Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalka z porcelany

Moj facet mnie utrzymuje!

Polecane posty

Gość lalka z porcelany

niestety wiele osob moze mowic ze to moj sponsor ze go wykorzystuje, ze jestem dziwka itd. Ale ja naprawde kocham mojego faceta. Nie mieszkamy razem, ale co miesiac daje mi pieniadze na utrzymanie. Ja studiuje dziennie i nie pracuje, ale on bardzo dobrze zarabia. Czesto spotykam sie z glupimi komentarzami kolezanek jak pytaja skad mam na drinka czy obiad w restauracji a ja mowie prawde. Postanowilam wiec teraz klamac, ze rodzice moi dostali lepsza prace i lepiej nam sie powodzi. Moja przyjaciolka jedynie zachowywala sie normalnie jak jej o tym powiedziala, a reszta to nie wiem sama dlaczego tak reagowala. Ok ja wiem ze dziwnie to wyglada z boku ale czy to naprawde az tak zle ze on mnie utrzymuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka z porcelany
nikt sie nie wypowie na ten temat? Sama juz nie wiem co mam myslec o swojej sytuacji:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dimon
żal dupe ściska pryszczatym pasztetom,ze ich nikt nie chce. jezeli facetowi nie przeszkadza ze Cie utrzymuje to w czym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka z bitą śmietaną
A ja myślę,że to nie za bardzo,z moich obserwacji gdzie właśnie facet w związku takim czy siakim ,zarabia dużo więcej i utrzymuję swoją kobietę nic dobrego nie wynika.Niby to wygląda pięknie, że może sobie pozwolić na to i na tamto ale tak naprawdę ci faceci wiedzą że te kobiet są niejako uzależnione od nich( no cóż same się na to zgodziły)więc ich zachowanie pozostawia w mojej ocenie wiele do życzenia.Ja na takie coś mogłabym się zgodzić przez krótki okres czasu(różnie w życiu bywa) ale nie xxx lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka z porcelany
ale ja nie chce by cale zycie mnie utrzymywal. Musze na razie skonczyc studia a potem chce normalnie pracowac. Nie wiem czy zazdroszcza czy nie ale wiem ze inaczej na to sie patrzy jak para mieszka ze soba. A my nie mieszkamy razem i bulwersuje ich to ze daje mi on po prostu pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka z bitą śmietaną
ja bym się na taki układ nie zgodziła tym bardziej że nie mieszkacie ze sobą więc myślę że związek nie jest jeszcze w fazie mega poważnej(zresztą nawet jakby był to i tak dużo nie zmienia),każdy związek może się rozpaść i co wtedy jak facet wygarnie Ci, że Cię utrzymywał i w zamian żąda czegoś tam albo nazwie Cię kiedyś darmozjadem;nie, nie ja podziękuję,mam swoją godność:P,a Ty rób jak uważasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka z porcelany
tez mam swoja godnosc, ale planowalam wziac dziekanke i wyjechac za granice do pracy na rok. A on sie nie zgodzil, jak postanowilam ze rzuce studia by zarabiac to tez sie nie zgodzil i powiedzial ze sam mi bedzie pomagal. To nie jest wiec tak ze ja sobie zyczylam byc na jego utrzymaniu. Ja po prostu nie mialam innego wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
pieniadze są po to by je wydawac , skoro ma ich na tyle , ze mu zbywa nie widze powodu by miało byc inaczej - problem jedynie tkwi w tym , na co ty te pieniadze wydajesz , ale skoro na noirmalne rzeczy - wiec jest ok .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka z bitą śmietaną
sorki ale teraz to pierd....,on się nie zgodził on to on tamto-a Ty zawsze tak się każdemu podporządkowujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka z porcelany
ja wydaje na mieszkanie, oplaty, zycie. Na zakupy swoje tez bo mi nawet duzo jak dla mnie zostaje. Staram sie zostawiac to co zostaje na koncie bo niby co mam z tym robic? Nie jestem rozrzutna osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka z bitą śmietaną
ja nie miałam innego wyjścia :D:D, sama chyba nie wierzysz w to co napisałaś-nie zrobiłaś tego bo jest Ci to na rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka z porcelany
wiesz ja sie nie podporzadkowuje, ale jakbym wyjechala na rok za granice to chyba sama rozumiesz jak to jest rok sie nie widziec. Nic przyjemnego jesli chce sie z kims byc. A co do studiow to juz byla ostateczna decyzja, nie chcialam ich rzucac i dlugo rozwazalam jego propozycje. Ja tam mu sie nie dziwie ze chcial bym skonczyla studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka z porcelany
mialam wyjscie- masz racje. Zakonczyc ten zwiazek i wyjechac badz rzucic studia. Nie chcialam konczyc zwiazku bo go kovham, a studiow nie rzucilam bo szczerze to szkoda mi bylo tych juz lat co sie uczylam. Ale jak o tym zdecydowalam to bylam pewna tej decyzji. Dopiero jego propozycja dala mi do myslenia i dla wlasnej wygody i przyszlego zycia postanowilam studiowac dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka z bitą śmietaną
a mogę wiedzieć ile jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczu
Kobito jebac to ,tak po prostu . Daje to bierz . Nie waz sie brac dziekanek i innych pierdol ... I nie sluchaj lasek ktore pierdola ze one by nie wziely . Jakies koslawe sa ,albo im nikt nie chce dawac. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Dziewanna
nie musisz sie nikomu tlumaczyc z decyzji swojej i chlopaka. to wasza sprawa. Ciesz sie ze chlopak ci pomaga, niewielu jest takich. widac ze mysli powaznie o was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka z porcelany
razem jestesmy dwa lata i 2 miesiace:) Na jego utrzymaniu jestem w zasadzie od wrzesnia tamtego roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka z bitą śmietaną
jasne że ludźmi nie należy się przejmować bo i tak o czyś zawsze gadać muszą,ale ja czułabym się sama ze sobą źle w takiej sytuacji i tyle.Każdy układa sobie życie wedle siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka z porcelany
ja sie nie czuje super dobrze i wolalabym sama sie utrzymywac, ale jest jak jest. Nie czuje sie tez jakos upokorzona itd. bo moj facet nigdy nie dal mi tego odczuc. Wrecz przeciwnie- zawsze podkresla ze mezczyzna powinien dbac o swoja kobiete jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
Dbac tak !! ale jesli poruszasz kwestie finansowe to juz inna bajka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pitolicie głupoty
a przed jego propozycją skąd miałaś pieniążki na mieszkanie i życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pitolicie głupoty
moja babcia zawsze powtarzała, że kobieta powinna mieć swoje pieniążki i swoje wykształcenie bo inaczej mężczyzna nie będzie jej szanował. miała rację. zastanów się dobrze autorko. zawsze jest jakieś wyjście. można chociażby studia kontynuować zaocznie, w tygodniu pracować. przyznaj po prostu że zrobiłaś to, co zrobiłaś bo jesteś wygodna. i nie wiem czemu dziwi Cię krytyka koleżanek, mają rację ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamusia1987
lepiej zeby on ciebie niż ty jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka z porcelany
nie zrezygnowalam po prostu z wyksztalcenia, w pewnym sensie to wygoda zgadzam sie. Zaocznych studiow nie ma na moim kierunku, a wczesniej pomagali mi rodzice i moglam tez sama troche dorobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takk racja
a czemu juz ci rodzice nie pomagaja?? poznalas bogatego faceta i stwierdzili ze czas na zmiany? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asertywna kobieta
to sa wasze wspolne relacje i uklady Twoj sposob zycia nie wiem czy to jest ok, byc moze tak wiem jedno: ja mam ogromne poczucie bycia osoba niezalezna i mi taki uklad by nie pasowal... nie czulabym sie komfortowo, czulabym, ze jestem mu cos winna, do czegos zobowiazana - a to zabiloby moje poczuice niezaleznosci i wolnosci i dlatego wolalabym zyc troche skromniej i zrezygnowac z tych obiadow w restauracji i ekstra ciuchow, a miec to poczucie bycia osoba niezalezna ktos wczesniej slusznie wspomnial - a co gdy dojdzie do zerwania? jak oboje bedziecie sie czuli z faktem, ze on cie utrzymywal? pytanie tez (jezeli jest bardzo hojny) to dlaczego? moze byc tak, ze Cie bardzo kocha, duzo zarabia i chce sie z Toba dzielic ale moze byc tez tak (moje obserwacje z zycia), ze podswiadomie uwaza, ze na Ciebie nie zasluguje (bo np. jestes o wilele atrakcyjniejsza itd.) i probuje Cie w jakis sposob 'kupic', przekonac do siebie, pieniadze to taki dodatkowy bonus, zebys o nim myslala w lepszych kategoriach i nie zainteresowala sie kims innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asertywna kobieta
* hojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asertywna kobieta
* hojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×