jestem w ciąży z 22 lata starszym od siebie mężczyną!

A dlaczego się nie rozwiedzie z żoną???? Bo dzieci małe....bo się uczą...bo żona cięzko chora i źle by to wyglądało....bo mam mnóstwo kasy i mnie z tego ograbi.... Czyli kit stary jak świat! Gdyby kochał byłby z Tobą już dawno. A z drugiej strony duża z Ciebie dziewczynka i wiedziałaś w co się pchasz rozbijając cudzą rodzinę! Więc nie zdziwi mnie fakt jeśli się z Tobą znudzi i kopnie w dupe.

jak to bezprowrotna szansa na wymarziną pracę ? dziewczyno masz 23 lat , jak urodzisz 24 , oddasz dziecko dp pzreszkola po 3 i jestes młodą menagerką w restauracji . Dziecko to jest krzyż boży i zamnkieta bramka do świata.

updups . miało być ze dziecko to NIE jest kzryż bozy :)

Uważam, że jestem dość konserwatywna w temacie. Jak się bzyka z żonatym facetem, to potem na forum pyta się co zrobić.

mozna pomyśleć- moze kiedyś ja bede miała rodzinę dziecko,męża,domek z ogródkiem,yorka, pełna sielanka....az tu nagle zjawi się zakochana niewiasta i powie" przepraszam ale sie zakochałam w pani mężu...no proszę was...

A kto tu napisał, że ta rodzina jest rozbita? Rozbita rodzina to dopiero będzie, nawet bez rozwodu, bo dziecka utrzymać się długo w tajemnicy nie da. Zresztą, może żona będzie wyrozumiała, nie zrobi problemu i życie potoczy się dalej, tyle, że autorka zostanie samotną matą z dzieckiem.

nie znam takiej wyrozumiłej żony- chyba ze w nosie meża i jest z nim bo jest, a sama ma inne,drugie życie.a z mężem jest bo jest.

Ha, a ja znam, a jest takich wiele, naprawdę, wystarczy poczytać niektóre fora - żona nie odejdzie, bo ... i tutaj pada szereg argumentów. Dla mnie sytuacja byłaby jasna: masz kochankę, won, sayonara, do widzenia, dokonałeś wyboru.

sama nie wiem :( może usuń farmakologicznie... ni widze innego wyjscia, jestem pewna ze koniec konców zostałabys samotną matką, po co ci to?

nie pierwsza i nie ostatnia jestes ale jestes głupia jak but bo pytasz co masz zrobic on tez wiedzial kogo bzyka ty sie zakochalas a on stary pryk co?młode ciało chciał miec za free? co tatus teraz na to?

straszna historia. ja jestem obyczajowym liberałem.... jednak odbijania męża jakieś matce i dzieciom nie pochwalam. przed wchodzeniem w znajomość z takim facetem pomyslałabym najpierw o cierpieniu tej kobiety, o krzywdzie jaką wyrządzam i o tym jakim ten facet musi byc dupkiem skoro decyduje sie na romans... zresztą często jest tak, że ludzie sie nie zmieniają i to co spotkało jego żonę wkrótce może spotkać ciebie.

nie usuwaj przeciez nie bedziesz pierwsza samotna matka

ciekawe ile on miał tych młodych ciał?

żonaty faceta = raczej większe problemy, niż facet wolny (ale to nie jest reguła) Tak, czy siak: romans, to decyzja OBU stron.

tak w ogole to chwalisz sie czy zalisz?

Kurwa niektorych wypowiedzi nie da sie czytac serio! To tak jakby pisaly "kochanki" przemawiajace za romansami lub zony ktore daja dupy innemu na boku!! sorry ale mi wpojono do lba inne wartosci, ze nigdy ale to przenigdy nie wolno mi rozwalic czyjegos zwiazku czy to na papieprze majac na mysli malzenstwo czy zwykly zwiazek!! mialam wiele sytuacji, gdzie moglabym skorzystac, a faceci mi sie strasznie podobali, ale nie jestem egoistka i mysle o tych dziewczynach, ze nie chcialabym byc na ich miejscu, boze tyle facetow chodzi wolno stac mnie do jasnej cholery na kogos wolnego, bez zobowiazan itp. chyba ze naprawde jest sie tepym, brzydkim i malo inteligentnym by zbierac "ochlapy", naprawde wspolczuje tej zonie, druga sprawa to opowiem wam po krotce jak sie koncza takie historyjki.. koles bardzo przystojny zdradzil swoja zone z mlodsza laska ok. 30lat, on 38 - niestety WPADLI ;] on ma 2 dzieci, ona 2 swoich teraz w sumie juz 3 ;] oczywiscie maz ja zostawil (miala dobrego faceta) a ten facet z nia jakis czas mieszkal itp. ona chciala miec z nim dziecko, on nie chcial,. ok wpadli i co?? on wrocil do zony (bo dzieci za nim tesknily) i placi teraz alimenty na tamto, nawet badania dna robil itp. tamtego dziecka nie chce znac.. a zona? ja to boli.. mowila ze jak sie klada do lozka to ma wstret to mysli co on z nia robil i jest bardzo zazdrosna, nieufna jak sie spoznia to mysli ze on jest u niej.. pogodzili sie chyba tylko dla dzieci.. taki zgotowalas los sobie i tej zonie droga autorko

zapracowany typ :D :D :D i to juz wszystko tlumaczy w każdym kątku po dzieciątku

Miejmy po prostu nadzieje, ze to PROWO

zycie inny ma smak... - no i ok, ty masz taki pogląd, ktoś może mieć inny. Mi się na przykład w głowie nie mieści, jak można być alkoholikiem i się nie leczyć - o, to mi się nie mieści w głowie, i co? Są ludzie, którzy głaszczą takich po głowce i użalają się, jacy to biedni chorzy ludzi. Taki był jej wybór, żeby się z nim związać, a jego - zdradzać żonę. Problem dziecka z żonatym facetem nie mój, na szczęście.

Teraz to juz nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem tylko sie wziac w garsc..

Ja bym usunęła.

*usuneła

Naprawdę nie rozumiem dwóch rzeczy -1. jak można wierzyć facetowi że się rozwiedzie na gębę. po 2. jak można się komus w życie z buciorami wpieprzać jak ty autorko . Możesz byc pewna że on żony nie zostawi, a ty pozostaniesz sama z dzieckiem,alimentami i całą masą problemów -niestety za błędy trzeba płacić i mam nadzieję że ty za nie gorzko zapłacisz.

Na pewno jesteś w bardzo trudnej sytuacji, cieżko jest sie Nam tu wszystkim postawić w twojej sytuacji, ale na pewno nie bedzie Ci lekko. Jeżeli usuniesz ciążę to będziesz tego do końca życia załować, to jest pewne, ale jeżeli zdecydujesz się urodzić to ON musi Ci pomóc bo jest ojcem biologicznym, masz rodzinę która na pewno Ci pomoże czy razcej zostajesz z problemem sama??? to bardzo ważne???

Lilka, a co ty masz do obcej baby z forum? Życzysz jej jak najgorzej, a jej nie znasz. Żeby nie było: ja tu nikogo nie bronię, tylko dziwi mnie takie rzucanie kamieniami w zupełnie obcą osobę, żyjącą wirtualnie na tym topiku.

nie obrzucam jej kamieniami tylko to irytujące jak najpierw ona pisze że "wszystko było poukładane do wczoraj" ,a ja pytam dla kogo? chyba tylko dla niej. Teraz jak wpadła to nagle wielka ofiara i się żalić przyszła. Nie rozumiem takiej hipokryzji.

lepiej zeby sie nie pchala w alimenty tylko podala ojciec nieznany mniej problemow

Ale czemu piszesz, że "mam nadzieję że ty za nie gorzko zapłacisz. " To przecież nie twoje życie, tylko jej.

bo za błędy się płaci, szczególnie takie błędy.

juz widze mine jej tatusia ktory jest w wieku jej kochanka