Dziewczyny! Dlaczego zmieniacie nazwiska po ślubie?

bo chcę:) nie wyzbywam się swojej podmiotowości, nie tracę indywidualizmu przez nazwisko przynajmniej wydaje mi się,że mój byt nad wyraz oryginalny nie określa nazwisko, a ja cała:) nawet taki antyromantyk i zimny olewus odczuwa potrzebę posiadania takiego samego nazwiska i to nazwiska męża,a nie mojego właśnie :D

A i porownanie naziwska po ojcu (rodowego) do nazwiska przyjetego po mezu jest zupelnie nie trafione... nazwisko rodowe, które dostajemy od ojca symbolizuje to, ze jesteśmy jego dzieckiem, oczywiscie mozemy miec tez nazwisko po matce. Pewnie powiecie, ze wspolne nazwisko z mezem symbolizuje rodzine... Moze dla niektorych. My już przed ślubem uważaliśmy, ze jesteśmy dla siebie rodzinna, najblizsza jaka może być, bo nie ślub czyni człowieka wspolnota (formalnie tak) ale uczucia i relacje jakie sa miedzy ludzmi.

na pewno rozne osoby zmieniaja nazwisko z roznych powodow, ale jest jeden rodzaj, ktory mnie irytuje: istnieja kobiety, dla ktorych przyjecie mezowskiego nazwiska jest jeszcze kolejnym ponktem do ukazania swiatu jak to ja teraz jestem mezatka, jak to udalo mi sie to, innym kobietom sie nie udaje, podobnie jak pierscienie z wielkimi diamentami. te kobiety sa po prostu strasznie dumne, ze sa teraz mezatkami, to jest najwazniejsze, nie np. to, czy ich maz jest faktycznie ich najlepszym przyjacielem, jakie relacje ich lacza, tylko ze ona teraz jest lepsze od innych babek, bo jest mezatka, a one nie. albo wreszcie moze stanac na rownie z tymi babkami, co juz sa. a ja np. jak tylko moge to unikam unaoczniania swiatu, ze jestem mezatka. bo nie w tym tkwi istota mojej osoby, ani nawet mojego zwiazku. nie wcieram soli w rany osob, ktore albo nie maja powodzenia, albo po prostu in sie nie powiodlo. czy jak ktos napisal, zmienia nazwisko, by inni utozsamiali ja z osoba jej meza, czyt. zeby inne babki juz nie odwazaly sie do niego zarywac ... :o

A ja posiadam ładne nazwisko, aczkolwiek w moich stronach tak znane i przez małą ilość osób noszone, że więcej mi szkody niż pożytku przynosi. Z nazwiskiem męża będę anonimowa, będę sama na to nazwisko pracować.

no prosze, to np. jest konkretny przyklad przemyslanej decyzji :)

ja też.. podpisuję się pod twoją przedostanią wypowiedzią - jakbym czytała własne przemyślenia :)

ja mam zamiar dołączyć nazwisko przyszłeg męża do swojego ale zastanawiam się czy będzie to wygodne.. oba nazwiska są jednak raczej krókie, mam jeszcze kilka miesięcy na podjęcie decyzji, jeszcze pytanko dla zorientowanych - czy jeśli wybiorę podwójne nazwisko a np za 2 lata mi się odmieni i bede chciała tylko jedno mieć (czyli męża) czy to duży problem?

ja niestety nie wiem, ale nie sadze, zeby to moglo byc jakas trudnoscia.

Ja mam fajne nazwisko i na pewno go nie zmienie na nazwisko żadnego frajera i wiem na pewno że moje dziecko będzie się nazywało tak samo jak ja.Moje dziecko moje życie moja sprawa.A dla tych lasek co zmieniły nazwiska,zmieńcie sobie tez imiona :D

Codziennie z wielką przyjemnościa patrzę na wizytówkę na naszych rdzwiach.Kiedyś przyjęłam nazwisko męża, po rozwodzie zostawiłam ze względu na dziecko. Przy drugim ślubie dziecko było dorosłe i z nim to uzgodniłam- zmieniłam nazwisko, pozbywając się śladów pierwszego męża. Owszem, to obecne jest bardzo ładne xx...icz, ale wspólne nazwisko daje mi też poczucie wspólnoty, czego mi dawniej brakowało:)

nazwisko i raczej nie przyjme jego nazwiska. Moje tez nie jest piekne, ale do swojego sie chociaz przyzwyczailam.

Wiele zależy od tego, jakie to nazwisko. Czasami nazwisko męża może ułatwić życie, jeśli to znana rodzina uznana w branży albo w środowisku naukowym, czasami przeciwnie - utrudnić, czasami nazwisko może być po prostu brzydkie i dlatego chcemy zmienić. To bardzo indywidualna sprawa. Rozważamy to na naszym blogu :) http://zrobswojslub.pl/nazwisko-po-slubie/