Trace wiare w to ze istnieja wierne kobiety !

j.w

to kwestia wiedzy, nie wiary nie wiem, czy w liczbie mnogiej, ale jedna wierna na 100% istnieje :)

Nie chwal dnia przed zachodem słońca a żony(kobiety) przed śmiercią.

a ja nie wierze, że istnieją wierni meżczyźni .. oni już mają genetycznie zaprogramowane zdradzanie :D

dopiero tracisz??ja już dawno straciłem... http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

Może i tak, ale facet to zdradzacz - mitoman. A w rzeczywistości może i zdradza, ale z własną ręką i z pornusem. A kobiety puszczają się naprawdę.

A kobiety puszczają się naprawdę. }

Testosteron jest odpowiedzialny za zdrade (czyli za poped seksualny:)) A jak wiadomo hormon ten występuje przede wszystkim u mężczyzn, ale i u kobiet(mało ale jest) . Więc wniosek jest prostu kobieta zdradza 1 na 100 a mężczyzna nie zdradza 1 na 100:)

Sa jeszcze wierne kobietki .....tylko dobrze mususz szukac.

Czyli w/g Ciebie popęd seksualny = zdrada?

wedlug mnie kobieta potrafi byc wierna ale tylko w poczatkowym stadium zwiazku - im dluzej tym bardziej popuszcza :)

ja nie zdradzam:-) mimo iz faceci rzadko kiedy nie zaczepiaja.... ale moj maz ma ze mna dobrze.....

Ten problem rozwiązało chińskie plemię Mosuo, nie ma tam ślubów a głową rodu jest najstarsza kobieta. Stworzyli prawdziwy raj bez zdrady , rozwodu i poczucia porażki. Dziewczyna wchodząca w dorosłość dostaje klucz do własnego pokoju i odtąd ma prawo przyjmować mężczyzn. Na haku wbitym w drzwi odwiedzający wiesza kapelusz . Czasem ta sama para spotyka się latami , czasem tylko raz . Gdy z takiego związku kobieta urodzi dziecko wychowuje je cała rodzina a jej bracia zastępują maluchowi ojca. Kiedy para się rozstaje cierpią tylko oni , dzieci nie cierpią bo niczego nie tracą. Namiętność przemija mawiają Mosuo a rodzina trwa wiecznie :)

Oto mój nowy mąż: http://1.bp.blogspot.com/_hVBruxtcRTw/SOiwmmvcP2I/AAAAAAAAAkc/MnS-wYg0ILs/s400/big_black_cock.jpg

Oczywiście, że nie! Męzczyzna ma większą potrzebe przeżywania tej przyjemności, kobieta nie jest w tej sprawie tak wymagająca. Skoro mężczyzna ma więcej hormonu odpowiedzialnego za popęd seksualny, to jasny wniosek, ż ema większe potrzeby niż kobieta. Zdrady są z tego, że faceci nie potrafią poradzić sobie z włąsnymi emocjami.

Ale nie bronie kobiet, są takie co zdradzają;) tylko jak kobieta zdradza to najczęsciej z braku akceptacji ze strony męża, braku zainteresowania, chęci dowartościowania sie...

Zdrada u facetow ? Moja zona nie chce ze mna sie kochac juz 6 tyg. mowi ze ma swoje problemy ktore potrzebuje rozwiazac. Nie chce mi powiedziec jak dlugo to ma jeszcze trwac. I co ja mam zrobic jak to bedzie dluzej trwalo ? Ja juz z siebie wychodze, nie wytrzymuje, i jak cos sie stanie to kto kogo zdradzil naprawde ?

Nie żeń się i r00chaj każdą jaka zad wystawi! No, chyba, ze brzydka albo głupia to dzieci będziesz miał brzydkie i głupie jak matka!

"Moja zona nie chce ze mna sie kochac juz 6 tyg. mowi ze ma swoje problemy ktore potrzebuje rozwiazac. Nie chce mi powiedziec jak dlugo to ma jeszcze trwac." jak widać dla faceta wazniejsze jest zasspokojenie wąłsnych potrzeb niż dobro żony!

Obiektywna. Ale swoje większe potrzeby facet może (i zazwyczaj tak robi) rozwiązywać sam. Masturbacja. A kobiety często idą do łużka nie z potrzeby seksu, ale z potrzeby czułości, z ciekawości, z głupoty, pod wpływem alkocholu i z (wstaw co chcesz...).

a ciekawe co drogie kobietki powiedza jakby to facet odmawial kobiecie seksu ? czy nie pojawia sie odrazu glosy ze ma od niego odejsc ?

Obiektywna1234, Nie to nie jest tak, ja jej dalem juz czas, nic nie wymagam, nie chce ze mna rozmawiac zeby to rozwiazac i odsunela sie, kto tak robi ? To nie tylko seks, wlasnie to jest gdzie wy kobiety robicie blad i to duzy. Chyba sama potrzebuje bliskosci, dotyk i czuc kogos przy sobie, a jak facet sie upomina to u was jest "zaspokojenie" :(

Pewnie tak, Webster. A na pewno, że ma "coś na boku"

Dokladnie Webster, dziekuje za to. Tak to jest, faceta potrzeby sa jakos na ostatnim miejscu.

Dokładnie. Jak ja się przytulam do swojej, to słyszę coś w stylu: "ty tylko o jednym". A jak się nie przytulam, to: "nie kochasz mnie już?"

zdrada to problem stary jak świat i chyba nie do rozwiązania zdarza sie nawet tam gdzie jest udane współżycie to instynktowne dążenie do zapłodnienia jak największej ilości samic aby przedłużyć gatunek :)

To działa w dwie strony - samica daje jak największej ilości samcom, żeby wygrały jak najmocniejsze geny

ja jestem wierna :) musisz uwierzyć na słowo

do rudy, Dokładnie. Jak ja się przytulam do swojej, to słyszę coś w stylu: "ty tylko o jednym". A jak się nie przytulam, to: "nie kochasz mnie już?" Chyba ten sam typ kobiety poznalismy. A odpowiedz kobiet jak sie pyta, dlaczego tak robicie, to jest ...... cisza

Och, są i wierne kobiety. Wierzymy. Ba, nawet znam takie :)