteczka- batoniki w biedronce , są tak słodkie i mało kaloryczne w miare , że heh :P po dwóch gryzach już mnie zemby bolą ;)! dziś u mnie wszystko dobrze.. pocwicze wieczorem , a za niedługo idę pograć w siatkę . na obiad zjadłam talerz barszczu czerwonego , i jest mi tak gorąco że to jest masakra... jak tam u Was ? Witam wszystkie nowe PAnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sie przyłaczam:P jestem jolka mam 19 lat:P 171cm. wzrostu waga 60 kg. Cel 55kg.;D i dam rade startuje od poniedziałku zaczynam biegac 2 razy dziennie rano i wieczorem plus cwiczenie w domu + dieta 1000 kcal DAM RADE DAM RADE DAM RADE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co mniej zrec to tez nie jest rozwiazanie owszem trzeba sobie opduscic ale jesli ktos ma na mysli mniej zrec i je 3 posiłki dziennie ale takiie jak np. sniadanie majonez swiza jasna byłeczka i nie wadomo co na tej bulce potem obiad schabowy tłusciutki i kolacje tez ładna sobie zje to jaki to ma sens?? zaden zaden zaden!!!! jeszcze przytyje mu sie przy tym a jak by przeszedł na diete 1000 kcal i jadł 5 posiłków dziennie "MAŁYCH" przez ktore nie odkłada sie zaden tłuszcz to schudniesz choc by niewiadomo co. Ja przez pare tygodni potrafiłam jesc tylko jabłka i marchewke i pic wode owszem schudłam jak wdziałam jedzenie to mi sie niedobrze robiłó zaczeło mi sie robic słabo i po jakims czasi wrociłam do swojej wagi czyli 60 kg. O I TO TAK^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaChatNoir
Ciesze sie ze juz widac efekty:) Zawsze jakos tak latwiej wytrzymac kiedy wiadomo ze juz troche sie zrzucilo. Tych slodyczy to mi tak zal, bo wlasiwie nawet nie bylam glodna tylko znalazlam w szafce te 2 ciastka i zjadlam nie myslac nawet o tym... Dzisiaj na szczescie bez slodyczy:) Na obiad mialam dzis to co wczoraj( zostalo mi sporo), a przed obiadem wcisnelam w siebie chyba pol ogorka(bez skojarzen) zeby troche wypelnic zoladek przed tym 'wlasciwym' obiadem. Zadzialalo w sumie niezle. Na deser mialam kromke chleba z odrobina(naprawde malo) dzemu, i szklanke mleka. Teraz pod wieczor jeszcze kubek kawy z mlekiem, bo zaczelam zasypiac po obiedzie, a tu tyle do zrobienia... To chyba bedzie tyle na dzisiaj, bo nie jestem wcale glodna a pora kolacji juz mija. Z obliczen wychodzi mi ze dziennie jem ok 1200kcal, to chyba nie jest zle(myslalam ze wiecej), ale mam nadzieje juz niedlugo bede mogla zaczac cwiczyc, bo to naprawde poprawia sylwetke... szczegolnie uda i pupe bo to moj koszmar... No coz trzeba sie trzymac i miec silna wole, a efekty beda juz niedlugo dziewczyny!Mam nadzieje wszystkim nam sie uda:) A tak poza tym dziewczyny jakie cwiczenia robicie? Macie jakies specjalne na wybrane partie ciala czy raczej takie ogolne jak jezdzenie na rowerku itp? Bo ja robilam takie bardziej ogolne, ale chyba niedlugo uloze sobie jakis plan, bo mi strasznie ramiona i lydki urosly a po reszcie ciala takich efektow specjalnych nie widac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osobiscie to poczytałam na internecie o róznych cwiczeniach na poszczegolne partie ciała moim koszmarem sa brzuch i uda wiec na pbrzuch robie tak: dziele sobie cwiczenia na całe miesnie brzucha robie całe brzuszki z rekami za kark lub skrzyzowanymi na klatce 25x pózniej górne miesnie brzucha to kłade sie na podłodze stopy równolegle z podłoga kolana ugiete i robie niecałe brzuszki czyli podnosze tylko klatke pózniej skosne na przemian prawy łokiec do lewego kolana i na przemian 25x i dolne partie to podnosze obydwie nogi wyprosowane lezaac na plecach rece wzdłóz tułowia i unosimy na raz dwie nogi jak najwyzej mozemy i gdy opuszczeamy nie kładziemy na podłodze i tak 25x:P a na uda stosuje nozyce pionowe i poziome oto moje cwiczenia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja własnie też nie zjadłam kolacji :) bo jakoś tak bez ochoty.. za to pograłam w siatkę z przyjaciółką ;) i było fajnie . przed spacerek ( taka rozgrzewka) i dziś zaczynam a6w ja mam niestety problemy z brzuchem . a tak pozatym mam fajne ćwiczenia : zestaw taki.. mogę wam go jutra z rana przepisać ?:) jeśli chcecie :P bardzo przyjemne są i skutkują , bo też często ćwiczę . jazda na rowerku jest fajna ;P tylko ja jakoś nie moge się do tego zebrać , bo u mnie stoi sobie rowerek stacjonarny w łazience i tak na nim jechać ? tak bez celu i patrzeć się tylko w ścianę to tak nudno.. myślę o tym by go przenieść do pokoju w którym mam telewizor .. :P hehe ;) jak myślicie ?:P z tą motywacją to masz racje.. te 2 kg .. oj dużo dały !:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sobota : śniadanie (10:00) kanapka: jajko, pomidor , sałata, szynka i ogórek ... mniam! nie moge się doczekać ,mam taką ochote na jajko . chyba zjem aż dwie :P II śniadanie (12:00) - baton ( zbożowy albo muesli) Obiad (14:00) - mała porcja obiadu .. podwieczorek (17:00) -jabłko lub banan kolacja (18:00) koktajl : pół szklanki jogurtu naturalnego zmiksować z szklanka truskawek = mniaaam!:D lub: pół szklanki mleka + szklanka wody + 3 łyżki otręb . do wyboru .. zależy na co będę miała ochote :) ja uważam , że moje odchudzanie jest przyjemne i daje mi satysfakcje . dziś 1 dzień po a6w . umyta, idę spać:) dobranoc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja probowała a6w duzo razy ale rady nie dałam wole te swoje zrobic 100 i wiedziec ze nie przeciazylam sobie kregosłupa... codo banana na podwieczorek... jakos w diecie mi sie on nie wdzi...;/ nie wolno jesc go w dietach wolisz sobie zjesc cos innego mim zdaniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszę z czarnego (wyżej jako Majka23). Widzę, że dziewczyny nie próżnujecie. Ja mam podwójną motywację, ponieważ zmagam się z problemami hormonalnymi i zdrowy tryb życia znaczy dla mnie coś więcej. Przy moim schorzeniu to nawet forma lekarstwa. Macie książkę, jesteś tym co jesz? To nie o diecie, ale dzięki niej można nie tylko schudnąć, ale wyleczyć wiele rzeczy, oczyścić organizm, to skarbnica wiedzy. Mogę umieścić tutaj dzień odtrucia, ważny przy diecie, bo czasem nie chudniemy właśnie z powodu toksyn zalegających w organizmie... Ktoś pytał jak ćwiczymy. Kiedyś gdy była aktywna, to najlepiej sprawdzała się u mnie dynamiczna joga i pilates, żadnych mięśni widocznych, a chudłam w oczach, bo nie tylko zrzucałam kilogramy ale sylwetka się optycznie wysmuklała. Odkurzę stare płyty, dziś pierwszy dzień ćwiczeń. Będzie ciężki, ale warto. Obym tylko nie opadła z sił i motywacji. Moje zawsze zdrowe jelita niestety dają mi ostatnio popalić, więc ja dodatkowo piję teraz sok z aloesu, piję len i dużo herbaty miętowej. Jestem na początku, więc w zasadzie nie mam o czym pisać, mogę tylko pogratulować pierwszy efektów. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do brzucha, brzuszki tylko obciążają kręgosłup i budują mięśnie, ale nie spalają tłuszczu. Na tłuszcz są ćwiczenia aerobowe typu rowerek, bieganie, brzuszki zaś mogą służyć do rzeźbienia tego co zaczyna się wyłaniać spod tłuszczu, a więc naszego brzucha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaChatNoir
A tam jeden banan... nie zaszkodzi. Wiele dietetykow twierdzi ze diety nalezy trzymac sie przez 90% czasu, a reszte mozna sie skusic na male grzeszki. Lepiej tak niz w chwili slabosci zjesc tabliczke czekolady.... Ja dopiero zabieram sie za sniadanie. Kupilam sobie duzy jogurt naturalny. Planuje sie dzis troche' oczyscic i jesc tylko bialko dzis'. Czytalam ze w ducanie tak robia, ze maja jeden dzien bialkowy. Mi sie na pewno taki dzien przyda bo jestem troche anemiczna, bo jem bardzo malo bialka(jako wegetarianka) szczegolnie ostatnio, na diecie. Ja ciagle licze dni kiedy znowu bede mogla cwiczyc. Poki co sobie w domu tancze i na spacerki chodze. Pije tez czerwona herbate, ok 1-2l dziennie. szczerze mowiac nie wiem czy to cos pomaga, ale chyba nie mam tak ochoty na slodkie. Jak sie rowerek postawi przed telewizorem to rzeczywiscie nawet sie nie zauwazy jak kiedy sie zalicza kolejne kilometry. tylko trzeba telewizor glosno albo na sluchawkach, bo u mnie rowerek troche szumu robil. Tylko teraz juz rowerka nie mam... wogole biedna jestem:( narzeczony uciekl mi na wakacje i caly czas albo za nim tesknie, albo sie na niego denerwuje, albo tak jak teraz sie nad soba uzalam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lizzy bennet- moze i nie spalaja ale zrób wieczorem 80 brzuszków wstan rano i go poogladaj wyglada całkiem inacze choc nie spalaja kto wie ile tłuszczu ale efekty widac przynajmniej u mnie... wiec niapewno nie przestne ich robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim,ja tez sie przyłączam do Was choc startuje z cięższym kalibrem-88kg/170 cm Zmieniłam swoje nastawienie dotyczące tego co jem,mam diete 1500 cal,4 posiłki mniej więcej o tej samej porze.Parę miesiecy temu wazyłam 97 kg :( więc teraz jest o wiele lepiej Pozdrawiam gorąco/tfuuu co ja piszę :)/ z lodowatym powiewem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwanasie kg,moim celem jest osiągnięcie Twojej wagi LaChatNoir,narzeczony wróci i zobaczy Ciebie odchudzona na pewno,głowa do góry nie ma sie co uzalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraź sobie, że robiłam więcej niż 80 brzuszków dziennie, z ciężarkami i bez, nie tylko zwykłych, ale tych naprawdę rozbudowanych kiedy trenowałam. I nie powiedziałam tego w złej wierze, aby kogoś zniechęcić do brzuszków, ale tak nie spali on oponki z brzucha. Nikt mi wierzyć nie musi, ale można się wybrać do jakiejś większej siłowni, gdzie pracują trenerzy fitness i zapytać. To nie są moje wymyślone teorie. Nie mówiąc o tym, że aby brzuszki w ogóle miały sens trzeba się przed nimi porządnie rozgrzać, nie napisać karku, bardzo precyzyjnie unosić górę ciała (nie rwać) i robić powtórzeń mniej a systematycznie i dokładnie. A i tak rzeźbimy wtedy jeden tylko mięsień, nie zrzucimy boczków, nie spalimy tkanki tłuszczowej. A o to chodzi przede wszystkim, robi się brzuszki by mieć płaski brzuch, często jedynie nadwyrężając kręgosłup. Można zapytać dziewczyn tutaj, które wszystkie próbowały forum zdrowia i urody, niektóre były złe, że robiły brzuszki a oponka czy tłuszcz był dalej na swoim miejscu. Nie ma sprawy, mogę już więcej na ten temat nic nie mówić, ale chciałam tylko pomóc. Nikt nie powinien się czuć urażony, ani doszukiwać się w moich słowach zniechęcenia. Brzuszki, wykonywane oczywiście z zachowaniem pełnej ostrożności to super sprawa, ale one nie służą spalaniu, a rzeźbieniu i to jest po prostu fakt. Mam nadzieję, że tym razem również nikogo nie uraziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I każde ćwiczenia przynoszą jakieś efekty, więc trzeba się ruszać. Ale spróbowałabyś 50 podskoków na skakance, 20 brzuszków zwykłych, 50 podskoków i 20 brzuszków z uniesionymi nogami, następnie stretching i tak minimum 2 razy dziennie, w każdym tygodniu zwiększając delikatnie ilość powtórzeń, unosząc nogi wyżej, dokładając brzuszki skrętne, a na końcu obciążenie (np. ciężarek lub kg cukru trzymanych na klatce). Efekty wtedy będą kosmiczne. Ja nie mogę ze względu na chorobę wykonywać ćwiczeń podnoszących mi bardzo tętno (dlatego na przykład musiałam zrezygnować z gry w koszykówkę). I niestety ja muszę z tych najefektywniejszych ćwiczeń zrezygnować. Pozdrawiam i życzę udanego sobotniego popołudnia bez pokus. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×