Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Chce romansu z zonatym facetem!

Polecane posty

Gość zuzzzzka
jest tyle wolnych facetów, wolnych i atrakcyjnych a ty żonatych i dzieciatych sie czepiasz, taki potwor z ciebie ze u wolnych nie masz szans???daj pokoj facetowi ty ku...o i pomysl o jego dziecku (bo o zonie juz nie wspomne, takie cos jak ty zony maja gdzies)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Jakos mnie nigdy nie ciagnelo do zonatych. Szczerze mowiac, to w ogole nie zwracalam uwagi na to, dlatego zanim potepicie to wiedzcie ze nie biegam po miescie i probuje upolowac zonatych. Tak sie jakos zdarzylo, mimowolnie - ze jeden przyszedl do firmy i bach! Myslicie, ze nie wolalabym zeby byl wolny??? Wysoki, inteligentny brunet. Nie sadze zeby kobiety sie za nim na ulicy ogladaly, jednak jest w nim cos co mnie osobiscie pociaga. Dowcipny, dojrzaly... Glownie to tak na siebie spogladamy, bardziej badz mniej dyskretnie. Usmiech - duzo usmiechu. Pelen profesjonalizm zachowany (no bo tak musi byc), jednak staramy sie zejsc odrobine na inne tematy - bardziej prywatne. O zonie nie wspomina nigdy. Dzieki Bogu mysli nie sa widoczne - bo bylabym zawstydzona jak cholera, gdyby wiedzial ze rozbieram go w myslach. Czasem to sie tak w ogole zastanawiam, czy ja sobie moze tych jego zachowan nie uroilam i czy nie przedobrzam.... Moze na kazdego tak sie 'intensywnie' patrzy? Moze do kazdego sie tak bardzo usmiecha? Moze tylko ja czuje testosterony wirujace w powietrzu a on nic? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhmmmmmmmmmmmmmmmm
a moze mega wibrator sobie kup i uspij na jakis czas swoja wsciekla ci pe a zonatych zostaw w spokoju i nie gdybaj moze poszukaj sobie wolnego faceta, chyba ze nie stac cie na takiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Masakra jakas! Dziewczyna ma cos nie tak z glowa. Glupia siksa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sumienie???
Dla własnych fantazji czy kaprysów chcesz rozwalić czyjąś rodzine? Jeszcze może co niedzielę do kościola chodzisz bezmyslna panno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Nie, nie chodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinnkaa
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillyblack
litości...ile lat mają ci wszyscy stróże moralności...podejrzewam że zdrowo po 60 :)) a ja mam ochotę na romans z facetem,który ma żonę i jest o 8 lat młodszy...i co? pójdę do piekła....??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mężatką
która właśnie się dowiedziała o romansie swojego faceta z inna... nie macie kurwa za grosz pojęcia co to znaczy rozpierdolić rodzinę. Gdzie ja kurwa z 3 letnim dzieckiem pójdę? to właśnie przez wasze pierdolone "niechce rozbijać rodziny". Jestem rok starsza od Ciebie autorko wątku, i mogę zagwarantować ze życie Cię niczego nie nauczylo, Ty bezczelny gnojku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zła kobieta była
jestem mężatką>> i przez to będziesz się wyzywać na wszystkich kochankach? Jak zwykle winna kobieta , a mężuś biedny bo ona go zbałamuciła i zmusiła jeszcze może ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mężatką
nie kurwa wyzywac, tylko wlasnie takie autorki zastanawiania sie moga doprowadzic jego zone do tej sytuacji w ktorej jestem ja. a jezeli on nie zrobil pierwszego ruchu, jest to jej wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zła kobieta była
Troche rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale do tanga potrzeba dwojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mężatką
wez i powiedz to dziecku gdy pyta dlaczego tatusia nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zła kobieta była
to jest ciezka sytuacja ale winić mozesz za to tylko męza , widocznie nie dorósł do roli męza i ojca skoro jakaś małolata go omamiła , ale skoro szukał nowości to może nie było między wami dobrze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27-ka
a ja wlasnie jestem w prawie romansie z żonatym 40-latkiem. to on mnie namawia. pisze smsy, dzwoni, spotykamy się czasem... wiem, że ma ochotę na coś więcej. i co ? teżpiszemy o tym jaka ja jest3em niemoralna? powiedzialam mu, że nie chce wchodzić w żadną rodzinę, ale nic sobie z tego nie zrobił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę z innej strony
Jestem facetem ok. 40-tki. Myślę, że myślicie jak dzieci (nie wszyscy). Obwinianie innych, ale nie siebie. Takie jest życie. Czy te zatrwożone i rozgoryczone mężatki naprawdę nie wiedzą, że wina często leży po ich stronie ?, najczęściej bo źle wybrały faceta lub że nie mają pojęcia jak się z nim obchodzić na co dzień albo przypominają sobie o wszystkim co z nim związane dopiero jak już je zostawił, bo trafił się ktoś, kto mu uświadomił jak mają przechlapane :-). Wtedy winny jest złodziej ! Niestety prostych facetów też czasami nie rozumiem :-). Dziewczyny, kobiety- taka propozycja dla faceta jest czymś wspaniałym, co będzie wspominał do końca życia, bo próżność zostanie zaspokojona całkowicie. Konieczna jest właściwa ocena sytuacji. Trzeba się także liczyć z odmową i to czasami niezbyt umiejętną. Konsekwencje też warto wcześniej przewidzieć, dowiedzieć się czy się kogoś nie skrzywdzi, a facetom do końca nie wierzyć, przynajmniej jak kogoś nie znacie. Może się okazać, że z żoną się wcale nie męczy, tylko ona z nim i płacze po nocach w poduszkę, bo kawał kutafona jest z niego i też będziecie płakać. Warto brać na siebie taki ciężar, jeśli facet jest głupi ? Jeśli naprawdę zależy wam na facecie, to nie rozpieprzajcie mu życia za wszelką cenę, bo jak jest słaby to sobie z tym nie poradzi i wina będzie wtedy po waszej stronie. Z romansami nie mam doświadczenia, bo nie lubię sobie komplikować życia dla paru chwil zauroczenia, więc dam parę przykładów z odmowami, które pamiętam, a trochę ich było: 1. Ok. 20-25 lat. Moja dziewczyna była daleko. Była ładna dobra kumpela. Dobrze było się razem uczyć, iść na spacer, powygłupiać się. Tak ustawiała sytuację, żarty, że szybko miałem 100% pewności. Jedno moje słowo i bylibyśmy w łóżku na każdych warunkach. Ceniła, to, że jestem wierny swojej kobiecie i nie kombinuje z innymi, ale sama by skorzystała :-) To było od niej silniejsze. Była na tyle inteligentna i mnie szanowała, że nigdy nie postawiła mnie w głupiej sytuacji. Czekała na moją decyzję. Przyjaźń oczywiście zwyciężyła. 2. Jeszcze inna myślała, że jest Afrodytą, bo wielu facetów za nią latało. Fizycznie ekstra. Po poznaniu mnie, już wiedząc, że mam dziewczynę wprost zaproponowała mi nockę. Powiedziałem też wprost, że może kiedyś, jak wydorośleje. Była załamana, bo nikt nie miał prawa jej odmówić. Była wściekła, a ja miałem sporą satysfakcję i byłem z tego dumny :-) 3. W tym samym okresie zakochała się we mnie porządna dziewczyna, serce na dłoni, taka na żonę. Do tej pory mi głupio, że nawet tego nie zauważyłem. Kiedyś, gdy byliśmy sami, wpiła się we mnie. Byłem w szoku i zaskoczony. Chciała się spotykać. Chyba za późno dowiedziała sie, że kocham inną. Chciałem tylko pożartować, byłem miły. Źle to odczytała. Zbudowała już sobie jakieś swoje plany. Podnosiła się z tego długo, a ja czułem się strasznie widząc jak cierpi. 4. Kumpel z pokoju rozbudził bardzo zgrabną cnotkę, bzykali się na potęgę. Niby wielka miłość, ale......paradowała przy mnie nago (było mi miło, czułem się wyróżniony, kumpel się wściekał)..ale.. jak wyjechał zjawiła się i chciała zobaczyć jak to będzie ze mną. Zdziwiła się, że jestem w szoku, bo przecież facetom chodzi tylko o jedno i zaszczyt mnie kopnął jak cholera. Przecież lubię na nią patrzeć (a który facet nie lubi spojrzeć na cycka, tyłeczek lub cipkę w każdym wydaniu :-)). Kurzy móżdżek z podstawówki. Skwitowała, że udawałem, ze mi się podoba, bo jakoś nie mogła zrozumieć, ze to dwie różne sprawy. Byłem na nią strasznie wkurwiony, że nie docenia tego co ma, bo trafiła bardzo dobrze. Niektórych kobiet się nie zrozumie. Moje rady nie pomogły. Oczywiście poszła w tango. 5. Druga dziewczyna na poważnie. Opiekuńcza. Niby zakompleksiona, ale po odblokowaniu w łóżku- marzenie. Bardzo aktywna codziennie i bez ograniczeń. Sprawiało jej to wielką przyjemność. Byłaby idealna, gdyby nie wymyślała problemów. Ta jej zaborczość, ciągła kontrola, brak zaufania, w końcu przypały przed ludźmi, nadąsania. Zazdrość o kolegów, koleżanek zero. Więzienie. Będąc z nią pół roku nie miałem żadnych wyrzutów gdy trafiła mi się mądra dziewczyna. Zdradziłem i bardzo się z tego cieszę do dzisiaj. Nie był to romans na boku, tylko świadome działanie w konkretnym celu, żeby mi nie uciekła. Nie mogłem czekać. Postawiłem na jedną kartę i się opłacało. 6. W końcu trafiłem na kogoś, kogo nie chce stracić od wielu lat. Też zdarzyło się trochę poflirtować (mimo, że nie szukam), ale z mądrymi kobietami, już nie tak głupio jak kiedyś, żeby niechcący całkowicie komuś zawrócić w głowie i nie wiedzieć co z tym zrobić. Kobiety czują się przez to dowartościowane, a ja jako mężczyzna też. Sama świadomość, że mogliśmy coś pociągnąć dalej, jak byłby inny układ jest wystarczająca. W pewnym momencie przechodzi to w fajną przyjaźń, bo się poznaliśmy. Jak chcą bzykania, musza znaleźć kogoś innego, ale cholernie mi miło że by chciały, to naprawdę widać. Do łóżka z niektórymi bym poszedł, tak dla zabawy, gdyby żona zupełnie nie spełniała oczekiwań, ale już tyle czasu jest w porządku i mnie nie olewa, więc i ja o niej zawsze pamiętam :-). Moje spostrzeżenia są przykre właśnie dla kobiet w aspekcie romansów. Te co wyzywają inne od szmat, puszczalskich itd, te które twierdzą, że faceci nie myślą głową, jeśli same wpadną w sidła, są nieobliczalne. Są w stanie zniszczyć wszystko i nie potrafią wyhamować, nie mają dystansu. Takie kury domowe, co wybiegły z podwórka :-) Te niby puszczalskie są jakby inteligentniejsze, bo jednak więcej czynników biorą pod uwagę, ale to nie znaczy że będa mieć skrupuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę i innej strony
zapomniałem dodać, że tak serio, to piszę w imieniu facetów, bo jestem nudzącą się studentką, której nie chce się uczyć, pa! Mam nadzieję, że nie nabraliście się na te dyrdymały, że mam 40 lat??? Mam trochę ponad 20-tkę, ciołki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×